Skocz do zawartości

Subaru Levorg [VM] (MY14=>MY20)


FilipBB

Rekomendowane odpowiedzi

Przejechałem się dzisiaj Levorgiem, najbogatszą wersją. Potwierdzam wcześniejsze posty o dobrym wykonaniu auta, wyciszenie przy 140 też jest ok, przy 160 (licznikowe) jest już dość głośno. Jeździ się wygodnie a komfort jazdy poprawia skrzynia. Na pewno przypadnie do gustu osobom jeżdżący płynnie. Ogólnie samochód sprawia bardzo dobre wrażenie. Wykonaniem i wykończeniem może konkurować np. z Mazdą 6 czy Mondeo (tylko do tego mam porównanie).

 

Nie miałem okazji (poza jednym zakrętem) sprawdzić zawieszenia - wyszło ok, tak jak w moim H6 tylko, że Levorg zapalił jakąś zieloną lampkę w trakcie (trakcja? ATV?)

 

Jest jednak ale ;) Niestety (lub stety) zaznałem przyjemności użytkowania H6 i silnik Levorga choć ciągnie z dołu i równo to jednak jest za słaby (jak dla mnie). Pod lekkie wzniesienie miałem problem z wyprzedzeniem pełnoletniego Toledo TDI :(. Przyspieszenie od 140 do 160 też zajmuje trochę czasu. Oczywiście nie jestem obiektywny z powodu mojego punktu odniesienia, no ale piszę jak jest :)

 

Podsumowując, fajny samochód który ma szansę dobrze się sprzedawać (moje uwagi o dynamice osobom jeżdżącym samochodami do ok 150 KM mogą wydać się dziwne), dobra cena. Niestety chyba nie dla mnie ;)

 

Tak sobie czytam ten wątek, rozważam różne ZA i PRZECIW Levorgowi (ewentualnie FXT+tapicer lub A4 Allroad) i tak się zastanawiam nad tym Levorgiem z punktu widzenia H6, które ma moc ale też grację słonia. A zaczyna do mnie docierać, że dość często na trasie odpuszczałem manewr, tylko dlatego, że H6 nie jest zbyt precyzyjny w prowadzeniu i czuć jego gabaryty. Ot nie miałem determinacji, żeby kogoś wyprzedzić kosztem wybujania mnie po zakończonym manewrze.

 

Stawiam dolary przeciw orzechom, że :

- na tej samej trasie obydwa auta będą miały ten sam czas przejazdu.

- OBK wygrywa komfortem pokonywania nierówności i prześwitem

- Tam gdzie nie zdecydowałem się na manewr OBK, mogę podjąć próbę Levorgiem ze względu na jego charakter prowadzenia (co pokazał Automaniak)

 

Na forum Mustanga jest wypowiedź dotycząca gonitwy nowej MX5 (2016) przez Mustanga 5.0. Dopiero na autostradzie mógł dopaść i wyprzedzić. Jadąc po drogach jednopasmowych Mustang nie miał szans z MX5. Co mu po mocy, jak sterowania nie miał ;-)

 

Co ciekawe, sam u siebie zauważam, że wolę na krótkie trasy Toyotę Auris mojej lepszej połowy, niż swojego H6.

 

Takie moje nocne 3 grosze

Czytam forum BMW - o F31 i o X4. I tam zdarzają się zdanie mocno negatywne o BMW. A u nas w zasadzie same zachwyty ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stawiam dolary przeciw orzechom, że : - na tej samej trasie obydwa auta będą miały ten sam czas przejazdu.

To tylko frazesy :) Przyjemnie jest mieć zapas mocy. Pewnie że autem szybkim, dynamicznym i silnym mozna jechać wolniej, wtym drugim wypadku nie ma innego wyjścia i trzeba się z tym pogodzić, a to duża różnica. Jeśli ktoś preferuje auta dynamiczne to brak mocy ponad przecietną sprawia duży dyskomfort.

 

Ot nie miałem determinacji, żeby kogoś wyprzedzić

i w tym rzecz :) nie chcesz - odpuszczasz, chcesz jedziesz.

Co by nie mówić - 2,0DIT dla Levorga byłby jak znalazł, rezygnować z wyprzedzania można zawsze, a nadwyżka mocy pozwala depnąć porządnie również.

Na forum Mustanga jest wypowiedź dotycząca gonitwy nowej MX5 (2016) przez Mustanga 5.0

to bardzo różne auta i nic w tym dziwnego. Na pewno nie stanowi to kryterium wyboru dla nikogo co zna się cokolwiek na samochodach. Dodatkowo ważne są umiejętności kierowcy.

BTW kolega właśnie kupił Mustanga i licżę na przejażdżkę :rolleyes: .

Edytowane przez mechanik
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

A zaczyna do mnie docierać, że dość często na trasie odpuszczałem manewr, tylko dlatego, że H6 nie jest zbyt precyzyjny w prowadzeniu i czuć jego gabaryty

 

 

 

Tam gdzie nie zdecydowałem się na manewr OBK, mogę podjąć próbę Levorgiem ze względu na jego charakter prowadzenia
 

 

 

 

Co ciekawe, sam u siebie zauważam, że wolę na krótkie trasy Toyotę Auris mojej lepszej połowy, niż swojego H6

 

 

 

Co mu po mocy, jak sterowania nie miał ;-)
 

 

 

pomyśl o STI  (choć pewnie brak automatycznej skrzyni będzie problemem)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezeli sie walczy na jednopasmowkach o poolpsition to prawda mocy nigdy za wiele. Jezeli sie jezdzi na ograniczonych do 120 km/h Autobahnach to najweksza przyjemnoscia jest delektowanie sie plynnoscia jazdy i spalaniem rzedu 7,3. Chcialem wyciszyc nadkola ale sie nie da bo sa porzadnie wyciszone . Jedyne zrodlo halasu to bagaznik ale to latwe do zrobienia. Ostatnio bylem w delegacji swoin autem i w jedna strone pojechalem b. szybko 140 - 180 miejscami 230 (licznikowe) po 100 km srednie spalanie rzedu 12 L/100km. Z powrotem do max 150. Spalanie 9,5 L/100km. Roznica w czasie okolo 5 min :wacko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

I tam zdarzają się zdanie mocno negatywne o BMW. A u nas w zasadzie same zachwyty ;-)

 

Z wyjątkiem mojej skromnej osoby.

Różnica polega na tym, że ja miałem beemkę i wiem, jakie to cudo ;)

 

 

chodziło chyba o same zachwyty dotyczące Subaru na tymże forum

 

 

tak to już jest, że ortodoksyjni wyznawcy danej marki nie widzą wad u siebie ale tysiące u innych

 

nihil nowi, że się posłużę znanym cytatem "Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

I tam zdarzają się zdanie mocno negatywne o BMW. A u nas w zasadzie same zachwyty ;-)

 

Z wyjątkiem mojej skromnej osoby.

Różnica polega na tym, że ja miałem beemkę i wiem, jakie to cudo ;)

 

chodziło chyba o same zachwyty dotyczące Subaru na tymże forum

 

 

tak to już jest, że ortodoksyjni wyznawcy danej marki nie widzą wad u siebie ale tysiące u innych

 

nihil nowi, że się posłużę znanym cytatem "Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz?"

Nie chodzi o to. Posiadacze BMW narzekają, że trzeszczy, że farba złazi. Takie tam

Jezeli sie walczy na jednopasmowkach o poolpsition to prawda mocy nigdy za wiele. Jezeli sie jezdzi na ograniczonych do 120 km/h Autobahnach to najweksza przyjemnoscia jest delektowanie sie plynnoscia jazdy i spalaniem rzedu 7,3. Chcialem wyciszyc nadkola ale sie nie da bo sa porzadnie wyciszone . Jedyne zrodlo halasu to bagaznik ale to latwe do zrobienia. Ostatnio bylem w delegacji swoin autem i w jedna strone pojechalem b. szybko 140 - 180 miejscami 230 (licznikowe) po 100 km srednie spalanie rzedu 12 L/100km. Z powrotem do max 150. Spalanie 9,5 L/100km. Roznica w czasie okolo 5 min :wacko:

No właśnie, niewielka różnica w czasie.

 

Ile kilometrów nawinąłeś? Jak z komfortem? Jakieś bóle? Plecy, dupsko?

 

Stawiam dolary przeciw orzechom, że : - na tej samej trasie obydwa auta będą miały ten sam czas przejazdu.

To tylko frazesy :) Przyjemnie jest mieć zapas mocy. Pewnie że autem szybkim, dynamicznym i silnym mozna jechać wolniej, wtym drugim wypadku nie ma innego wyjścia i trzeba się z tym pogodzić, a to duża różnica. Jeśli ktoś preferuje auta dynamiczne to brak mocy ponad przecietną sprawia duży dyskomfort.

Ot nie miałem determinacji, żeby kogoś wyprzedzić

i w tym rzecz :) nie chcesz - odpuszczasz, chcesz jedziesz.

Co by nie mówić - 2,0DIT dla Levorga byłby jak znalazł, rezygnować z wyprzedzania można zawsze, a nadwyżka mocy pozwala depnąć porządnie również.

Na forum Mustanga jest wypowiedź dotycząca gonitwy nowej MX5 (2016) przez Mustanga 5.0

to bardzo różne auta i nic w tym dziwnego. Na pewno nie stanowi to kryterium wyboru dla nikogo co zna się cokolwiek na samochodach. Dodatkowo ważne są umiejętności kierowcy.

BTW kolega właśnie kupił Mustanga i licżę na przejażdżkę :rolleyes: .

Proszę, nie pozbawiaj mnie złudzeń. Jeśli nie kupię Levorga, nie zdecyduję się na FXT z tapicerem i wygłuszeniem, i nie będę chciał ciągnąć OBK z Ameryki to zostaje mi Audi A4 Allroad. Albo BMW. Ale nie chcę marek premium, bo poza EGO mam jeszcze zdrowy rozsądek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ale nie chcę marek premium, bo poza EGO mam jeszcze zdrowy rozsądek.

 

VW Golf R Variant

 

lub

 

VW Golf Allrtrack 1.8 TSI DSG

Tylko co zrobić, jeżeli ktoś ma ogromną niechęć do wspierania niemieckiej gospodarki ;) ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z auta jestem coraz bardziej zadowolony zrobione okolo 3000 km. siedzenia sa bardzo wygodne a podparcia ledzwiowego tak naprawde to od 3 lat nie potrzebowalem i mi go nie brakuje. Zobaczymy po pierwszej podrozy 600-800km ale nie sadze bym sie mylil. Ja jednak zrobilem sie dosyc specyficzny ;) nie sam szkielet i tluszcz. a dupsko mam dosyc twarde

Jedyne wada to moc 2.0 DIT spalilby pewnie o 1 L wiecej a radochy o 200 % wiecej ale coz. w 2017 zmienia sie normy to moze i 2.0 OBK lub Levorg lub nastepca zawitaja. OBK 2.0 DIT to jednak chyba bym mial problem ze spalaniem przy tej wysokosci.

Edytowane przez haubi65
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ale nie chcę marek premium, bo poza EGO mam jeszcze zdrowy rozsądek.

 

 

 

VW Golf R Variant 

 

lub 

 

VW Golf Allrtrack 1.8 TSI DSG

Nie, no są granice JAJ, pomimo Wielkanocnych Świąt ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ale nie chcę marek premium, bo poza EGO mam jeszcze zdrowy rozsądek.

VW Golf R Variant

 

lub

 

VW Golf Allrtrack 1.8 TSI DSG

Tylko co zrobić, jeżeli ktoś ma ogromną niechęć do wspierania niemieckiej gospodarki ;) ?

1.

zostaje mi Audi A4 Allroad

przyjmuję, że ograniczoną zdrowym rozsądkiem

 

2. wyemigrować do Japonii, Australii lub Nowej Zelandii tam o ile się nie mylę już jest lub niebawem będzie dostępny Levorg 2.0 - tu gdzie żyjemy niemieckie rozwiązania techniczne - i nie tylko - będą odczuwalne z drugiej strony to samo można powiedzieć o japończykach w USA tam te auta zalały rynek

 

 

Ale nie chcę marek premium, bo poza EGO mam jeszcze zdrowy rozsądek.

 

VW Golf R Variant

 

lub

 

VW Golf Allrtrack 1.8 TSI DSG

Nie, no są granice JAJ, pomimo Wielkanocnych Świąt ;-)

no cóż jak bardzo byśmy nie zaklinali rzeczywistości Levorg to kompakt kombi, półka co najwyżej Golfa - choć osobiście pod względem wykonania uważam, że niżej - akceptując Audi A4 nie wiem czemu nie można akceptować Golfa jedno i drugie ma to samo niemieckie pochodzenie, obydwa są autami raczej dość często widywanymi i poprawnie wykonanymi

 

bez wątpienia Audi A4 zalicza się do tzw. premium i znacząco odbiega od Levorga ceną w przeciwieństwie do Golfa, który co najwyżej jest od niego niewiele droższy

 

Ale nie chcę marek premium, bo poza EGO mam jeszcze zdrowy rozsądek.

 

propozycje moje padły nieprzypadkowo, sugerowałem się zdrowym rozsądkiem - przy załoeżeniu jeśli nei Levorg 1.6 to co innego - a nie ego ale kto co lubi

Edytowane przez ketivv
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

Ale nie chcę marek premium, bo poza EGO mam jeszcze zdrowy rozsądek.

VW Golf R Variant

 

lub

 

VW Golf Allrtrack 1.8 TSI DSG

Tylko co zrobić, jeżeli ktoś ma ogromną niechęć do wspierania niemieckiej gospodarki ;) ?

1.

zostaje mi Audi A4 Allroad

przyjmuję, że ograniczoną zdrowym rozsądkiem

 

2. wyemigrować do Japonii, Australii lub Nowej Zelandii tam o ile się nie mylę już jest lub niebawem będzie dostępny Levorg 2.0 - tu gdzie żyjemy niemieckie rozwiązania techniczne - i nie tylko - będą odczuwalne z drugiej strony to samo można powiedzieć o japończykach w USA tam te auta zalały rynek

 

 

Ale nie chcę marek premium, bo poza EGO mam jeszcze zdrowy rozsądek.

 

VW Golf R Variant

 

lub

 

VW Golf Allrtrack 1.8 TSI DSG

Nie, no są granice JAJ, pomimo Wielkanocnych Świąt ;-)

no cóż jak bardzo byśmy nie zaklinali rzeczywistości Levorg to kompakt kombi, półka co najwyżej Golfa - choć osobiście pod względem wykonania uważam, że niżej - akceptując Audi A4 nie wiem czemu nie można akceptować Golfa jedno i drugie ma to samo niemieckie pochodzenie, obydwa są autami raczej dość często widywanymi i poprawnie wykonanymi

 

bez wątpienia Audi A4 zalicza się do tzw. premium i znacząco odbiega od Levorga ceną w przeciwieństwie do Golfa, który co najwyżej jest od niego niewiele droższy

 

Ale nie chcę marek premium, bo poza EGO mam jeszcze zdrowy rozsądek.

 

propozycje moje padły nieprzypadkowo, sugerowałem się zdrowym rozsądkiem a nie ego ale kto co lubi

 

 

3 letnie Audi A4 w wersji 2.0  mam w cenie nowego Levorga. Nie muszę mieć nowego auta. Ale tu nie o to chodzi. Temat rzeka - napęd, kombi, moc, komfort, to są moje priorytety. Z prześwitu chyba już mogę zrezygnować.

Edytowane przez TP_S
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może skoda , dywagacją w tum temacie o Audi i Golfie jest bez sensu.

 

 

 

Tapatalk

 Z jej nadsterownym napędem, który bywa podsterowny? Nie, dziękuję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może skoda , dywagacją w tum temacie o Audi i Golfie jest bez sensu.

 

 

 

Tapatalk

 

 

 

dywagacją w tum temacie o Audi i Golfie jest bez sensu
 

 

 ok o Audi rozumiem - inna cena inna półka

 

ale czemu nie można mówić o Golfie ?

 

 

bo to uraza wyimaginowana wyjatkowosc przecietnego posiadacza Subaru? (szczegolnie takiego nowszego :biglol::mrgreen: )

Edytowane przez eddie_gt4
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

3 letnie Audi A4 w wersji 2.0  mam w cenie nowego Levorga. Nie muszę mieć nowego auta. Ale tu nie o to chodzi. Temat rzeka - napęd, kombi, moc, komfort, to są moje priorytety. Z prześwitu chyba już mogę zrezygnować.
 

 

aaa to zmienia całkowcie sprawę 

 

używany A4 vs. nowy Levorg - trzeba to było zaznaczyć na samym początku  ;)

 

zobaczymy ile będzie kosztował 3 letni Levorg z podobnym przebiegiem jak to Audi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat rzeka - napęd, kombi, moc, komfort, to są moje priorytety. Z prześwitu chyba już mogę zrezygnować.

 

obawiam się, że w obecnej ofercie Subaru dostępnej na rynku europejskim ciężko będzie zaspokoić wymagania

 

 

Levorg (w naszym przypadku mowa tylko o 1.6) to ładne i całkiem ciekawe auto w ofercie ale dla kogoś kto przesiada się z 2.0 czy 2.5 NA lub też z SBD, niekoniecznie dla kogoś kto przesiada się z flagowego H6 w Outbacku

Edytowane przez ketivv
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteście straszni - już odpaliłem konfigurator VW Golfa!!!

 

NIE!

 

A teraz trochę przemyśleń o MOCY. Od roku delektuję się jazdą Mustangiem, który zapina 100 w 5 sekund i w zasadzie poza autostradą, gdzie dopada mnie gość w TDI i siedzi mi na ogonie, albo mnie robi ponad 200, gdzie mnie się włącza zdrowy rozsądek ze względu na amerykańskie zawieszenie. Mustanga mam trochę podrasowanego względem fabryki, mam lepsze hamulce, i deczko więcej mocy i Nm. Bez tego nie widziałem różnicy względem H6, które też jest deczko usprawnione i lepiej się zbiera. Ale miało być o MOCY.

 

Tak jak pisałem wcześniej, a dużo jeżdżę po Polsce, zauważyłem, że dość często odpuszczam manewr H6, a nawet V8, ponieważ nie chce mi się walczyć z fizyką auta po zakończonym manewrze. Poza tym :

 

55500332.jpg

 

Miałem wcześniej Lotusa 7 (replika) - auto wybitnie na tor. Ale sprzedałem, ponieważ zmiana KoRD i możliwość utraty prawa jazdy oraz prowokujące auto na ulicy dawały wypadkową jedną - SPRZEDAŻ.

W Mustangu wpadłem na pomysł podniesienia mocy do 450 kucy, ale zrezygnowałem z tego. Gdzie z ta mocą pójdę? Na tor? Szkoda auta. Na ulicę? Po co ciągać się po sądach z Policją - przerabiałem to już (wygrałem apelację o Iskrę 1). Na autostradzie? - I tak mnie TDI wyprzedzi.

 

Moje H6 - super auto, ale zaczyna mi przeszkadzać jego wielkość, poza wakacjami. Mocy i tak nie wykorzystuję. Czasem kogoś odstawię, po czym i tak jest Kermit ;-)

 

Do wyżywania się mam symulator z virtualną rzeczywistością, gdzie po 80 km na Nurburgingu w Mustangu, Porsche, czy Caddym CTS V schodzę mokry i mam mroczki przed oczami. Wczoraj poszalałem i padłem. Aż mnie to zdziwiło, ale wiek robi swoje.

 

Konkluzja z mojej perspektywy - pasjonata motoryzacji, testującego auta sportowe na torze (Lambo, GTR, X-BOW, Ariel) - ulica to nie tor. Levorg to nie STI. H6 to nie BMW M4, Mustang również ;-), a Policja i tak czeka z ustawionym radarem.

 

Poza tym uważam, że z punktu widzenia zabawy lepiej jest jechać autem słabszym na 100% jego potencjału, niż mocnym na 50% Dlatego na kręty tor zdecydowanie wybieram Mazdę MX5, na długie proste Muscle Cara.

 

Dlatego umawiam się na jazdę Levorgiem! :yahoo:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TP_S powiedział: Poza tym uważam, że z punktu widzenia zabawy lepiej jest jechać autem słabszym na 100% jego potencjału, niż mocnym na 50% Dlatego na kręty tor zdecydowanie wybieram Mazdę MX5

 

na torze pewnie tak ale wyprzedzając wolałbym mieć jednak spora rezerwę

 

 

 

 

TP_S powiedział: Konkluzja z mojej perspektywy - pasjonata motoryzacji, testującego auta sportowe na torze (Lambo, GTR, X-BOW, Ariel) - ulica to nie tor. Levorg to nie STI. H6 to nie BMW M4, Mustang również ;-), a Policja i tak czeka z ustawionym radarem.

 

czyli szukasz auta do spokojnej, przepisowej jazdy

 

w to jakby Levorg 1.6 się bez wątpienia wpisuje

 

natomiast nie jest on w swojej półce cenowej jedyny, niestety konkurenci to "znienawidzeni niemieccy tyrani"

Edytowane przez ketivv
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...