Skocz do zawartości

Honda Type "R"


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Ja się przesiadłem z Accorda Type R na WRX kilka miesięcy temu. Dlaczego? Bo chciałem zmiany i tyle.

 

W porównaniu do dwa różne samochody. ATR jest według mnie wygodna (fotele RECARO naprawdę super sprawa) limuzyna ze sportowym duchem. Mimo tego że to ośka, prowadzi się fenomenalnie na zakrętach dzięki układowi różnicowemu w skrzyni, zestrojeniu zawieszenia i układowi kierowniczemu. Kręte drogi to jego żywioł, bo super sprinterem z pod świateł nie jest choć silnik kręci do 7900 obrotów + VTEC który wkracza do akcji powyżej 5000 obrotów, a fabryczna moc to 212 KM.

 

Co do trwałości silnika, to H22A7 montowane w ATRach, wymaga on zadbania, regularnych wymian olejowych, etc. Lubi wypić trochę oleju ale to również zasługa zaworu VTEC. Ja do swojego dolewałem litr co 2-3 tys. km ale przy ostrej jeździe na VTEC-u można częściej.  W moim przypadku poza eksploatacyjnymi rzeczami takimi jak klocki, tarcze, sprzęgło, uszczelniacze silnika i rozrzad w okresie 3 letnim kompletnie nic nie musiałem robić. Poza tym częstymi powodami awarii tych silników jest niedbalstwo, katowanie na zimnym, niski poziom oleju lub przekręcenie silnika przez mis-shift. To opinia mechanika który serwisował mojego ATRa.

 

Kiedy sprzedawałem miał przejechane 205 tyś. km.

 

Fakt dobrze utrzymanego ATR w Polsce trudno upolować. Za granicami Polski ceny nie sa niskie za nienagannie utrzymane egzemplarze. 

 

Nadal gdy wspominam swojego ATRa to pojawia mi się :D na twarzy. 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Mimo tego że to ośka, prowadzi się fenomenalnie na zakrętach dzięki układowi różnicowemu w skrzyni,

Chodzi o sam dyferencjał? Jeżeli tak to w skrzyni ma go praktycznie każde auto z napędem na przednią oś.

 

A poniżej CTR „pogromca krawężników”, manewrowanie po osiedlowych uliczkach takim cudakiem to jakieś nieporozumienie.

IMG 20140527 083532

IMG 20140527 083551

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i ciekawa, ale gość przy zwykłej nawrotce na osiedlowej drodze dwa razy trze progami o nierówność (jest spadek na jednej z dróg dochodzących do skrzyżowania) tak, że zgrzytanie skrzynią biegów przy tym dźwięku to pikuś ;)

Nie do końca sobie wyobrażam jazdę po Krakowie tym autem. Zawias pewnie równie skuteczny jak w gokartach - tyle co się guma ugnie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maku miał jak wszyscy wiemy na myśli szperunek który ATR ma w serii... A co do tego auta co wrzuciłeś panie moderatorze to standardowo boli patrzeć (przynajmniej mnie  :mrgreen:) - niestety te stęsy teraz się robi ze wszystkiego, od VAGów po japońce... ale co kto tam lubi, właściciel ma mieć frajdę - daleko nie szukając, tu u nas na forum sobiech89 ma tak kombiaka GF zrobionego :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maku miał jak wszyscy wiemy na myśli szperunek który ATR ma w serii... 

 

Potwierdzam.....chodziło o szperunek seryjny w ATRach. Dzięki!

A tutaj kilka fotek mojego ATRa:

 

img0067hh.jpg

 

 

img0068xyf.jpg

 

img0065bo.jpg

 

A tak na marginesie to ATRy miały również ksenony w serii za specyficznym ryflowanym kloszem w reflektorze. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakie to ma osiągi w porównaniu do WRXa?

 

Według danych producenta:

http://www.danetechniczne.com.pl/test-honda-accord-type-r-212-km/

 

Ja w swoim ATRze sprawdzałem tylko przyspieszenie od 0-100 km/h i wychodziło gdzieś ok 8 sec na silniku z przebiegiem 200 tyś. km.

 

Zatem nieco wolniej niż standardowe 225 KM w WRXie.....ale nadal miło wspominam bo dawało dużo radości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakies szesc-siedem lat temu Accord byl u mnie na drugim miejscu zakupowym, ale musze przyznac, ze na mnie modele nowsze od V generacji nie robily juz optycznie fajnego wrazenia, a wersje amerykanskie to juz zupelnie nie moja bajka.

 

Najladniejszy dla mnie byl Accord V i IV. Do dzisiaj jak gdzies zobacze, to se dumam, ze wciaz ladne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Potwierdzam.....chodziło o szperunek seryjny w ATRach. Dzięki!

Jakoś kołacze mi się po głowie, że zaszperowany przód nie pomaga w skręcaniu samochodem. Na wyjściu z zakrętu i owszem. 

 

 

....i o to chodzi  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do awaryjności na przykladzie ep3 vs silniki subaru (zwłaszcza 2.5T) to raczej nie ma co porównywać... w k20 pilnujesz oleju, wymieniasz go w odpowiednich momentach, jak ciśniesz to go wymieniasz częściej i chodzi bezawaryjnie.

Miałem przez 6 lat EP3, sprzedałem ją jak miała ok 105 tyś przebiegu i silnik cykał jak zegarek. Inna sprawa, że teraz tymi hondami śmigają małolaty, auta staniały i znaleźć coś sensownego jest mega trudno.

Stare silniki z serii B czy H nie miały vtc były mniej elastyczne (są dużo starsze konstrukcyjnie niż K-seria). No i to jest jednak ośka, więc szperę trzeba sobie dołożyć, silnik jest rozwojowy, ale jak to bywa w wonossących tanio nie jest (sama hondata ma abstrakcyjną cenę).

 

Także opowieści, że kolega kolegi ma hondę i ona co chwila jest w warsztacie można z przymrużeniem oka traktować:) przynajmniej jeśli chodzi o EP3 - to bardzo przyzwoity, bezawaryjny i dobrze się prowadzący sprzęt:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz coś do zabawy na torze i akceptujesz FWD to bierz EP3, S2000 też jest ok, tylko znalezienie czegoś bezwypadkowego będzie trudniejsze niż w przypadku civica, no i eska droższa (ale za to masz klasyka RWD;). Silnik K jest moim zdaniem ciekawszy niż ten w S2000, bo ma VTC i przez to jest elastyczny, 90% momentu dostępne jest od zdaje się niecałych 3 tyś.

Czasem ludzie na forach ep-klub lub civic klub sprzedają całe używane zestawy pt: kolektor Tody, Hondata, jakiś dolot i wtedy masz już całkiem szybkie auto. Tylko to dalej dużo więcej kosztuje niż strojenie GTeka...

Jeśli nawet coś się popsuje w silniku (ale to raczej przez ignorancję olejową) to wrzucasz dół silnika K24 i masz hybrydę, która już tak się wysoko nie zakręci, ale ma mega moment (jak na hondę). Jak się trochę w tym pogrzebie, to można mieć 260 - 270KM. Do tego warto wrzucić jakieś LSD (najlepiej OEM z EP3 JDM lub quaifa. Ja miałem jeszcze taki camber kit do ustawiania kątów, też fajna no i tania sprawa.

Podsumowując ja bardzo miło wspominam swojego Erkę, to był bardzo fajny samochodzik, który dawał dużo frajdy.

Edytowane przez MikeZorro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to już bym wolał FD. ósemka bez wankla już niczym nie przyciąga. Przynajmniej mnie :P

 

nawet już bym wolał popularny swap v6 LS do FD niż spasioną rx8. Mimo, że nie posiadam, to należe do ortodoxów wanklowych (tak i znam ich przewage wad nad zaletami)

 

dla mnie rxy albo z wanklem albo na złom :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Stare silniki z serii B czy H nie miały vtc były mniej elastyczne (są dużo starsze konstrukcyjnie niż K-seria). 

 

 

 

Chyba nie tak do końca.

 

B seria - W Civic występowały do 6. generacji włącznie - i wyłącznie w jej usportowionych wersjach (iVT, SiR, Si, VTi, Type R), posiadając dwa wałki rozrządu (DOHC) i system zmiennych faz rozrządu VTEC. Zakres pojemności to 1,6-2,1 litra, a zakres mocy - 150-210KM.

 

H seria - Seria czterocylindrowych silników Hondy z DOHC VTEC zorientowanych na osiągi z lat 1993-2002, które co prawda seryjnie nie były montowane pod maską Civica (u nas znane z Accord i Prelude), ale drogi do swapu w generacjach 4-6 są dość dobrze znane i lubiane z powodu dużej pojemności skokowej 2,2-2,3 litra. Pojemność ta przekłada się na spory jak na silniki Hondy moment obrotowy rzędu 210-220Nm oraz niemałą moc 160-220KM. Wadami tych silników jest ich duża masa własna, mogąca pogarszać własności jezdne lżejszych nadwozi Civica oraz fakt, że często wyjściowo nie trzymają one deklarowanych parametrów mocy. Zastąpiła je K-seria.

 

Co do K serii to jest to dużo lepsza konstrukcja w porównaniu do starszych jednostek. Wprowadzone w 2001 roku, są następcami silników B-serii i podobnie jak one są rzędowymi czterocylindrowcami skoncentrowanymi głównie na osiągach branych z wysokich obrotów, chociaż nie tylko - montowane są m. in. jako podstawowe silniki w Accord, Stream czy CR-V. Posiadają głowicę DOHC i system i-VTEC (w dwóch wersjach - obejmujących lub nie zawory wylotowe) oraz osobną cewkę dla każdej świecy dla lepszej kontroli zapłonu przez komputer silnika. Podobnie jak B-seria, znane są nam z usportowionych wersji Civica (Type R, Si) od 7 generacji włącznie.

Edytowane przez Maku
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale ani B ani H seria nie miały tego patentu zwanego VTC (na wałku ssącym). K-seria to jest i-VTEC czyli ma system VTEC oraz VTC (i jescze milion innych ulepszeń). Generalnie teraz już bym się nie zastanawiał i szukając jakieś używanej erki brałbym tylko K-serię. Chociaż chodzą słuchy, że nowy CTR będzie miał wiatrak i jakieś 260-300km:)

Edytowane przez MikeZorro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

ja mam Civica Type R VIII gen (czyli tzw. ufo) - bardzo dobre auto, wyjatkowo odporne na awarie. polecam forum civicklubu - tam jest tona informacji na kazdy temat i niezly dzial Type R, chociaz rzeczywiscie koncentruja sie na civikach a nie accordach.

Właśnie nabyłem tę generację 2009 wspaniałe auto, w końcu honda bierze udział w F1 :)i- vtec coś pięknego, silnik kręci się do 9 tysięcy, dla mnie bomba! 

Auto było sprowadzone od pierwszego właściciela, nawet żaden element nie był malowany, jak dałem na przegląd do Hondy, to po trzech godzinach oględzin powiedzieli targować i brać :)

No i kupiłem :)

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja od 10 lat jestem wlascicielem civica ek3 w sedanie z 99 roku ( w mojej rodzinie od nowosci) Auto nigdy ale to nigdy nie mialo awarii.  Auto nie do zdarcia,pali znikome ilosci paliwa, bez problemu kiluje subarowskie 2.0i ,pomimo o wiele mniejszej pojemnosci 1,5l ( skrzynie biegow  mam nie seryjna) Civicy i Accordy z tamtych lat maja jedna powazna wade- bierze je rdza a w szczegolnosci nadkola. ( w mojej H  pomimo garazowania od nowosci musialem w tym roku wspawacreparaturki nadkoli) oraz znalezienie dobrego egzemplarza to jak szukanie igly w stogu siana. Portale aukcyjne pelne sa trupkow sprowadzanych przez Handlarzy za grosze -zreszta nie ma sie co dziwic civic czy accord to taki japonski polonez:) Najlepiej szukac na forach -trafiaja sie czasami naprawde perelki jednak ich cena jest adekwatna do ich stanu. Pozdro dla Hondziarzy!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja od 10 lat jestem wlascicielem civica ek3 w sedanie z 99 roku ( w mojej rodzinie od nowosci) Auto nigdy ale to nigdy nie mialo awarii.  Auto nie do zdarcia,pali znikome ilosci paliwa, bez problemu kiluje subarowskie 2.0i ,pomimo o wiele mniejszej pojemnosci 1,5l ( skrzynie biegow  mam nie seryjna) Civicy i Accordy z tamtych lat maja jedna powazna wade- bierze je rdza a w szczegolnosci nadkola. ( w mojej H  pomimo garazowania od nowosci musialem w tym roku wspawacreparaturki nadkoli) oraz znalezienie dobrego egzemplarza to jak szukanie igly w stogu siana. Portale aukcyjne pelne sa trupkow sprowadzanych przez Handlarzy za grosze -zreszta nie ma sie co dziwic civic czy accord to taki japonski polonez:) Najlepiej szukac na forach -trafiaja sie czasami naprawde perelki jednak ich cena jest adekwatna do ich stanu. Pozdro dla Hondziarzy!!

Powiem szczerze że nie wiem czy gt dało by rade na prostej :) na dłuższym odcinku, nawet te moje 260 Km ojojoj wątpię ! :) Honda po prostu zap...la :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...