Skocz do zawartości

Zegarki-temat dla miłośników kwarców, automatów i analogów


hercooles

Rekomendowane odpowiedzi

@Ayu prawdziwy Cygan musi być złoty!

@Christoph rozumiem Twoje argumenty, z mojej perspektywy brak stop-sekundy i dokręcania to nie problem. Nakręcam od ruchu ręką, ustawiam i do boju. Najwyżej w ciągu dnia zrobię korektę.

 

Z przydatnych linków jeszcze:

http://www.skywatches.com.sg

http://www.shoppinginjapan.net/

http://www.jomashop.com/

 

I tak mi jeszcze przyszłą do głowy Bulova

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówiłem konkretnie o Mako, ile masz tych orientów aktualnie na stanie?

To jest budżetowa marka i mnie regulacja kosztowała, nie pamiętam, może z 20 PLN. 

Dodam, iż zegarek nie ma lekko bo pływa w różnych morzach ;) Jak się styra to wleci następca.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, dako napisał:

Mówiłem konkretnie o Mako, ile masz tych orientów aktualnie na stanie?

To jest budżetowa marka i mnie regulacja kosztowała, nie pamiętam, może z 20 PLN. 

Dodam, iż zegarek nie ma lekko bo pływa w różnych morzach ;) Jak się styra to wleci następca.

 

 

 

Mako to bardzo fajny model i generalnie zegarki Orienta bardzo mi sie podobaja. Dlugi czas kusil mnie jeden niebieski Marcus Gronholm Limited Edition. Moj zegarmistrz prowadzi takze Orienta - a wiec ciagle w zasiegu reki :D Ale w zwiazku z dostepnoscia czesci i wieloma problemami w naprawie - sytuacja sie wyjasnila samoistnie. 

 

Mozna przyjac taka metode - kupic tani zegarek, nie piescic go, a jak wysiadzie, wymienic na nowy. Do tego wlasnie te budzetowe produkty sie nadaja. Mam znajomego, co kupuje zegarek za 15-20 EUR nosi dwa lata dopoki bateria lub pasek wytrzyma, a potem kupuje kolejny. Bez dwoch zdan - ekonomicznie uzasadnione, no i nie ma sie czym przejmowac. 

 

----

Skad moje sceptyczne podejscie do tanich azjatyckich werkow? Moje doswiadczenie - kilka najbardziej problematycznych: 

 

1. Elysee Asterion Made in Germany, ale werk Made in China - Seagull ST2528 - Grande Date, Moon Phase, Small Second, 2012 - cena 450 EUR

2013 - awaria werku, brak czesci w Polsce, brak czesci w Austrii. 

2017 - naprawiony u producenta w Düsseldorfie - 250 EUR, 30 EUR - Szklo mineralne, 30 Euro - Pasek

2017 - awaria werku - uszkodzenie mechaniczne - pekly tryby w koleczku mechanizmu naciagu automatycznego - producent zaspiewal 70 EUR (!) za koleczko lub nowy werk za 160 EUR.

 

Podsumowanie: Moja jak dotad najwieksza wtopa, choc zegarmistrz ostrzegal... 

PS: Na takim werku chodza np. zegarki Ingersoll i inne egzotyki, dlatego warto przemyslec sprawe - zanim sie kupi taki fajny i tani zegarek. 

- - - 

 

2. Seiko 5 Sports - Seiko 7S36A - automatyczny werk, bez mozliwosci recznego naciagu, bez stop-sekundy, 2010 - cena 169 EUR

2013 - awaria werku - wymiana na nowy werk 7S36A + przekladka i dostosowanie modulu kalendarza ze starego werku - 180 EUR (nowy werk nie posiadal pelnego mechanizmu kalendarza)

2015 - awaria werku - naprawa z uzyciem czesci ze starego werku - 80 EUR

2018 - upgrade do 4R36 - nowy werk + przekladka i dostosowanie modulu kalendarza + nowy pierscien centrujacy i montazowy + dorobienie szkla szafirowego - 400 EUR. 

 

Zegarek ma dla mnie wartosc sentymentalna, wartosc poczatkowa co najmniej trzykrotnie przeplacona. Ale bylo mi warto, bo obecnie chodzi i cieszy oko, wiec jestem zadowolony.  

- - - 

 

3. Junkers - Miyota serii 9100 (9132), PointTec - Made in Germany, 2016 - cena 479 EUR

2017 - na indywidualne zyczenie - wymiana szkla mineralnego na szafirowe - producent wyszedl z gestem i wymienil szklo, lunete i obudowe (!)

2018 - awaria modulu wskaznika rezerwy chodu - naprawiony na gwarancji

2019 - awaria modulu wskaznika rezerwy chodu - naprawiony w gescie handlowym - nowy werk Miyota 9132

 

Werk Miyoty sam w sobie jest OK i wykazuje sie bardzo przewidywalna odchylka dokladnosci chodu. Pozytywne wrazenie psuje to, ze w ciagu dwoch lat mial dwie awarie oraz koniecznosc dlugiego oczekiwania na sprowadzenie oraz naprawe/wymiane czesci. Bardzo pozytywnie oceniam natomiast obsluge klienta firmy PoinTec - producent zegarkow Junkers, Zeppelin, Iron Annie, Maximilian. Tylko dzieki producentowi sprawy nabraly pozytywnego obrotu. 

- - - 

 

I teraz przykladowy "szwajcar":

 

4. Junkers - ETA Valjoux 7750, PointTec - Made in Germany

2015 - cena 1499 EUR

2015 - awaria chronografu (tydzien po zakupie - no, coz, Polak potrafi) - zegarek wymieniony na gwarancji na calkowicie nowy egzemplarz - w ciagu jednego tygodnia od zgloszenia (!)

2017 - awaria chronografu - naprawa zerowania i wymiana kola godziny chronografu oraz rewizja werku - gest handlowy firmy PoinTec po gwarancji. Tu znowu bardzo pozytywne wrazenie obslugi klienta. Poszczegolne czesci do popularnego chronografu dostepne od reki. Zegarek chodzi bez problemow. 

 

----

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się pytam o ej204 a Ty mi o 2jz.

 

W kategorii prestiżu i ceny swiss made są bezkonkurencyjne.

W kategorii walory użytkowe/cena w omawianym budżecie, stawiam na Japońce, chociaż i tam też produkowany jest szmelc.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tanich zegarkach werki sa jednorazowkami - widac to po konstrukcji werku, wykonaniu elementow: np. plastykowe kola zebate. Zaprojektowany jak dlugopis jednorazowy, gdzie nawet wymiana wkladu sie nie oplaca. 

 

Popularne werki szwajcarskie i drozsze werki japonskie to tez produkt masowy, tyle ze solidnie zaprojektowany z uwzglednieniem koniecznosci/mozliwosci rewizji, a wiec wielokrotnego rozbierania, czyszczenia, wymiany czesci i ponownego zlozenia. W tym kontekscie - cena/dlugowiecznosc - jak dobre pioro wieczne. 

 

Obie filozofie maja swoje walory uzytkowe. W moim biurze mam ze 20 dlugopisow i dwa piora. Za kazdym razem jestem nerwowy, jak jedno z nich - moje ulubione - sie gdzies zapodzieje i musze cos podpisac dlugopisem. Niby bez znaczenia, ale co kto lubi. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja swoje Mako kupiłem prawie 3 lata temu (no 2,5 roku dokładnie) i chodzi super (odchyłka rzędu 8-10 sekund na dobę) - jedyne co zrobiłem to pasek wymieniłem.

Zegarek kupiłem w niemieckim sklepie internetowym i po kursie wyszło chyba 620 zł, więc kwota w zasadzie śmieszna.

Także ze swojej strony Orienty polecam. Niedawno kupiłem Ray II Raven i też mega fajny zegarek, bransoleta średniej jakości, no ale za taką cenę (koło 800 zł) na czymś muszą oszczędzać. ;)

 

 

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli tanie werki są jednorazowe, to jak się to ma do oceny użytkowej np. poljot 29 jewel automatic, który potrafi chodzić kilkadziesiąt lat.

Nie to co  wymagane serwisy, co kilka lat, przez topowe "szwajcary" kosztujące krocie - ale za jakość trzeba zapłacić ;) 

Przykład pierwszy z brzegu: ROLEX

 

Jeśli kogoś stać na zakup i serwis "szwajcara"-  ma moje pełne poparcie. Jak się kiedyś "dorobię" to też sobie kupię, James Bond magic. Coś jak z subaru :P

Jeśli rozważa najlepszy stosunek cena/jakość to "Japończyk".  Zresztą możemy zrobić ankietę, jakie marki tutaj królują, jeśli chodzi o posiadaczy zegarków.

Ciekaw jestem wyników ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A u mnie z tych sportowych coś takiego:

 

 

BN0201-88L.jpg

 

To już kolejny Super Titanium od Citizena, wygląda na żywo lepiej niż na zdjęciach (tytan się utlenia i matowieje), a wbrew obiegowym opiniom nie ma żadnych problemów z rysami. Eco-drive czyli spokój na jakieś 10 lat jak dobrze pójdzie. No i fajnie, że nie ciągnie ręki w dół jak kotwica ;)

 

 

Edytowane przez GREGG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, dako napisał:

Jeśli tanie werki są jednorazowe, to jak się to ma do oceny użytkowej np. poljot 29 jewel automatic, który potrafi chodzić kilkadziesiąt lat.

Nie to co  wymagane serwisy, co kilka lat, przez topowe "szwajcary" kosztujące krocie - ale za jakość trzeba zapłacić ;) 

Przykład pierwszy z brzegu: ROLEX

 

Jeśli kogoś stać na zakup i serwis "szwajcara"-  ma moje pełne poparcie. Jak się kiedyś "dorobię" to też sobie kupię, James Bond magic. Coś jak z subaru :P

Jeśli rozważa najlepszy stosunek cena/jakość to "Japończyk".  Zresztą możemy zrobić ankietę, jakie marki tutaj królują, jeśli chodzi o posiadaczy zegarków.

Ciekaw jestem wyników ;)

 

 

Chyba sie nie zrozumiemy. Musze tu przytoczyc moja wypowiedz:

 

Cytat

Popularne werki szwajcarskie i drozsze werki japonskie to tez produkt masowy, tyle ze solidnie zaprojektowany z uwzglednieniem koniecznosci/mozliwosci rewizji, a wiec wielokrotnego rozbierania, czyszczenia, wymiany czesci i ponownego zlozenia. W tym kontekscie - cena/dlugowiecznosc - jak dobre pioro wieczne.

 

Nie twierdze, ze tanie zegarki sa bezuzyteczne, czy zle. I jestem bardzo daleki od generalizowania: 

- Swiss made = super

- Made in Japan, Made in China, Zdjelano w CCCP = Scheiß

 

Jestem takze daleki od przyjmowania: budzetowa produkcja jest lepsza od markowego produktu, bo jest tansza. 

 

Poljot to akurat nie jest dla mnie przyklad „taniego“ werku, bo tani to byl byc moze dla nas, ale nie w Rossiji, gdzie Rubel byl slaby. Werki Poljota czerpaly takze ze szwajcarskiego zegarmistrzostwa, ale maja tez swoj udzial w historii tego rzemiosla, dlatego nie mozna powiedziec o nich "tanie", gdyz od poczatku byly to przemyslane konstrukcje. 

 

Mialem sasiada (zmarl), jego kolekcja to ok. 470-500 „ruskow”, wiekszosci kupionych na Bazarze na Bayerach za kilka lub kilkanascie DM. Taka moda byla wtedy i sie zbieralo. Jego zona pozwala mi sobie posiedziec przy jego kolekcji. Inny swiat. Nie bardzo wiem, jak sie w tym odnalezc. Wiekszosc tych zegarkow to produkty „gniotsja, nie lamiotsja”, ale sa wsrod nich takze perelki typu werki z mechanicznym alarmem, chronografy, nurki i piloty, ktore chetnie mialbym u siebie. 

 

Cena zegarka nie jest takze jedynym i glownym wyznacznikiem jakosci werku, tylko technologia, ktora stoi w tle. 

 

Mam zegarki japonskie, niemieckie, szwajcarskie i lubie je wszystkie. Licytowanie sie kto, jakie marki i ile oraz jakie zegarki posiada, nie ma sensu. To tak, jakby zapytac sie, jakim autem jezdza Europejczycy, a jakimi Azjaci. Przeciez nie od dzisiaj wiem, ze najlepszym autem jest dla mnie moje Subaru, ale i tak jak cieple buleczki sprzedaje sie Skoda. 

 

PS: kliknalem sobie na link - Rolex. Ten zegarek nie byl chyba nigdy rewizjonowany. Czarne kamienie, rdza i takie generalne spustoszenie to wynik szkod wodnych. Wszystko da sie popsuc i to wcale nie swiadczy o wadzie produktu, lecz o podejsciu uzytkownika. 

 

Na marginesie: moja najstarsza sztuka to zegarek Omega model z lat 1920-25, a wiec latwo policzyc, ze ma co najmniej 94 lata. Chodzi do dzis, byla regularnie rewizjonowana. Po otwarciu dekla az milo zajrzec do srodka. Ma za soba tylko jedna naprawe - po upadku pekl czop balansu i ukruszylo sie szklo. Omega miala czesci na stanie (!), mimo ze ten model to nie byl szczyt techniki wtedy i zaden produkt High-end nawet jak na tamte czasy. Po prostu Standardwerk. 

Edytowane przez Christoph
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Citizen Eco-Drive to bardzo dobry wybor. Przeszukaj oferte, jesli uda sie do tego jeszcze Radio Controlled znalezc w dobrej cenie, to masz doskonaly zegarek na codzien. 

W dniu 14.03.2019 o 10:02, dako napisał:

 

(…) jak się to ma do oceny użytkowej np. poljot 29 jewel automatic, który potrafi chodzić kilkadziesiąt lat.

Nie to co  wymagane serwisy, co kilka lat, przez topowe "szwajcary" kosztujące krocie - ale za jakość trzeba zapłacić ;) 

Przykład pierwszy z brzegu: ROLEX

 

Jeśli kogoś stać na zakup i serwis "szwajcara"-  ma moje pełne poparcie.

 

 

Z ciekawosci przeczytalem dokladnie opis remontu tego Rolexa Daytony, ktory cytujesz i autor podaje dokladnie przyczyny zniszczenia tego bardzo dobrego werku:

1. zaniedbanie interwalow serwisowych - uzytkownik

2. niekompetentny nieautoryzowany serwis, ktory dokonywal rewizji - zegarmistrz: 

- niedostatek smarowania - srodek smarny nie zostal naniesiony na przewidziane przez producenta newralgiczne punkty

- zlekcewazenie zalecen producenta: m. in. wymiana newralgicznych elementow na nowo opracowane z ceramicznymi lozyskami - autoryzowany serwis dokonuje takich gratis w ramach rewizji

- zastapienie oryginalnych czesci atrapami - zamiast wymienic kamienie, np. centralne, ktore rowniez podlegaja zuzyciu - zostaly one zastapione tulejami (!) 

 

W artykule podany jest rowniez opis innego mechanizmu Rolex Cal. 3135 - bardzo szczegolowo wypunktowany, jak w pryzpadku Daytony Cal. 4030:

We wniosku podane przyczyny: 

- Zlekcewazenie interalow serwisowych, ktore doprowadzaja do wyschniecia smarow, wskutek czego werk pracuje z wiekszym obciazeniem mechanicznym - zwiekszone tarcia elementow i wobec tego zwielokrotnione zuzycie.

 

Dodam od siebie, ze po rewizji w autoryzowanym serwisie stosuje sie nowe uszczelnienia i przeprowadza probe wodoszczelnosci - zagadka wilgoci w mechanizmie.

 

Kto ponosi wine za taki stan rzeczy? Wilgoc, czas i ostatecznie uzytkownik,  ktory probuje zaoszczedzic 2-3 tys PLN na serwisie dokonujac spustoszenia zegarka, ktory w podstawowej wersji kosztuje kilkadziesiat tysiecy zlotych. Taki Rolex Submariner kosztuje od 6.850 EUR, a Daytona Stal/Gold - kosztuje od 15.500 EUR. Na taki luksus posiadania i serwisowania luksusowego zegarka musi mnie byc stac. W przeciwnym razie to wyrzucone pieniadze. 

 

----

Wyobrazcie sobie, ze kupujecie drogie auto, po czym go nie serwisujecie, lekcewazycie interwaly wymiany czesci, po czym jakis mechanik oryginalne panewki zastapi dorobionymi blaszkami, lozyska tulejami, a ostatecznie jeszcze zaoszczedzi na smarze, zostawi stare filtry i nie naleje oleju. Tak mozna zajechac nawet kosztujacego miliony Rolls-Royce'a i powiedziec, ze Dacia to jednak lepsza, bo na budowie u Henka to nie takie problemy zniosla. 

 

Edytowane przez Christoph
  • Haha 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, suberet napisał:

@radekk, patrząc na ten po prawej poszedł bym na całość i dał 100% ;)

:biglol:

ten po prawej to seria Gwiezdnych Wojen w kolorystyce nawiązującej do C-3PO

https://www.nixon.com/pl/en/sentry-ss-sw/A356SW-2378-00.html

 

Edytowane przez radekk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie po waszych radach stwierdziłem, że odpuszczam sobie automat i zostanę przy kwarcu. Póki co jestem chyba najbardziej nastawiony na te Eco Drive, ale doradźcie mi jeszcze prosze jakich firm śmiało można kupić na baternie. Festina np? Bergsterny dziś jakieś oglądałem i niektóre wizualnie ładne. Seiko albo Orient te kwarce mają w miare?  :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...