Skocz do zawartości

Melduję, że......


stach1111

Rekomendowane odpowiedzi

17 minut temu, przemekka napisał:

Był taki pomysł, żeby pieniądze szły za pacjentem, ale nic z tego nie wyszło. 

 

Pisałem wcześniej, że każda reforma "służby zdrowia" w Polsce będzie przez nią zaakceptowana byle było tak jak dawniej.

10 minut temu, Aga napisał:

Lekarze powinni zajmować się leczeniem, a nie liczeniem ;)

Kiedyś to nawet było tak, że lekarz rozmawiał z pacjentem i diagnozował a do papierów wpisywała pomocnica.

8 minut temu, przemekka napisał:

 

Od 2005 roku nie jestem na etacie. Nie mam płatnego urlopu, wczasów pod gruszą itp.

Dorastanie moich dzieci uciekło mi na dyżurach. 20 lat małżeństwa też. 

 

Staram się wykonywać mój zawód najlepiej jak potrafię,  jednak nie mogę powiedzieć, że nie miałem nigdy porażek. 

Życie ludzkie to nie Subaru. 

 

Chwalisz się czy żalisz? Było takich kilkanaście miesięcy gdy pracowałem na tzw. 2 zmianę i gdy wracałem po pracy to żona już spała a następnego dnia gdy się obudziłem to już jej nie było przy mnie bo wyszła do pracy.

 

Ja też już z dekadę nie pracuję na etacie i nawet mi się to podoba. Więcej - nie wiedzą właściwie co ze mną można w korpo zrobić, takim niezwiązanym etatem choć potrzebnym. :biglol:

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Blixten napisał:

Masz całkowitą rację,  moja Żona leczy, a ja liczę ...  ;)

Proszę o zrozumienie, nie chodzi mi o wbicie szpilki. Jaki wskaźnik ozdrowień może sobie wywiesić na drzwiach gabinetu? Ilu z leczonych wyzdrowiało i nie wróciło?

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja mama, mając 63 lata, po 42 latach jako pielęgniarka przeszła na emeryturę, po czym po jednym dniu podpisała nową umowę i dalej pracuje. Niemniej oddać jej muszę, że po niej widać, że lubi swoją pracę, a przede wszystkim ma dobry kontakt z pacjentami :)

  • Super! 2
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie przeraża zawiść w narodzie i bóldupienie, że ktoś tak po ludzku chciałby przyzwoicie zarabiać i jednocześnie widzieć rodzinę częściej niż raz na tydzień w weekend. Niech zaduwa na trzech etatach po kilkanaście godzin dziennie, niech tłucze dyżury 24h i jednocześnie stawia tylko perfekcyjnie trafione diagnozy i nie myli się w leczeniu. 

 

Przestaje mnie dziwić narracja prezesa że powyżej 12,8k to cwaniaki i trzeba ich dojechać...

Edytowane przez skwaro
  • Super! 4
  • Lajk 2
  • Facepalm 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Kiwi 4ester napisał:

Moja mama, mając 63 lata, po 42 latach jako pielęgniarka przeszła na emeryturę, po czym po jednym dniu podpisała nową umowę i dalej pracuje. Niemniej oddać jej muszę, że po niej widać, że lubi swoją pracę, a przede wszystkim ma dobry kontakt z pacjentami :)

Podziwu godne. Żona kolegi pracowała w tym zawodzie od szkoły do emerytury a potem jeszcze do ponad 70tki aż wysiadł jej kręgosłup. Tych "zasobów" już właściwie nie ma.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, skwaro napisał:

ktoś tak po ludzku chciałby przyzwoicie zarabiać i jednocześnie widzieć rodzinę częściej niż raz na tydzień w weekend.

 

Tego akurat chyba większość pragnie, niewielu osiąga a problem pojawia się wtedy kiedy wśród tych co tego nie osiągają są tacy, którzy coś z tego mają i tacy którzy jedyne co z tego mają to garb na plecach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Pan Dziedzic napisał:

No wiesz co ?

Doktor bez etatu a Ty winem sie chwalisz.

Brzytko 

:D 


A wpadnie mi kilka strzałek, przestanę mieć kompleksy. By the way, dawno już tu nie widziałem parówek z kiszoną kapustą i innych frykasów.

A wino w PETcie zrobiło mi właśnie dzień :) Jeszcze opieprzyłem żonę, że uważa że jest taki szczep Alibernet! :) 

  • Super! 1
  • Haha 1
  • Zdrówko! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, skwaro napisał:

A mnie przeraża zawiść w narodzie i bóldupienie, że ktoś tak po ludzku chciałby przyzwoicie zarabiać i jednocześnie widzieć rodzinę częściej niż raz na tydzień w weekend. Niech zaduwa na trzech etatach po kilkanaście godzin dziennie, niech tłucze dyżury 24h i jednocześnie stawia tylko perfekcyjnie trafione diagnozy i nie myli się w leczeniu. 

 

Przestaje mnie dziwić narracja prezesa że powyżej 12,8k to cwaniaki i trzeba ich dojechać...

Takie wnioski zniechęcają mnie do brania udziału w jakichkolwiek dyskusjach :facepalm:

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że lekarz powinien być opłacany godziwie. To trudny i odpowiedzialany zawód... Tylko jednej rzeczy nie rozumiem - część lekarzy mówi, że musi brać kilka etatów, żeby godziwie żyć. Ale, że co, nie da rady przeżyć z jednego etatu?

Pierwsze lepsze ogłoszenie o pracę:

"Dzień dobry,
chciałabym dodać ogłoszenie na stronaie u państwa:
Zakład Opieki Zdrowotnej w województwie mazowieckim nawiąże współpracę z
Lekarzami Medycyny Rodzinnej
· Lekarz POZ przyjmujący dorosłych, może być w trakcie specjalizacji
· Wymiar czasu pracy 5 dni w tygodniu
· Stawka godzinowa 100zł – 200 zł w zależności od doświadczenia i umiejętności
· Przychodnia w małej miejscowości, komfortowo wyposażona."

No to liczymy: 4 godziny dziennie (nie jest napisane, że cały etat) razy najniższa stawka, to 400zł dziennie. Razy średnio 22 dni robocze, to 8800 brutto. Za pół etatu. To chyba nie jest najgorzej. Niech będzie drugie pół etatu, to 17600. Niech będzie brutto. Raczej głodem nie będzie się przymierać.
 

  • Dzięki! 1
  • Zdrówko! 1
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Szürkebarát napisał:

Jaki wskaźnik ozdrowień może sobie wywiesić na drzwiach gabinetu? Ilu z leczonych wyzdrowiało i nie wróciło?

 

Do mojej Żony trafiają pacjenci, którym często dopiero ona stawia właściwą diagnozę. 

Za jej największe osiągnięcie uważam uratowanie życia 6 letniej dziewczynce, u której nikt przed moją Żoną nie wpadł na...  guza mózgu. Dziewczynka jest po operacji, żyje, widzi, słyszy, mówi...

Dumny jestem z mojej Żony, która leczy i ratuje ludzkie życie, a ja tylko liczyć potrafię ... ;)

  • Super! 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, .Misza. napisał:

Uważam, że lekarz powinien być opłacany godziwie. To trudny i odpowiedzialany zawód... Tylko jednej rzeczy nie rozumiem - część lekarzy mówi, że musi brać kilka etatów, żeby godziwie żyć. Ale, że co, nie da rady przeżyć z jednego etatu?

Pierwsze lepsze ogłoszenie o pracę:

"Dzień dobry,
chciałabym dodać ogłoszenie na stronaie u państwa:
Zakład Opieki Zdrowotnej w województwie mazowieckim nawiąże współpracę z
Lekarzami Medycyny Rodzinnej
· Lekarz POZ przyjmujący dorosłych, może być w trakcie specjalizacji
· Wymiar czasu pracy 5 dni w tygodniu
· Stawka godzinowa 100zł – 200 zł w zależności od doświadczenia i umiejętności
· Przychodnia w małej miejscowości, komfortowo wyposażona."

No to liczymy: 4 godziny dziennie (nie jest napisane, że cały etat) razy najniższa stawka, to 400zł dziennie. Razy średnio 22 dni robocze, to 8800 brutto. Za pół etatu. To chyba nie jest najgorzej. Niech będzie drugie pół etatu, to 17600. Niech będzie brutto. Raczej głodem nie będzie się przymierać.
 

17.600 jest fajne przez miesiąc, dwa, no góra trzy.

Później jest mao, i chcą wincy, bo przecież wycieczki, kredyty i wina kosztujo.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Pan Dziedzic napisał:

Później jest mao, i chcą wincy, bo przecież wycieczki, kredyty i wina kosztujo.

Oczywiście, że apetyt rośnie w miarę jedzenia. Tylko trzeba uważać, żeby nie przejeść się. No i nie żreć chochlą, tylko łyżką, bo można pobrudzić się.

  • Super! 1
  • Zdrówko! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Knurek1111 napisał:


A wpadnie mi kilka strzałek, przestanę mieć kompleksy. By the way, dawno już tu nie widziałem parówek z kiszoną kapustą i innych frykasów.

A wino w PETcie zrobiło mi właśnie dzień :) Jeszcze opieprzyłem żonę, że uważa że jest taki szczep Alibernet! :) 

 

16 minut temu, Szürkebarát napisał:

...ja, skromniutko, wysączę resztę Bushmill's 10Y, do niedopałka Oliva Serie V Doble Robusto.

Kończę piątego drinka, którego przygotowała szwagierka i będę się brał za szóstego :D

  • Zdrówko! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...