O rowerach

[bikeman1]

3 godziny temu, pajac_am napisał:

Uwaga, bedzie gleba

 

Ale jazda ogólnie bardzo zgrabna

[bikeman1]

Powiem Wam że mam dość ciekawe spostrzeżenia

 

Swój rower składałem dawno temu ( myślę że 10-12 lat wstecz ) Z racji iż człowiek kiedyś jeździł na poziomie wyższym jak wycieczka do Puszczy, to byłem wtedy na BikeFitingu w VeloArt Kraków, czyli wzorcowe ustawienie pod dana sylwetkę i styl jazdy. 

Po ostatnim wyjeździe na w.w rowerze tak napier.da.czalo mnie ścięgno pod kolanem, że porażka. Wyczytałem w mądrych internetach, żeby opuścić siodełko. Opuściłem o 1cm, dziś jeździłem i zero bólu  co ja się skurczyłem hehe? Na poważnie, na przełomie 10lat aż tak by się zmieniła postawa? 

 

No i teraz pytanie, kupuje tego Speca fulla, oprócz VeloArt jest jeszcze Retul w salonie Specialized w Wawie. Czy ktoś korzystał z fitingu u nich? 

[Xawery1939]

14 godzin temu, bikeman1 napisał:

No i teraz pytanie, kupuje tego Speca fulla, oprócz VeloArt jest jeszcze Retul w salonie Specialized w Wawie. Czy ktoś korzystał z fitingu u nich? 

Z bikefitingu zawsze warto skorzystać....koniecznie jeśli się ścigasz bądź zamierzasz. Natomiast jeśli jeździsz to powinieneś znać swoje preferencje i przyzwyczajenia, których się nie zmienia. 

Jeśli ten ful Speca to nie Epic tylko Stampjy, Enduro to w ogóle dałbym sobie spokój na Twoim miejscu z fitingiem....i zainwestował w jakiś wyjazd lub np. dobre buty.

Odpowiadając wprost ....nie ma znaczenia gdzie skorzystasz z usługi ...natomiast RETUL jest dedykowany to spółka zależna należąca do grupy Speca i bazuje na jego produktach

[bikeman1]

49 minut temu, Xawery1939 napisał:

 Jeśli ten ful Speca to nie Epic tylko Stampjy, Enduro to w ogóle dałbym sobie spokój na Twoim miejscu z fitingiem....i zainwestował w jakiś wyjazd lub np. dobre buty.

 

Tak to Stumpjumper, sugerujesz że przy Enduro, pozycja jest na tyle "dowolna", że fiting nie jest konieczny? 

 

Rower jest już u mnie, foty z pleneru na weekendzie 

 

 

[Xawery1939]

32 minuty temu, bikeman1 napisał:

Tak to Stumpjumper, sugerujesz że przy Enduro, pozycja jest na tyle "dowolna", że fiting nie jest konieczny? 

Tak....bo chyba nie zamierzasz takim rowerem startować w XC lub całodobowych maratonach...poza tym domyślam się, że nie zakładasz SPD i nie przepalasz nogi

Stampy to rower szlakowy i bardziej nadaje się do sportów rowerowych grawitacyjnych niż ciśnięcia w trupa na płaskim. Rower prima sort...i zamiast o fittingu zainwestuj w dobre pedały z pinami jak Bennies i buty jak np 2FO Speca a co najmniej ONeala Pinned Flat. Resztę możesz wydać np.na zamleczenie kół..na niskim ciśnieniu-  lepiej się opona klei (koniecznie zdejmij te nakrętki z wentyli ....będzie bardziej "rasowo") ....i zainwestuj jakiś wyjazd w górki 

[radekk]

A ja wymieniłem olej w Foxach (tzn znajomy mi wymieniał) opiłków tyle jakby ktoś brokatu dosypał i już teraz nie kojarzę w której ale w jednej goleni oleju tak z 3 razy mniej niż w drugiej. Więc to co ktoś tu pisał że Fox dość luźno podchodzi i fabrycznie czy wleje czy nie małe to ma znaczenie, również potwierdzę

[ewemarkam]

@Xawery1939 Przecież jakoś trzeba podjechać na górę. Nie wszędzie w bikeparkach są wyciągi. A na zawodach jak startujesz tak samo, wszędzie trzeba podjechać. I nie ma zmiłuj się. Fitting się przyda, ale w pewnym zakresie i tak możemy to zrobić samemu. Ja jeżdżę w SPD, nie wyobrażam sobie jazdy już bez, czuje się w nich pewniej, do tego buty Five Ten z blokami.  Mam jeszcze platformy HT już co prawda trochę nakręciły ale piny wymieniałem swego czasu. Ale to kwestia przekonania SPD czy platforma.  Paradoksalnie mniej gleb zaliczam w SPD niż na platformie. A jest jeden minus platform, jak Ci spadnie noga, czasami ułoży się mega niewygodnie. A przez Piny nie da się jej w miare sprawnie poprawić, przy SPD tego problemu nie ma

[bikeman1]

SPD mam w hardtailu więc do Speca założyłem z pinami, coś znalazłem w gratach, ale docelowo założę SPD 

 

Stumpjumper z tego co czytałem opinie, to jest właśnie do wygodnej szlakowej jazdy. Przy okazji nie boi się okazjonalnych zjazdów. Nie jest to stricte zjazdowy rower, on ma tylko 130mm skoku. 

Wg mnie jest to takie lekkie Enduro, czyli coś między XC a Freeridem. 

 

 

[ewemarkam]

SPD mam w hardtailu więc do Speca założyłem z pinami, coś znalazłem w gratach, ale docelowo założę SPD 
 
Stumpjumper z tego co czytałem opinie, to jest właśnie do wygodnej szlakowej jazdy. Przy okazji nie boi się okazjonalnych zjazdów. Nie jest to stricte zjazdowy rower, on ma tylko 130mm skoku. 
Wg mnie jest to takie lekkie Enduro, czyli coś między XC a Freeridem. 
 
 

Bardziej między XC a Enduro Ale na takim też śmiało zawody zrobisz.

[radekk]

Godzinę temu, ewemarkam napisał:

Bardziej między XC a Enduro Ale na takim też śmiało zawody zrobisz.

Czyli trial

[ewemarkam]

No właśnie

Freeride to tak bardziej między Enduro a DH.

[eurojanek]

Trial między xc a enduro? Może trail raczej? Trial to inna bajka całkiem

[Miałki]

5 godzin temu, bikeman1 napisał:

Rower jest już u mnie,

Ciekaw jestem Twojej opini na temat tego "brain'a". Miałem trzy spece w swoim życiu (na szczęście udało mi się  ich pozbyć) i jeden miał tegoż braina. No i to była najbardziej irytująca rzecz w tym rowerze. Tego nie szło nijak poprawnie ustawić rzeby było dobrze. Po za tym co za kretyńska idea aby rower decydował sam kiedy ma być sztywny a kiedy amortyzować. Pozbawiono kierowcę możliwosci dezydowania o blokowaniu zawieszenia.  Nastepna sprawa z tym zwiazana to to że "to coś" się wiecznie psuło (zawias się zapadał) Rower na gwarancji no to serwis, no ale centrala w Warszawie.  Werdyk serwisu, zgadnijcie? Tak z winy użytkownika. Ciekawe jak do tego doszli. No klijent źle jeździ , nie umie. Musi zaplacić 1000 za naprawę.

Druga rzecz. Łożyska w tych FSR, toczne, stalowe i fatalny dostep do nich. Gubiły smar, zanieczyszczały się, skutkiem czego te zakichane ramy wiecznie "pykały", stukały, skrzeczały. Doprowadzało mie to do szewskiej pasji, białej gorączki,  furii.Te rowery wymagały wiecej czasu na serwis niż na jazdę. Pozbyłem się z wielką ulgą wszystkich, czyli Compa, Stumpa i Epica. W to miejsce kupiłem jednego Scotta Spark'a RC 900 World Cup i moje życie stało się piekniejsze. Uważam że trójstopniowa regulacja zawieszenia wraz z widelcem, z manetki, z możliwością całkowitego zabetonowania roweru, to jest najlepsze rozwiązanie. Po za tym łożyskowanie ceramiczno kompozytowe nie skrzypi. No wreszcie mam rower co nie skrzypi. No co za szczęście niepojętne.

 

Czy Spec dalej nie robi wewnętrznego prowadzenia linek? Nawet do sztycy podsiodłowej?

 

[Miałki]

Przepraszam za powyższy wpis, ale jak sobie tylko przypomnę ile te Spece mi krwi napsuły to mi wracają te emocje.

No to sobie pomyślicie: aleś ty glupi Miałki, trzy razy dałeś sie wkręcić. No tak. Byłem głupi. Obiecywano mi że ten droższy będzie leprzy, a ten Epic z brainem to absolutne mistrzostwo świata. No to szedłem jak ta ćma w ogień. Bo Spec, bo to jest się leprzym człowiekiem kiedy posiada sie Speca, bo Spec to klasa sama w sobie. 

 Z perspektywy czasu nie rozumiem tej aury Speca. Proszę o wybaczenie.

Amen

[Eryk]

4 minuty temu, Miałki napisał:

Ciekaw jestem Twojej opini na temat tego "brain'a". Miałem trzy spece w swoim życiu (na szczęście udało mi się  ich pozbyć) i jeden miał tegoż braina. No i to była najbardziej irytująca rzecz w tym rowerze. Tego nie szło nijak poprawnie ustawić rzeby było dobrze. Po za tym co za kretyńska idea aby rower decydował sam kiedy ma być sztywny a kiedy amortyzować. Pozbawiono kierowcę możliwosci dezydowania o blokowaniu zawieszenia.  Nastepna sprawa z tym zwiazana to to że "to coś" się wiecznie psuło (zawias się zapadał) Rower na gwarancji no to serwis, no ale centrala w Warszawie.  Werdyk serwisu, zgadnijcie? Tak z winy użytkownika. Ciekawe jak do tego doszli. No klijent źle jeździ , nie umie. Musi zaplacić 1000 za naprawę.

Druga rzecz. Łożyska w tych FSR, toczne, stalowe i fatalny dostep do nich. Gubiły smar, zanieczyszczały się, skutkiem czego te zakichane ramy wiecznie "pykały", stukały, skrzeczały. Doprowadzało mie to do szewskiej pasji, białej gorączki,  furii.Te rowery wymagały wiecej czasu na serwis niż na jazdę. Pozbyłem się z wielką ulgą wszystkich, czyli Compa, Stumpa i Epica. W to miejsce kupiłem jednego Scotta Spark'a RC 900 World Cup i moje życie stało się piekniejsze. Uważam że trójstopniowa regulacja zawieszenia wraz z widelcem, z manetki, z możliwością całkowitego zabetonowania roweru, to jest najlepsze rozwiązanie. Po za tym łożyskowanie ceramiczno kompozytowe nie skrzypi. No wreszcie mam rower co nie skrzypi. No co za szczęście niepojętne.

 

Czy Spec dalej nie robi wewnętrznego prowadzenia linek? Nawet do sztycy podsiodłowej?

 

Narzekasz na fatalny dostep do lozysk a dziwisz sie ze nie ma wewnetrznego prowadzenia linek?  Moze wewnetrzne prowadzenie ladnie wyglada, ale serwisowanie roweru jest przez to znacznie utrudnione, a jednak linki smaruje sie czesciej niz wymienia lozyska. 

Dla mnie fulle Speca odpadaly bo mialy dedykowane tlumiki, co oczywiscie skutkuje brakiem czesci zamiennych po jakims czasie... ale "pykajace" ramy to sie w roznych rowerach zdarzaja, i przyczyn jest naprawede masa - od niewlasciwego zlozenia roweru/nasmarowania, po niewlasciwe czyszczenie...

 

[Eryk]

3 minuty temu, Miałki napisał:

Przepraszam za powyższy wpis, ale jak sobie tylko przypomnę ile te Spece mi krwi napsuły to mi wracają te emocje.

No to sobie pomyślicie: aleś ty glupi Miałki, trzy razy dałeś sie wkręcić. No tak. Byłem głupi. Obiecywano mi że ten droższy będzie leprzy, a ten Epic z brainem to absolutne mistrzostwo świata. No to szedłem jak ta ćma w ogień. Bo Spec, bo to jest się leprzym człowiekiem kiedy posiada sie Speca, bo Spec to klasa sama w sobie. 

 Z perspektywy czasu nie rozumiem tej aury Speca. Proszę o wybaczenie.

Amen

Spoko... ja mam tak z volkwagenem, sparzylem sie raz i nigdy wiecej

[bikeman1]

Hehe, spoko, każdy ma prawo do swojej opinii. A w szczególności że miałeś wszystkie trzy modele. Wielu moich znajomych ma Spece, elektryki i zwykle, nie narzekają - mam i ja

 

Na poważnie, więc tak wróciłem z krótkiej przejażdżki po mieście. Pobawiłem się trochę tymi regulacjami, pomęczyłem krawężniki, odcinki proste i gładkie. I na szybko wrażenia są pozytywne. Brain ma 4 kliki, najtwardsze ustawienie to niby blokada. I rzeczywiście jazda po prostym jest sztywniutko, jakikolwiek krawężnik, dziura, aktywuje damper. Jeden klik w stronę soft i już jest mięciutko. Kolejne kliki to już wiadomo kanapa. 

Przednim RS PIKE się jeszcze nie bawiłem. 

 

Teraz spostrzeżenia co do samej jazdy na Stumpie, wczoraj zrobiłem identyczna trasę na HardTailu jak dziś na Specu. Spostrzeżenia? To jest niebo a ziemia, w komforcie, lekkości pokonywania kilometrów (tu chyba zasługa 29")

 

Ogolnie pisaliście, że takie Enduro nie nada się na proste przełaje, wg mnie nie będzie z tym problemu. 

Jutro jadę w teren i zobaczymy tam jakie będą odczucia

 

 

Edytowane 20 Sierpnia 2020 przez bikeman1

[bikeman1]

52 minuty temu, eurojanek napisał:

Trial między xc a enduro? Może trail raczej? Trial to inna bajka całkiem

 

Może Wikipedia nam to ułoży 

 

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Kolarstwo_górskie

 

 

[ewemarkam]

Czyli Spec j/w to bardziej AM 

[bikeman1]

Może i tak, nie neguje

[jaszyn]

Godzinę temu, Miałki napisał:

Przepraszam za powyższy wpis, ale jak sobie tylko przypomnę ile te Spece mi krwi napsuły to mi wracają te emocje.

No to sobie pomyślicie: aleś ty glupi Miałki, trzy razy dałeś sie wkręcić. No tak. Byłem głupi. Obiecywano mi że ten droższy będzie leprzy, a ten Epic z brainem to absolutne mistrzostwo świata. No to szedłem jak ta ćma w ogień. Bo Spec, bo to jest się leprzym człowiekiem kiedy posiada sie Speca, bo Spec to klasa sama w sobie. 

 Z perspektywy czasu nie rozumiem tej aury Speca. Proszę o wybaczenie.

Amen

 

 

miałem dwa spece z brainem , oba epici w wersji S-works , oba z brainami przód i tył  - i każdy użytkowałem dość intesywnie kilka sezonów, dla mnie brain to genialny wynalazek -była możliwość regulacje ale ja wybierałem tryb zazwyczaj tez zerojedynkowy, czyli max. blokada. Także jak widzisz są skrajne opinie a moje nie są wyssane z palca tylko taki rower posiadałem i to dwa egzlemplarze, i następny góral jak bede kupowałe to epica brałbym pod uwage w pierwszej kolejnosci. Nie wiem jak brain dział w innych modelach i wersjach ja posiuadałem ten njawyższy S-works ale nie sądze żeby były diametralnie inne. Natomiast mam Venge S-works szosówke i tu co do jakości detali to byłem lekko rozczarowany -ale ogólnie też rower dobbry chociaż miał tzw choroby wieku dzieicego naprawione w tramach akcji serwisowych. 

obie generacjie braina działały wzorcowo. Z serwisem też nie miałem problemów 

Edytowane 20 Sierpnia 2020 przez jaszyn

[RoadRunner]

Przez rok był spokój a dzisiaj na 50km 3 raz musiałem zatrzymywać się bo "pieski chcą się tylko pobawić". Wnerwia mnie to. Chyba trzeba w gaz się zaopatrzyć. Najgorsze są pojedyncze domki na zadupiach. Najczęściej nieogrodzone z wałęsającymi się kundlami. Tymi małymi się nie przejmuję bo jakby co to kop z plastikowego czuba buta SPD ma moc ale dzisiaj spotykałem większe kalibry.

 

Mała korekta opon szutrowych: z 35mm przeszedłem na 40mm i to była dobra decyzja. Przy okazji obejrzałem filmik gdzie koleś pompuje opony na szutry do 55/65 PSI. Trochę mnie to zdziwiło bo zawsze wydawało mi się, że im miększa nawierzchnia tym niższe ciśnienie (szczególnie na bezdętkach). Ja jeżdżę na 35/40 PSI i jest optymalnie jeśli chodzi o komfort.

Edytowane 20 Sierpnia 2020 przez RoadRunner

[bikeman1]

To i tak twardo, ja jeżdżę 25-30PSI

Tu przy kołach 29" muszę potestowac. Opony są 2.4 więc też ładny balon:) 

[RoadRunner]

25 minut temu, bikeman1 napisał:

To i tak twardo, ja jeżdżę 25-30PSI

No ja cały czas testuję. Trasę mam 50/50 szuter/asfalt więc za nisko też nie chciałbym schodzić.

[Zyzol]

2 godziny temu, Miałki napisał:

Bo Spec, bo to jest się leprzym człowiekiem kiedy posiada sie Speca, bo Spec to klasa sama w sobie. 

 Z perspektywy czasu nie rozumiem tej aury Speca.

No ja czytając różne wypowiedzi w różnych miejscach odniosłem wrażenie, że jak w samochodach „bez gwiazdy nie ma jazdy”, tak w rowerach nie ma jazdy bez Speca