Skocz do zawartości

Odgywanie MP3 na audio bez mp3


Umbert

Rekomendowane odpowiedzi

Czytam i niewierze ze Subaru lansuje jeszcze systemy audio z kaseciakami.

W Szwecji cale szczescie takiej opcji nie maja.

Denerwowalo mnie natomiast wypalnie ogromnej ilosci plyt, pomimo magazynku na 6 plyt.

 

Wiec kupilem sobie takie cos:

http://www.mp3-europe.net/category/167/ ... MAod1nUQFg

 

Nadaje na FM do 5 metrow i sluchac mozesz czego chcesz! Uzywam codziennie i dziala wszedzie (do 5 metrow :-).

Podlaczane do wyjscia na sluchawki od walkmanow, cd players, minidiscow, mp3, telefonow whetever. Dziala pieknie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gadżet super (iPod był z tym chyba znów pierwszy - mają coś takiego od dawna), ale wciąż wolę wozić ze sobą płyty (żeby się nie niszczyły oryginały, do samochodu robię zawsze kopie), niż cierpieć z powodu niskiej jakości dźwięku mp3 8).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale jak masz oryginaly plyt to je sam ripujesz na mp3 na dowolna jakosc. Nie musisz sciagac z netu fatalnych ripow. Mozesz zrobic mp3 zylety i pozbedziesz sie 20 plyt ze schowka. Trzeba myslec ekologicznie :-) Stare plyty to przeciez smieci :-) a las nie lubi smieci!

 

Fakt, iPod mial to od dawna, pierwszy raz bawilem sie tym rok temu. tylko wtedy w Europie jeszcze nie bylo ale teraz jest wszedzie, i niedrogie. Dalem okolo 40 zl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale jak masz oryginaly plyt to je sam ripujesz na mp3 na dowolna jakosc. Nie musisz sciagac z netu fatalnych ripow. Mozesz zrobic mp3 zylety i pozbedziesz sie 20 plyt ze schowka. Trzeba myslec ekologicznie :-) Stare plyty to przeciez smieci :-) a las nie lubi smieci!

 

To też prawda.

 

Nie chcę, żebyś myślał, że marudzę, ale w takim razie jaki wpływ na jakość dźwięku ma fakt przesyłania go falami radiowymi? Potocznie jako tzw. "radio quality" określa się 22000Hz, 8bitów, co w porównaniu do "cd quality" - 44000 Hz (albo nawet 48) i 16 bitów nie brzmi za dobrze - dosłownie i w przenośni 8).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajna opcja to Ipod + Drive&Play ,koszt 800 + koszt Ipoda i masz wszystko pod fabrycznym systemem:)

 

 

Zgadza się, sam będe celował w cos takiego http://www.allegro.pl/show_item.php?item=127182273 plus do tego ipod nano 4-8gb (bo ten duży 30-60gb pojemnosci ma dysk w srodku, rozleciałby się od wstrząsów pewnie w szybkim czasie - może ktos ma jakieś doświadczenie w odpornosci na wstrząsy ipodow?)

 

Jestem w trakcie dowiadywania się szczegółów, podłacza się to bezpośrednio kabelkiem pod antene radiową, ustawia odpowiednią częstotliwośc i juz.

Plus taki że wpięte jest to fizycznie pod antene, nie jest to nadajnik więc odchodzą ewentualne zakłócenia w eterze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Transmiter nie jest głupi, ja nie zauważyłem jakiejś wielkiej różnicy w dźwięku. Owszem, CD to CD, ale jak mam na mp3 wgrane 5GB ulubionej muzy, to mi się nie zechce zmieniać CD. :) Mp3 ponoć wymazuje z naszego mózgu informacje o niektórych dźwiękach, które on odczytuje, ale my nie widzimy róznicy. :lol:

 

Ten set H/K jest świetny!

 

Co do transmitera, jak upalam Corsę na Bemowie (prawko) to sobie słuchamy z instruktorem mp3 z ZENa. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezły bajer nawet nie wiedziałem ze takie robią :lol:

 

Panowie może wiecie czy taki z allegro http://allegro.pl/item126924280_samocho ... mnosc.html warto kupowac .?

Jeżeli chcesz, żeby grało jak normalne MP3 to zdecydowanie sobie odpuść. :) Już lepiej kupić podstawowego ZENa i do tego transmiter.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale jak masz oryginaly plyt to je sam ripujesz na mp3 na dowolna jakosc. Nie musisz sciagac z netu fatalnych ripow. Mozesz zrobic mp3 zylety i pozbedziesz sie 20 plyt ze schowka. Trzeba myslec ekologicznie :-) Stare plyty to przeciez smieci :-) a las nie lubi smieci!

 

To też prawda.

 

Nie chcę, żebyś myślał, że marudzę, ale w takim razie jaki wpływ na jakość dźwięku ma fakt przesyłania go falami radiowymi? Potocznie jako tzw. "radio quality" określa się 22000Hz, 8bitów, co w porównaniu do "cd quality" - 44000 Hz (albo nawet 48) i 16 bitów nie brzmi za dobrze - dosłownie i w przenośni 8).

 

Nie sądze, żebyś usłyszał wielką różnice w dzwięku równie dobrze można powiedzieć, iż orginalny czytnik płyt w subaru jest słaby i lepiej kupić droższy... To to samo.

A mp3(jeli mnie pamieć nie myli) odcina górne pasmo dzwięku, słyszalne przeważnie w muzyce klasycznej. Kto słucha muzyki klasycznej w samochodzie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale jak masz oryginaly plyt to je sam ripujesz na mp3 na dowolna jakosc. Nie musisz sciagac z netu fatalnych ripow. Mozesz zrobic mp3 zylety i pozbedziesz sie 20 plyt ze schowka. Trzeba myslec ekologicznie :-) Stare plyty to przeciez smieci :-) a las nie lubi smieci!

 

To też prawda.

 

Nie chcę, żebyś myślał, że marudzę, ale w takim razie jaki wpływ na jakość dźwięku ma fakt przesyłania go falami radiowymi? Potocznie jako tzw. "radio quality" określa się 22000Hz, 8bitów, co w porównaniu do "cd quality" - 44000 Hz (albo nawet 48) i 16 bitów nie brzmi za dobrze - dosłownie i w przenośni 8).

 

Nie sądze, żebyś usłyszał wielką różnice w dzwięku równie dobrze można powiedzieć, iż orginalny czytnik płyt w subaru jest słaby i lepiej kupić droższy... To to samo.

A mp3(jeli mnie pamieć nie myli) odcina górne pasmo dzwięku, słyszalne przeważnie w muzyce klasycznej. Kto słucha muzyki klasycznej w samochodzie?

 

Jest to cześć algorytmu kompresji mp3, obcina posmo niesłyszalne dla człowieka czyli poniżej 20Hz i powyżej 20kHz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy wysokim bitrate (np 320), w samochodzie nie słychać różnicy między CD a MP3.

Kłopot jest w domu, jak się puści mp3 na lepszym sprzęcie, zwłaszcza przy dobrych głośnikach.

 

Przy subaru, jak sądzę kłopot z za dobrymi głosnikami odpada :)

 

A'propos, ktoś wie jakie toto (prawie jak głośnik) ma rozmiary?

Choruję na pięknego Clariona 2din i przy batalii z żoną poruszyłbym jeszcze temat odpowiednich głośników :)

 

Pozdrawiam - Sir Castic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę, żebyś myślał, że marudzę, ale w takim razie jaki wpływ na jakość dźwięku ma fakt przesyłania go falami radiowymi? Potocznie jako tzw. "radio quality" określa się 22000Hz, 8bitów, co w porównaniu do "cd quality" - 44000 Hz (albo nawet 48) i 16 bitów nie brzmi za dobrze - dosłownie i w przenośni 8).

 

Transmisja FM zapewnia teoretycznie pasmo do ok. 16kHz, w praktyce trochę mniej, gdyż na wysokich częstotliwościach pracuje koder stereo. Stąd dając próbkowanie 22000Hz dostajesz rozciągnięcie pasma do ok. 11kHz (i tak sobie ktoś tzw. radio quality kokoncypował). Jeszcze istotniejsze i nie do przeskoczenia jest chyba to, że poziom szumów w FM leży bardzo wysoko (ok. 75dB), z tego powodu dramatycznie spada dynamika. Suma sumarum przesyłanie czegokolwiek (nawet mp3) via FM powoduje obniżenie jakości tego czegoś. To tak od strony technicznej :) A praktyka jest zupełnie inna, to świetne rozwiązanie, bo w środowisku jakie omawiamy najważniejsza jest chyba wygoda, łatwość podłączeń bez podłączeń :) i takie tam.

A jaka zabawa z zagłuszaniem stacji, której słucha sąsiad stojący w rannym korku tuż obok :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A'propos, ktoś wie jakie toto (prawie jak głośnik) ma rozmiary?

Głośniki są nietypowe, czyli typowe dla subaru Clariony (ale to chyba pieczątka tylko) o trzech punktach mocowania, w niektórych modelach były one dodatkowo skoszone względem płaszczyzny mocowania w innych nie. Rozmiar w okolicach 14cm, ale po założeniu odpowiedniego adaptera (w zakładzie audio zrobili to bez problemów) mieszczą się głośniki 16,5cm - ale trzeba uważać by magnes nie był za głęboki i pilnować trzeba odsadzenia od drzwi by zmieściły się pod tapicerkę, ale da się i chyba jest to najpopularniejsza i zaraz dosyć prosta przeróbka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mp3(jeli mnie pamieć nie myli) odcina górne pasmo dzwięku, słyszalne przeważnie w muzyce klasycznej. Kto słucha muzyki klasycznej w samochodzie?

 

Ja na ten przyklad slucham, ostatnio Jordi Savall, "La Folia" - wiem, ze to zbrodnia sluchac czegokolwiek sensownego w samochodzie, ale jak masz cos osluchane w domu w warunkach odsluchowych, to pozniej mozg Ci jakos tam uzupelnia to, co leci z glosnikow.

 

Co do samego tematu playerow - sam mam jakies radio JVC, dosc przyzwoite, probowalem podlaczyc do tego swojego iPoda 30 GB, tego z przedostatniej serii, wlasnie przez iTrip - taki FM transmitter produkcji Belkina. W moim OBK mam antene typu "ogon z tylu na dachu" i jakosc dzialania tego transmitera jest zenujaca. Naprawde - nie da sie sluchac, ciagly szum i trzaski - w koncu oddalem i wrocilem do nagrywania plyt. Byc moze jak ma sie antene w szybie, to dziala to ok.

 

Michalis ma to opatentowane jakos - radio Alpine, do tego cos podlacza i do tego iPoda - ponoc dziala bardzo ladnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mp3(jeli mnie pamieć nie myli) odcina górne pasmo dzwięku, słyszalne przeważnie w muzyce klasycznej. Kto słucha muzyki klasycznej w samochodzie?

 

Ja na ten przyklad slucham, ostatnio Jordi Savall, "La Folia" - wiem, ze to zbrodnia sluchac czegokolwiek sensownego w samochodzie, ale jak masz cos osluchane w domu w warunkach odsluchowych, to pozniej mozg Ci jakos tam uzupelnia to, co leci z glosnikow.

 

Co do samego tematu playerow - sam mam jakies radio JVC, dosc przyzwoite, probowalem podlaczyc do tego swojego iPoda 30 GB, tego z przedostatniej serii, wlasnie przez iTrip - taki FM transmitter produkcji Belkina. W moim OBK mam antene typu "ogon z tylu na dachu" i jakosc dzialania tego transmitera jest zenujaca. Naprawde - nie da sie sluchac, ciagly szum i trzaski - w koncu oddalem i wrocilem do nagrywania plyt. Byc moze jak ma sie antene w szybie, to dziala to ok.

 

Michalis ma to opatentowane jakos - radio Alpine, do tego cos podlacza i do tego iPoda - ponoc dziala bardzo ladnie.

 

 

 

Zgadza się adapter fm to średni pomysł podobno w mieście, gdzie jest duzo zakłócen,

 

Ten zestaw do ktorego podałem link (HK Drive + Play) mozna podlaczyc na 3 sposoby:

 

1) przez nadajnik fm -tego nie polecam

2) przez kabel antenowy radia (bardziej polecany)

3) przez wejscie aux lub wejscie zmieniarki ( najbardziej polecany)

 

Kolejnnosc wg jakości.

Tu jest test jakby kogos interesowało i jest tez link do manuala - można obrazkowo zobaczyc jak ktos nie kuma po ang.

 

http://arstechnica.com/reviews/hardware/driveplay.ars/1

 

http://www.harmankardon.com/drive-1/doc ... manual.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej

Mam taki transmitter i rzeczywiscie to dziala ale na niektorych odbiornikach slychac wyrazny szum w tle np w domu. W aucie (sprawdzalem w 8 letnim fordzie zony - szumu nie slychac ale chyba dlatego ze lozyska tylnych kol hucza). Moj kupilem na ebay za 8 baksow i mial dzialac na odleglosc do 30 m ale dziala do okolo 10. Aha i bateria szybko siada. Pokazuje tez czas i tenmperature, ma 200 kanalow na ktorych mozna przesylac sygnal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ja na ten przyklad slucham, ostatnio Jordi Savall, "La Folia" - wiem, ze to zbrodnia sluchac czegokolwiek sensownego w samochodzie, ale jak masz cos osluchane w domu w warunkach odsluchowych, to pozniej mozg Ci jakos tam uzupelnia to, co leci z glosnikow.

 

 

Jamam w domu głosniczki Cabridge Soundworks do komputera i tyle. Audio w Cossim gra zdecydowanie ładniej, mimo ze skłąda się z OEMowych głosników Forda i radia Alpine. I słucham muzyki powazniej, to zbrodnia? Jak ma być dobra jakość to i tak trzeba iść na koncert czy do opery poza tym ja w aucie słucham muzyki cicho, nie potrafie prowadzić jak muza zagłusza odgłosy auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sądze, żebyś usłyszał wielką różnice w dzwięku równie dobrze można powiedzieć, iż orginalny czytnik płyt w subaru jest słaby i lepiej kupić droższy... To to samo.

A mp3(jeli mnie pamieć nie myli) odcina górne pasmo dzwięku, słyszalne przeważnie w muzyce klasycznej. Kto słucha muzyki klasycznej w samochodzie?

 

Nie słucham muzyki klasycznej w samochodzie, a różnicę słyszę bez najmniejszego problemu. Mogę się nawet poddać ślepemu testowi (ten sam materiał puszczony z CD i mp3 i miałbym rozpoznać który jest który). Oczywiście mówię tu o typowych 'bitrate' - 128/192. Przy bitrate 320bps, o którym wspomniał SirCastic może nie byłoby to aż tak oczywiste. Nie wiem...

 

Jest to cześć algorytmu kompresji mp3, obcina posmo niesłyszalne dla człowieka czyli poniżej 20Hz i powyżej 20kHz

 

To ja w takim razie jestem nietoperz, bo te "niesłyszalne" dźwięki słyszę :twisted::mrgreen:.

 

To jest taka sama lipa z tymi niesłyszalnymi dźwiękami, jak z liczbą klatek na sekundę w grze komputerowej - ponoć od 30 czy 35 obraz jest płynny i ludzkie oko "nie zauważa różnicy", ale puść mi obok siebie grę na 35 FPS i 80 FPS i jak ktoś mi powie, że nie widzi różnicy, wyślę go do okulisty, albo neurologa. Albo jednego i drugiego :twisted::mrgreen:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie słucham muzyki klasycznej w samochodzie, a różnicę słyszę bez najmniejszego problemu. Mogę się nawet poddać ślepemu testowi (ten sam materiał puszczony z CD i mp3 i miałbym rozpoznać który jest który). Oczywiście mówię tu o typowych 'bitrate' - 128/192. Przy bitrate 320bps, o którym wspomniał SirCastic może nie byłoby to aż tak oczywiste. Nie wiem...

 

 

Ja używam zwykle kompresji VBR w jakims ustawieniu z naciskiem na jakość i szczerze móiac to na sprzęcie którymam dostępny różnicynie słysze, na lepszy na pewno tak.

 

 

 

Co do niesłyszalnych dźwięków to się zmienia z wiekiem i osobniczo ale najniższy dźwięk spotykany w muzyce ma 8Hz (największa piszczałka w organach), co do najwyższych dźwięów. Słyszycie dźwięk włączonego telewizora CRT? Taki ultra wysoki pisk? Bo ja tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...