Skocz do zawartości

Jak stuningować przednią tablicę rejestracyjną?


Azrael

Rekomendowane odpowiedzi

Polaczki
Jakoś strasznie mnie wkurwia używanie tego uwłaczającego określenia.

lukciosti, Polaku naucz się języka ojczystego

na prawdę
:?: czy naprawdę :?:

może cie denerwuje bo mieszkasz za granicą i teoretycznie nalezysz do tej grupy, niezaleznie od tegja sie ja nazywa?

No może n uzywaj tutaj jednakowoż słów typu wk...wia, bo to jest forum ludzi kulturalnych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 122
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Jeżeli już musisz, to proponuję "Polactwo". Ma to wyrażenie przynajmniej jasną definicję i "pochodzenie krajowe" :wink: .

"Polaczek", to polskie tłumaczenie obraźliwych określeń Polaków zagranicą. Niemcy niechętnie o sobie mówią per "Szwaby", Czesi per "Pepiki", Rosjanie per "Kałmuki".

 

Rosjanie nigdy, przenigdy nie powiedza kałmuki o sobie.

Właśnie wróciłęm stamtad i uwaga bo zmiana tematu:

 

Rozmawialem z rezyseremdla mnie pracującycm z dysydenckiej rodziny lekko, syn znanego aktora. (taki film byl; Iwan Coś tam Zmienia Zawód - o tam jak Car przeniósł się wczasie do swoieckiej rosji - to jego ojciec) I on mi mówił jak to my Polacy kwiatami witaliśmy Rosyjską armię.

Ja mu na to bzdura, i raczej było dawaj czasy, velocipied, walenie kup w bibliotekach w książki i wkładanie ich na półkę, gwałcenie wszystkiego co sie rusza...

NIE to nie Rosjanie, to z innych Republik. Rosjanie nie. Usłyszałem.

Kałmuctwo wykluczone!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważasz, że się powyżej wyraziłem za mało radykalnie...?

Przyznaję, że liczyłem na nieco bardziej jednoznaczną reakcję ale....

Więc już mi się nie chce... Po prostu.

To niestety też w dużej mierze rozumiem, czyli pretensji nie mam choć chwieje mi się mój bastion zdrowego rozsądku, a to już nie za dobrze.... WiS nie miętknij, co? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja tylko dwa słowa ode mnie.

 

Moim zdaniem cała awantura, to awantura o semantykę. Jedni słysząc "polaczki" mają przed oczami aspekt mocno historyczny. A nieco młodsi po prostu używają tego słowa do określenia różnego rodzaju cwaniaczków, łańcuchowców, drobnych złodziejaszków. Tu tkwi zasadnicza przyczyna tego nieporozumienia.

 

Ja także użyłem go w tym drugim znaczeniu, bowiem IMHO znaczenie tego słowa właśnie wyewoluowało w tym kierunku.

 

Sugeruję wrzucenie na luz i wyjaśnienie swojego rozumienia tematu zamiast skakać sobie do oczu. Większości nie brakuje ani kultury, ani rozsądku, ani dobrego wychowania, żeby do tematu podejść bez emocji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wlasnie byl adamus i mnie uswiadomil ze nie bedzie naklejona bo nie zwrocilem uwagi na focie na przestawione cyferki

mi cos takiego chodzilo po glowie zaraz jak kupilem, potem o tym zapomnialem a teraz znow mi chodzi po glowie :mrgreen:

jak bedzie wrzuce foto

 

ps. chojny pokaz ten swoj opiłowany patent

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm… Słowo się rzekło, więc jedziemy. Wbrew tenu, co rzekł Ojciec Polini postaram się w miarę treściwie :wink: :twisted:

 

Prawo o ruchu drogowym w kwestii tablic mówi niewiele acz wynika z tego, co następuje:

 

Art. 75. ust. 2. Dowód rejestracyjny, pozwolenie czasowe, zalegalizowane tablice (tablica) rejestracyjne i nalepka kontrolna są wydawane za opłatą oraz po uiszczeniu opłaty ewidencyjnej. Opłatę oraz opłatę ewidencyjną pobiera organ dokonujący rejestracji.

 

Art. 75a. 1. (21) Tablice rejestracyjne może produkować, po uzyskaniu zezwolenia marszałka województwa, przedsiębiorca, który spełnia następujące wymagania:

1) ma siedzibę lub miejsce zamieszkania na terenie Rzeczypospolitej Polskiej;

2) ma możliwości techniczne gwarantujące wykonywanie tablic rejestracyjnych lub materiałów służących do ich produkcji zgodnie z warunkami technicznymi; warunek ten nie dotyczy przedsiębiorców sprowadzających z zagranicy materiały służące do wyrobu tablic rejestracyjnych;

3) posiada certyfikat na zgodność tablic rejestracyjnych lub materiałów służących do ich produkcji z warunkami technicznymi;

4) nie jest podmiotem, w stosunku do którego wszczęto postępowanie upadłościowe lub likwidacyjne;

5) nie zalega z uiszczeniem podatków, opłat lub składek na ubezpieczenie społeczne;

6) nie był prawomocnie skazany za przestępstwo popełnione w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub przestępstwo przeciwko dokumentom - dotyczy osoby fizycznej lub członków organów osoby prawnej.

2. Za przedsiębiorcę produkującego tablice rejestracyjne, o którym mowa w ust. 1, uważa się jednostkę:

1) produkującą tablice rejestracyjne z wytłoczonymi numerami rejestracyjnymi;

2) produkującą tablice rejestracyjne bez wytłoczonych numerów rejestracyjnych;

3) tłoczącą numery rejestracyjne;

4) produkującą lub sprowadzającą z zagranicy, określone przez ministra właściwego do spraw transportu, w drodze rozporządzenia, materiały służące do produkcji tablic rejestracyjnych.

3. Marszałek województwa wydaje zezwolenie na produkcję tablic rejestracyjnych na wniosek przedsiębiorcy, o ile spełnia on wymagania, o których mowa w ust. 1.

 

Nie dotykając więc problemów folii i ich producentów należy zauważyć, że:

 

1) Chcąc produkować tablice trzeba spełnić warunki określone w przepisach rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 14 listopada 2002r. w sprawie warunków produkcji oraz sposobu dystrybucji tablic rejestracyjnych i znaków legalizacyjnych (Dz.U. Nr 193, poz. 1618),

 

2)Ich późniejsza legalizacja następuje poprzez umieszczenie na nich nalepek legalizacyjnych – patrz art. 75b Prawa o ruchu drogowym, (3 części stanowiące komplet – 2 na tablice, jedna w dowodzie rejestracyjnym w miejscu przeznaczonym na adnotacje urzędowe), stosownie do przepisów rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 20 czerwca 2002r. w sprawie trybu legalizacji tablic rejestracyjnych oraz warunków technicznych i wzorów znaku legalizacyjnego (Dz.U. Nr 133, poz. 1122)

 

O umieszczaniu tablic rejestracyjnych PRD milczy stwierdzając jedynie, że:

Art. 60. 1. Zabrania się:

2)zakrywania świateł oraz urządzeń sygnalizacyjnych, tablic rejestracyjnych lub innych wymaganych tablic albo znaków, które powinny być widoczne;

3) ozdabiania tablic rejestracyjnych oraz umieszczania z przodu lub z tyłu pojazdu znaków, napisów lub przedmiotów, które ograniczają czytelność tych tablic;

 

W tej sytuacji otwieramy rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 22 lipca 2002r. w sprawie rejestracji i oznaczania pojazdów (Dz.U. Nr 133, poz. 1123 z późn. zmianami)

 

 

§ 25. 1. Właściciel pojazdu umieszcza na pojeździe tablice z przodu i z tyłu w miejscach konstrukcyjnie do tego przeznaczonych

 

ust. 3 z kolei rzecze, że co do zasady z przodu pojazdu umieszcza się tablicę jednorzędową

 

Ponadto, w załączniku nr 8 rozporządzenie określa też wzory tablic stwierdzając m.in.:

 

2.1. Płyta tablicy powinna być wykonana z taśmy aluminiowej o grubości 1 mm, odpornej na działanie czynników atmosferycznych oraz na warunki występujące w czasie normalnej eksploatacji pojazdu. Powierzchnia czołowa tablicy powinna być pokryta materiałem odblaskowym barwy białej, żółtej lub niebieskiej, trwale związanym z podłożem, odpornym na uderzenia i zginanie, posiadającym właściwości elastyczne oraz wymagane właściwości odblaskowe i barwowe.

2.2. Kształty tablic powinny być zgodne z wzorem. Wymiary na rysunku podano w mm, maksymalne odchyłki wymiarów głównych (długości i szerokość) wynoszą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

man111, czyli innymi słowy jeśli jest zderzak przerobiony i nie ma fabrycznego miejsca na umieszczenie tablicy to może być tablica przykręcona na płask do zderzaka (np. we wnęce przy chłodnicy) i będzie ona zgodna z przepisami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

§ 25. 1. Właściciel pojazdu umieszcza na pojeździe tablice z przodu i z tyłu w miejscach konstrukcyjnie do tego przeznaczonych

 

 

Ciekawei mnie interpretacja tego w przypadku mojego samochodu który konstrukcyjnie nie posiada miejsca na przednią tablicę rej.

 

Obawiam się, że po prostu diagnosta podczas badania mówi - dobranoc Panu panie Azrael :mrgreen: Chyba, ze jednak uznasz, ze takowe miejsce jest i tablica tam rowniez jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde czy ja coś mówię o badaniu technicznym? Mój smaochód i tak żadnego badania nie przejdzie choćbym na rzęsach stanął, myśle o psach i o tym jak oni to interpretują.

 

Interpretują tak, ze tablica ma być w miejscu do tego przeznaczonym i koniec. Jezeli uprzesz sie, ze takowego miejsca nie ma = samochód nie powinien miec waznych badań i dowodzik do depozytu - tyle w temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli już musisz, to proponuję "Polactwo". Ma to wyrażenie przynajmniej jasną definicję i "pochodzenie krajowe" :wink: .

"Polaczek", to polskie tłumaczenie obraźliwych określeń Polaków zagranicą. Niemcy niechętnie o sobie mówią per "Szwaby", Czesi per "Pepiki", Rosjanie per "Kałmuki".

 

Rosjanie nigdy, przenigdy nie powiedza kałmuki o sobie.

Właśnie wróciłęm stamtad i uwaga bo zmiana tematu:

 

Rozmawialem z rezyseremdla mnie pracującycm z dysydenckiej rodziny lekko, syn znanego aktora. (taki film byl; Iwan Coś tam Zmienia Zawód - o tam jak Car przeniósł się wczasie do swoieckiej rosji - to jego ojciec) I on mi mówił jak to my Polacy kwiatami witaliśmy Rosyjską armię.

Ja mu na to bzdura, i raczej było dawaj czasy, velocipied, walenie kup w bibliotekach w książki i wkładanie ich na półkę, gwałcenie wszystkiego co sie rusza...

NIE to nie Rosjanie, to z innych Republik. Rosjanie nie. Usłyszałem.

Kałmuctwo wykluczone!

zostalem werbalnie brutalnie uswiadomiony przez gala, ze jestem idiota, bo czytam niedokladnie i przeczytalem, ze CHETNIE MOWIA O SOBIE.

To ja sie tera kalam jak cholera i przepraszam GALA, ze go o takie zdanie zem posadzil jak jakis debilny idiota do kwadratu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Xbike, ja Cię poszę, ja się o paragrafy nie pytam tylko o to jak to praktycznie wygląda...

Praktycznie to wypadaloby zapytac kogos kto ma nie tak jak być powinno czyli np. Mati (ktory jak mniemam jeszcze problemów z tym zadnych nie mial, skoro nie wspominal)

Moj kolega ma duze FMIC w Integralce i ma tablice normalnych wymiarów naklejona na maske

Problem mial raz i byla to straż miejska ... skonczylo sie na wyciagnieciu na miejscu orginalu i przyczepieniu do zderzaka. Aktualnie dalej jezdzi z naklejka :wink: (fakt ze jezdzi malo :neutral: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...