Skocz do zawartości

Jakie duze auto rodzinne?


dzibi

Rekomendowane odpowiedzi

X5 to już w ogóle mega fura, ale koszty tez niczego sobie...

Porównując z Subaru to koszty są bardzo niskie :D

Ja przez 3 lata wymieniłem klocki i jeden wahacz. Byłem na jednym przeglądzei w ASO. Łącznie wydałem w ciągu tych 3 lat (jakieś 30tkm) może coś koło 2,5t zł - czy to dużo?

Myślę, że nie.

 

A jaki to jest rocznik tej betki?? Ja w zwykłej trójce płaciłem tyle za samo dzień dobry w warsztacie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może Skoda Superb tdi 170km 4x4

... Miejsca z tylu wiecej niż w s-klasie

... Dynamika silnika absolutnie zadawalajaca

...a przy tym nigdy nie spali 9 l a w trasie 7,5

...haldex 4generacji tez działa na tyle szybko ze nie ma już wrażenia jazdy przednionapedowka

...układ kierowniczy bezpośredni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do CX9 o które pytałeś - teoretycznie nie jest dostępne w oficjalnej dystrybucji, ale raz na jakiś czas dystrybutor sprowadza 100 czy 200 sztuk i rozchodzą się one jak świeże bułeczki (bo cena jak na ten rozmiar jest naprawdę atrakcyjna) -ma wtedy normalną gwarancję jako kupiony w sieci (na jakieś rzadziej spotykane częśći trzeba poczekać, ale to i w Subaru się zdarza) - mój kolega właśnie tak kupił.

Przymierzał się nawet do Land Cruisera V8, jak i do Range Rovera ale twierdzi że jest on od nich większy (7 miejsc, a przy 5 osobach mega bagażnik) - LC jest większy z zewnątrz, sprawia wrażenie czołgu, a w środku nie ma tyle miejsca. Wyposażenie włącznie z kamerą cofania i systemem Bose (ba nawet bagażnik się sam zamyka), za to tanśzy ze 2-3 razy od wspomnianych. Generalnie fajne autko, byłem nim jako pasażer w Poznaniu (więc także autostradowo) i całkiem da się jechać - bardziej komfortowo niż sportowo (nie jest to pojazd do szybkiej jazdy po zakrętach), a co do osiągów, to mam spaczenie po remapie, ale nawet mimo to całkiem żwawo jedzie mimo takiej masy, sprawna skrzynia automatyczna, a jednocześnie przyjemny dźwięk V6. A z zewnątrz bardzo ładne, zgrabne wygląda jak trochę większe CX7, z daleka można je pomylić..a naprawdę jest dużo, dużo większe.(ten samochód ma 5 metrów i konstrukcję vana a nie terenówki!)

Nie mam natomiast pojęcia jak jest z gazem, kolega nie montował,a także jak jest z dostępnością używek - ale skoro można kupić u dealera, to pewnie znajdzie się i ktoś taki kto sprzedaje taki "z polskiego salonu".

Na pewno warto się przyjrzeć temu modelowi - to jest zupełnie inna kategoria niż nawet największe kombi, a także trochę co innego niż typowy SUV, wydaje mi się że idzie w tym kierunku w którym poszukujesz.

Powodzenia w decyzjach jak i poszukiwaniu konkretnego egzemplarza. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tribeca 7os:

trójka dzieciaków z tyłu (20,18 i 7 lat) i jakoś wytrwali :mrgreen: Generalnie jakoś bardzo ciasno nie było,ale na pewno uda się stykały ze sobą, bagażnik załadowany po dach + boksy dachowe i jest setup na 3tyg wakacje w Chorwacji (a ile żarcia żeśmy wieźli ze sobą :roll: ). Są dwa ISOFix na zewnętrznych siedzeniach.

 

Mąż siostry mojej dziewczyny ma trójkę dzieciaków i wozi się Vectrą Classic. Dwie najmłodsze (troszkę ponad roczek) siedzą z tyłu po zewnętrznych, pomiędzy matka. Trzecia, dwuletnia siedzi w foteliku z przodu obok taty :)

Przy odrobinie fantazji i pakowniczej kamasutry wszystko mieszczą w sedanie :lol::mrgreen: Jeden duży wózek dwumiejscowy typu baza z dwoma slotami na kojce (wzdłużnie, jeden za drugim), drugi wózek spacerówka, trzy łóżeczka, stolik do przewijania etc... :roll:

Teraz interesuje się Sharanem/Galaxy/Alhambrą w wersji 7os z obrotowymi foletami z tyłu (tryb konferencyjny)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

X5 to już w ogóle mega fura, ale koszty tez niczego sobie...

Porównując z Subaru to koszty są bardzo niskie :D

Ja przez 3 lata wymieniłem klocki i jeden wahacz. Byłem na jednym przeglądzei w ASO. Łącznie wydałem w ciągu tych 3 lat (jakieś 30tkm) może coś koło 2,5t zł - czy to dużo?

Myślę, że nie.

 

A jaki to jest rocznik tej betki?? Ja w zwykłej trójce płaciłem tyle za samo dzień dobry w warsztacie :)

Rocznik 2005. Serwisowana u Sikory w Bielsku.

Kolego TyrTyr , X5 nie ma żadnego tunelu na środku. Podłoga jest płaska z tyłu jak stół.

Jeśli chodzi o miejsce z tyłu to z własnego doswiadczenia wiem, że jest problem znalesć auto tak szerokie żeby weszły 3 pełnowymiarowe foteliki. W X5 raczej takie coś sie nie sprawdzi. Jedna osoba siedzi na środku między fotelikami ale jakoś super wygodnie nie ma.

Ale plusem w X5 jest to, że ma płaską kanpę z tyłu.

E60, A6 czy E-klasa raczej takich płaskich kanap nie mają i miejsca też jest dużo mniej.

Mi też sie podoba LR Discovery, ale tak samo jak u Ciebie żona go odrzuciła na dzień dobry :D

Discovery to dobre auto ale musisz szukać auta serwisowanego i bez przygód blacharskich bo elektronika lubi trochę żyć własnym zyciem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie czytalem wszystkiego dokladnie, ale:

Mercedes klasy R - odpusc. strasznie awaryjny

Audi Q7 fajne, do jazdy rodzinnej 3.0Tdi wystarczy, ale moim zdaniem X5 bedzie lepsze.

W gleboki teren zapewne zapuszczal sie nie bedziesz, a BMW prowadzi sie duzo lepiej.

Co do jakosci wykonczenia i komfortu - kwestia preferencji, Audi troche wieksze, ale przy tej wielkosci te kilka centymetrow nie robi juz roznicy.

Koszty utrzymania mniej wiecej na tym samym poziomie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To idzie Ci o wrazenia czy aby spokojnie dojechac z dzieciakami do celu?

Jak zaladujesz to i tak nie bedziesz sie chcial z nikim z pod swiatel scigac.

 

TyrTyr nie chodzi mi o wrażenia w sensie jakichś moich wrażeń z jazdy. Chodzi o odczucie takiego typu, jak na przykład nie mogę przyspieszyć moją w pełni załadowaną RAVką (1.8 VVTi 120KM, FWD) pomimo tego, że but mam w podłodze tylko dlatego, że jest lekko pod górkę. Przy mocy rzędu 120KM w aucie wielkości corolli, nawet w pełni załadowanym, nie masz tego typu problemów. Gdy zapomnisz o kwestii przełożeń skrzyni biegów, to co by nie mówić, żeby zachować podobną dynamikę (przyspieszenie) w dwa razy cięższym aucie potrzebujesz teoretycznie cztery razy wyższej mocy. Poza tym wyższa moc też jakoś moim zdaniem wpływa na komfort. Piłowanie silnika w mojej ravce do ponad 4 tysięcy obrotów a czasami i dalej w sytuacji np. takiej jak opisałem powyżej sprawia, że mi się po prostu dziecko albo żona czasami budzą, mi wypadają plomby :lol: , a przy tym efekt w postaci przyspieszenia... no cóż... prawie go nie ma.

 

Oczywiście pierwszym celem jest zawsze dojechać do miejsca przeznaczenia bezpiecznie i nie mam ciśnienia na auta w stylu audi RS6 avant, czy X5M, czy 5M kombi, bo... nie widzę sensu (jak dla mnie) kupowania takiego auta. Przejedź się jednak jak będziesz miał okazję - szczególnie szybciej, na dłuuuuugiej trasie, po Polsce - załadowanym na maksa autem typu avensis kombi 1.8 (lub 1.6) i porównaj to do jazdy swoim outbackiem, a na pewno wychwycisz, o co mi chodzi. Nie jestem maniakiem prędkości, wyścigów ulicznych spod świateł i napewno nie mam nigdy potrzeby większej mocy w celu uciekania ze skrzyżowania.

 

 

Na tej samej zasadzie wklepano w glowy amerykanow ze wielkie SUV jest bezpieczniejsze.

No i kupuja tony zelastwa czy trzeba czy nie, a reszta swiata owczym pedem nasladuje.

 

No cóż - mamy w tej kwestii poprostu odmienne zdanie. Wsadź dziecko do corolli (która przecież jest w sojej klasie bezpiecznym autem) na przedni fotel, ja wsadzę swoje na przedni fotel Q7 albo landa i niech się strzelą czołowo 60km/h + 60km/h. Ja dokładnie tak na to patrzę. Wiem po prostu, bo jest to statystycznie bardzo prawdopodobne, że kiedyś, najprawdopodobniej nie z mojej winy, ktoś we mnie ostro pieprznie. Wolałbym wtedy, żebym ja jechał Land Cruiserem, a on ravką, a nie na odwrót. I wiem, że coś takiego może się zdarzyć w każdej chwili. Dlatego nie ruszam z miejsca, zanim żona nie zapnie i porządnie nie zaciągnie dziecku pasów w foteliku, nie wożę (już teraz) w kabinie bagaży ani żadnych innych przedmiotów typu parasole itd., które mogłyby mi zrobić miazgę z głowy podczas wypadku, nie żydzę na nowe zimowe opony, ani na przegląd u porządnego mechanika.

 

Jak dla mnie moje dziecko (niedługo już: dzieci) i żona są najważniejsze. Nieco poniżej plasuję się ja. Potem jest długo, długo nic, potem są inni kierowcy, potem znowu długo długo nic i potem dopiero tacy, jak ten delikwent, co wjechał po pijaku w forumowicza kuzi4 jadącego z synem na motocyklu. Ja nie liczę na to, że się nigdy z nikim nie zderzę. A już napewno nie dzięki swoim umiejętnościom, mocy auta, napędowi na 4 koła, czy nowym oponom, czy siłom nadprzyrodzonym. Ja zakładam, że do tego dojdzie i chcę maksymalizować swoje szanse przetrwania w razie czego.

 

Porownaj sobie droge hamowania SUV do osobowych a wnioski przyjda same. No powinny.

 

TyrTyr dzięki za uświadomienie innych forumowiczów, ale ja to naprawdę wiem. Tak samo, jak to, że statystycznie cięższe i szybsze auta się częściej psują, bardziej zużywają opony, więcej palą, mają dłuższą drogę hamowania, gorzej się prowadzą itd. A i tak pomimo tego, jeżeli będzie mnie na to stać, to świadomie wybiorę i kupię takie właśnie duże auto z napędem na 4 koła i z zapasem mocy. Może być to van typu ta toyota siena (260KM = w sam raz przy tej masie i 4WD), czy mutant w postaci CX-9, ale swój jak to określiłeś

ciąg na 4x4 czy tam AWD
uzasadnię zapewne tak samo, lub podobnie jak Ty kupując OUTBACKa S-AWD zamiast AVENSIS kombi FWD :wink:

 

Dzięki za uwagę na temat LR. Niby fajne, co? A właśnie okazuje się, że jest wielka kupa i to już od kilku osób słyszałem. Szczególnie ze słabo serwisowanymi używkami, no bo o nówce z salonu nie rozmawiamy niestety.

 

 

 

Skoda Superb tdi 170km 4x4

 

Naprawdę nie mam żadnych uprzedzeń i nic nie wykluczam na aktualnym etapie. Musiałbym obadać gdzieś w jakimś komisie - podobnie, jak Tribec'ę jeszcze raz no i to X5.

 

 

dwuletnia siedzi w foteliku z przodu obok taty

 

Powiem Ci uosiu, że też się coraz poważniej zastanawiam, czy nie założyć właśnie takiego scenariusza. Odsuwa się fotel pasażera trochę do tyłu, dezaktywuje poduszkę dla bezpieczeństwa i powinno być gitara. No i w tym momencie znacznie poszerza się spektrum aut, jakie by wchodziły w grę. Trzebaby tylko znaleźć coś z ISOFIXem z przodu i z tyłu w takim razie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fiat freemont

 

:o

 

sam nie mogę się doczekać jak pojawi się wersja 4x4 v6

bo obecnie dostępne przednionapędowe dizle raczej mnie nie interesują

 

przecie to pocziwy dodge jouurney w wersji europejskiej :)

 

co do wielkości samochodu to chyba rzecz gustu i przyzwyczajeń - kiedyś były inne czas i ktoś się cieszył, że ma "malucha" - w 1979 byliśmy z rodzicami (ja jako małe dziecko) i znajomymi w Bułgarii w Sozopolu (tuż przy granicy tureckiej, ok 2000 km w 3 maluchy,( zjednym "maruderem" na którego trzeba było ciągle czekać) i na spokojeni 4 dni podróży z bagażnikiem dachowym. Z powrotem z powodu spraw rodzinnych (pogrzeb) wróciliśmy sami do Polski w 2 dni.

Potem (początek lat 90) jeździełm na wakacje z 4 osobową rodziną lanosem sedan (tym prawdziwym). I też się jakoś mieściliśmy, z wanienką, fotelikami, zabawkami itd..

Teraz nadal w 4 osoby w forku, a syn ma 16 lat i ponad 180 cm wzrostu i jakoś dajemy radę, mnie by do głowy nie przyszło, żeby kupować coś pokroju CX9..a potem się męczyć na co dzień w mieście..

 

No ale jak chcieliśmy fajne wakacje to pojechaliśmy po Europie (głównie Włochy) kamperem. I to dopiero jest fajne i wygodne autko na wakacje.

Ale generalnie uważam, że nie należy przeginać w żadną stronę - zawsze znajdą się skrajne opinie - jednemu wystarczy opel corsa, innemu mercedes vito będzie za mało..Ważne co się komu podoba i jak się w tym czuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przecie to pocziwy dodge jouurney w wersji europejskiej :)

 

może i poczciwy ale mocno zmieniony - podobno

chodzi o zawieszenie i wnętrze - mocno in plus

 

warto rozważyć i zamierzam to zrobić, oczywiście zawsze jest ryzyko bo to fiat :D

 

w bardzo podobnej cenie - ok 150k -

nowy freemont z silnikiem pentastar i nowy outback boxer diesel

 

wybór będzie trudny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoda Superb tdi 170km 4x4

calkiem fajne auto - szwagier ma taka sluzbowke (sedan, 170KM, DSG, FWD :) )

miejsca - morze, szczegolnie na tylnej kanapie iw bagazniku, choc przednie fotele super niewygodne jak dla mnie, za krotkie siedzisko i za waskie opracie (no ale ja to raczej z duzych facetow jestem :oops::mrgreen: )

SuperB ma fajna opcje - mozna wybrac wersje z powiekszonym przeswitem (bodajze o 5cm), szwagier wlasnie takie cos ma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

No cóż - mamy w tej kwestii poprostu odmienne zdanie. Wsadź dziecko do corolli (która przecież jest w sojej klasie bezpiecznym autem) na przedni fotel, ja wsadzę swoje na przedni fotel Q7 albo landa i niech się strzelą czołowo 60km/h + 60km/h. Ja dokładnie tak na to patrzę.

 

Jesli tak na to patrzec to nie ma samochodu odpowiedniego dla Ciebie.

To znaczy jeszcze takiego nie wyprodukowano. Co znaczy ze to cale bicie piany mija sie z celem.

 

pomijam ze rodzic z odrobina oleju w glowie nie wozi malucha na przednim siedzeniu.

 

Ale przyjmijmy na moment Twoje motywacje.

Q7 jawi Ci sie jako bezpieczne. A wyobraziles sobie co sie stanie kiedy to Twoje Q7 strzeli sie czolowo z powiedzmy innym Q7?

Albo suburbanem? Albo tirem?

Twoje Q7 zagwarantuje Ci to co chesz tylko i wylacznie pod warunkiem ze cala reszta bedzie jezdzila rowerami.

A na to chyba Cie nie stac.

 

Jak dla mnie to kiedy zapytales sie o landryne stalo sie jasne ze tak naprawde nie zalezy Ci na wygodnym, przestronnym samochodzie.

Dlaczego? Porownaj wymiary CX-9 z landryna i zrozumiesz ze tu sie nie ma nad czym zastanawiac.

To samo z Q7. Porownanie przestrzeni bagazowej Q7/CX-9 wyglada nastepujaco.

0.63 - 0.86 - 0.71 i nad czym tu sie zastanawiac?

Oczywiscie CX-9 to nie ten szpan.........

Ty zrobisz jak bedziesz chcial.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzibi, zerknij na statystyki IIHS dotyczące ofiar wypadków w zależności od typu/wielkości pojazdu:

safetysn.gif

 

Ciekawie wygląda porównanie statystyk w obrębie samej grupy pojazdów typu SUV, im większy tym bardziej niebezpieczny.

 

Na stronie jest także sporo informacji o bezpieczeństwie, także dzieci np. tutaj. Warto poczytać.

 

A propos AWD, to jest to jeden z bardzo ważnych elementów bezpieczeństwa aktywnego pojazdu...wolałbym nie posiadać w aucie klimatyzacji niż nie mieć AWD :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, ze nowy OUTBACK jest dosyc duzy, ale czy wystarczajaco? Pytanie do posiadaczy: jak jest z mocowaniem fotelikow z tylu? Szczegolnie chodzi o to, czy jest do zrobienia taki uklad 2xISOFIX + dorosla osoba do nadzoru.

 

w obk 2010 dwa duże foteliki i osoba dorosła mieszczą sie z tyłu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TyrTyr napisał(a):

Toyoya Venza

 

Bardzo fajne autko - cos jak CX-9 na pierwszy rzut oka, tylko ze nie ma AWD

 

Venza jest AWD http://www.toyota.com/venza/trims-price ... &vehicle=0

Toyota Sienna (czesci? koszt serwisu? potencjalne problemy z zagazowaniem?)

 

Moj tata posiada Rav4 z tym samym silnikiem co montowany jest w Sienn'e V6 i 4X4.Nawet nie nysli o gazowaniu bo jest oszczedniejsza niz siostry Volvo XC90 z silnikiem 2.5T i FWD.Trasa to okolo 8 litrow miasto 12-14 to jest b.dobry wynil jak na taki silnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wyobraziles sobie co sie stanie kiedy to Twoje Q7 strzeli sie czolowo z powiedzmy innym Q7?

Albo suburbanem? Albo tirem?

 

Nie przekonasz mnie :P Jezeli dojdzie do wypadku Q7 vs. Q7, to i tak twierdze, ze mam wieksza szanse przetrwania, niz w wypadku np. Corolla vs. Corolla. Zakladajac zatrzymanie w miejscu z duzej predkosci (>40km/h) zyskujesz na strefach zgniotu (rozmiar auta). I tylo na tym. I wiem, ze tylko na tym. Wiem tez, ze deformacja nadwozia wieksza lub mniejsza o 5-10cm moze oznaczac granice miedzy zyciem a smiercia. W tym momencie dywagacje na temat posiadanej przez auto energii kinetycznej mozna odlozyc na bok, bo w momencie wypadku (czolowka z drugim autem tej samej wielkosci) cala ja traci i powiedzmy, ze uszkodzenia i deformacje nadwozia po obu stronach sa podobne. No ale to jak masz szczescie i trafisz na drugie CX-9, czy Q7 akurat, takze to teoria. Ciesze sie, ze przywolales temat wypadkow z ciezarowkami. Nie zebym przez to nie spal po nocach, ale skoro juz tak napisales, to to tylko dowodzi, ze przyznajesz, ze zderzenie z wiekszym od Ciebie autem bedzie dla Ciebie gorsze w skutkach. Czyli tak naprawde sie zgadzamy w tej kwestii. Wiadomo, ze teraz trzeba sie zastanowic, gdzie jest koniec tej batalii o to, kto bedzie jechal wiekszym autem. Ale dlaczego mam z gory sie godzic na cos, co statystycznie (jak sami pokazaliscie w powyzszej tabeli) czesciej prowadzi do smierci na skutek wypadku.

 

subleo, jak widzisz statystyki mozna roznie czytac. Mozna zauwazyc, jak slusznie zauwazyles, ze auta jako zaklasyfikowane jako "SUV Very Large" maja ten wspolczynnik wiekszy, niz "SUV Large" i "SUV Midsize". Pomijajac kwestie, ze to co jest w USA klasyfikowane jako "SUV Very Large" przewaznie nie jest w ogole oferowane w Europie w sprzedazy, mozna tez zauwazyc, ze "SUV Large" i "SUV Midsize" sa bezpieczniejsze, niz "SUV Small". Nie mowiac juz o porownaniu ogolnie sredniej z klasy "SUV" wzgledem sredniej z klasy "Car". Mozna tez zauwazyc, ze ogolnie trend w klasie "Car" tez jest malejacy wraz ze wzrostem rozmiaru auta. Takze jak widzisz patrzac na ta sama tabele mozna wyciagac rozne wnioski.

 

Twoje Q7

 

Nie mam jeszcze Q7 i go nie gloryfikuje. Podaje to jako przyklad popularnego duzego auta w naszych luznych dywagacjach na temat wplywu rozmiaru auta na bezpieczenstwo. Mozna tu przyjac CX-9, jakiegos minivana, czy cokolwiek duzego. Poza tym jak sie okazuje zadne auto nie jest idealne i tylko to, ze sie w kilku kwestiach kilku forumowiczow nie zgadza nie pozwala moim zdaniem nazwac tej dyskusji "biciem piany". Ja uwazam, ze sie sporo dowiedzialem i zainteresowalem autami, na temat ktorych wczesniej nie myslalem w ogole, a i kilka, ktorych zakup rozwazalem juz raczej nie wchodzi w gre.

 

 

wolałbym nie posiadać w aucie klimatyzacji niż nie mieć AWD

 

Zgadza sie. Aczkolwiek trzeba tez zauwazyc, ze brak klimy moze prowadzic do wiekszego zmeczenia za kierownica wynikajacego z jednak nizszego komfortu (szczegolnie na dlugiej trasie), wiec najlepiej miec to i to :)

 

Rav4 z tym samym silnikiem co montowany jest w Sienn'e V6 i 4X4.Nawet nie nysli o gazowaniu bo jest oszczedniejsza niz siostry Volvo XC90 z silnikiem 2.5T i FWD.Trasa to okolo 8 litrow miasto 12-14 to jest b.dobry wynil jak na taki silnik
...i jak na taki rozmiar auta. Zaloze sie, ze w Siennie ten silnik pali wiecej, niz w RAV4. Mi w RAVce 1.8 pali praktycznie tyle, co napisales, moze z litr mniej srednio. Czyli w dzisiejszych konstrukcjach i przy dzisiejszym poziomie zaawansowania silnikow masa, masa i jeszcze raz masa ma wiekszy wplyw na spalanie, niz zamontowany silnik.

 

 

Poznanianka, jak masz zamontowane te foteliki? Oba na ISOFIX po bokach i dorosly w srodku? Czy dwa kolo siebie na zasadzie ISOFIX z jednej strony + drugi na pas po srodku + dorosly po drugiej stronie? Pytam, bo Outback chyba nie ma mocowanie ISOFIX po srodku.

 

-- 11 paź 2011, o 02:57 --

 

Venza jest AWD http://www.toyota.com/venza/trims-price ... &vehicle=0

 

A no faktycznie, jest :o

 

-- 11 paź 2011, o 03:01 --

 

Porownanie przestrzeni bagazowej Q7/CX-9 wyglada nastepujaco.

0.63 - 0.86 - 0.71 i nad czym tu sie zastanawiac?

Oczywiscie CX-9 to nie ten szpan.........

 

Dlatego wlasnie blizej mi teraz do CX-9, niz do Q7. A o szpan mi nie chodzi, wisi mi to, co inni mysla o moim aucie. Poza tym przewaznie posiadanie mniej agresywnego, sportowego i szpanerskiego auta wychodzi na lepsze :wink:

 

-- 11 paź 2011, o 03:11 --

 

to kiedy zapytales sie o landryne stalo sie jasne ze tak naprawde nie zalezy Ci na wygodnym, przestronnym samochodzie

 

TyrTyr Dorabiasz ideologie do faktow. Po prostu, jak juz pisalem, jestem otwarty na wszelkie propozycje i z checia przeczytam wszelkie opinie na temat duzych, wygodnych, pojemnych aut. Dla mnie po przesiadce z RAVki po prostu discovery wydal sie sporo wiekszy i bardziej komfortowy. tylko silnik mnie zniechecil (diesel 2.7). Poza tym samo porownanie przestrzeni ladunkowej, wiadomo - daje jakis poglad na sprawe - ale nie mowi wszystkiego. Ktos tutaj wspomnial o pakownosci i ustawnosci bagaznika - to tez jest wazne. Wazne jest tez to, jak kabina jest podzielona, tzn. czy priorytet daje sie komfortowi pasazerow i bagaznik wychodzi mizerny, czy na fotele przeznacza moze nieco mniej miejsca, a bagaznik robi duzy. Poza tym niektorych danych producenci w katalogach nie podaja (bo czasami nie maja sie czym chwalic). Wiem, ze jezdzenie po komisach i dealerach i wlasnoreczne "macanie" wielu aut mnie nie ominie. Ale chce sobie po prostu oszczedzic

niepotrzebnego marnowania czasu.

 

Generalnie, jak juz sie pewnie domysliliscie, jestem w tematyce duzych, w miare swiezych na rynku aut (>2005) po prostu zielony, a moje priorytety w dziedzinie motoryzacji zmienily sie ostatnio... hmmm... znacznie.

 

Nie wstydze sie do tego przyznac i zapytac o porade. Bycmoze dla wielu z Was niektore sprawy sa oczywiste i sprawdzone, a dla mnie nie. I dlatego wlasnie zadaje tutaj pytania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wyobraziles sobie co sie stanie kiedy to Twoje Q7 strzeli sie czolowo z powiedzmy innym Q7?

Albo suburbanem? Albo tirem?

 

Nie przekonasz mnie :P Jezeli dojdzie do wypadku Q7 vs. Q7, to i tak twierdze, ze mam wieksza szanse przetrwania, niz w wypadku np. Corolla vs. Corolla.

 

Dziwne, chcesz na auto wydac kwote okolo 100tys i glownym celem ma byc zachowanie maximum bezpieczenstwa, a rozgladasz sie za kilkuletnimi sztukami samochodow. Z czolowego wypadku q7 vs q7 w lepszym stanie bedzie ta sztuka, ktora wczesniej nie byla bita. Jestes pewien ze to co kupisz nie jest ulepem? Jezeli naprawde bezpieczenstwo jest dla ciebie wazne, to lepszy mniejsze auto a nowe, gdzie masz 100% pewnosci ze blachy nie byly juz giete, lub spawane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież to można w miarę łatwo sprawdzić, czy był bity.

Do tego za cenę 100 tyś złotych każdy z tych samochodów będzie w miarę świeży i jest bardzo duża szansa na to, że będzie posiadał cały oryginalny lakier.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GrYzLy, mysle, ze przedzial 90-100 to aboslutny max. Na utrzymanie drozszego, wiekszego, ale uzywanego auta wyzszej klasy raczej bedzie mnie stac, a ponad ta magiczna granice 90-100kPLN po prostu w najblizszym czasie nie jestem sie w stanie wybic ze wzgledu na inne wydatki, stad pozostaje raczej uzywka.

 

Jestes pewien ze to co kupisz nie jest ulepem?

 

Ja osobiscie kupilem do tej pory dwa auta i w obu przypadkach bylem pewien wydajac swoje ciezko zarobione pieniadze, ze to nie byly ulepy. Wiec bede szukal az znajde.

Jezeli sie okaze, ze w takiej cenie sa same ulepy, to zweryfikuje swoje podejscie napewno. Az takiego cisnienia nie mam. Wiadomo, wdepnac zawsze mozna, bo to jak dzisiaj sie po wypadkach naprawia auta do przechodzi pojecie. Czasami wprawny mechanik i dobry lakiernik w ASO nic nie poznaja, ze cokolwiek bylo robione, no ale w tym momencie to juz trzebaby tylko najlepiej usiasc w kacie i plakac, a nie kupowac uzywane auta, a robi to jednak zdecydowana wiekszosc populacji :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli tak bardzo zależy Ci na bezpieczeństwie, to raczej patrz na jak najmłodsze konstrukcje. Rozmiar i masa to nie wszystko:

 

 

co do Legacy/Outback to może zajrzy tu forumowicz slesz i opisze swoje doświadczenia, bo z tego co wiem to mieści na tylnej kanapie 3 foteliki 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wyobraziles sobie co sie stanie kiedy to Twoje Q7 strzeli sie czolowo z powiedzmy innym Q7?

Albo suburbanem? Albo tirem?

 

Nie przekonasz mnie :P Jezeli dojdzie do wypadku Q7 vs. Q7, to i tak twierdze, ze mam wieksza szanse przetrwania, niz w wypadku np. Corolla vs. Corolla. Zakladajac zatrzymanie w miejscu z duzej predkosci (>40km/h) zyskujesz na strefach zgniotu (rozmiar auta).

 

Ja nawet nie bede probowal. Cie przekonywac.

 

Bo i po co? Zwlaszcza kiedy pada z Twojej strony cos o zatrzymywaniu w miejscu...

Pogadaj z kims kto umie policzyc proste rzeczy z fizyki. Z kims do kogo masz zaufanie.

Niech Ci podstawi do wzoru np. mase serca, opoznienie wynikajace z zatrzymania w miejscu.......

Ciekawe sa publikacje testow US Air Force. Oni, jako pierwsi testowali pasy i co by tu robic by pilot przetrwal.

Pierwsze manekiny z sensorami to tez oni.....

Jestes wstanie sobie wyobrazic odklejona spojowke, wlasnie od zatrzymania "w miejscu" ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...