Skocz do zawartości

2,5 XT - czyżby uszczelka?


pszemmek

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 63
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Panie, ja w 2009 machnąłem Fabią 1.2 trasę Kavarna - Kraków w 24 godziny jednym cugiem, a warunki po drodze były chwilami podobne. A i to jest nic, bo dawniej nie było ani Foresterów z klimą i 320 nm, ani Fabii bez klimy i 117 nm, tylko maluchami takie trasy robili ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tobie bohun nigdy nie padnie :mrgreen: bo:

 

a propos uszczelki, mój 2.5XT zalany jest płynem AMSOIL Antifreeze.

dodatkowo wlany jest jakiś dodatek oryginalny SUBARU, rzekomo wszyscy dealerzy w USA leją to do nowych samochodów + cosik jeszcze dodatkowego jest wlane (chyba SUBARU Cooling System Conditioner)

Ogólnie kosztowało to ładnych kilka stów.

Taki zestaw ma jednak rzekomo ma zapobiegać padnięciu UPG - dobry warsztat w Wawie mi to poradził.

 

To oczywiście żarcik taki był.

Tak naprawdę to powinieneś odłączyć sobie turbinkę, bo uszczelka się wydmuchuje a nie rozpuszcza. Więc możesz lać tam cuda a i tak, kiedy wystąpią okoliczności to uszczelka padnie. Masz po prostu turbodoładowany silnik na bloku 2.5, o rewelacyjnych parametrach skądinąd, ale niestety o chybotliwej konstrukcji, cienkich tulejach cylindrów, które pod wpływem temperatury lubią sie przemieszczać, Jak już sie troszkę zaczną ruszać, to niestety uszczelka nie daje rady utrzymać ciśnienia sprężania i puszcza bąka do układu chłodzenia :D

Niedoskonały układ chłodzenia zapowietrza się co powoduje zakłócenia w cyrkulacji płynu chłodzącego i w końcu efektem tego jest przegrzanie i wywalanie płynu tam gdzie ma łatwo czyli do zbiorniczka wyrównawczego.

Tyle, cała filozofia. :roll:

 

Wiec nie wydawaj więcej kasy na kadzidło ( w myśl staropolskiego przysłowia o pomocy umarłemu :mrgreen: ), tylko zbieraj na porządny remont po padnięciu UPG, które może , ale nie musi wystąpić. Bo warto, to jest zajebisty samochód. Nie sprzedawaj go pod wpływem malkontentów, którzy robią wielkie halo z wydmuchanej uszczelki :wink: , to się zdarza, i nie tylko w Subaru . Są sposoby aby po wymianie uszczelek zastosować pewne środki, które w bardzo dużym stopniu zminimalizują prawdopodobieństwo wystąpienia tego powtórnie, i nie jest to płyn chłodzący :mrgreen:

 

Co do jazdy po wystąpieniu objawów to jest oczywiście możliwa w zależności od stopnia nieszczelności. Kiedy to był jeden niewielki bączek z komory spalania to trzeba przede wszystkim ostudzić auto, odkręcić korek na zbiorniczku u góry, uzupełnić płyn odpowietrzyć układ, i jeśli się to uda, jechać dalej obserwując czy wskazówka temperatury nie idzie w górę. Należy wtedy unikać wysokich obrotów i dużego doładowania, które to poprzez wysokie ciśnienie sprężania mogą spowodować znów puszczenie bąka w układ chłodzenia i wtedy od nowa Polska Ludowa :D Uwaga!!! to są rady dla bardzo świadomych technicznie użytkowników, nie polecam ich stosowania masowo :mrgreen: gdyż przegrzanie silnika może skutkować poważniejszymi uszkodzeniami ( zapieczenie pierścieni, owalizacja tulei cylindrowych i inne jeszcze groźniejsze). Czasem laweta , asistance, pozwoli wydać mniej kasy w konsekwencji.

 

W moim forku objawy wystąpiły 2.5 roku temu temu. od tego czasu przejechałem jeszcze (tzn żona przejechała) około 15 tys km. aż znalazłem czas na wymianę uszczelek. Ostatnio zrobiło się to jednak już bardzo męczące, bo każda próba pojechania nieco żwawiej kończyła się zjazdem na pobocze i wykonaniem wyżej opisanej procedury :mrgreen: .

Pomimo to, każdemu będę polecał Forestera 2.5 XT bo to, jak wspomniałem wcześniej, zajebisty wóz jest. Imponujący moment obrotowy, dostępny bardzo nisko, elastyczny silnik, wyprzedzanie tym autem( szczególnie po remapie) to bajka , a i zjechać w teren też można, pies w bagażniku też nie problem itd., itp.

 

Takie mam zdanie i nie będę go zmieniał :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z padnięta UPG wracałem z Bulgarii. Pierwsze objawy - brak działania klimy, co przy 36 st jest, rzekłbym, słabe zwłaszcza, gdy się stoi w korku 1,5 h.

 

yagoolar, plz wyjaśnij lajkonikowi (mnie) co ma ta klima do UPG? Thanks!

 

Wydmuch płynu chłodzącego do zbiornika wyrównawczego powoduje, że ilość tegoż płynu w obwodzie chłodzenia jest zbyt niski; klima owszem właczała się, ale bez żadnego wzoru, przy wyższych prędkościach i dystansach; o tym zresztą z poprzednim użytkownikiem dyskutowałem - wstępna diagnoza: awaria modułu sterowania klima. Po powrocie, pan w nieaso pomacał, powąchał, odkręcił dwa korki, po czym za pomocą wielkiej strzykawki płyn został był przelany z powrotem do obwodu. Na dwa dni do wymiany musiało wystarczyć.

Co więcej, ostatnio doswiadczyłem także wyłaczenia grzania przy zbyt niskim poziomie paliwa.

Tyle empiria. O teorię pytaj kogoś innego.

 

-- 22 sty 2012, o 23:48 --

 

Bryku,

O to, to. Gdybym to wiedział kiedyś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydmuch płynu chłodzącego do zbiornika wyrównawczego powoduje, że ilość tegoż płynu w obwodzie chłodzenia jest zbyt niski; klima owszem właczała się, ale bez żadnego wzoru, przy wyższych prędkościach i dystansach; o tym zresztą z poprzednim użytkownikiem dyskutowałem - wstępna diagnoza: awaria modułu sterowania klima. Po powrocie, pan w nieaso pomacał, powąchał, odkręcił dwa korki, po czym za pomocą wielkiej strzykawki płyn został był przelany z powrotem do obwodu. Na dwa dni do wymiany musiało wystarczyć.

Co więcej, ostatnio doswiadczyłem także wyłaczenia grzania przy zbyt niskim poziomie paliwa.

Tyle empiria. O teorię pytaj kogoś innego.

 

Ty jedź z nim lepiej do egzorcysty. :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedźwiedź, e tam :mrgreen:

 

dzisiaj się dowiedziałem, że mój 115KM JTD ma zamknięty blok, natrysk oleju na denka tłoków i chłodniczkę oleju silnikowego. Sam blok jest wykonany ze specjalnego stopu :shock:

 

info z manuala :shock:

 

Stal lepszana
Obróbka cieplna stali specjalnych stosowana w celu polepszenia charakterystyk mechanicznych. Polega na hartowaniu w celu zwiększenia twardości, a następnie na odpuszczaniu w celu nadania materiałowi dużej odporności na obciążenia dynamiczne
Odpuszczanie: polega na nagrzaniu do temperatury < 720°Χ ι następnie powolnym chłodzeniu w celu obniżenia własności uzyskanych podczas hartowania, bez ich eliminacji.
W ten sposób materiał powraca do stanu bliskiego stabilnej równowadze fizyko-chemicznej.
Hartowanie dla uzyskania twardości: wykonuje się, kiedy struktura stali w wysokiej temperaturze posiada twardość i wytrzymałość większą niż w niskiej temperaturze

 

Skoro fiat stosuje takie techniki do 115KM to uszczelka i inne w subaru to kwestia czasu :twisted:

 

ja tam się nie znam, ale natrysk na denka tłoków :shock: coś mi świta, ze wyczynowe bloki subaru to mają :shock:

 

wracając na ziemię, na uszcezlkę trzeba założyć skarbonkę i wrzucać co mc odpowiednią kwotę i tyle :mrgreen:

 

albo opcja nr 2, nie zakładać skarbonki, a jak się wysypie to kredycik na 2-3 lata aby nie bolało miesięcznie i po kłopocie :idea:

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bakupno,

chyba jednak uszczelka albo mocno zapowietrzony jak u mnie po demontażu przepustnicy.

 

najważniejsze - czy nie lata temp płynu? i czy olej ma normalny kolor?

 

czujnik temp chłodziwa jest najwyżej w układzie, bombel i wskazówka do góry

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak oni ten test robią? Bo u mnie też był taki robiony jeszcze na gwarancji i ciekawy jestem czy w ten sam sposób. Pozdrawiam.

 

Jest specjalny płyn który zmienia kolor pod wpływem C02 rozuszczanym w płynie chłodniczym. - Wlewa się do próbówki ten tester do tego płyn z chlodnicy i się patrzy - jeżeli zmieni kolor to nie jest dobrze.

 

 

Forek mojego ojca w 4T czeka na wymiane UPG przy okazji mają sprawdzić owalnośc cylindrów i wymienić uszczelniacze zaworowe.

 

 

Zobacazymy ile ta przyjemność wyniesie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest specjalny płyn który zmienia kolor pod wpływem C02 rozuszczanym w płynie chłodniczym. - Wlewa się do próbówki ten tester do tego płyn z chlodnicy i się patrzy - jeżeli zmieni kolor to nie jest dobrze.

A ile kosztuje taki test ? Pytam z ciekawości bo test na CO2 może zrobić sobie każdy. Wystarczy pobrać płyn chłodniczy i wlać do wody wapiennej. Woda wapienna mętnieje pod wpływem CO2.

Można ją kupić w aptece albo prosto zrobić samemu z wapna do bielenia drzew.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bryku, a to normalne żeby mi forek wciągnął cały zbiorniczek płynu :?:

 

Nie, to nie jest normalne, o ile wciągnął i nie oddał:))) :wink:

Podjedź do nas przy okazji przyjrzymy się na szybko czy nic sie nie dzieje złego

 

A jak oni ten test robią? Bo u mnie też był taki robiony jeszcze na gwarancji i ciekawy jestem czy w ten sam sposób. Pozdrawiam.

 

 

może Bryku powie :D

 

Pewnie że powie:

 

Jest takie urządzenie, przezroczyste naczynko do którego wlewa się płyn reakcyjny. Odciąga się częśc płynu chłodniczego ze zbiorniczka i zaciąga się powietrze z układu chłodzenia. Jeśli dwutlenek tam jest to płyn zmienia barwę.

 

Na podstawie tego jak się zmienia barwa, doświadczony mechanik potrafi ocenić czy uszkodzenie uszczelki jest znaczne, czy nie .

 

Coś nieudolnie mi to tłumaczenie wychodzi. :oops::D:D Najlepiej pokazać :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...