Skocz do zawartości

Robert Kubica w rajdach


carfit

Rekomendowane odpowiedzi

przypominam wszystkim tym, którzy chcą pouczać RK, o tym, że on jeździ od ponad 20lat, a także o tym, że zanim Ogier zaczął coś wygrywać minęło 8 lat jeżdżenia w niższych seriach. RK jest kierowcą wyścigowym i to co robi w rajdach mimo przygód zasługuje na podziw! o jego ograniczeniach nie wspominam...

 

Nie wiem skąd wziąłeś tą liczbę. Akurat dwóch Francuzów jest wyjątkiem od reguły w MŚ. Powiedziałbym, że Ogier nawet większym, bo za czasów debiutu Loeba można było trenować na odcinkach przed rajdem. Nie chce mi się pisać o osiągnięciach Ogiera, bo każdy to może sobie sprawdzić:

http://www.ewrc-results.com/profile.php?p=3109&t=Sebastien-Ogier

 

I myśle, że nikt tu nie oczekuje od Roberta wygrywania rajdów, czy nawet podiów, bo po prostu nie ma czym tego osiągnąć. Uważam też, że obecnie stawka jest bardziej zbita i straty czasowe są dużo mniejsze na mecie, niż to było za czasów debiutu Ogiera, gdzie tak na prawdę liczyło się dwóch producentów. I raczej każdy tutaj na forum podziwia RK za to co wyczynia. Sam jestem zdania, że jeżeli dostanie auto fabryczne to będzie w stanie kończyć więcej rajdów niż do tej pory, bo po prostu nie będzie musiał tyle ryzykować i skupi się tylko i wyłącznie na jeździe. 

No właśnie jeśli dostanie angaż w fabryce i tu trzeba niestety regularności i wyników w top10, coś jak było w Portugalii i Polsce. W przyszłym roku dalej nie ma zamrożonego rozwoju i każdy pójdzie do przodu i o wynik będzie jeszcze trudniej. I tak w kółko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ja marudzę przede wszystkim na to, że jazda takim trupem jakim jezdzi obecnie nie da za wiele. Wyników się nie zrobi, awarie powiększają frustrację i takie błędne koło

 

Co zrobisz jak nic nie zrobisz... Przecież to nie wina RK, że tylko ford daje fury prywaciarzom...

 

Niech jeździ tym co jest i się uczy. Trzeba się cieszyć, że w ogóle jeździ... Diabeł tkwi w wielu szczegółach. Jak za jakiś czas się wszystko zepnie, to wynik będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A widzieliście to nagranie, gdzie Robert tak potwornie wypadł z drogi i tak strasznie uszkodził to koło ? Przecież to są jaja jak berety. Wjechał na trawę i tyle. Mam wrażenie ze chyba już jechał na wpół urwanym kole. Jak widziałem jak Latvala wali crossss po każdym zakręcie i nic, ten najechał na rów i urwał koło. To są jakieś jaja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mysle ,ze nawet Ogier gdyby jechal teraz takim zlomem jakim musi jezdzic Robson to tez nic by nie zrobil, bo Ford g......wort jak widac po wynikach wczesniejszych ,niestety tak to wyglada z ta marka ,ze kazde inne auto ja klepie nawet ze slabszymi kierowcami,mnie najbardziej szkoda Robsona bo chlopak daje z siebie wszystko a wychodzi jak wiadac i podziwiam go za  determinacje i ogrom pracy jaki w to wszystko wklada :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oby to wszystko nie skończyło się po prostu tym, że nie kibice się odwrócą od Roberta a zabraknie po prostu $ i perspektywy na fabryczne auto. 

To że Robert popełnia i będzie popełniał błędy my zrozumiemy, ale całą reszta pewnie tylko do czasu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oby to wszystko nie skończyło się po prostu tym, że nie kibice się odwrócą od Roberta a zabraknie po prostu $ i perspektywy na fabryczne auto. 

/quote]

 

 

I ja się tego obawiam, bo już lekko nie jest. Ale bądźmy dobrej myśli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ładnie Colin próbował pociągnąć Roberta za język. Pirellki są w porządku. Robert też nie chciał powiedzieć co jest nie tak, ale mówił, że jeśli ma się samochód który nie skręca tam gdzie chce to jest bardzo ciężko o pewność siebie. Mówił, że trzeba złapać od nowa wyczucie na asfalcie i dalej coś próbują testować. 

 

piatkowa i wczorajsza przygoda, ale podsterowna krowa  :huh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego to nie wiem, ale w rally2 można już chyba więcej dłubać w ustawieniach.

Jakbym miał strzelać lub gdybać to powiedziałbym, że Fiesta nie pasuje do stylu jazdy Roberta, zwłaszcza w Niemczech. Do tej pory się zastanawia mnie co było przyczyną wypadnięcia w zeszłym roku. Robert też tego nie chciał tłumaczyć, ale podejrzewam, że to były te same problemy z podsterownością co w tym roku. Robert mówił, że Fiesta się nie słucha jak jednocześnie się hamuje i skręca. Ciężko pozbyć się nawyków. Ale to tylko moje teorie, mogą być złe

Edytowane przez konar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...