Skocz do zawartości

kupie forestera


antoni1

Rekomendowane odpowiedzi

Antoni1, zwróć uwagę, że sprzedający wkleja jednakowo cukierkowe opisy do każdego sprzedawanego przez siebie auta. Znam tą bajkę od ubiegłego roku, kiedy to sam kupowałem Forka.

Po wizji lokalnej byłem wściekły. Ten mój upatrzony też był igła stan, a dziury pod pedałami miał przetarte do blachy i sporo korozji pod spodem. Silniki obowiązkowo umyte na połysk, co jak dla mnie, jest podejrzane, choć nie koniecznie zapowiada próbę ukrycia czegoś.

 

Ten Hubertus wygląda na zadbany egzemplarz. Czyste wykładziny i zabezpieczone antykunicznie kable. 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Antoni1, zwróć uwagę, że sprzedający wkleja jednakowo cukierkowe opisy do każdego sprzedawanego przez siebie auta. Znam tą bajkę od ubiegłego roku, kiedy to sam kupowałem Forka.

Po wizji lokalnej byłem wściekły. Ten mój upatrzony też był igła stan, a dziury pod pedałami miał przetarte do blachy i sporo korozji pod spodem. Silniki obowiązkowo umyte na połysk, co jak dla mnie, jest podejrzane, choć nie koniecznie zapowiada próbę ukrycia czegoś.

Taa, zawsze tak samo opisują... :roll:

Parę wtop już z nimi było opisywanych na forum, więc po prostu zachowaj ostrożność... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do tego z jednakowymi opismi to auto całe jest odpicowane jak u handlarza środek też myty a przy sprzęgle jest faktycznie dziura w wykładzinie i śruby od mocowań foteli są pordzewiałe to taka przypadłość forka?? jechałem nim nie jest wybity itp. sprawdze go napewno a co to znaczy Hubertus

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

śruby od mocowań foteli są pordzewiałe to taka przypadłość forka??

 

No jak nie jak tak. Taka forkowa przypadłość. :mrgreen:

U mnie też podrdzewiałe i wykładzina się przedarła na załamaniu po lewej stronie, obok miejsca gdzie manuale mają sprzęgło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie jest to samo - przerdzewiałe śruby i wytarty orginalny foresterowski dywanik (po 10 latach i 200k przebiegu)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Foresterów to jak najbardziej polecam, dobry wybór marki i modelu, :D , ja tez myślałem kiedys by skoczyć do gościa, ale mam kawał drogi, gość specjalizuje się w subaru z tego co widzę, ze zdjęć wnioskuję że auto nr 2 jest jak by bardziej zadbane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,

 

Jak wyglądają koszty utrzymania takiego pięknego, ale już mającego słuszny wiek auta?

 

Czy można bazować na zamiennikach, bo jak w każdym aucie oryginalne części czasem kosztują chore pieniądze. Części z rozebranych forków trochę na Allegro wisi, ale nigdy nie wiadomo ile może taka używka posłużyć.

 

Czy taki powiedzmy 11letni forek często odmawia posłużeństwa i trzeba go ratować. Wiadomo, że sporo zależy od stanu, ale powiedzmy stan przeciętny. Awaryjność w porównaniu do Hondy, Audi czy Volvo.

 

Kolejna sprawa - serwis. Na robociznę w ASO za pewnie mnie nie stać, czytałem, że byle mechanik sobie nie poradzi. Mieszkam w Warszawie - Bemowo, czy w okolicy znajdę kogoś kompetentnego w rozsądnej kasie?

 

Myślę o forku 98-01 (122-125KM) + gaz u jako. Na turbo proszę mnie nie namawiajcie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę o forku 98-01 (122-125KM) + gaz u jako. Na turbo proszę mnie nie namawiajcie :)

 

Jak trafisz zadbany egzemplarz to to auto się nie psuje. Najwyżej zużywa i to powoli. Zamienniki można śmiało wrzucać tylko jakiś normalnych marek.

 

Piszesz, że mieszkasz w Warszawie i chcesz zakładać gaz u Jako, czyli już masz kogoś kto Ci ogarnie auto :D

 

zento, mój patent:

 

Przed:

P1040829.JPG

 

Po:

P1040833.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadaj sobie pytanie jaki jest sens pakowania gazu za 3k zł do takiego (w senie wieku/ceny) auta. Sam nabyłem 10letniego Forka i myślałem o instalacji LPG, ale w praniu wyszlo, że to naprawde względnie ekonomiczny wóz spalający w normalnej trasie szosowej ok. 8l/100 (w mieście ok 30% więcej,ale ja praktycznie po mieście nie jeżdże na szczęście).

Co do kosztów utrzymania to dużo zależy od stanu wyjściowego auta. Prawie zawsze po zakupie należy zmienić rozrząd - to koszt ok 1100zł (z rolkami itp). Oleje i filtry kosztują normalnie, w zawieszeniu żużywają się w zasadzie tylko tanie gumowe części (łączniki i gumy stabilizatora). Nic poza tym się w sumie nie dzieje w takim Forku..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę o forku 98-01 (122-125KM) + gaz u jako. Na turbo proszę mnie nie namawiajcie :)

 

Jak trafisz zadbany egzemplarz to to auto się nie psuje. Najwyżej zużywa i to powoli. Zamienniki można śmiało wrzucać tylko jakiś normalnych marek.

 

Piszesz, że mieszkasz w Warszawie i chcesz zakładać gaz u Jako, czyli już masz kogoś kto Ci ogarnie auto :D

 

zento, mój patent:

 

Przed:

P1040829.JPG

 

Po:

P1040833.JPG

 

Dokładnie taką dziurę mam w wykładzinie. Zdjęcie jakby z mojego forka robione :mrgreen:

Chyba wykorzystam Twój patent bo wygląda solidnie i estetycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mam taką dziurę :-) - Kijowa ta wykładzina, bo cała reszta auta, łącznie ze skórzanym fotelem jest OK (jak na swój wiek). I też mi śruby foteli rdzewieją, i elementy zamka tylnej klapy. Myślałem o takim aluminiowym spoczniku na nogę (w stylu nakładek pedałów) - ale nie wiem czy to by jako tako wyglądało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...