Michał Krupa Opublikowano 26 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2012 wybieram się na "majówkę" do naszych zachodnich sąsiadów - zastanawiam się czy jechać subaraczkiem czy zabrać coś nieco bardziej cywilizowanego (normy emisji spalin, hałasu :wink: ) nie chce mi się dyskutować z policją niemiecką (u nas, póki co nikt się nie przyczepił) więc proszę o porady na co zwócić uwagę, czy po prostu jechać czymś co nie będzie krzyczało na niemców Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ken Opublikowano 26 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2012 Michał, ja tez jadę Nie wiem jak długą masz trasę ale STI raczej komfortem nie rozpieszcza. Lepiej weź jakiś doopowóz. No i z Twoim wydechem możesz mieć problem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Krupa Opublikowano 26 Kwietnia 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2012 chyba tak zrobię... dla mnie to nie problem ale żona może nie dać rady :? [...] No i z Twoim wydechem możesz mieć problem. to właśnie budzi mój lekki niepokój :| Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KASIAiMIŚ Opublikowano 26 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2012 Cztery razy lecieliśmy naszym GT przez Niemcy.(trasa Słubice -> Lindau) Zero problemów. Pełen przelot od turbo na jednym mini tłumiku końcowym. Darł ryja, że o słuchaniu radia można było zapomnieć. ZERO problemów. Słaby komfort w STI :?: To chyba jakiś żart. Znam takich co zawsze 4 osobową rodziną po 1000-2000km na wakacje jeżdżą takim i nie widzą innej możliwości. Albo się lubi swój samochód albo nie Gdyby nie spalanie oraz dość męcząca w Niemczech prędkość do 160km/h, żeby z tym spalaniem nie przesadzić, to bym nie widział innego samochodu na trasy niż STI. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebachon Opublikowano 26 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2012 wybieram się na "majówkę" do naszych zachodnich sąsiadów - zastanawiam się czy jechać subaraczkiem czy zabrać coś nieco bardziej cywilizowanego (normy emisji spalin, hałasu :wink: )nie chce mi się dyskutować z policją niemiecką (u nas, póki co nikt się nie przyczepił) więc proszę o porady na co zwócić uwagę, czy po prostu jechać czymś co nie będzie krzyczało na niemców Nie ma żadnych problemów. Jedynie ścisłe centrum Berlina ma jakieś ograniczenia emisji spalin, ale nie pamiętam która kategoria EURO jest tą najniższą dozwoloną. A tak w ogóle to Ci zazdroszczę, bo tam jest super. Wybieram się dopiero pod koniec czerwca. Oczywiście do Berlina. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Krupa Opublikowano 27 Kwietnia 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2012 wielkie dzięki, to może jednak subaraczek?! ja też z STi bym nie wysiadał... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thomas Opublikowano 28 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2012 Problemem może być chyba tylko nadmiar autostrad. W tym sensie, że jak nie chcesz być dla nich zawalidrogą to trzeba jechać w okolicach 140 - 180kmh, a przy takich prędkościach Subaru pali nie mało i trzeba często odwiedzać CPN a to kosztuje (więcej niz u nas). Jak chcesz plakietkę ekologiczną to poczytaj to: http://www.umweltzone.pl/ lub to: http://www.umwelt-plakette.de/ szerokości... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebachon Opublikowano 29 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2012 Problemem może być chyba tylko nadmiar autostrad. W tym sensie, że jak nie chcesz być dla nich zawalidrogą to trzeba jechać w okolicach 140 - 180kmh, Nie przesadzałbym, w Reichu panuje ogromna kultura jazdy i jeżeli nie tamujesz lewego pasa - nikt nie będzie Ci "robił wyrzutów" z powodu niższej prędkości. W przeciwieństwie do naszych obyczajów - tam wszyscy mają odruch wracania na prawe pasy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Than_Junior Opublikowano 14 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2012 Cztery razy lecieliśmy naszym GT przez Niemcy.(trasa Słubice -> Lindau) Zero problemów. Pełen przelot od turbo na jednym mini tłumiku końcowym. Darł ryja, że o słuchaniu radia można było zapomnieć. ZERO problemów.Słaby komfort w STI :?: To chyba jakiś żart. Znam takich co zawsze 4 osobową rodziną po 1000-2000km na wakacje jeżdżą takim i nie widzą innej możliwości. Albo się lubi swój samochód albo nie Gdyby nie spalanie oraz dość męcząca w Niemczech prędkość do 160km/h, żeby z tym spalaniem nie przesadzić, to bym nie widział innego samochodu na trasy niż STI. Piec razy w życiu przebiegiem z zamkniętymi oczyma przez ruchliwa drogę i żyje! ZERO problemów! ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Krupa Opublikowano 14 Maja 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2012 Cztery razy lecieliśmy naszym GT przez Niemcy.(trasa Słubice -> Lindau) Zero problemów. Pełen przelot od turbo na jednym mini tłumiku końcowym. Darł ryja, że o słuchaniu radia można było zapomnieć. ZERO problemów.Słaby komfort w STI :?: To chyba jakiś żart. Znam takich co zawsze 4 osobową rodziną po 1000-2000km na wakacje jeżdżą takim i nie widzą innej możliwości. Albo się lubi swój samochód albo nie Gdyby nie spalanie oraz dość męcząca w Niemczech prędkość do 160km/h, żeby z tym spalaniem nie przesadzić, to bym nie widział innego samochodu na trasy niż STI. Piec razy w życiu przebiegiem z zamkniętymi oczyma przez ruchliwa drogę i żyje! ZERO problemów! ;-) ja nie próbowałem nawet raz, pojechałem dupowozem 8) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
allphone Opublikowano 14 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2012 Szacun Polacy nie gęsi, swoje Subaru mają Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Than_Junior Opublikowano 14 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2012 Michał KR, słuszna decyzja 8) mieszkam tu na miejscu i nieraz słyszę o nalotach policji i kontrolach i oni sie nie cackaja tylko odbierają dowody na miejscu. Nie wiem jak by postąpili z polskim autem, ale znając ich nie przymkneliby oka... ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Krupa Opublikowano 14 Maja 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2012 byłem parę razy w tym pięknym kraju (autentycznie bardzo lubię Niemcy , a Monachium to już wogóle :shock: więc lekko zazdroszczę miejscówki) i tak mi się wydawało, że porsche, amg to tak ale nasze beSTIe to raczej jdm Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chojny Opublikowano 15 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2012 Granice były otwarte, zwykły przejazd bez oczekiwania, miałem wtedy wydech na jednym tłumiku i było głośno. Zwalniałem hamując silnikiem i niemieccy celnicy mnie zatrzymali... zapytać ile Subarka ma koni Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Than_Junior Opublikowano 15 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2012 Chojny, no tak ale celnicy to nie drogówka ;-) Michał, jakbys był w MUC to zapraszam na Weissbierka :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chojny Opublikowano 15 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2012 Chojny, no tak ale celnicy to nie drogówka I całe szczęście :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Krupa Opublikowano 15 Maja 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2012 [...]Michał, jakbys był w MUC to zapraszam na Weissbierka :-) grejt skorzystam na pewno 8) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RoadRunner Opublikowano 4 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2012 Jedynie ścisłe centrum Berlina ma jakieś ograniczenia emisji spalin, ale nie pamiętam która kategoria EURO jest tą najniższą dozwoloną. Nie do końca. Tych stref w Niemczech jest znacznie więcej: http://www.umwelt-plakette.de/int_england.php Jak ktoś jest przejazdem to nie powinien się martwić. Ja widuję w Berlinie te same polskie auta często i nie mają plakietek. Ja dla świętego spokoju kupiłem Forkowi. Jeśli chodzi o benzynę to trzeba mieć naprawdę starego parcha aby nie dostać przynajmniej żółtej plakietki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Krupa Opublikowano 4 Czerwca 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2012 [...]Jeśli chodzi o benzynę to trzeba mieć naprawdę starego parcha aby nie dostać przynajmniej żółtej plakietki. albo nie mieć katalizatora :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kameleon Opublikowano 2 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2012 Cztery razy lecieliśmy naszym GT przez Niemcy.(trasa Słubice -> Lindau) Zero problemów. Pełen przelot od turbo na jednym mini tłumiku końcowym. Darł ryja, że o słuchaniu radia można było zapomnieć. ZERO problemów.Słaby komfort w STI :?: To chyba jakiś żart. Znam takich co zawsze 4 osobową rodziną po 1000-2000km na wakacje jeżdżą takim i nie widzą innej możliwości. Albo się lubi swój samochód albo nie Gdyby nie spalanie oraz dość męcząca w Niemczech prędkość do 160km/h, żeby z tym spalaniem nie przesadzić, to bym nie widział innego samochodu na trasy niż STI. Nie wiem dlaczego ale ja mam tak samo i teraz Niemcy-Dania-Norwegia i do domu... Ja dostałem mandat za prędkość i oczywiście się tez o stado pytali... Autobahnpolizei tez złe nie mieli bo 260 KM w BMW 5 w skórze... Ale wąchać spalin nie chcieli... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aleks23 Opublikowano 10 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2012 tak to już jest, że wąchać nie chcą Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Than_Junior Opublikowano 12 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2012 Oj nie, goście z niemieckiej drogówki potrafią ;-) i te radiowozy zwykle są ciutke zarazone jakimś wirusem... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dehnel Opublikowano 12 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2012 tak to już jest, że wąchać nie chcą no widzę, że kolega pracuje na 25 postów. Mało ambitnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AMI Opublikowano 29 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2012 Pozwole sobie zapytac - i na czym stanelo z tymi Germancami i przelotowym wydechem? Plus - moze ktos ma jakies doswiadczenia w podobnej kwestii odnosnie Szwajcarii? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KASIAiMIŚ Opublikowano 29 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2012 Mamy takie małe doświadczenie, choć wcześniej już nam powiedziano, że to fuks Jechaliśmy przez Niemcy na trasie Lindau -> Słubice 4 razy na pełnym przelocie (takim co to radia nie można słuchać w środku) nie mieliśmy żadnych problemów. Na Szwajcarskiej granicy w St. Margrethen przejeżdżaliśmy bez gazu (tam jest, była i będzie "kontrola") potem łącznie 2 miesiące codziennej jazdy po całej Szwajcarii. Na pełnym ogniu pod przełęcze i z pełnym przestrzeganiem przepisów w innych miejscach. Zero problemów. Tylko raz jedna pani pukała się w głowę jak jechaliśmy troszkę szybciej na Col de la Forclaz Generalnie w CH jest tak, że policja potrafi kontrolować głośność wyrywkowo na trasie i jak nie mieścisz się w limicie to zostawiasz samochód, dokumenty i wracasz z buta a auto jedzie do warsztatu na lawecie. Nie słyszałem natomiast o żadnym takim przypadku z obcokrajowcem w roli głównej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się