vibowit Opublikowano 23 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2007 szkoda pudła roberta . heidfeld powinien dostać ostrą reprymendę. Sędziowie doszli do innego wniosku. W zespole, też raczej nikt do niego nie będzie miał pretensji. Trochę to dziwne, bo zamiast zająć miejsca 3-4 (bardzo prawdopodobne) to mają 6-7, bo się chłopakom f1 z hokejem pomieszała. Z mojego punktu widzenia Heidfield wpychał się, choć nie miał miejsca, ale najwyraźniej jestem stronniczy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Bajorek Opublikowano 23 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2007 Ja też będę stronniczy - wpychał się po chamsku a tam miejsca nie było, wjechał na szykanę i był klops. Ci z BMW za to powinni mu dać w pupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
so_what Opublikowano 23 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2007 Po kolizji z Heidfeldem Robert jechał uszkodzonym bolidem Robert Kubica | P7 "(...)Wyścig był ciekawy z powodu zmieniających się warunków, ale niestety miałem poważny problem z hamowaniem, ponieważ na mokrych oponach tył za każdym razem stawał się niestabilny i nie mogłem dobrze wyhamować bolidu. Nick wyprzedził mnie na ostatnim okrążeniu, ponieważ nie mogłem dohamować samochodu przed szykaną.(...)" Willy Rampf | Dyrektor Techniczny "(...)Zaczęło się robić dla nas niedobrze, gdy Robert i Nick zderzyli się w drugim zakręcie. W rezultacie obaj mieli uszkodzone bolidy. W samochodzie Nicka musieliśmy wymienić prawy przedni drążek kierownicy, a u Roberta było uszkodzone tylne skrzydło. " Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aflinta Opublikowano 23 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2007 Dokładnie. Wczoraj powtórkę sobie obejrzałem. Nie zgasł mu silnik, a nie miał jak wyjechać, bo przystawiły go wraki. Ralfowi też nie zgasł silnik i nikt go na tor nie postawił. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
niumen Opublikowano 23 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2007 Dokładnie. Wczoraj powtórkę sobie obejrzałem. Nie zgasł mu silnik, a nie miał jak wyjechać, bo przystawiły go wraki. Ralfowi też nie zgasł silnik i nikt go na tor nie postawił. No właśnie. Może Hamiltona wciągnęli na tor, bo wyjechał SC? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mile Opublikowano 23 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2007 Ralfowi też nie zgasł silnik i nikt go na tor nie postawił. Zdaje się że po strzale od Nicka Toyota średnio się nadawała do dalszej jazdy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
niumen Opublikowano 23 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2007 Zdaje się że po strzale od Nicka Toyota średnio się nadawała do dalszej jazdy. Całkiem możliwe, że dojechałby do boksu. Ham też miał w jakiś sposób uszkodzony bolid. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Witek Opublikowano 23 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2007 Dokładnie. Wczoraj powtórkę sobie obejrzałem. Nie zgasł mu silnik, a nie miał jak wyjechać, bo przystawiły go wraki. Ralfowi też nie zgasł silnik i nikt go na tor nie postawił. Ralf był blisko toru, gdyby nic mu się z autem nie stało to by wyjechał, a nie wysiadał. Coraz bardziej naciągane argumenty... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
so_what Opublikowano 23 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2007 aflinta napisał/a:Witek napisał/a: Dokładnie. Wczoraj powtórkę sobie obejrzałem. Nie zgasł mu silnik, a nie miał jak wyjechać, bo przystawiły go wraki. Ralfowi też nie zgasł silnik i nikt go na tor nie postawił. No właśnie. Może Hamiltona wciągnęli na tor, bo wyjechał SC? Z tego, co pamiętam Ralf od razu wysiał z samochodu. Więc może jednak zgasił silnik, lub też z innych powodów nie mógł jechać dalej. Odnośnie Hamiltona. Miał włączony silnik i nieuszkodzony bolid. Mógł więc dalej jechać do tego w tym miejscu było dużo bolidów, które nie wyhamowały przed pierwszym zakrętem. Jak najszybsze usunięcie bolidu Hamiltona - postawienie go na tor, żeby odjechał - było więc jak najbardziej ok. Trochę jednak dziwne, że Hamilton w takiej sytuacji miał zezwolenie na kontynuowanie wyścigu. Całe szczęście, że punktów nie zdobył, bo byłoby to IMO przegięcie. Pamiętam analogiczną sytuację na z Schumacherem na sprzed kilku lat, kiedy to obsługa wypchnęła go na tor ze żwiru i Schumi uratował nawet jakieś punkty: http://www.youtube.com/watch?v=yBqn3OkeWPc Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
niumen Opublikowano 23 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2007 Ralf był blisko toru, gdyby nic mu się z autem nie stało to by wyjechał, a nie wysiadał. Coraz bardziej naciągane argumenty... 9 na 10 bolidów nie wyjedzie z tego żwiru, gdy zatrzymają się na nim po wypadnięciu z toru. Wiszą na brzuchu i mielą kółkami w powietrzu. Z tego, co pamiętam Ralf od razu wysiał z samochodu. Więc może jednak zgasił silnik, lub też z innych powodów nie mógł jechać dalej. Nie zgasił! Kręcił kołami w żwirze przez kilka sekund. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 23 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2007 Jeżlei w wyścigach jest podobnie jak w rajdach to wolno obsłudze pomóc i już. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mile Opublikowano 23 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2007 Całkiem możliwe, że dojechałby do boksu. Ham też miał w jakiś sposób uszkodzony bolid. Rozwalił się na ostatnim zakręcie,zaraz przed zjazdem do pitów,tyle że po drugiej stronie toru.Nie bardzo widze możliwość żeby sie przetoczył przez całą szerokość jezdni kiedy wyścig trwa w najlepsze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
niumen Opublikowano 23 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2007 Rozwalił się na ostatnim zakręcie,zaraz przed zjazdem do pitów,tyle że po drugiej stronie toru.Nie bardzo widze możliwość żeby sie przetoczył przez całą szerokość jezdni kiedy wyścig trwa w najlepsze. Nie nam to oceniać. :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SebastianZ1 Opublikowano 23 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2007 Niech ostatnie słowa Roberta w poniższym wywiadzie, będą dobrym prognostykiem na przyszłość: http://www.autoklub.pl/16349,item,0,,f1.html pzdr Seb@ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
niumen Opublikowano 23 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2007 Niech ostatnie słowa Roberta w poniższym wywiadzie, będą dobrym prognostykiem na przyszłość: http://www.autoklub.pl/16349,item,0,,f1.html pzdr Seb@ Dobrze Robert podsumował. :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vibowit Opublikowano 23 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2007 Media dolewają oliwy do ognia. Ciekawe, czy między nimi jest takie napięcie, czy to dziennikarze tworzą własną historyjkę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spalili Opublikowano 23 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2007 bardzo źle że się zaczyna robić napięcie. Heidfeld narobił ładnego bigosu, ale takimi tekstami chyba nie powinno sie rzucać w takim swiecie. takie sytuacje jednak się zdarzają na torze, często ktoś zamyka komuś furtkę bo jedą 2 w zakręcie, no i stało się, raz nie ustąpił, raz mu nie ustąpiono (w pewnym świetle) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
remek Opublikowano 23 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2007 bardzo źle że się zaczyna robić napięcie. Heidfeld narobił ładnego bigosu, ale takimi tekstami chyba nie powinno sie rzucać w takim swiecie. takie sytuacje jednak się zdarzają na torze, często ktoś zamyka komuś furtkę bo jedą 2 w zakręcie, no i stało się, raz nie ustąpił, raz mu nie ustąpiono (w pewnym świetle) O ile sie nie myle, to kierowcy F1 nie lubia sie zbytnio i takie docinki raczej sa normalne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
niumen Opublikowano 23 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2007 często ktoś zamyka komuś furtkę bo jedą 2 w zakręcie, no i stało się, raz nie ustąpił, raz mu nie ustąpiono (w pewnym świetle) Ale rzadko zdarza się, by ktoś podczas wyprzedzania, jadąc praktycznie żwirem, próbował dostać się na tor spychając swojego kolegę z teamu. O ile sie nie myle, to kierowcy F1 nie lubia sie zbytnio i takie docinki raczej sa normalne. Nie mylisz się. Widać do szczególnie po wyjściu z bolidów i wręczania dzbanków. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Witek Opublikowano 23 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2007 Zna ktoś hiszpański? Bardzo jestem Ciekawy co sobie mówili Alonso z Massą. W TV to pokazali, ale niestety bez napisów :sad: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WRC fan Opublikowano 23 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2007 Heidfeld już nie pierwszy raz tak znokautował kolegę z zespołu : Tu zaatakował Alesiego : http://youtube.com/watch?v=ecBSMeesjsA (ok 1:10) a tu nawet samochód medyczny http://youtube.com/watch?v=O9bJP4MP_6M Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aflinta Opublikowano 23 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2007 Witek, skąd pewność, ze hiszpański a nie portugalski? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Witek Opublikowano 23 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2007 Witek, skąd pewność, ze hiszpański a nie portugalski? Takie mam przeczucie. Masz jakieś dowody, że się mylę? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gruby Opublikowano 23 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2007 Hmm... Czy system mocowania kol jest znormalizowany przez FIA? Jezeli tak, to powinni mocno beknac za to... Skandal. Jeżeli tak, to czy nie za dużo normalizacji?????!!!!! Nie! Nie jest w tej sytuacji problemem normalizacja. Problemem jest POWAZNY BLAD konstruktora!!! Nie moze byc tak, ze mozna zalozyc zabezpieczenie, gdy obiekt zabezpieczany nie jest w pozycji bezpiecznej - nie dotyczy kazdej sytuacji;) Przeciez to jest tak, zielone swiatlo na skrzyzowaniu, ze wszystkich stron jednoczesnie... A o samych spotkaniach dwoch bolidow BMW - Kubica staral sie jechac po optymalnym torze. Nie ma dyskusji - jego prawo. Szkop wjechal mu w bok - jego blad. Czy BMW przedluzy kontrakt z Mr. H.? Czy to nasz problem??? Drugiego Kubicy (jeszcze???) nie mamy. Nie ma co sie tym zajmowac... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aflinta Opublikowano 24 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2007 Takie mam przeczucie. Masz jakieś dowody, że się mylę? Nie, nie mam dowodów bo nie mam nigdzie nagrania z tego, podobnie jak nie znam ani hiszpańskiego ani portugalskiego. Ale warto zauważyć, że któryś z nich musi dodatkowo znać hiszpański (Masa) albo portugalski (Alonso) - no chyba, że to są tak podobne do siebie języki, że nie mają problemów z dogadaniem się. Ale faktycznie obstawiam, że to Masa zna Hiszpański - bardziej prawdopodobne ze względu na strukturę językową w Brazylii. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się