Skocz do zawartości

GT, problem z silnikiem


mrlee

Rekomendowane odpowiedzi

Witam !

 

Posiadam Imprezę GT MY97 i mam problem. Do tej pory nie było z silnikiem żadnych problemów, wczoraj dojechałem do pracy również bez żadnych niepokojących objaw. Po skończeniu pracy chcę jechać do domu, odpalam silnik i się zaczęło. Silnik łapie od razu ok. 900 obrotów, na jałowym biegu wskazówka doładowania nie stoi w miejscu tylko drży. Co jakiś czas silnik sam podbije do 1,5tyś obrotów i zapali się wtedy Check Engine ale po sekundzie gaśnie, po dodaniu gazu praktycznie nie można przekroczyć 2tyś obrotów i silnik bardzo wolno reaguje na gaz. Ogólnie powoduje drgania takie jak by nie pracował na wszystkich cylindrach. Wczoraj pochodził trochę, tak z 3 minuty i po ponownym odpaleniu problem zniknął, zrobiłem dla testów parę km w różnych zakresach obrotów, raz jak emeryt, raz ostrzej i nie było żadnych problemów więc odstawiłem go na parking. Dzisiaj wstałem i od razu poszedłem sprawdzić jak dzisiaj, po wczorajszej jeździe miałem nadzieję że już będzie wszystko dobrze ale niestety nie jest - dalej to samo.

 

Co to za objawy ? Co to może być i czy ktoś miał już styczność z takimi problemami ?

 

:(

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyczyn może być mnóstwo, nieszczelność w dolocie, węże podciśnienia, zaśniedziałe masy, itd.

Jeśli ecu zapamiętał błąd, to możesz go sobie sprawdzić kodami błyskowymi, pod kierownicą odszukaj cztery wtyczki jednopinowe; dwie zielone i dwie czarne, zepnij ze sobą czarne, włącz zapłon i czek endżin wymruga Ci błąd

pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już jestem na skraju załamania z tym samochodem :(

 

Nie jest zagazowane, przebieg nieznany bo był robiony remont silnika ale na pewno nie duży. Auto mam od roku i nie było z nim najmniejszych problemów, wszystko zaczęło się nagle.

Wczoraj padł akumulator, wyciągnąłem, naładowałem. Dzisiaj wkładam aku do imprezy, i w ogóle nie odpala. Czasem słychać jak by chciała odpalić ale nie odpala. Błędów nawet nie ma jak sprawdzić bo przecież jest zresetowany teraz komputer, a check nie ma się jak zapalić bo silnik nie odpala.

 

To teraz jakieś pomysły ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie kumam. Poszedłeś spać z myślą, że samochód sam się naprawi? :P

 

Akumulatow ile [V] pokazuje?

Kontrolki świecą?

Masa główna nie przerwała się?

 

Pierw rozwiąż problemy z brakiem prądu, a później zajmij się wymruganiem błędów z ECU.

Dolot ma być szczelny i czysty łącznie z przepustnicą, filtr powietrza świeżutki, wężyki ciśnieniowe niesparciałe i niespękane, lambda sprawdzona z ECU lub zmierzona woltomierzem.

 

Impreza to nie Bugatti, a Ty piszesz, że jesteś na skraju załamania :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie kumam. Poszedłeś spać z myślą, że samochód sam się naprawi? :P

 

Nie nie poszedłem spać z myślą że się naprawi, miałem nadzieje że chociaż zapali i będę w stanie sczytać kody błędów.

 

Akumulatow ile [V] pokazuje?

Kontrolki świecą?

Masa główna nie przerwała się?

 

Nie mam jak sprawdzić aku, ale na pewno nie jest nowy. Kontrolki świecą, rozrusznik kręci, co jakiś czas słychać jak by chciał zapalić ale nie zapala.

 

Pierw rozwiąż problemy z brakiem prądu, a później zajmij się wymruganiem błędów z ECU.

Dolot ma być szczelny i czysty łącznie z przepustnicą, filtr powietrza świeżutki, wężyki ciśnieniowe niesparciałe i niespękane, lambda sprawdzona z ECU lub zmierzona woltomierzem.

 

Ale te rzeczy chyba nie powodowały by tego że samochód teraz w ogóle nie pali ?

 

Impreza to nie Bugatti, a Ty piszesz, że jesteś na skraju załamania :shock:

 

Jedyny mój środek transportu którym miałem jechać do rodziny na święta padł z dnia na dzień. Może z tym załamaniem przesadziłem, ale po prostu jestem bardzo zdenerwowany.

 

W tym problem że jest wiele niewiadomych i wiele może być też przyczyn tego. Chyba najłatwiej było by wytypować układ zapłonowy albo wtryskowy, bo wcześniej odpalał - chodził źle ale chociaż pracował, a teraz po prostu już nie odpala.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdź dokładnie wężyki podciśnienia.

Jeżeli są sparciałe, popękane, mogą dawać takie objawy.

 

Właśnie je sprawdziłem na początku, wszystkie wyglądają na dobre, nie są sparciałe no i wszystkie są podłączone.

 

Jak jest prąd możesz wymrugać ew. błędy.

 

Przed chwilą byłem i sprawdzałem, komputer chyba wyczyszczony po wyjęciu aku, nic nie wymrugało.

 

 

Teraz przy próbie odpalenia silnika poczuliśmy w środku zapach paliwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm jak zaczeło smierdziec paliwem to moze:

 

-byc dziura (spora) na przewodzie paliwa, wciaga luft zamiast paliwa i dostaje jobla/nie odpala. Nie wiem czy jest jakieś powiazanie z objawami

-kombinowałem też z czyms elektrycznym - iskra,kablel, ale chyba bys poznał bo byc chodził jak czołg.

Intryguje mnie że piszesz iż sam podbił do 1.5rpm. Moze odmówił poszłuszenstwa jakis czujnik sterowania silnikiem

 

Pamietam w peżocie miałem sytuacje gdy zepsuł sie czujnik górnego martwego punku- niz z gruchy ni z pietruchy silnik sam sie krecił do odcinki po czym spadał znow na ok 2000rpm. Ale to już był stan agonalny :(

 

dziwne jest to ,ze piszesz iż obiawy znikneły na jakiś czas :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z łodzi

 

na miejscu tzn. w Łodzi jest grzywaczewski, napisz do niego, może będzie miał chwile czasu żeby spojrzeć.... :)

 

Z cala sympatia dla Witka, obawiam sie, ze jak Grzywaczewski spojrzy na to auto, to od tego spojrzenia to auto juz nigdy nie bedzie jezdzilo jak powinno :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziwne jest to ,ze piszesz iż obiawy znikneły na jakiś czas :shock:

 

No też się dziwie bo to było tak : odpaliłem go po pracy ( czyli po 8H stania ), i już wariował, objawy w pierwszym poście. Zgasiłem silnik, potem odpaliłem po 30 minutach i znowu to samo, problem zniknął sam z siebie po tym jak silnik pochodził ok. 5 minut, był po prostu luksus - tak jak powinien pracować, obroty stały w miejscu, jeździł normalnie, nic nie przerywało. Potem zgasiłem go na jakieś 20 minut, chcę odpalić i po odpaleniu zgasł, za drugim razem od razu odpalił przez jakiś czas pochodził źle ale potem znowu wszystko wróciło do normy. W celu testu zrobiłem ok. 10km i nie było żadnego niepokojącego obiawu.

 

Też mnie to dziwi że samo mu to przeszło, no ale dzisiaj już nie odpala więc już chyba coś się popsypało do końca. Jutro zobaczę czy nie ma żadnych wycieków paliwa, bo kolega poczuł paliwo mocniej jak otworzył drzwi w samochodzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No też się dziwie bo to było tak : odpaliłem go po pracy ( czyli po 8H stania ), i już wariował, objawy w pierwszym poście. Zgasiłem silnik, potem odpaliłem po 30 minutach i znowu to samo, problem zniknął sam z siebie po tym jak silnik pochodził ok. 5 minut, był po prostu luksus - tak jak powinien pracować, obroty stały w miejscu, jeździł normalnie, nic nie przerywało. Potem zgasiłem go na jakieś 20 minut, chcę odpalić i po odpaleniu zgasł, za drugim razem od razu odpalił przez jakiś czas pochodził źle ale potem znowu wszystko wróciło do normy. W celu testu zrobiłem ok. 10km i nie było żadnego niepokojącego obiawu.

 

on ma coś nadłubane? jakąś świnię wetkniętą alboco?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest Ecumaster DET ( ale już nie pamiętam czy det2 czy det3 ). Nadłubane za dużo nie ma, tylko wydech i strojenie w sumie, przez rok odkąd go mam nie było żadnych problemów, a teraz tak nagle się coś spieprzyło i lipa :/

 

to posprawdzaj kabelki od świni :)

jest szansa, że tam się cos potentegowało i gietek głupieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaka brava mojej wybranki w zimie odmówiła posłuszeństwa, tzn klękał rozrusznik i aku był słaby - to po dłuższej próbie odpalenia też czuć było zapach paliwa dookoła. Zalały się świece widocznie, więc może i u Ciebie ten zapach jest skutkiem odpalenia?

Nie za bardzo miałem czas na zabawy z tym samochodem, więc... odpaliłem go na pych. Tzn właściwie po krótkim pociągnięciu na lince- teoretycznie nie można tego robić, ale niby pasek rozrządu nowy, więc zaryzykowałem i odpaliła. Możesz dokładniej opisać co masz na myśli pisząc:

" rozrusznik kręci, co jakiś czas słychać jak by chciał zapalić ale nie zapala." ? Wszystko dźwiękowo było tak jak zwykle? To "co jakiś czas.." oznacz, że próbuje wchodzić na obroty, ale nie chce złapać do końca?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

że próbuje wchodzić na obroty, ale nie chce złapać do końca?

 

Dokładnie tak, co jakiś czas słychać jak by miał zapalać ale nie załapuje i potem dalej kręci.

 

Może zalałeś jakieś słabe paliwo.

 

Paliwo 98 z Bliskiej, pierwszy raz tankowałem akurat na tej konkretnej stacji no ale przez ten okres co samochód na nim jeździł nie było żadnych problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z łodzi

 

na miejscu tzn. w Łodzi jest grzywaczewski, napisz do niego, może będzie miał chwile czasu żeby spojrzeć.... :)

 

Z cala sympatia dla Witka, obawiam sie, ze jak Grzywaczewski spojrzy na to auto, to od tego spojrzenia to auto juz nigdy nie bedzie jezdzilo jak powinno :)

:lol::lol::lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...