Skocz do zawartości

problem z silnikiem w STI RA


tyca

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 113
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

adassow, niektórzy po zakupie zamiast upalać wolą zmienić co najmniej rozrząd i olej - tym bardziej w struclu, który sprzedawał się rok czasu - no chyba, że jeździł na bieżąco, to cofam "strucla". Zap..lanie samochodem 200KM, a 300KM jednak robi różnicę - rogal rodzi się przy obrotach, w których 200-konny zaczyna dopiero jechać :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

adassow, możesz nie wierzyć ale po co miał bym kłamać. byłem od 6 na nopgach cały dzień w pracy póżniej latanie po bakach po pieniądze i załatwianie papierków. zanim dojechałem do poznainia jeszcze drobny mandacik po i było ok 22. wyjechałm z poznania ok 23 jeszcze specjalnie szukałem shela żeby zalac setke po 6,89zł :shock: no ale trzeba było zalć 100oktanów to lałem i poprzednik zapewniał że taż takie lał. jakaś drobna szmka i wyjechałem z ok 24 z powrotem do płocka

nieznając auta i bedąc mocno zmęczonym uwierz że nie chciało mi sie go katować tylko chciałem szczęśliwie i bezpiecznie do jechac do domu bez przygód :!: I tak jak napisał graft najpierw chciałem zmienić olej zanim zaczne go kręcić aby sie nie stało to co sie stało :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem po co wszyscy doszukuja sie jakiegos spisku etc.

te samochody sa piekne ale ich feler polega na tym ze moze byc wszystko super a i tak panewka zadzwoni...

ja bym nie winil sprzedajacego- zdazaja sie takie rzeczy i swiadomy forumowicz kupujacy gc8 STI musi sie z taka sytuacja liczyc...

niech mit o super wypasionych autach z UK wkoncu upadnie- tam tez nikt nie sprzedaje rodzynow za bezcen...

autorowi watku nalezy wspolczuc ale po naprawie napewno fura bedzie smigac jak zla :twisted::twisted:

 

Powodzenia !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niech mit o super wypasionych autach z UK wkoncu upadnie- tam tez nikt nie sprzedaje rodzynow za bezcen...

 

Cysztof - oczywiscie, ze nei za bezcen, ale tez mysle, ze podstawowa kwestia to swiadomosc, ze sie kupuje auto stare. Jakbysmy kupowali 14-letnia Skode albo Opla, to by bylo - ee, stary strup, kupuje, zeby pojezdzic i juz. A wokol subaru jest wciaz aura, jakby sie kupowalo nie wiadomo co.

No jasne, ze sa to nadal relatywnie drogie auta, do tego sportowe, szybkie itp. Ale to nie znaczy, ze sie nie beda psuc, jak inne auta.

 

Chociaz takich dziwnych przypadkow - gdzie panewka pada zaraz nastepnego dnia po zakupie (no ok, niech bedzie ze pare dni, tygodni - jak u mnie :)) jest troche. I niektore z nich naprawde wygladaja dziwnie. Ale coz. trzeba wziac temat na klate, jak sie chce miec subaru i zyc dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety z ta umową jest problem bo mam umowe ale z poprzednim właścicelem a nie z tym od którego kupiłem auto. On nie rejestrowałauta na siebie i chciał być pominiety z umów... byłem w stanie to zrozumieć, a to był mój wielki błąd :(

 

to sobie trochę problemów prawnych narobiłeś teraz - czy ta osoba - poprzedni właściciel to wogole istnieje ? Widziałeś go kiedykolwiek na oczy, czy podpisałeś po prostu w ciemno. Przytaczane przez niektórych przepisy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej - nie dotyczą sytuacji zakupu auta od osoby fizycznej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łłooo Jezusicku!!!

Tu silnik padl, kilka tematow dalej w WRXie padl, gdzies tu w temacie przewija sie kolejny padniety

Az strach dmuchnac na miescie teraz. Temperatura rosnie, olej coraz rzadszy, ponad 200,000 na cyfroblacie :cry:

 

 

Kurde nie wypisuj takich rzeczy bo aż ciary przechodzą :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

adassow, możesz nie wierzyć ale po co miał bym kłamać. byłem od 6 na nopgach cały dzień w pracy póżniej latanie po bakach po pieniądze i załatwianie papierków. zanim dojechałem do poznainia jeszcze drobny mandacik po i było ok 22. wyjechałm z poznania ok 23 jeszcze specjalnie szukałem shela żeby zalac setke po 6,89zł :shock: no ale trzeba było zalć 100oktanów to lałem i poprzednik zapewniał że taż takie lał. jakaś drobna szmka i wyjechałem z ok 24 z powrotem do płocka

nieznając auta i bedąc mocno zmęczonym uwierz że nie chciało mi sie go katować tylko chciałem szczęśliwie i bezpiecznie do jechac do domu bez przygód :!: I tak jak napisał graft najpierw chciałem zmienić olej zanim zaczne go kręcić aby sie nie stało to co sie stało :cry:

 

Po co miałbyś kłamać?? Hmm np żeby nie wyjść na kogoś kto rozwalił sobie auto w pierwszy dzień po zakupie.

Mam lepsze pytania:

- Po co lałeś 100oktanów jak nie chciałeś upalać?

- Czy jak poszedłeś pokazać kumplom furę to oglądali stan blacharki czy nie omieszkałeś pokazać też jakiego ma kopa?

 

Jakoś tylko dziwnie się składa, ze te auta padają krótko po zmianie właściciela. Albo są picowane, albo nieumiejętnie użytkowane przez nowego nabywcę.

 

Sorry, że się czepiam. Ale pogoda taka fajna, a ja jeszcze w pracy i do tego parzę się na dwa zimne browary, które będę mógł wypić dopiero za godzinę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co teraz roztrząsać sprawy, stało sie i już. Jak upalał to może mieć pretensje tylko do siebie. Tak czy inaczej okazyjnie kupując jakiekolwiek ok 10 letnie subaru turbo musisz mieć wolne 15k na remont silnika, chyba ze poprzedni właściciel już to zrobił, ale wtedy auto jest odpowiednio droższe i nie jest okazją. I z tym powinien sie liczyć każdy, koniec kropka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niech mit o super wypasionych autach z UK wkoncu upadnie- tam tez nikt nie sprzedaje rodzynow za bezcen...

 

Cysztof - oczywiscie, ze nei za bezcen, ale tez mysle, ze podstawowa kwestia to swiadomosc, ze sie kupuje auto stare. Jakbysmy kupowali 14-letnia Skode albo Opla, to by bylo - ee, stary strup, kupuje, zeby pojezdzic i juz. A wokol subaru jest wciaz aura, jakby sie kupowalo nie wiadomo co.

No jasne, ze sa to nadal relatywnie drogie auta, do tego sportowe, szybkie itp. Ale to nie znaczy, ze sie nie beda psuc, jak inne auta.

 

Chociaz takich dziwnych przypadkow - gdzie panewka pada zaraz nastepnego dnia po zakupie (no ok, niech bedzie ze pare dni, tygodni - jak u mnie :)) jest troche. I niektore z nich naprawde wygladaja dziwnie. Ale coz. trzeba wziac temat na klate, jak sie chce miec subaru i zyc dalej.

 

 

true :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co miałbyś kłamać?? Hmm np żeby nie wyjść na kogoś kto rozwalił sobie auto w pierwszy dzień po zakupie.

Mam lepsze pytania:

- Po co lałeś 100oktanów jak nie chciałeś upalać?

- Czy jak poszedłeś pokazać kumplom furę to oglądali stan blacharki czy nie omieszkałeś pokazać też jakiego ma kopa?

 

Jakoś tylko dziwnie się składa, ze te auta padają krótko po zmianie właściciela. Albo są picowane, albo nieumiejętnie użytkowane przez nowego nabywcę.

 

Sorry, że się czepiam. Ale pogoda taka fajna, a ja jeszcze w pracy i do tego parzę się na dwa zimne browary, które będę mógł wypić dopiero za godzinę.

 

 

A jakie to ma zanaczenie kolego ? samochod nie ma panewk bo pewnie sa juz jako wiory w misce dlatego tak wali i wibruje i nawet nie marzyc ze to moze jakis rozrzad czy inna pierdola.

Do natychmiastowej rewizji ale juz po odglosach slychac ze tanio raczej nie bedzie.

 

Do tego to samochod prawie wyczynowy , nikt nim nie jezdzil przez te 14 lat wolno dostal w przyslowiawa p.... nie raz nie dwa wiec trzeba byc wrecz idiata liczac na kupno takiego auta i bezawaryjne 50 tys.

Te samochody to juz puszka pandory nawet te najlepsze i najbardziej zadbane i moga pojezdzic po kupnie jeszcze 30 tys. jak i pasc po 100 km.Nigdy tego nie bedziesz wiecziec , chyba ze rozberzesz motor przed kupnem.

Zacisnac zeby , w razi czego sprzedac nerke ale zrobic bo fajne auto i ma potencjal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przypomina się kolejna prawda, kupując stare subaru turbo, miej w kieszeni gotową przynajmniej połowę jego wartości na ewentualne fukc-upy ;)

i ma to być kasa, którą w razie czego jesteś w stanie lekko, bez bólu i odejmowania sobie chleba od ust wydać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem po co wszyscy doszukuja sie jakiegos spisku etc.

te samochody sa piekne ale ich feler polega na tym ze moze byc wszystko super a i tak panewka zadzwoni...

ja bym nie winil sprzedajacego- zdazaja sie takie rzeczy i swiadomy forumowicz kupujacy gc8 STI musi sie z taka sytuacja liczyc...

niech mit o super wypasionych autach z UK wkoncu upadnie- tam tez nikt nie sprzedaje rodzynow za bezcen...

autorowi watku nalezy wspolczuc ale po naprawie napewno fura bedzie smigac jak zla :twisted::twisted:

 

Powodzenia !

 

 

to ten mit trzeba juz obalic i to z hukiem

prawda jest taka ze angole przestali dbac o aut a, bo dbanie kosztuje i to coraz wiecej

ceny napraw , serwisow itp to jakis koszmar , ja rozumiem ze zaraz beda krzyki ,ze stac cie na konie itp, ale to co tu sie wyprawia przechidzi ludzkie pojecie , placi sie ciezka kase , a czasami jest tak ze w warsztatach wycieraja tylko zakurzone miejsca gdzie niby robota byla wykonana ...

tu nikt nie dba o to ze wrocisz spowrotem , bo jest tyle ludzi , ze zawsze ktos przyjedzie z autem do naprawy , kolejny nowy los do zarobienia latwej kasy

 

niestety za szybko ich nauczylismy kombinowac ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

adassow, możesz nie wierzyć ale po co miał bym kłamać. byłem od 6 na nopgach cały dzień w pracy póżniej latanie po bakach po pieniądze i załatwianie papierków. zanim dojechałem do poznainia jeszcze drobny mandacik po i było ok 22. wyjechałm z poznania ok 23 jeszcze specjalnie szukałem shela żeby zalac setke po 6,89zł :shock: no ale trzeba było zalć 100oktanów to lałem i poprzednik zapewniał że taż takie lał. jakaś drobna szmka i wyjechałem z ok 24 z powrotem do płocka

nieznając auta i bedąc mocno zmęczonym uwierz że nie chciało mi sie go katować tylko chciałem szczęśliwie i bezpiecznie do jechac do domu bez przygód :!: I tak jak napisał graft najpierw chciałem zmienić olej zanim zaczne go kręcić aby sie nie stało to co sie stało :cry:

 

Po co miałbyś kłamać?? Hmm np żeby nie wyjść na kogoś kto rozwalił sobie auto w pierwszy dzień po zakupie.

Mam lepsze pytania:

- Po co lałeś 100oktanów jak nie chciałeś upalać?

- Czy jak poszedłeś pokazać kumplom furę to oglądali stan blacharki czy nie omieszkałeś pokazać też jakiego ma kopa?

 

Jakoś tylko dziwnie się składa, ze te auta padają krótko po zmianie właściciela. Albo są picowane, albo nieumiejętnie użytkowane przez nowego nabywcę.

 

Sorry, że się czepiam. Ale pogoda taka fajna, a ja jeszcze w pracy i do tego parzę się na dwa zimne browary, które będę mógł wypić dopiero za godzinę.

 

 

adassow nad interpretujesz i wyciągasz błędne wnioski.

Świadomy nabywca STi RA ma inne priorytety w głowie. Wiem bo pamiętam jak mnie wyprzedzały tiry na autostradzie gdy wracałem swoim zaraz po zakupie :mrgreen:

 

Widzę, że auto poszło od Darka z Wrocłaiwa. Poczekacjie z osądami bo może faktycznie olbrzymi nie fart.

Ja swojego też mam od Darka i nie mogę się nacieszyć. Ani razu nie żałowałem że przepłaciłem. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przypomina się kolejna prawda, kupując stare subaru turbo, miej w kieszeni gotową przynajmniej połowę jego wartości na ewentualne fukc-upy

i ma to być kasa, którą w razie czego jesteś w stanie lekko, bez bólu i odejmowania sobie chleba od ust wydać.

tzd, kazde starsze sportowe auto , ja tez bym nikomu gwarancji nie dal jak bym sprzedawal STI ze mu motor jutro nie padnie , a auto jest oczkiem w glowie.Wystarczy gdzies tam kiedys na chwile przegiac nawet nieswiadomie a zemsci sie to bardzo szybko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

adassow, nie mam powodu kłamac i tak mnie rodzice wychowali i tak mam że cenie prawdomówność i uczciwość. MOże u Ciebie jest inaczej. Jak bym czuł że wina jest po mojej stronie to bym o tym napisał. to jest forum i to co pisze jest dobrowolne i nie musze kłamac aby komuś coś udowodnić!

100 oktanów po co ?? heh bawi mnie to pytanie a jeśli nie znasz odpowiedzi to... ja Ci jej nie powiem bo jest oczywista

a co do drugiego pytania to ... kumple jaki ich nazwałeś to nie chłopaki z pod bloku krzyczący "dawaj pokaż co potrafi"

 

Marcin Domanski, to sie z kolega bardzo mocno zgadzam :idea::)

 

a czytają posty niektórych forumowiczów odnosze wrażenie ... aaaa tam, po co wsadzać kij w mrowisko :mrgreen:

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W czwartek wieczorem kupiłem w nocy przyprowadziłem impreze STI RA 090. Cieszyłem sie jak dziecko mimo wielkiego zmęczenia wrócilismy ok 3 w nocy. Toczyłem sie ok 80-100km/h.

w piątek rane pojechałm zagrzewając auto do pracy pochwalić sie kolegom. Jednak z pracy już wróciłem na lince... bo bałem sie odpalac motor :cry:

słychać coś takiego:

nawet nie zdążyłem dobrze gazu odkręcić i sie pocieszyć.

 

droge szanowne forum pomóżcie i poradźcie co zrobić!! jestem zrozpaczony, zapewno remont silnika...

 

 

siemano, dopiero teraz wpadlem do Twojego watku, nawet nie czytalem go do konca, przejzalem ten filmik. to nie jest piston slaps, u mnie tak nie koleboce :-( zdecydowanie delikatniej i bardziej metalicznie, jak w zimnym dieslu, po nagrzaniu zjawisko zanika.

biore sie za czytanie reszty watku.

 

 

edit. doczytalem do konca, cos juz wiecej wiadomo co tak na... stuka? co do ewentualnej odpowiedzialnosci sprzedajacego - jesli swiadom byl nadchodzacego kataklizmu, to nalezy mu sie... mozna sobie dopisac co... . jesli nie, to strasznie niefartowna historia :-( mysle, ze w obu przypadkach i tak nie pozostalo nic innego jak motor doprowadzic do porzadku i jezdzic, jezdzic, jezdzic... Arek, wspolczuje i zycze jak najmniejszych wydatkow w doprowadzeniu do szczesliwego konca klopotow.

 

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

współczuję i życzę szybkiego "powrotu do zdrowia"

wiem co czujesz, mi po zakupie type r po przejechaniu paru km padła skrzynia.

nie znam serwisów z okolic Płocka, natomiast mogę polecić warsztat z Piaseczna gdybyś potrzebował

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyca wspolczuje. Mam nadzieje, ze wszystko skonczy sie pomyslnie.

Ja kupilem type r od chlopakow z Wroclawia. Na ogledzinach wszystko bylo ok, auto zapindalalo. Odebralem je tez jakos po 22, o 2 w nocy bylem w domu. Jechalem cala droge maks 80-90kmh. Na samym podworku silnik wysral sie olejem. Fuks. Od razu silnik rozebralem, wszystko bylo pouszczelniane na silikon. Podejrzewam, ze mialem wyjatkowe szczescie, bo okazalo sie ze silnik byl niedawno wymieniany i blok, tloki, panewki sa praktycznie nowe. Przejechane mial moze kilkanascie tysiecy. Buda wg licznika 130tys.

Ale sam fakt, ze fura po 200km wyplula wszystkie mozliwe oleje i plyny, przyprawilo mnie o zimny pot...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...