Skocz do zawartości

Turbo ssak 2.2


kazio

Rekomendowane odpowiedzi

LC1, jest zaraz za turbo.

 

Bardzo przyzwoicie. I miejsce również gut :!:

 

Z okablowaniem koniecznie trzeba zrobić porządek. LPG jest tragicznie zainstalowany - cztery wtryski w gigantycznej odległości od kolektora. To nie jest najlepszy pomysł. Zrób dwie listwy po dwa wtryski i każdą z listw przesuń jak najbliżej adekwatnej głowicy, tak aby droga wtrysk-kolektor była jak najkrótsza.

 

 

Pozdrawiam

Grzegorz

 

PS. Robiliście jakieś logi z jazdy ? Nie stuka ? Jak jest teraz rozwiązany mechanizm cofania zapłonu w przypadku wykrycia ewentualnych stuków ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

projekt zacny i wykonanie też:) jako ze wspierany przez Kazia wiec ma racje bytu i długowieczności (skoda 1.3 Turbo i 1.6 TURBO miały się świetnie) o ile Driver sprzęta nie ukręci ( w miarę rozsądna jednostka społeczna ) za szybko ( 10 000 km is real to make ), osiągi zadowalające i już nie jeden się zdziwił jak to się zbiera, furmanka ma wiecej tajemnic niż tu opisano ;) i jak projekt ukazał: jak się chce i się wie JAK, to zrobić można wszystko :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do LPG, jak zakładaliśmy proponowałem dwie listwy (tak jak jest u mnie), ale trzeba byłoby kapic dwie na cztery wtryski i skracać. Czy będzie coś innego to już ode mnie nie zależy.

 

Jeszcze nie sprawdzaliśmy czy nie ma stukowego (ciśnienie tylko 0.3 bara). Ale pewnie trzeba będzie pojeździć ze słuchawkami na uszach żeby sprawdzić czy wszystko jest ok. Komp który teraz jest nie ma podłączenia pod czujnik spalania stukowego, logów tez nie można zrobić, wiec tylko zostają słuchawki. Ale to tez nic nie da bo zapłonu cofnąć nie możemy :mrgreen: Liczę na to że jak daje więcej paliwa to też opóźnia zapłon. Sprawdzić nie mam jak bo nie ma podłączenia pod komputer.

 

Krzych, uzupełnij profil i przywitaj się, a nie... :twisted::mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znając właściciela tej hybrydy to jestem pewien, że LPG i okablowanie będzie przerobione , jak tylko czas pozwoli. Zadziwiające jest to, że pomimo tak długich przewodów LPG można to ładnie wystroić i jeździ bez zarzutu. Tak jak Krzych pisał, nie jeden już się dziwił :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...

trochę odgrzeję....

 

Jeździłem tym dziadem i powiem tak.... zacnie się zbiera. Ma fajny dół, a jak turbinka dmuchnie to normalnie można się zarazić i już nie wysiadać.

 

Co najlepsze, nadal jeździ i ma się dobrze mimo cisnącego właściciela :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

Teraz ja odgrzeję temat. Auto z turbinką przelatało 65tyś.km bez awarii. Jeżdżone na LPG i oleju Mobil 1 5W50 wymienianym co 7-8 tyś.km. Niestety samochód przegrał walkę z korozją i został rozebrany i zezłomowany. Teraz jest w trakcie budowy nowy projekt, który również będzie miał silnik EJ22 wolny ssak + wiatrak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po to, żeby mieć satysfakcję, że zrobiło się samemu. O kosztach już było pisane, jak zrobisz sam to zamkniesz projekt w 2 tyś. Myśle, że nie zamienisz ssaka na turbo z dopłatą 2 tyś. Auto z doładowaniem 0,4 jeździ jak seryjny GT i nie ma turbo dziury. Jedzie od zera bo właśnie nie jest odprężone. Tak czy inaczej temat rzeka i każdy robi jak uważa. Jedni kupują serię inni przerabiają,a ważne jest to, żeby podczas jazdy był banan na twarzy i ździwienie innych kierowców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ADOS tylko tak dalej, na pohybel oponentom! Nie jeden seryjny 2.5 wypuszczony z fabryki nie przejechał takiego dystansu a tu "garażowy" 2.2... :bowdown:

Tak jak pisałeś, zrobione samemu i to daje dużo satysfakcji, i chyba to co ważniejsze- doświadczenie :thumbup: 

 

P.S- to cudeńko z awatara też u Ciebie stacjonuje, pochwal się... ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ADOS... uważaj, bo się zacznie :)

A co ma się zacząć?

w żadnym przypadku nie oponuje, kto ma ochotę niech sobie uturbia. Szczególnie w opcji soft turbo może mieć sens, szczególnie jak ktoś lubi grzebać przy aucie. Tylko przy chęci zwiększania boostu i mocy z silnika wolnossącegosprawa zaczyna się mocno komplikować i tu dobrze sobie zadać pytanie czy warto od nowa odkrywać Amerykę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powinin bez problemu jeździć na doładowaniu 0,4, a jak długo, to zależy w jakiej kondycji jest silnik i jak będziesz go eksploatował. Co do mocy to sprawdzisz jak zrobisz, bo inaczej to wróżenie z fusów. Do tego musisz mieć chociaż sekwence LPG z możliwością ręcznego dostrojenia mapy, bo na benzie będzie za ubogo.

Edytowane przez ADOS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

#Czlapus sprzedaj i kup WRX'a czy nawet STi. Taniej wyjdzie niż kupowanie szper i dokladanie turbo do N/A. Dodasz mocy to stwierdzisz że hamulce też trzeba zmienić, potem zawias itd.

A tak kup STi i też sobie to wszystko pozmieniaj.... modzenie to choroba ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...