ADOS

Nie pytam o sprawność sondy tylko o sklad mieszanki na benzynie.Czyli co pokajuje sonda, lambda bogata czy uboga w momencie szarpania?

A jak szarpie to lambda jest uboga czy bogata?

Tak.

jak masz wyjęte siedzisko to musisz jeszcze odkręcić dwie, albo trzy śruby na dole oparcia są takie blachy i jak to odkręcisz to lekko uchyl środkową część oparcia i otwórz podłokietnik, żeby odbezcieczyć zapięcia, a następnie unieś całe oparcie do góry jakieś 2-3 cm najpierw z jednej a później z drugiej strony i musie zejść. Oparcie na górze ma haczyki po za tymi śrubami na dole. Trochę namotałem, ale myślę, że pomocnie

Ściągnij pokrywe rozrządu z prawej strony jak patrzysz na przód samochodu (tą małą przy zbiorniczku wyrównawczym). Na kole masz strzałkę, jak ustawisz ją pionowo do góry to regulujesz na 1 cylindrze, strzałka poziomo z prawej to regulujesz na 3 cylindrze, strzałka pionowo w dół to regulacja na 2 cylindrze, strzałka poziomo w lewo to na 4 cylindrze. Zawory ssące (górne) luz 0,20 +/-0,02mm, zawory wydechowe (dolne) luz 0,25 +/-0,02mm. Po ustawieniumożesz jeszcze raz przekręcićpo wszystkich i skontrolować ustawienie dla pewności.

Wesołych Świąt dla wszystkich forumowiczów.

W związku z tym, że jeździsz na lpg,ja bym sprawdził świece i przewody, chyba, że od poprzednij wymiany przejechałeś 10kkm. Co do skasowania błędu to odłącz aku na min.15min. i powinien się skasować.

Legacy I miało metalową osłonę miski olejowej przykręcaną do przedniego pasa na dole i do belki zawieszenia. Co do kierownicy to się nie spotkałem.

Chłodnica powinna mieć korek u góry po przeciwnej stronie zbiorniczka. Trzeba go odkręcić i zalewać płyn aż wyleci tym odpowietrznikiem, po czym należy go zakręcić. Oczywiście z wyczuciem bo jest plastikowy.

Zdecydowanie polecam, zwłaszcza profile zamknięte. Mam styczność za starszymi modelami i mogę stwierdzić, że te auta bardziej gniją od środka niż z zewnątrz, jak nie były uszkodzone. Warto poświęcić trochę czasu i dobrać się w bagażniku do bocznych tapicerek, żeby dobrze zabezpieczyć tylne błotniki i nadkola wewnętrzne. To są najbardzie narażone miejsca na korozję. Zresztą widać po starszych modelach gdzie najpierw korozja wychodzi, na tylnych błotnikach.

Co do tarcz to nie pomoge bo nie kupowałem nigdy EBC. A klocki zielone są wystrczające do codziennej jazdy i nawet dają radę przy ostzejszej ale jest jeden minus klocków EBC, a mianowicie potafią się rozkleić tzn. Część cierna odchodzi od blachy po jakimś czasie.Robią się mikro pęknięcia na połączeniu część cirna-blacha, dostaje się tam woda i koroduje, po czym odłazi. Zjeździłem kilka kpl.i wszystkie się rozkleiły. Polecam w podobnej cenie frodo FDS.

Z sondą i zegarem jeździłem cały czas. Na lpg można ustawić bez problemu. Co do kagańca to się nie wypowiem bo nigdy się tym nie interedowałem. Myślę, że się da tylko musi być ogarnięty elektonik. Koszty są uzależnione od tego za ile kupisz części. A potrzeba wiatrak, IC, zbiorniczek wyrównawczy turbiny, pompa wody,kolektor wydechowy, przednią belkę i najlepiej sonde z zegarem. Warto mieć zegar doładowania, żyby ustawić odpowiednie nie za duże ciśnienie. Ja jeszcze miałem mała ori chłodniczę oleju która jest pod filtrem oleju.

"niebieski708" po zrobieniu poprzedniego projektu przejeździłem 2,5 roku i nie widziałem potrzeby dalszego modzenia. Auto używane na co dzień i gdyby nie korozja to dalej by dziadek jeździł bez dalszych modyfikacji. Moja modyfikacja samochodu zaczeła się od zmiany hamulców na komplet od WRX-a 2002r. czyli 4-ro tłoczek z przodu i 2-wu tłoczek z tyłu na wentylowanej tarczy, wszystko o średnicy 290mm. Później wymiana amorów, spręźyn i stabów. Hamulce i zawias zostały wymienione na coś lepszego niż standard w ssaku 2.2 gdy te elementy wymagały już wymiany, a wiec kosztowo też nie było tragedii, bo wydałem tylko trochę więcej niż na zestaw do ssaka, a i tak trzeba było to zrobić. Na koniec został silnik i przeszedł najśmielsze oczekiwania jeśli chodzi o frajdę z jazdy i jego żywotność jak na projekt z rodu "druciarstwo" jak to nie raz zostało tu już napisane. Morał z tego taki, że nie można mierzyć wszystkich jedną miarą, bo każdy ma inne oczekiwania od samochodu i inaczej go eksploatuje, a po za tym jak się zrobi raz a dobrze przemyślany projekt to nie trzeba do niego wracać co pół roku i coś poprawiać. "Bo_LO" , Kaziu myślał coś nad uturbieniem właśnie silnika 2.0 - 125hp bez przepływki, ale nigdy nie zrealizował tego pomysłu. Z tego co pamiętam to mówił, że mogą być problemy z map sensorem, ale nie pamiętam o co dokładnie chodziło. Jak jest przepływka to przy doładowaniu 0,4 radzi sobie tak do 75% obciążenia silnika, a później jest ubogo. U mnie temat był rozwiązany przez bogatsze wystrojenie LPG przy pomocy sondy szerokopasmowej z zegarem AFR.

A kiedy była regulacja zaworów?

Do tej pory osprzęt był z forka s-turbo 99. Ten co terz buduje bedzie miał inny osprzęt ale o tym napiszę jak zrobie i zadziała.

Powinin bez problemu jeździć na doładowaniu 0,4, a jak długo, to zależy w jakiej kondycji jest silnik i jak będziesz go eksploatował. Co do mocy to sprawdzisz jak zrobisz, bo inaczej to wróżenie z fusów. Do tego musisz mieć chociaż sekwence LPG z możliwością ręcznego dostrojenia mapy, bo na benzie będzie za ubogo.

adamski to cudeńko z awatara właśnie przegrało walkę z korozją, ale już buduje drugiego takiego samego. Tak więc zapewne na wiosne wyjedzie.

Po to, żeby mieć satysfakcję, że zrobiło się samemu. O kosztach już było pisane, jak zrobisz sam to zamkniesz projekt w 2 tyś. Myśle, że nie zamienisz ssaka na turbo z dopłatą 2 tyś. Auto z doładowaniem 0,4 jeździ jak seryjny GT i nie ma turbo dziury. Jedzie od zera bo właśnie nie jest odprężone. Tak czy inaczej temat rzeka i każdy robi jak uważa. Jedni kupują serię inni przerabiają,a ważne jest to, żeby podczas jazdy był banan na twarzy i ździwienie innych kierowców.

visko, czyli dyfer ze sprzęgłem wiskotycznym w skrócie oznaczane jako LSD

w starszych modelach, które nie miały złącza OBD to były kostki do wymrugania błędów ECU.

Jak się popatrzy w opposedforces to się okazuje, że całkiem sporo modeli miało dyfer z tyłu z LSD. Występują z róźnymi przełożeniami, tylko trzeba sobie poszukać co kogo interesuje, tak jak pisałem wyżej.

Przełożenie można sprawdzić fizycznie w aucie po odkręceniu tylnej obudowy dyfra po uprzednim spuszczeniu oleju. Wtedy masz pewność 100% jakie jest przełożenie, a zrobisz to licząc ilość zębów na kole talerzowym i wałku atakującym po czym dzielisz jedno przez drugie i masz wynik. Możesz jeszcze poszukać nakleiki na dyfrze bo fabrycznie były oznaczane, cyba, że już odpadła z biegiem czasu. Z tego co się oriętuje to masz 3.9 jeżeli to dwulitrowy manual. A co do szpery płytkowej to coś mi się obiło o uszy, że to koszt około 2tyś. Jeżeli się mylę to koledzy poprawcie. jak coś tu masz stronkę i możesz sobie poszukać po modelach jaki był dywer i jakie miał przełożenie: http://opposedforces.com/parts/ Po wybraniu modelu i silnika szukasz w zakładce "Train - browse"

Można zamontować. Możesz kupić dyfer z LSD fabrycznym, tylko szukaj, zeby pasowało przełożenie, albo montaż szpery płytkowej, ale to już gruba kasa wchodzi w gre.

Generalnie jednostka wolnossąca jest mniej podatna na awarie, a co do LPG to nie zauważyłem, żeby jakoś inaczej się zachowywało w N/A czy turbo. Ważne jest, żeby instalacja LPG była dobrej jakości i poprawnie założona oraz odpowiednio wyregulowana przez dobrego gazowinka który ogarnia subaru.

Cześć! Sprężyny można dorobić na zamówienie o trochę innych parametrach i tu byś zyskał do 2cm, a następne 2 cm można zrobić na dystansach aluminiowych, które się montuje na górne mocowanie amortyzatorów. Ja kiedyś dorabiałem takie dystanse tzn. kupiłem wałek alu i dałem tokarzowi do wytoczenia.Na wzór dostał górne mocowania, żeby wiedział do czego robi. Wałek alu był dość drogi, a tokarz skasował 200 ziko za 4 dystanse. Ja podnosiłem legasia i z geometrią nie było problemów.