Skocz do zawartości

Poniosło mnie - później pomyślałem...


thomson0073

Rekomendowane odpowiedzi

Macie czasami, że Was z lekka poniesie?

Mnie dzisiaj poniosło i chyba straciłem dwie bańki...

Przyjąłem z tatą zakład, że zjadę z Kasprowego na nartach bez przerwy... Upsss... :D chyba mnie poniosło, mimo, że kondycyjnie jest bardzo dobrze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Macie czasami, że Was z lekka poniesie?

Mnie dzisiaj poniosło i chyba straciłem dwie bańki...

Przyjąłem z tatą zakład, że zjadę z Kasprowego na nartach bez przerwy... Upsss... :D chyba mnie poniosło, mimo, że kondycyjnie jest bardzo dobrze...

Da sie. Nawet na studiach startowalem w takich zawodach

 

wysłane z tel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To dobry sposób aby sprawdzić, jak bardzo wartościowe dla Ciebie są "dwie bańki" i zobaczyć, że "nie każdy złoty jest złoty" ;)

A tak na poważnie temat ciążki, ale da się! Przygotuj się odpowiednio (ww. twarz) i do boju a tata niech na dole szykuje co trzeba!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie możesz zwyczajnie zaplanować trasy z podziałem na miejsca gdzie trzeba uważać i się oszczędzać (pewnie w górnej czarnej części) a gdzie można trochę odpocząć i zjechać? Z tego co pamiętam nie jest to jakiś megawyczyn. Zdaje się że Kocioła Goryczkowego do Kuźnic to będzie z ca. 5km. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ale w czym jest problem.

 

Ja widzę jeden problem ;) Ile to jest dwie bańki? 

U nas "na płaskim" dwie bańki to dwa miliony  :biglol:

 

 

Niby wszystko się zgadza, ale różnicę widać w roku 1995 :)

Dwie bańki to były dwa miliony przed denominacją. Po obcięciu czterech zer wychodzą dwie stówy, które u nas na płaskim* nadal są nazywane dwiema bańkami :biglol:

 

*ze Skier do Łodzi daleko nie ma ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mogę zjechać nawet za pół bańki.

 

Też bym zaryzykował... pod warunkiem, że chodzi o jedynie słuszną bańkę ;)

 

Dwie bańki to były dwa miliony przed denominacją.

 

Bańka to był milion... a że w międzyczasie była denominacja to nie jest wina bańki... i dowód z bańki  :P

 

Łodzi

 

Przejazdem jestem  :biglol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

dwie bańki? to tam u was na bogato się bawicie
 
1 Bańka u nas w Beskidzie to równa stówa! :D 
Ciekawe czy kolana wytrzymają, alee spróbuje! 

 

Nie sprecyzował , bo może chodzi o dwie banki dobrego regionalnego truneczku wytwarzanego w zaciszu domowym

Czyżby kolega zasmakował w naszych regionalnych trunkach? :D Taki z truskawek jest najlepszy... a jak grzeje... ooo Panie!

O, i to jest całe Forum - zamiast koledze doradzić, zleciały się sępy. :P

Spoko, spoko... sam się posępiłem na gębę z cyferkami obok. :P


 

 

  Narty bez przerwy... to taka deska snowboardowa? 
 
To cały zakład... (...) jasny trafił. Nawet na to nie wejdę. :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bańka u nas w Beskidzie to równa stówa!  

Ciekawe czy kolana wytrzymają, alee spróbuje! 

 

Jeśli bańka to stówa to ja bym nie ryzykował... ledwo na 4Flex wystarczy ;)

 

Nawet na to nie wejdę.

 

Jakby chodziło o prawdziwą bańkę nie miałbyś takich dylematów :mrgreen:

 

zamiast koledze doradzić

 

No przecież doradzamy :twisted:  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bańki, bańkami.. :P 
Bańka to i pieniążek może być, bańka po truskaweczkach w fazie płynno grzejącej... :D Z bańki to można nawet komuś ten tego... 

 

Jeśli bańka to stówa to ja bym nie ryzykował... ledwo na 4Flex wystarczy

Ale za to honor jaki będzie. :D 

Mówiąc szczerze nie wiem skąd mi się wziął tak dziwny pomysł z tym zakładem... to chyba przez ten antybiotyk... :D

Wy tak nigdy nie mieliście? Pomysł, buuuum ciach!!! jest propozycja... a później pomyślunek?! :D No nie wierze, że nie! 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wy tak nigdy nie mieliście? Pomysł, buuuum ciach!!! jest propozycja... a później pomyślunek?! No nie wierze, że nie!

Co Ty... tu są sami poważni i odpowiedzialni ludzie! Nikomu nie przyszłoby do głowy np. na Subariadzie zakrzyknąć lekkomyślne... co, ja nie przejadę???... i pojechać :biglol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

O, to to... Ja tam wtedy nawet płacę bańkę, żeby zjechać.
 
No właśnie a ja mam okazję się odkuć. :D

Gorsza sprawa jest taka... Wujek jest świadkiem "koronnym" zakładu - już o wszystkim wie. 
Wyczuwam zakwasy Waść Milordowie...  :oops: 
Mam Was poinformować, kiedy moja "głupota" zatryumfuje i kiedy będę zjeżdżał z tego Kasprowego? 

 

Co Ty... tu są sami poważni i odpowiedzialni ludzie! Nikomu nie przyszłoby do głowy np. na Subariadzie zakrzyknąć lekkomyślne... co, ja nie przejadę???... i pojechać

Ooo to, to, to, a z jakim skutkiem? :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...