Skocz do zawartości

Chyba piekło zamarza...


Tommi1

Rekomendowane odpowiedzi

Klasyczne samochody chyba osiągnęły co co było do wyrzeźbienia z tej technologii. Ja na hybrydę spojrzałem z szacunkiem kiedy zaczęły być konkurencyjne w LeMans.

 

A EV cały czas się rozwijają i powstają innowacyjne konstrukcje. Zasięg ograniczony jest pojemnością baterii, a pojemność ich ceną. Ponadto rozwijane są różnego typu ogniwa od najpopularniejszych litowo-jonowych 18650 stosowanych od laptopów posamochody po polimerowe i inne. Niestety użytkowanie materii niesie wiele pułapek. Jak choćby to, że bardzo nie lubią ciepła które jest psuje. Tak tak, nie jak powszechnie się myśli zimno rozładowuje akumulator a ciepło właśnie. Dlatego USA )Kalifornia) może nie są najszczęśliwsze dla elektryków. Ale Holandia, Wielka Brytania, Norwegia chyba tak.

 

Tesla(do 95 kWh) ma zasięg całkiem przyzwoity, cenę nie. Nissan Leaf (do 30kWh) ma akceptowalną cenę gorzej z zasięgiem. Teraz wchodzi Chavriolet Bolt z bateriami 60 kWh. Czyli całkiem sensownymi jak na auto takich gabarytów.

http://moto.onet.pl/premiery/chevrolet-bolt-ev-pierwszy-rzut-oka-detroit-2016/rcdcjm

Edytowane przez Jacky X
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Powiem Wam szczerze, że czytałem o Tesli, bo jednak silnik spalinowy jest dość skomplikowany, awaryjny, no i jednak chodzenie po wąskich ulicach podczas mrozów, gdy sznury aut stoją pomiędzy kamienicami jest tak komfortowe jak wąchanie końskich gówien w czasach, gdy głównym środkiem transportu były dorożki.

Moc tego całkiem fajna, rozkład wagi fajny, AWD jest, cena trochę nie dla studenta, ale to się będzie zmieniać mam nadzieję.

Dystanse rzędu 500km jak dla mnie wystarczające, jeszcze nie przejechałem więcej niż 600km jednego dnia (a i postój godzinny był po drodze, czyli prund by wskoczył w ogniwa).
Natomiast problem jest niestety taki, że internety mówią, iż stability control nie da się wyłączyć, chyba, że bezpiecznikiem (i przy okazji kilka innych systemów). W Skodzie Fabii jestem w stanie to zrozumieć, w mocnym i drogim aucie już nie.

 

W związku z traktowaniem przez Teslę klienteli jak Amerykańców (czyt. debili, bo ostrzeganie dorosłych ludzi o gorącej kawie i inne tego typu to jakiś absurd) czekam na STI WRX full electric.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na papierze wszystko pięknie wygląda. W rzeczywistości jak przyjdą mrozy już nie. Zasięg spada drastycznie. Co do kontroli trakcji i innych takich, to tutaj trzeba hakiera nie tunera hehe. W Norwegii jeździ tego sporo.

 

PS blacha tam jest grubości papieru toaletowego z biedry.

 

Wysłane z mojego D5503 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

PS blacha tam jest grubości papieru toaletowego z biedry.
 

 

w Subaru nie inna  ;) choć akurat "grubość" to nie wszytko

 

 

 

Na papierze wszystko pięknie wygląda. W rzeczywistości jak przyjdą mrozy już nie
 

 

do tego dochodzi ogrzewanie wnętrza auta + ogrzewanie baterii, zasięg spada dramatycznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze problem ladowania auta rozwiaze ladowanie prądem z bateri slonecznych na na dachu - wtedy jest to naturalna i "bezpłatna" energia.

 

 

Fisker zdaje się miał opcję paneli na dachu. Ich wydajność wystarczała na zasilenie radia. ;)

 

 

 

 

Wszyscy narzekają na wysoką cenę zakupu ale chyba zapominają, że to w zasadzie koniec kosztów. W elektryku nie ma oleju do wymiany, zaworów do regulacji, rozrządu do wymiany, nie ma wydechu który gnije, drogich katalizatorów, DPFów, koła dwumasowego, półosi, skomplikowanej skrzyni biegów z olejem do regularnej wymiany, filtrów paliwa i pierdyliona innych "drobnych" rzeczy, na które przez kilka lat wydaje się całkiem sporo pieniędzy. Jest prosty silnik przyczepiony do koła i bateria, w zasadzie to tyle.

 

 

 Tesla to nie jest samochód dla wszystkich, ale też nie wszyscy tłuką setki kilometrów tygodniowo na sam dojazd do pracy. Ja mam 15 minut spacerem. Czy 250km zasięgu to problem? Dla mnie żaden, bo czasem w miesiąc nawet tyle nie wyjeżdżę, a na jakieś dłuższe wakacje raz do roku po zadupiach można wynająć samochód benzynowy.

 

Mamy 2015 rok, przy dobrze rozwiniętej sieci szybkich ładowarek jakoś nie wyobrażam sobie nie zatrzymać się raz na 3 godziny na jakąś kawę i ciastko. W tym czasie samochód podładuje się na kolejne 200km jazdy, a na miejscu chyba mało kto będzie biwakować w szczerym polu bez dostepu do elektryczności? Podłączasz pod hotelem, rano masz 100% baterii i na zwiedzanie okolicy wystarczy aż nadto.

 

 

 

Zauważyłem już dawno, że na zasięg, zimy, ogrzewanie i cała resztę problemów z elektrykiem narzekają ludzie, którzy go nie mają. ;)

 

 

270km bez opcjonalnego winter pack, z bagażnikiem zapakowanym po dach i większość drogi pod górkę. 

 

Edytowane przez radnor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zalety wymieniają zapewne ludzie, którzy

 

 

 

...także go nie mają. :P

 

 

Ale żeby nie było - pomimo, że nie posiadam, to spokojnie bym siebie widział w jakimś elektryku.

 

 

 

Edytka - no ale tak się nie bawimy - edycja posta już po moim wpisie? :(

 

Edytka 2 - a nie, widzę, po adnotacjach, że wszystko odbywało się w ciągu dwóch minut - Twój wpis, edycja i mój wpis. 

Edytowane przez H4lik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej odwrotnie - pod każdym filmem zadowolonego właściciela na YT jest 1500 komentarzy ludzi, którzy wiedzą lepiej dlaczego właściciel nie powinien był tesli kupować. ;)


Nie stać mnie na dobrego elektryka kalibru Tesli, ale jakiś Leaf jako alternatywa dla nowej miejskiej popierdółki wcale nie jest głupia i poważnie się zastanawiamy. 

Edytowane przez radnor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

od paru lat interesuje się elektrykami, koszty to nie tylko sam zakup trzeba jeszcze pamiętać o degradacji baterii i związanej z tym jej wymianą, sam zakup auta tez nie jest tani

 

 

dla mnie pomimo tego że przebiegu rocznego nie mam dużego na chwile obecną nawet Tesla z teoretycznie "dużym" zasięgiem by się nie sprawdziła 

 

50 k km rocznie ale o ile błahe 3-4 dni w tygodniu może łącznie zrobię 30-40 km to w większości wyjazdów które zdarzają się pomiędzy takie auto byłoby utrapieniem i pewnie nie nadążyłbym ładować

 

wyjazd typu 2x 250-500 km w ciągu jednego dnia w miejsca gdzie nie ma szybkiej ładowarki Tesli to parę bitych godzin ładowania (nie sypiam w hotelach jadę z A do B p czym wracam) 

przeloty "nocne" rzędu 1-1,5 k km odpadają w zupełności z prędkościami autostradowymi nawet gdyby były tam rozsiane ładowarki Tesli (to najszybszy sposób lądowania) inne lub ich całkowity brak znacząco wydłużają czas ładowania

do tego dochodzi spadek przebiegu przy niższych temperaturach i tu już całkowicie nie ma o czym mówić

 

 

 

tak więc wiele zależy od specyfiki użytkowania auta

 

jakbym miał każdego dnia dojechać do pracy 2x40 km plus wyjazd do sklepu/kina itp. a na wakacje latał samolotem to pewnie auto elektryczne miało by sens

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale to nie jest samochód dla ludzi jadących 500km w jedną stronę na pięć minut i z powrotem. To jakby narzekać, że Legacy jest do niczego bo mam do przewiezienia 20 palet cegieł i nie ma gdzie ich upchnąć. ;)


50k rocznie to raczej nie jest mały przebieg swoją drogą. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale to nie jest samochód dla ludzi jadących 500km w jedną stronę na pięć minut i z powrotem

 

jakie 500 wystarczy na może 200 km

 

 

przy 180 km/h to mniej więcej taki jest dystans przy dobrej pogodzie o ile to nie jest zbyt optymistyczne, nawet gdyby akurat była szybka ładowarka to i tak trzeba by ładować kolejne 60-90 minut i to do 80% pojemności (szybie ładowarki ładują sprawnie do ok 60% potem coraz bardziej zwalniają)

 

powiedzmy że jadę z Dębicy do Legnicy jakieś 440 km po drodze jedno "ładowanie' na miejscu jeśli znajdę ładowarkę kolejne szybkie (powiedzmy w ramach spotkania z klientem) jeśli nie to ładowanie z gniazdka które coś tam podratuje sytuacje i co w powrocie ?

 

nawet gdyby były szybkie ładowarki to w trasie którą się jedzie powiedzmy 3,5 h miałbym z 1,5 h ładowania w jedna stronę (o ile będzie szybka ładowarka ;-) )

Edytowane przez ketivv
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Superchargers tesli do 80% pojemności ładują w 30 minut, spora róznica z 90. W Polsce jeszcze ich nie ma, ale w europie zachodniej jest już całkiem sporo. W kazdym razie to nie jest samochód na twoje potrzeby po prostu, a przynajmniej nie jako firmowy, bo w weekend chyba dzieciaków do lasu nie wozisz 400km? :)

 

 

Zwiedzanie całej Europy, 5900km w dwa tygodnie, całkowity koszt ładowania samochodu - 28PLNów. :)

 

 


Fakt że póki co te szybkie ładowarki często stoją na stacji na jakimś węźle autostradowym, ale stacji paliw 100 lat temu też dużo nie było. :)

 

Ciekawym rozwiązaniem był swap baterii testowany przez Teslę. Gdyby połączyć to z leasingiem akumulatorów żeby nie wracać po swoje to było by rozwiązanie idealne przy rozwiniętej infrastrukturze. A gdyby jeszcze do tego producenci samochodów ustandaryzowali akumulatory tak, żeby można było wymieniać jakieś moduły pasujące między modelami to już science fiction i raj. 


Chyba największym problelem jest to, że kiedy skończy ci się paliwo to asistance doleje z kanistra i jedziesz dalej. Jak skończy się prąd to holowanie i ładowanie nie wiadomo jak długo.


Kilka lat temu czytałem o badaniach nad akumulatorami z płynnym elektrolitem który wystarczy wymienić, niewiele się to różniło od tankowania benzyny, ale pewnie jeszcze dużo wody upłynie zanim zobaczymy je w praktyce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

radnor powiedział:

Superchargers tesli do 80% pojemności ładują w 30 minut, spora róznica z 90

 

 

 

80% to nie pełny bak więc i dystans do pokonania znacząco mniejszy do tego na załączonym filmie uzytkownik ładuje najszybsza ładowarka od 10% a anie od np 2 czy 3% czyli dołowienie pełnego rozładowania

 

 

W kazdym razie to nie jest samochód na twoje potrzeby po prostu, a przynajmniej nie jako firmowy, bo w weekend chyba dzieciaków do lasu nie wozisz 400km?

 

w "weekendy" to to sobie takiego auta nie wyobrażam

 

wyjazd piątek w nocy cel Świnoujście powrót wyjazd w niedziele w nocy - ile to by było ładowań po drodze ;-)

 

albo Dębica - parking Brzeziny (Podhale) brak jakiejkolwiek ładowarki

 

nie ma opcji, naprawdę temat pilotuje od lat

Edytowane przez ketivv
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

320km zamiast 400. To ciągle sporo, serio nie każdy lata 180km/h do klienta trzy razy w tygodniu. ;)


Druga połówka do pracy ma pociąg, na wakacje przeważnie latam, a ostatnie wakacje w górach to było 270km i spokojnie przez noc mógłby się ładować w wynajętym domu, dzienne wycieczki nigdy nawet połowy tych 400km nie przekroczyły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

320km zamiast 400. To ciągle sporo, serio nie każdy lata 180km/h do klienta trzy razy w tygodniu.
 

 

przy 140 kim/h zasięg to 250 km w dobry pogodny umiarkowanie ciepły dzień

 

400 km to przy "turlaniu się" 


 

 

Druga połówka do pracy ma pociąg, na wakacje przeważnie latam, a ostatnie wakacje w górach to było 270km i spokojnie przez noc mógłby się ładować w wynajętym domu, dzienne wycieczki nigdy nawet połowy tych 400km nie przekroczyły.
 

 

stąd wcześniej wspomniałem, że kluczowym jest specyfika użytkowania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pracy kilku kumpli ma elektryczne golfy. Producent podaje zasięg na poziomie 170-190 km. Normalnie w tych warunkach przy 15-20 stopniach wychodzi im między 120-150.

 

Zima zasięg spada do 45km. Także natury nie oszukasz :D

 

Wysłane z mojego D5503 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim nie doceniamy chyba Muska. Najwięksi producenci z dekadami doświadczenia od lat chwalą się jakimiś pierdółami typu automatyczne parkowanie,praktycznie zero postępu odkąd te systemy wprowadzono.

 

Tesla, firma z nikąd pewnego dnia postanowiła dorzucić autopilota do samochodu i jest. Działa, jeździ, bez pierdyliona spotkań dyrekcji i 15 lat wysyłania sobie maili z wydziału do wydziału.

 

Kiedy pojawi się jakieś nowe ogniwo to pewnie po prostu je kupi i zainstaluje w samochodzie, dla samego wykoszenia pierdzącej w stołki konkurencji. :-)

Loty na orbitę w Stanach to też były dekady marnowania pieniędzy na promy i łojezu panie, tego to się nie da, może za 15 lat zrobimy prototyp jak podwoicie budżet. Aż przyszedł Musk i zrobił to samo za pół ceny na wczoraj.

 

 

Konkurencja to piękna rzecz. :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co by nie mówić, dobrze się pali

 

"samochód zapalił się podczas ładowania w szybkiej stacji "

 

http://www.aftenposten.no/nyheter/iriks/Tesla-antente-under-lading-og-brant-opp-8302181.html

 

Wysłane z mojego D5503 przy użyciu Tapatalka

 

 

http://www.topgear.com/car-news/supercar/ferrari-issues-458-italia-recall

The spokesman confirmed “1,248 Ferrari 458 Italias have been recalled worldwide, with approximately 50 in the UK”.

The five “acknowledged” 458s totally destroyed by fire will be replaced, Ferrari said, “at no cost to the client”.

Do tego autopilot Tesli to nie do końca pełne jak i pewne rozwiązanie

 

tapatalk

 

 

Fakt - z fabryki wyjechał już z czujnikami i kamerami, reszta to kwestia aktualizacji softu. Może i nie pełne, ale jest, działa i jeździ, w przeciwieństwie do konkurencji z 10x większymi budżetami i doświadczeniem, która od lat obiecuje cuda i na tym się póki co kończy. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Test autopilot to nie self-driving car 

 

mieszamy pojęcia, bo mówimy o firmach w których pracuje się nad samochodami które będą całkowicie i każdej sytuacji drogowej prowadzone automatycznie

 

autopilot Tesli pozwala tylko na częściowe zautomatyzowanie procesu ale tylko w określonych warunkach

 

powiedzmy, że jest to rozwinięcie koncepcji automatycznego tempomatu z systemem utrzymującym pojazd w ramach wyznaczonego wyraźnymi liniami poziomymi pasa ruchu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...