Skocz do zawartości

O rowerach


Niuniek

Rekomendowane odpowiedzi

@bikeman1

Poradzą sobie, ale ze względu na korzenie  (stary zielony) bardziej polecam singiel "Cygan". Korzenie mogą wystraszyć na starym zielonym.

Korzenie masz w 2:25, oraz druga sekcja 2:35, nie pamiętam ale przy drugiej sekcji jest "czikenline" :). Hopka 3:15 jest bardzo przyjemna, stosunkowo długo się leci na niej.

Ale taka nie miła sytuacja jest z nią związana, jakiś czas po otwarciu ścieżek był śmiertelny wypadek na niej. Facet z tego co pisały internety, jechał na nią i stchórzył w najgorszym momencie, przeleciał przez kiere i upadł na głowę, kask cały połamany. Więc albo lecisz na nią pełnym piecem, albo obijasz z prawej strony.

Dlatego polecam bardziej Cygana, ze względu na korzenie. 

A pora roku jest już taka że amatorzy co jeżdżą bez kasku i temperatura jest mniejsza niż 20 stopni nie zapuszczają się na ścieżki. Więc może będzie luźniej. Odezwij się na PW w piątek/sobotę, może się wybiorę z Wami. 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, subleo napisał:

Potrzebujesz to załóż a nie patrz "co ludzie powiedzą". Rower w końcu ma Tobie służyć. Bo będzie jak z tabakierą ;)


Tylko żeby się 'klapki na Giewoncie' nie zrobiły tym sposobem... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, bikeman1 napisał:

 

No plan jest :D

 

Jedziemy prawdopodobnie w niedzielę ( 13.09 ) do Bielska - Białej ( będziemy obserwować pogodę, bo fajnie jakby dopisała )

 

Troszkę się obeznałem w tych trasach i już wiem o co tam chodzi https://endurotrails.pl/trasy/trasy-zielone

Na miejscu widzę ze jest również wypożyczalnia gdzie mają elektryki, więc na pewno jednego wypożyczymy na spólę do testów

 

 

@ewemarkam powiedz mi czy osoby z "dość mocnym obyciem z rowerem", ale nie żadni zawodowcy poradzą sobie na trasach zielonych i niebieskich? Bo na czerwone chyba już nie będziemy się wychylać...

 

 

 

 

1.jpg

 

 

są jakies trasy pod takie zwykłe XC, nieendurowe -bo u mnie umiejętności brak a nie chce się zabić. No i czy można normalny rower wypożyczyć czyli taki zwykły góral ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, jaszyn napisał:

a sorry cofam pytaie o rowey bo widze na stronce

Nie cofaj :)

Trasy niebieskie są dla wszystkich przejezdne, a dają dużo frajdy. RockAndRolla ma chyba jeden podjazd, a Twister już ani jednego. 

 

Niżej cennik wyciągu na Szyndzielnię, naprawdę warto, inaczej energię traci się na podjazd bo jest 5km do góry i ok 570m przewyższenia. Ok 40-60 minut wyjeżdża się rowerem jak masz kondycję. 

http://kolej-szyndzielnia.pl/cennik/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, jaszyn napisał:

są jakies trasy pod takie zwykłe XC, nieendurowe -bo u mnie umiejętności brak a nie chce się zabić. No i czy można normalny rower wypożyczyć czyli taki zwykły góral ?

 

Warto sobie otworzyć tą mapkę co dodałem i odpalić ten film

 

 

gościu opisuje każda trasę, łącznie z czasem zjeżdżania, aczkolwiek widzę że on raczej dogina, więc nam raczej dłużej zejdzie ;)

 

A w wypożyczalniach full kosztuje 170zl doba lub e-bike 250zl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Knurek1111 napisał:

Tylko żeby się 'klapki na Giewoncie' nie zrobiły tym sposobem... ;)

 

To prawda, są pewne granice. Jednak w przypadku elektryka stopka nie ma żadnego znaczenia, wg mnie.

 

W klasycznej szosówce tak, bo masa, bo aerodynamika, bo bezpieczeństwo w peletonie. A w elektryku?

 

Wczoraj i dzisiaj haratają Pireneje. Baranowski właśnie mówił, że wczoraj Pogacar wyciskał 7W/kg.

 

Image

 

 

Edytowane przez subleo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, jaszyn napisał:

są jakies trasy pod takie zwykłe XC, nieendurowe -bo u mnie umiejętności brak a nie chce się zabić. No i czy można normalny rower wypożyczyć czyli taki zwykły góral ?


No właśnie, czy są gdzieś zewidencjonowane trasy XC wokół Bielska? Takie na 40-50km, najlepiej bez odcinków po skałach ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


No właśnie, czy są gdzieś zewidencjonowane trasy XC wokół Bielska? Takie na 40-50km, najlepiej bez odcinków po skałach  
Nie kojarzę. Ale jest dość fajna widokowa. Co prawda najlepiej samochodem podjechać. Zostawiasz samochód w Buczkowicach, jedziesz sobie do doliny zimnika (niestety asfalt) od zimnika na Skrzyczne masz 10km podjazdu. Na Skrzycznym jedziesz do Malinowskiej skały, potem na przełęcz salmopol, i dalej do chaty wuja Toma. Jak zobaczysz na mapy. To w zasadzie objeżdzasz cały Szczyrk do okoła. I później już zjeżdżasz do Buczkowice po samochód. Ale jeśli nie masz samochodu, to od chaty wuja Toma możesz jechać na Klimczok :) Dwa razy sobie taką wycieczkę zrobiłem. Pół dnia na to trzeba przeznaczyć :) ale bez wyjazdu na Klimczok.
  • Super! 1
  • Dzięki! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://drive.google.com/file/d/0B5Fe_-CAoK24TFdyTTZXa2xESEE/view?usp=drivesdk

Wyżej droga od Skrzycznego do Malinowskiej skały

https://drive.google.com/file/d/0B5Fe_-CAoK24UzRSYkM2NVVQelE/view?usp=drivesdk

A tu już Malinowska skała. Pamiętam byłem tam ok 9 rano w tygodniu, żywej duszy nie spotkałem po drodze.

 

 

Że Skrzycznego widać całą okolicę, nawet zbiornik elektrowni na górze Żar.

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie jazdy na 3 łańcuchach, to u mnie jak na razie cały napęd ma ok 6000km. Korba Deore, kaseta Sram podobnej klasy - 3x9 . Głównie trasy 50km, po utwardzonych drogach - jakieś 3/4 przebiegu , reszta polne, leśne drogi. Po każdej jeździe przetarcie łańcucha, po piaszczystej trasie szejkowanie go, smarowanie co 150- 200km. Myślę, że do 10000km powinienem dobić.

 

Po zajechaniu napędu planuję przesiadkę na 1x10. Z przodu 34 lub 36 zębów z tyłu kaseta 11-42.

Można by się pokusić o wywalenie jednej zębatki ze środka takiej kasety, żeby zostać przy starej przerzutce. Ale raczej bez sensu, bo moja przerzutka nie ma sprzęgła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie jazdy na 3 łańcuchach, to u mnie jak na razie cały napęd ma ok 6000km. Korba Deore, kaseta Sram podobnej klasy - 3x9 . Głównie trasy 50km, po utwardzonych drogach - jakieś 3/4 przebiegu , reszta polne, leśne drogi. Po każdej jeździe przetarcie łańcucha, po piaszczystej trasie szejkowanie go, smarowanie co 150- 200km. Myślę, że do 10000km powinienem dobić.
 
Po zajechaniu napędu planuję przesiadkę na 1x10. Z przodu 34 lub 36 zębów z tyłu kaseta 11-42.
Można by się pokusić o wywalenie jednej zębatki ze środka takiej kasety, żeby zostać przy starej przerzutce. Ale raczej bez sensu, bo moja przerzutka nie ma sprzęgła.
Wystarczy Ci jakaś prowadnica, albo załóż zębatkę Narrow Wide z niej trudniej łańcuch zrzucić. Mi jak spadał to na dolną zebatke z przodu, ale problem rozwiązałem prowadnica dolną z tulejki teflonowej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, ewemarkam napisał:

Tutaj mój zjazd, nie jest dynamiczny, w zasadzie nie ma się czym chwalić. Poza tym ujęcie kamery robi dużą różnicę

Te trzaski to z kamery na kasku. Kolega jechał na elektryku a ja kolejką na szyndzielnie :)

 

No i fajny "ludzki" przejazd...bo te z YT oczywiście kozacko wyglądają, ale to zawodowcy. 

Myślę że i tak banan z gęby nie będzie znikał :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Eryk napisał:

Ken dostaje Spece, bo jest influencerem...

Czyli nie może wypowiadać się, o rowerach które dostaje, jak Kikster o nowej Toyocie RAV 4. Czyli jest niewiarygodny.(?)

Ale tak prawdę powiedziawszy to te wszystkie rowery są tak samo dobre, róznią się naprawdę niuansami i każdy znajdzie coś dla siebie.

6 godzin temu, sherman napisał:

mnie jak na razie cały napęd ma ok 6000km

Też nigdy wcześniej nie wymienialem łancucha niz po 6000 km. Ale grupy nie były niższe niż XT. Przerzutki Shimano wymagały regulacji co jakiś czas. Od kiedy przerzuciłem sie na SRAMa  XX1 1x12  nie wystąpiła jeszcze taka potrzeba.

W moim statkowym rowerze już tak różowo nie jest,  it's very far from ok, jak to powiedział Marsellus Wallace:) Wymaga sporo atencji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Miałki napisał:

Czyli nie może wypowiadać się, o rowerach które dostaje, jak Kikster o nowej Toyocie RAV 4. Czyli jest niewiarygodny.(?)

Ale tak prawdę powiedziawszy to te wszystkie rowery są tak samo dobre, róznią się naprawdę niuansami i każdy znajdzie coś dla siebie.

Czy ja pisalem ze nie moze sie wypowiadac?  Block dostaje spece jako prezenty, a darowanemu koniowi nie patrzy sie w zeby, a dostaje je bo jest influencerem...  takze to czy ktos wierzy jego opini na temat rowerow to ich sprawa... Generalnie na chwile obecna bardzo brakuje obiektywnych testow wszelkiego sprzetu rowerowego, a czytajac artykuly odnosze wrazenie ze sa pisane przez firmy marketingowe a nie faktycznych testerow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Knurek1111 napisał:


No właśnie, czy są gdzieś zewidencjonowane trasy XC wokół Bielska? Takie na 40-50km, najlepiej bez odcinków po skałach ;) 

 

Kiedyś się szukało tras na Trailforks. Taka apka od chyba pinkbike.com.

Acz, na szybko patrząc, widać, że zaznaczane są głównie single. Ale do nich są dojazdy. A te dojazdy to pewnie XC :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Kiedyś się szukało tras na Trailforks. Taka apka od chyba pinkbike.com.

Acz, na szybko patrząc, widać, że zaznaczane są głównie single. Ale do nich są dojazdy. A te dojazdy to pewnie XC

A nie jest tak że wszelkie szlaki piesze to trasy XC. No chyba że poszukasz tras z maratonów MTB.

Kiedyś kolega właśnie maratończyk pytał czy jak zjeżdżam to wypinam się z SPD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, sherman napisał:

Po każdej jeździe przetarcie łańcucha, po piaszczystej trasie szejkowanie go, smarowanie co 150- 200km. Myślę, że do 10000km powinienem dobić.

U mnie by to oznaczało rozpinanie i smarowanie 2-3 razy w tygodniu :)  

Zrobiłem wiwisekcję starego łańcucha (między 0.5 a 0.75 po 1800 km) i się okazało, że wiele ogniw w środku miało nalot rdzy. Mimo regularnego smarowania co 150 km. W deszczu jechałem raz, i ze dwa razy zachlapałem łańcuch, więc tu raczej przyczyna nie leży. Ja podejrzewam, że sprawcą może być (tak polecane) mycie łańcucha specjalną myjką (co łańcuch przez nią przechodzi) z odtłuszczaczem. Problem w tym, że te biodegenerowalne odłuszczacze są na bazie wody. Brud usuwają, ale pewnie też elegancko wprowadzają wodę  do łańcucha. Smarowanie potem raczej całej wody nie wypcha. Czytałem na forach, że są hardkorowcy to po takim czymś łańcuch opalarką traktują aby go wysuszyć :D

Mam od wczoraj nowy łańcuch i teraz do czyszczenia będę używał WD-40 a potem normalne smarowanie. Jakby łańcuch uwalił się mocno to zdejmuję i wrzucam do benzyny ekstrakcyjnej. Zobaczymy jak będzie wyglądał za kilka miesięcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kupiłem ostatnio na próbę taki środek do mycia od Shimano https://rowerek.pl/product-pol-21978-Rozpuszczalnik-odtluszczacz-Shimano-400ml-aerozol.html i powiem szczerze że jest kozacki!

Spsikalem łańcuch, korbę i kasetę, później wyszorowałem szczoteczką https://rowerek.pl/product-pol-10948-Szczotka-i-skrobaczka-do-czyszczenia-lancucha-i-zebatek-kasety.html i spłukałem wszystko na myjni, programem "mycie mikroproszkiem" ale bez naciskania lancy, czyli niewielkim cisnieniem

 

Efekt przerósł moje oczekiwania, tak czystej kasety i łańcucha nie miałem dawno. 

 

Powrót do domu bez smarowania, aby łańcuch przesechl, a w domu smarowanie Rohloff'em na każde ogniwko kropelka. Nigdy nie miałem rdzy. Choć łańcuch u mnie to zawsze XT lub XTR więc cały jest w powłoce 

 

 

Aha i w sumie istotne info środek Shimano, kosztuje 40zl, po aktualnym zużyciu, myślę że starczy na łącznie trzy takie mycia

 

20200905_192205.jpg

Edytowane przez bikeman1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kupiłem ostatnio na próbę taki środek do mycia od Shimano https://rowerek.pl/product-pol-21978-Rozpuszczalnik-odtluszczacz-Shimano-400ml-aerozol.html i powiem szczerze że jest kozacki!
Spsikalem łańcuch, korbę i kasetę, później wyszorowałem szczoteczką https://rowerek.pl/product-pol-10948-Szczotka-i-skrobaczka-do-czyszczenia-lancucha-i-zebatek-kasety.html i spłukałem wszystko na myjni, programem "mycie mikroproszkiem" ale bez naciskania lancy, czyli niewielkim cisnieniem
 
Efekt przerósł moje oczekiwania, tak czystej kasety i łańcucha nie miałem dawno. 
 
Powrót do domu bez smarowania, aby łańcuch przesechl, a w domu smarowanie Rohloff'em na każde ogniwko kropelka. Nigdy nie miałem rdzy. Choć łańcuch u mnie to zawsze XT lub XTR więc cały jest w powłoce 
 
 
20200905_192205.thumb.jpg.b705879a6adecc019b2dea0c0d33294e.jpg
Ja po jeździe myje rower opryskiwaczem ogrodowym. Takim większym pompowanym ręcznie. Niskie ciśnienie nie robi krzywdy łożyskom itd.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...