Skocz do zawartości

Podnoszące się obroty przy wysprzęglaniu. Impreza EJ201 2.0 N/A


Avic

Rekomendowane odpowiedzi

Jako, że mam trochę czasu przez przerwę świąteczną, chciałem doprowadzić do końca usprawnianie swojej wolnossącej imprezki z 2002r.

 

Objawy: Przy wysprzęgleniu, podczas jazdy obroty spadają do ok 1000rpm po czym wzrastają do do 1500-1750rpm, by bardzo powoli opaść do właściwych ok 720rpm.

Sytuacja dzieje się i na benzynie i na lpg. Im silnik zimniejszy, tym wolniej spadają obroty i dość dziwnie to wygląda, dojeżdżając do skrzyżowania, gdy samochód ma prawie 1800rpm na luzie :D

 

Po przeszukaniu forum padło podejrzenie na krokowca. Tak więc się za niego zabrałem: wyczyściłem i teraz świeci się jak psu ja..ca na wiosnę- po wkręceniu go na miejsce - dalej to samo. Nie miałem nowej uszczelki - więc pomyślałem, ze może gdzieś tam ciągnie powietrze- więc wykręciłem jeszcze raz i dałem troszkę sylikonu - teraz na 100% szczelne - problemy nie ustąpiły.

 

W ostatnim czasie robiona regulacja luzów, wymieniona lambda - nie pomogło. Na wymianę już czekają kable wn i nowe świeczki, ale nie sądzę, że to jest źródłem problemów, mimo iż jeden z kabli ma teraz ponoć małe przebicie. Minimalnie nieszczelny jest też wydech - na łączniku za katem. Ale to minimalna, prawie niesłyszalna nieszczelność.

 

Możliwe, że gdzieś ciągnie lewe powietrze, ale to też chyba mało prawdopodobne.

Jeśli ktoś ma jakieś pomysły- będę bardzo wdzięczny za podzielenie się nimi.

 

pozdrawiam

J.Z.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Avic, mamy zdaje się bardzo podobne przeboje z bardzo podobnymi samochodami :) Widzieliśmy się w innym wątku z szarpaniem, o ile pamiętam, i mi na to pomogła wymiana sondy lambda nr 1. Zakończę tamten wątek jak zakończę walkę z furą.

 

Tymczasem mam do rozwiązania jeszcze jeden problem - właśnie rosnące obroty po wysprzęgleniu. Przy zmianie biegu rosną o jakieś 200-300obr/min; przy dojeżdzaniu do świateł też czasem różne fiksy się dzieją, ale raczej rzadko. W warsztacie znają już mój samochód chyba na pamięć i z diagnozy wychodzi im, że może być uszkodzony czujnik położenia przepustnicy. Badany miernikami wykazuje jakieś minimalne nieścisłości. Po świętach wkładam nowy TPS i dam znać czy pomogło.

 

Mam jeszcze jeden problem i mam nadzieje, że również związany jest z TPS. Auto ma mało pary do ok 2500 obr/min. Czuję instynktownie, że może jechać lepiej, szczególnie jest to odczuwalne na rozgrzanym silniku. Szybki start ze świateł to zazwyczaj przymulenie i mocne uderzenie w plecy po przekroczeniu właśnie tych 2.5k obr/min. Przy delikatnym przyspieszaniu jest to nieodczuwalne, ale jak chcę mocniej depnąć na niskich obrotach to jakby para szła w gwizdek. Moja astra f 75km szła chyba lepiej z dołu.

 

Po kupnie: wymienione wszystkie możliwe płyny i filtry, regulacja luzów zaworowych, wymiana lambdy 1, czyszczenie przepustnicy, zmieniony rozrząd oraz remont wydechu - wywalony drugi kat i przelot do końca. Mam nadzieję, że ten muł nie jest efektem zbytniego odetkania wydechu, ale jestem przekonany że tak było już przed wymianą wydechu.

 

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W komplecie z silniczkiem czyściłem też przepustnicę. Tzn to co mogłem wyczyścić bez jej zdejmowania z auta. Gniazdo silnika też przeczyściłem na ile mogłem.

Macjek - rosnące obroty w sekundę po wysprzęgleniu to niekoniecznie jest chyba nieprawidłowy objaw. Pamiętam jak w mojej ex c klasie ecu gazu miało funkcję podtrzymania wtryskiwania gazu po wciśnięciu sprzęgła, tzn jak jechałem z dużą prędkością i w tym samym momencie kiedy puszczałem gaz a wciskałem sprzęgło - gaz był jeszcze przez chwilę dostarczany co powodowało wzrost obrotów. Miało to za zadanie właśnie wyeliminować szarpanie itp przy spokojnej jeździe.

Zrób taki test: Rozpędź się do takiej prędkości, przy jakiej obroty Ci wzrastają i zmień bieg jak zwykle. A potem jeszcze raz ta prędkość i odpuszczenie gazu na 1-2 sek aż auto zacznie zwalniać i wtedy sprzęgło. Może to to?

A to, że nasze 2.0 n/a jedzie powyżej 2500rpm to żadna tajemnica i usterka. Mam tak samo, o ile można to nazwać "kopem w plecy" :biglol:

 

 

edit: dokopałem się do tego:

http://www.forum.subaru.pl/index.php?/topic/35482-wolne-obroty-gt-ek-help-zbyt-wysokie/#entry1065534

 

Jutro delikatnie odkręcę śrubki, poruszam TPSem i skręcę jak było.

 

Z ciekawości, ile Cię ten TPS kosztował?

Edytowane przez Avic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej

 

przeczytałem na szybko ,ale wpakuje sie z czym innym.

 

Pytałem kiedyś o to Szocia, ponoć w skrzyni jest coś (upraszczając) "do podtrzymywania obrotów". Moja zaraz po odpaleniu na zimnym to katorga. Czasem , gdy wyrzuce jedynke dajmy na to przy 2200rpm, to obroty zostają na tym poziomie. Nie lubie jej tak brutalnie dławić,szczególnie na zimnym :(

 

Mam to chyba gdzieś na PW, jak odkopie to zedytuje.

 

Jeszcze pamietam jak kiedys zwrócił mi uwage na pewną kwestie, mianowicie obroty wzrastające przy pompowaniu hamulcem (jakieś podcisnienie albo drobna usterka pompy) choć to już bardziej do kombinowania jak czyszczenie przepustnicy nic nie da ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to, że nasze 2.0 n/a jedzie powyżej 2500rpm to żadna tajemnica i usterka. Mam tak samo, o ile można to nazwać "kopem w plecy"
:rolleyes:

 

W każdym razie też miewam podobny objaw...a

 

I nikt z Was nie chciał tym nic zrobić? To naprawdę przeszkadza podczas dynamicznego ruszania i manewrów przy niskich prędkościach.

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Macjek - moim zdaniem TTM i koniec. Ja bym nie powiedział, że to w ogóle jest usterka a charakterystyczny urok tego silnika, choć nie mam porównania z inną 2.0 n/a imprezą i nie mogę ocenić, czy może akurat moja chodzi dobrze/źle.

Powtórzę pytanie: ile Cię kosztował ten TPS jeśli to nie tajemnica?

 

Zauważyłem, że ten cały TPS w miejscu na śruby ma pewien zakres regulacji - tzn można nim po osi obracać lekko odkręcając śruby. Jutro z tym powalczę i zobaczę cóż to da. To podnoszenie się obrotów po wysprzęgleniu w sumie nijak nie zależy od prędkości czy zapiętego biegu. Raz więcej, raz mniej się to dzieje. A o "wihajstrze" w skrzyni do podtrzymania obrotów nigdy nie słyszałem... w sumie moja wiedza i praktyczna i teoretyczna kończy się na wyczyszczeniu przepustnicy i zmianie kabli WN (a i tak kupiłem nie takie :P ).

 

No cóż, może ktoś jeszcze napisze tutaj coś mądrego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Macjek - moim zdaniem TTM i koniec. Ja bym nie powiedział, że to w ogóle jest usterka a charakterystyczny urok tego silnika, choć nie mam porównania z inną 2.0 n/a imprezą i nie mogę ocenić, czy może akurat moja chodzi dobrze/źle.

Powtórzę pytanie: ile Cię kosztował ten TPS jeśli to nie tajemnica?

 

NIe ja zamawiam ten TPS, więc nie wiem na razie ile będzie kosztował. WIdziałem całe przepustnice używane na allegro za 150-200pln, więc nowy nie powinien kosztować fortuny. Zresztą to chyba dość prosty mechanizm.

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

też kiedyś walczyłem z tym problemem i nigdy nie udało mi się dojść co to było,co do czujników w skrzyni to są tam dwa:czujnik cofania i czujnik położenia biegu jałowego.ten drugi też wymieniałem bo jego plastikowa końcówka była mocno wytarta ale niestety to tez nie pomogło,nigdy nie udało mi się znaleźć przyczyny tych objawów,będę śledził wątek z wielkim zainteresowaniem,pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako, że w kuchni przedświąteczne zamieszanie i w ramach pomocy domowej po męsku zawinąłem się do garażu nie przeszkadzać wziąłem się jeszcze raz za to co wcześniej - oczyszczenie krokowca i gniazda, wyczyszczenie obu stron klapki przepustnicy i tego TPSa. Odłączyłem klemy na ponad godzinę, coby i mapy wtrysku się skasowały.

Co do TPSa - max zapieczone miałem obie śruby. Górną odkręciłem dość szybko, z dolną się strasznie namęczyłem, ale też udało się ją popuścić. Poruszałem czujnikiem trochę w obie strony i skręciłem prawie tak samo jak było. Podłączyłem aku i odpaliłem.

Trochę mnie ciary po plecach przeszły, gdy kręcił, kręcił i załapać nie mógł, ale odpalił (zimny silnik) i obroty powoli szły od 500 do 1500rpm i ustabilizowały się na 720rpm po nagrzaniu.

Porem wycieczka na PB, coby się mapy ustawiły.

ELMem 327 i torque pro sprawdziłem ten czujnik - nawet minimalne wychylenie przepustnicy od razu pokazuje zmianę z dokładnością do 0,1% (0% zamknięta - 100% całkowicie uchylona) praktycznie bez żadnego laga w odczycie. Nie wiem jak było przed tym "zabiegiem" więc nie mam porównania.

 

Obserwacje z jazdy: krótki, bo tylko 5-6 km odcinek - obroty spadają w takim samym tempie co ostatnio, ale nie wskakują na +/- 1600rpm a na jakieś 1100 by za chwilę opaść do normalnych dla biegu jałowego - ok 720. Subiektywne odczucie - na lpg lepiej sie wkręca, ale to zapewne kwestia tego, że na drodze ślizgawka ze świeżego śniegu a inne samochody w porównaniu do mojej landryny stoją a nie jadą :twisted:

 

Podsumowanie: nie mam pojęcia czy moje 3h marznięcie w garażu dało jakiekolwiek efekty :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

150km spokój. Potem nagle problem powrócił. Obroty znów po wysprzęgleniu spadają do normalnych po czym podnoszą się do ok 1700rpm. Odpięcie krokowca pomaga na chwilę, potem znów to samo.

Nie mam pomysłu gdzie dalej szukać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie obroty falowaly na zimnym silniku (tylko), zadnych bledow nie wywalalo. Wyregulowalem zawory, przeczyscilem 2 razy przepustnice, wymienilem swiece, sprawdzilem kable, rozrzad, czujnik polozenia walu, sondy.. Obroty caly czas falowaly.. Przed swietami kupilem uzywana przepustnice, podmienilem i po problemie. Silnik pracuje wreszcie rowniutenko :thumbup:

Moze u Ciebie tez jest problem z przepustnica?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam złe doświadczenia z metodą: "kup, podmień, może pomoże" :biglol: Wolałbym nie wywalać kasy w błoto. No i u mnie obroty nie falują. Tzn może minimalne wahnięcia, ale praktycznie niezauważalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, przekonałeś mnie, jadę po przepustnicę :twisted: Spróbuję dogadać się co do zwrotu.

 

edit: Jutro będzie do odbioru, dziś już nie zdążę odebrać. Co do zwrotu - podobno nie ma problemu. Pożyjemy, zobaczymy co to da.

Edytowane przez Avic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie techniczne: przepustnica jest chłodzona wodą? Czy wszystkie węże, które do niej dochodzą to podciśnienie? Dużo roboty jest z wymianą?

 

Jeszcze mnie interesuje ten czujnik biegu jałowego w skrzyni. Ktoś mnie poinstruuje jak on wygląda i gdzie go znaleźć? Będę jutro brał prócz tej przepustnicy też stukowca, więc jeśli bym na zapas wziął też ten czujnik to pewnie byłoby taniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przepustnica jest chłodzona wodą?

 

Raczej nie. Najwyżej podgrzewana może być.

 

oj chyba jest... płynem chłodniczym w sensie...

 

Płynem chłodniczym owszem, ale w tym przypadku nie służy on do chłodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłodzi, czy grzeje, mnie tam obojętnie :biglol: Chciałem się tylko dowiedzieć, czy jak odkręcę przepustnicę, będę się musiał babrać w płynie chłodzącym. No i nie sądzę, żebym dokupił jutro uszczelkę, więc miałem nadzieje, że nie będzie opcji, żeby stara mi lała płyn spod przepustnicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...