Skocz do zawartości

Rozbieżności w klasyfikacji trasy terenowej


PiotrC

Rekomendowane odpowiedzi

List otwarty do

Zarządu SUBARU Import Polska Sp. z o.o.

Organizatora II ZLOTU PLEJAD

 

 

 

 

Jako uczestnik II Zlotu Plejad w kategorii terenowej chciałbym zwróci uwagę na nieprawidłowości w przestrzeganiu regulaminu rajdu. Dotyczy to przede wszystkim naliczania punktów karnych.

Przy ustalaniu ostatecznej liczby zebranych punktów nie zastosowano się do następujących paragrafów regulaminu:

13,3 – pkt karne za spóźnienie na PKC i 13.4 – dopuszczalny limit opóźnień

Niejednokrotnie zauważyłem samochody o numerze startowym niższym niż mój (26) wjeżdżające na PKC po mnie. Podczas ostatniego etapu jechałem z samochodami o początkowych numerach startowych. W związku z tym, iż na przerwie cateringowej przebywałem 40 minut, a na wszystkie PKC wjeżdżałem w prawidłowym czasie nie jest możliwe, aby wszyscy zgodnie z przedstawionymi wynikami mieli prawidłowy czas przyjazdu na PKC.

13.5 – pkt karne za przewrócenie słupka podczas próby sportowej

Podczas rozmów z organizatorami okazało się, że pominięto przyznawanie punktów karnych (dodatkowe 5 sekund) za przewrócenie/dotknięcie słupka podczas próby sportowej nr 3. Znaczenie tego faktu jest istotne, ponieważ zupełnie zmieniło formułę zadania – liczyła się tylko prędkość, a nie dokładność i prędkość jednocześnie.

13.6 – nieprawidłowe przejechanie próby

Na próbie sportowej nr 2 zaobserwowałem powtarzanie przez zawodnika całego zadania, ponieważ za pierwszym razem pomylił kolejność objeżdżania słupków. Do karty został wpisany czas drugiego przejazdu, pomimo iż regulamin mówi o zastosowaniu taryfy.

13.11 – niedozwolone cofanie w strefie

Byłem świadkiem cofania w strefie podczas próby sportowej nr 3

 

O ile dzisiaj nie jest możliwe udowodnienie łamania regulaminów w dwóch ostatnich punktach, o tyle karty drogowe są dowodem na łamanie regulaminu w pozostałych punktach.

 

Konsekwencją tego było wypaczenie wyników klasyfikacji generalnej trasy terenowej, a tym samym kłóciło się to z określonymi przez organizatora i przyjętymi przez uczestników przepisami.

Zlot miał być profesjonalnie zorganizowanym rajdem dla amatorów. Przekazano uczestnikom regulamin, książkę drogową, zorganizowano szkolenia kierowców/pilotów, zwracając uwagę na punktację. W trakcie trwania imprezy okazuje się, że zapomina się o regulaminie i w praktyce obowiązują bardzo liberalne zasady. Po zakończenie rajdu, podczas obliczania punktów nie są brane pod uwagę wszystkie punkty regulaminu, a w szczególności pomija się naliczanie punktów karnych, co w istotny sposób zmienia klasyfikację.

 

Chciałbym prosić Organizatora o komentarz w tej sprawie oraz o przedstawienie wyników (na podstawie kart drogowych) przy zastosowaniu zasad zawartych w regulaminie imprezy. Sądzę, iż w tej sytuacji najlepszym rozwiązaniem byłoby przedstawienie szczegółowo sposobów naliczania punktów dla poszczególnych załóg za każde zadanie i każdy etap rajdu. Pozwoliłoby to, w sposób nie budzący dalszych zastrzeżeń, podsumować wyniki rajdu.

 

A może lepszym rozwiązaniem byłoby zorganizowanie Zlotu, pozbawionego elementów rywalizacji? Cel stanowiłoby samo uczestnictwo i ukończenie rajdu. Organizator nie stawałby wówczas przed koniecznością podejmowania decyzji czy zmieniać zasady w trakcie imprezy, czy konsekwentnie przestrzegać ustalonych reguł zgodnie z ideą rajdu.

 

Celem mojego listu nie jest krytyka Zlotu jako całej imprezy, lecz chęć zwrócenia uwagi na konieczność konsekwentnego przestrzeganie wcześniej ustalonych, przez samych organizatorów, zasad. Brak tego elementu powoduje, iż pozostał we mnie niesmak, pomimo, że spędziłem bardzo miły czas podczas trasy przejazdu.

 

Z wyrazami szacunku

 

Piotr Cieśliński

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 68
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

List otwarty do

Zarządu SUBARU Import Polska Sp. z o.o.

Organizatora II ZLOTU PLEJAD

 

 

 

 

Jako uczestnik II Zlotu Plejad w kategorii terenowej chciałbym zwróci uwagę na nieprawidłowości w przestrzeganiu regulaminu rajdu. Dotyczy to przede wszystkim naliczania punktów karnych.

Przy ustalaniu ostatecznej liczby zebranych punktów nie zastosowano się do następujących paragrafów regulaminu:

13,3 – pkt karne za spóźnienie na PKC i 13.4 – dopuszczalny limit opóźnień

Niejednokrotnie zauważyłem samochody o numerze startowym niższym niż mój (26) wjeżdżające na PKC po mnie. Podczas ostatniego etapu jechałem z samochodami o początkowych numerach startowych. W związku z tym, iż na przerwie cateringowej przebywałem 40 minut, a na wszystkie PKC wjeżdżałem w prawidłowym czasie nie jest możliwe, aby wszyscy zgodnie z przedstawionymi wynikami mieli prawidłowy czas przyjazdu na PKC.

13.5 – pkt karne za przewrócenie słupka podczas próby sportowej

Podczas rozmów z organizatorami okazało się, że pominięto przyznawanie punktów karnych (dodatkowe 5 sekund) za przewrócenie/dotknięcie słupka podczas próby sportowej nr 3. Znaczenie tego faktu jest istotne, ponieważ zupełnie zmieniło formułę zadania – liczyła się tylko prędkość, a nie dokładność i prędkość jednocześnie.

13.6 – nieprawidłowe przejechanie próby

Na próbie sportowej nr 2 zaobserwowałem powtarzanie przez zawodnika całego zadania, ponieważ za pierwszym razem pomylił kolejność objeżdżania słupków. Do karty został wpisany czas drugiego przejazdu, pomimo iż regulamin mówi o zastosowaniu taryfy.

13.11 – niedozwolone cofanie w strefie

Byłem świadkiem cofania w strefie podczas próby sportowej nr 3

 

O ile dzisiaj nie jest możliwe udowodnienie łamania regulaminów w dwóch ostatnich punktach, o tyle karty drogowe są dowodem na łamanie regulaminu w pozostałych punktach.

 

Konsekwencją tego było wypaczenie wyników klasyfikacji generalnej trasy terenowej, a tym samym kłóciło się to z określonymi przez organizatora i przyjętymi przez uczestników przepisami.

Zlot miał być profesjonalnie zorganizowanym rajdem dla amatorów. Przekazano uczestnikom regulamin, książkę drogową, zorganizowano szkolenia kierowców/pilotów, zwracając uwagę na punktację. W trakcie trwania imprezy okazuje się, że zapomina się o regulaminie i w praktyce obowiązują bardzo liberalne zasady. Po zakończenie rajdu, podczas obliczania punktów nie są brane pod uwagę wszystkie punkty regulaminu, a w szczególności pomija się naliczanie punktów karnych, co w istotny sposób zmienia klasyfikację.

 

Chciałbym prosić Organizatora o komentarz w tej sprawie oraz o przedstawienie wyników (na podstawie kart drogowych) przy zastosowaniu zasad zawartych w regulaminie imprezy. Sądzę, iż w tej sytuacji najlepszym rozwiązaniem byłoby przedstawienie szczegółowo sposobów naliczania punktów dla poszczególnych załóg za każde zadanie i każdy etap rajdu. Pozwoliłoby to, w sposób nie budzący dalszych zastrzeżeń, podsumować wyniki rajdu.

 

A może lepszym rozwiązaniem byłoby zorganizowanie Zlotu, pozbawionego elementów rywalizacji? Cel stanowiłoby samo uczestnictwo i ukończenie rajdu. Organizator nie stawałby wówczas przed koniecznością podejmowania decyzji czy zmieniać zasady w trakcie imprezy, czy konsekwentnie przestrzegać ustalonych reguł zgodnie z ideą rajdu.

 

Celem mojego listu nie jest krytyka Zlotu jako całej imprezy, lecz chęć zwrócenia uwagi na konieczność konsekwentnego przestrzeganie wcześniej ustalonych, przez samych organizatorów, zasad. Brak tego elementu powoduje, iż pozostał we mnie niesmak, pomimo, że spędziłem bardzo miły czas podczas trasy przejazdu.

 

Z wyrazami szacunku

 

Piotr Cieśliński

 

W sumie to mi się dwa komentarze nasuwają:

 

1. Chłopie! Masz rację! Albo rybka, albo akwarium - albo rajd, albo "sobie-pojeździmy"...

2. O, k****! To ludzie to na poważnie brali... :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja myslalem, ze miala to byc dooooobra zabawa - i dla mnie byla... Nasza zaloga (31) tak wlasnie podeszla do tematu... a rywazliacja byla utrzymywana tylko jako czesc calosci zwanej dobra zabawa... Rozumiem, ze pierwsze miejsce czyli ten komplet opon/felg + sjs jest warty poswiecenia... ale...

 

... i teraz musze (chociaz tego nie lubie) sie powymadrzac :wink: ...

 

Bylem na kilku takich imprezach (w wiekszosci organizowanych przez Alfisti, ktorzy maja wiecej benzyny we krwi niz ich samochody potrzebuja)...... tam byla rywalizacja naprawde zawzieta - w sumie nagrody byly marne ale naprawde ciezko bylo wykrecic dobry czas bo uczestnicy byli przygotowani wysmienice (zarowno technicznie, jak i regulaminowo i teoretycznie)... I powiem wam szczerze, ze wcale sie tak dobrze nie bawilem jak na Plejadach... Im wiecej rywalizacji tym mniej zabawy... dlatego nie dajmy sie zwariowac... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt faktem że błędy były i na szosówce ale ja bym z tego problemu nie robił... :wink: To od początku do końca była zabawa.... Tak mi się do tej pory wydawało...

Zgoda, była to -w znacznym stopniu- "gra o pietruszkę" (albo, jak to kiedyś mówili, "mecz o złote kalesony") - choć jeśli pomyśleć co było pierwszą nagrodą na trasie szosowej, to ta "pietruszka" staje się całkiem łakomym kąskiem... :)

 

Niemniej, myślą przewodnią Piotra było to (jak ja to rozumiem), że należy być konsekwentnym.

Albo jest to "czysta zabawa" - zatem ustalamy regulamin bardzo "ogólnikowy": przejechać dany odcinek w określonym, czasie, nie za szybko, nie za wolno (plus minus, powiedzmy, kwadrans).

Próbę terenową trzeba "zaliczyć" - czyli "w ogóle" przejechać, i jeśli wywróci się mniej niż trzy słupki to jest zaliczone - a są dwa podejścia do próby.

I już, i po wszystkim, i się bawimy.

 

Jeśli zaś ustalamy regulamin bardzo szczegółowy, to chyba po to, by się go trzymać (co wcale nie wyklucza elementu zabawy!) - no bo po co tworzyć szczegółowe zapisy i regulacje, które potem okazują się być funta kłaków niewarte?

Jak to Piotr pokazał na przykładzie: chcę mieć dobry wynik, to próbę przejeżdzam spokojnie - bo co z tego że będę na mecie 6s wcześniej, jeśli punktami karnymi "zarobię" sekund 15? Ale kto inny zapitala jak postrzelony jeleń, skosi trzy słupki, ma lepszy czas ....i zero punktów karnych - znaczy, zlał regulamin, i lepiej na tym wyszedł.

???

 

Z tego co wiem w naszej karcie wpisano taki sam czas rozpoczęcia i zakończenia ostatniej próby terenowej (a trwała ona dobre kilkanaście, jak sądzę, minut) - jaki to ma wpływ na końcową klasyfikację jest raczej oczywiste.

Tylko jak się ma takie podejście "czasomierzy" do tak szczegółowego regulaminu trasy? (punkty karne za każdą minutę przyspieszenia / opóźnienia wjazdu na PKC).

Mi nie zależało na tym czy będę szósty, czy szósty od końca. Niemniej bawiłbym się dużo lepiej, gdybym nie musiał się tyle zastanawiać nad szczegółowym regulaminem, który okazał się (w trakcie rozgrywki) być mniej wart niż papier, na którym go wydrukowano.

 

Pozdrawiam,

Maruda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMHO regulamin jest regulaminem. Jeśli z założenia ma się go nie przestrzegać, to:

 

1. ktoś zmarnował czas pisząc go

2. poprzez nieprzestrzeganie tego co się ustaliło wyraża się brak szacunku w stosunku do tych, którzy go w dobrej wierze przestrzegają...

 

Pomijam fakt, że Ci, którzy go przestrzegali czują się zwyczajnie zrobieni w trąbę (nie byłem na Plejadach niestety, ale zakładam, że ten list otwarty ma uzasadnienie). Ja bym się w każdym razie tak czuł.

 

A dobra zabawa to coś zupełnie niezależnego. Czy z regulaminem, czy bez można świetnie bawić się na całego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja myslalem, ze miala to byc dooooobra zabawa - i dla mnie byla... Nasza zaloga (31) tak wlasnie podeszla do tematu... a rywazliacja byla utrzymywana tylko jako czesc calosci zwanej dobra zabawa... Rozumiem, ze pierwsze miejsce czyli ten komplet opon/felg + sjs jest warty poswiecenia... ale...

Dla mnie też była to świetna zabawa. Przez całą trasę się wygłupiałem, robiłem zdjęcia, bawiłem samochodem. I naprawdę było super.

I chodzi mi (i myślę że Piotrowi też) o to żeby wyniki były dokładne i rzetelne. Jeśli przez to, że będą dokładnie policzone spadnę w klasyfikacji, to trudno.

Zdecydowanie wolę żeby wyniki odzwierciedlały prawdę a nie żebym zajął wysoką pozycję.

 

Moim zdaniem nawet najlepszę imprezę psuje właśnie takie podejście do regulanimów i przepisów. Niestety jest to w Polsce nagminne. :(

 

Tak jak napisał poprzednio Maruda. Albo rybki, albo akwarium. Albo impreza typu trasa turystyczna, albo zasady a'la KJS. I to wcale nie jest kosztem dobrej zabawy :!: Jeśli ktoś się właśnie świetnie bawił uczestnicząc właśnie w imprezie typu KJS (zabawa polegała m.in. na jeździe zgodnie z regulaminem) i nagle się okazało, że tak naprawdę to niepotrzebnie się starał i próbował sprawdzić (nie mówię tu o wyniku, ale o samym perfekcyjnym przejechaniu trasy nawet wolno) bo tak naprwadę to imprezę olano.

 

PS. Niestety na tej imprezie nie jest możliwe nawet przybliżenie się do prawy, bo to co było wpisywane na PKC'ach i tak jest często błędem sędziów a nie załóg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMHO regulamin jest regulaminem. Jeśli z założenia ma się go nie przestrzegać, to:

 

1. ktoś zmarnował czas pisząc go

2. poprzez nieprzestrzeganie tego co się ustaliło wyraża się brak szacunku w stosunku do tych, którzy go w dobrej wierze przestrzegają...

 

Pomijam fakt, że Ci, którzy go przestrzegali czują się zwyczajnie zrobieni w trąbę (nie byłem na Plejadach niestety, ale zakładam, że ten list otwarty ma uzasadnienie). Ja bym się w każdym razie tak czuł.

 

A dobra zabawa to coś zupełnie niezależnego. Czy z regulaminem, czy bez można świetnie bawić się na całego.

Nic dodać, nic ująć :!:

 

Ps. Jak ja bym chciał tak klarownie pisać :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo zaskoczył mnie poruszony temat - byłem przekonany, że impreza była zorganizowana od początku do KOŃCA profesjonalnie. Nie spodziewałem się takiej chały przy rozliczaniu wyników. Czy ktoś robi sobie z nas jaja????!!

Przypominam, że w tym roku impreza była płatna - za każdym razem, gdy sprzedawca nabija mnie w butelkę szlag mnie trafia!

 

Wypowiedz poniższa jest dla mnie niezrozumiała. Chaos organizacyjny nigdy nie podnosi atrakcyjności imprazy. Wolę grę FAIR PLAY!!!! Wiem na czym stoję i zawsze świetnie się bawię.

 

czołem

 

 

A ja myslalem, ze miala to byc dooooobra zabawa - i dla mnie byla... Nasza zaloga (31) tak wlasnie podeszla do tematu... a rywazliacja byla utrzymywana tylko jako czesc calosci zwanej dobra zabawa... Rozumiem, ze pierwsze miejsce czyli ten komplet opon/felg + sjs jest warty poswiecenia... ale...

 

... i teraz musze (chociaz tego nie lubie) sie powymadrzac :wink: ...

 

Bylem na kilku takich imprezach (w wiekszosci organizowanych przez Alfisti, ktorzy maja wiecej benzyny we krwi niz ich samochody potrzebuja)...... tam byla rywalizacja naprawde zawzieta - w sumie nagrody byly marne ale naprawde ciezko bylo wykrecic dobry czas bo uczestnicy byli przygotowani wysmienice (zarowno technicznie, jak i regulaminowo i teoretycznie)... I powiem wam szczerze, ze wcale sie tak dobrze nie bawilem jak na Plejadach... Im wiecej rywalizacji tym mniej zabawy... dlatego nie dajmy sie zwariowac... :wink:

 

 

 

 

nnnnn

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypominam, że w tym roku impreza była płatna - za każdym razem, gdy sprzedawca nabija mnie w butelkę szlag mnie trafia!

 

 

impreza była płatna..żeby rozesłać teraz wszystkim bukiet marchewek..ludzie to miał być rajd towarzyski..dla zabawy..rozumiem że adrenalina zrobiła swoje..ale bez przesady..może jeszcze zlinczujmy tych co przyjechali w środe za nielegalne upalanie, zróbmy BT itp..skoro chcecie sie profi ścigać bo widze że macie wbudowany rywalizator to zapraszam na KJS .Regulamin musi być bo takie sa wymogi takich imprez..ale zastanówcie sie nad jednym..w MP jedzie 30-40 załóg i nakład ludzki i finansowy potrzebny dla organizacji sędziów i pomiaru czasu wymaga ghrubego sponsoringu..rajdy sa odwoływane..a tu kilka osób z zapałem zorganizowało dla nas spotkanie na którym na każdej z tras jechało kilkadziesiąt załóg..może trzeba spojrzeć na to najpier z drugiej strony zanim zacznie sie czegoś domagać??

 

p.s. przykre że zacieracie wspomnienie po tym wyjątkowym spotkaniu gorzkimi żalami..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam sie - albo rybka albo akwarium... ale wolalbym zeby bylo bez rygorystycznego regulaminu skoro i tak nie byl przestrzegany... W sumie to bylo fajne, ze pomimo okreslonego czasu przybycia na PKC chodzila po glowie mysl "i tak wpisza co bedziemy chcieli" - bezstresowo zaliczalismy kazdy spozywczak na trasie napedzajac gospodarke powiatu gorlickiego :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja dodam tylko uwagi co do organizacji (może przydadzą się na przyszły rok) pozostałej części imprezy (pomijam sprawy związane z liczeniem czasu/punktów bo nie widziałem/nie wnikałem w karty innych - pilnowałem poprawnych wpisów u siebie i tyle):

 

1. piątkowa kolacja - czy ktoś miał wesele ?? :D formuła pod dachem z kelnerami to nie był dobry pomysł - i raczej nie chodziło o zabezpieczenie się przed kiepską pogodą bo sobotnia impreza była pod chmurką :)

 

2. catering na trasie - żarełko 100 razy lepsze niż w zeszłym roku :-) ale czasu przynajmniej 15 minut za mało (szczególnie, że z 45min. 10 minut zajmowało dojście, 20 min. się czekało w kolejce czyli zostawało 15 minut na szybkie wciągnięcia smacznego obiadku :-( )

 

3. próba na regularność - przejazd ponad kilometra po tych kamieniach to chyba nie najlepszy pomysł - sorki ale ten fragment był totalną porażką (jazda powyżej 20km/h była sporym ryzykiem - a skoro zgodnie z informacjami na szkoleniu pomiar mógł następować w dowolnym momencie trasy to z góry skazywało nas albo na pędzenie po tych kamieniach 2 razy szybciej niż by nakazywał rozsądek - albo wbrew nazwie na nieregularną jazdę)

 

4. próba na regularność - uwaga druga - puszczenie nas na bardzo wąskim odcinku razem z Foresiami było bez sensu - goście siedzieli nam na ogonie pewnie nie bardzo rozumiejąc czemu się ślimaczymy - więc wymijali niemalże "na siłę" - ok taki odcinek może być wspólny ale nie w momencie gdy jedna z tras ma tego typu zadanie :(

 

5. powtórne przejeżdżanie trasy/prób sprawnościowych - szczerze mówiąc wolałbym mieć zamiast 2*4 próby mieć np. max. 1-2 próby powtórzone a dodane zamiast tego próby nie tylko sportowe ale tak jak np. na trasie terenowej jakiś paintball, zjazd po linie, itp. (tak jak w zeszłym roku) i trasę poprowadzoną z minimalną ilością pokrywających się dojazdów

 

6. sobotnia impreza - płatne piwo :shock: :shock: to chyba coś nie tak - dobrze, że zabrałem kasę bo siedziałbym o suchym pysku :-(

 

aha - żeby nie było - marudzę bo taki wątek się zrobił - impreza mi się generalnie podobała - fajna zabawa i mam nadzieję, że przy kolejnej organizatorzy wyciągną wnioski z uwag i przejdzie to jeszcze sprawniej (moje wrażenie jest takie, że zeszłoroczne Plejady organizacyjnie stały o wiele wyżej niż tegoroczne)

 

pozdrawiam,

Roland

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moniqa, to nie tak (przynajmniej u mnie).

W prawie każdym swoim poście piszę że jestem zadowolony i dobrze wspominam imprezę.

Pewnie nie byłaś na odprawie dla pilotów dla trasy terenowej, to poweim Ci tylko, że wypowiedzi Dyrekcji i innych przemawiających zdecydowanie odbiegały od "ludzie to miał być rajd towarzyski". Zdecydowanie był kładziony akcent na przestrzeganie regulaminu i zasad. Na prawdę widziałem "przerażenie w oczach" niektórych osób siedzących na sali, po prezentacji "zasad" imprezy. I po takim "profesjonalnym" przygotowaniu rzeczywistość troszkę szokowała.

Ja osobiście jestem jak najdalszy od stwierdzeń typu "mi się należy", ani od zmieniania klasyfikacji. Chciałbym tylko zobaczyć wyniki w takiej formie jak ma szosówka (z rozpisaniem na wszystkie próby).

 

Na KJS'ach jest tak samo więc nie polecam :wink:

 

Impreza była na prawdę SUPER i bardzo mi się podobało. Nie zacieram wspomnień żalem. Jestem chyba po prostu niepoprawnym idealistą i myślałem, że Dyrekcji uda się uniknąć problemów z jakimi borykają się "normalne" imprezy :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

landm widze że jesteś zadowolony..mówił to wasz uśmiech jak sie ściskaliśmy na "pa pa"..ale co do regulaminu hmm..chyba subaromaniacy tak mają we krwi..kto przestrzega regulaminu forum?? :mrgreen: co do wyników prób to fakt, powinniście je mieć udostępnione..

 

a może za rok biorąc przykład z Rajdu Żubrów każdy region przygotuje próbe/zadanie dla pozostałych..hmm??co wy na to? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PiotrC:

 

Zszokowales mnie komentarzami do punktow 13.5 i 13.6 :shock: Bo to akurat ja sie zajmowalem proba sportowa 3 i teraz sie dowiaduje, ze Panowie podliczajacy punkty (SJS?) po prostu olali moje i moich wspolpracownikow wysilki, zeby liczyc potracone slupki :shock:

Tak samo przejezdzanie proby jeszcze raz jest szczytem chamstwa. Na naszej probie nie bylo mowy o takiej sytuacji. Dla wszystkich ma byc rowno!

 

jednak nie calkiem rozumiem, o co chodzi w punkcie 13.11 "cofanie w strefie"? Owszem, zdarzylo sie dwa albo trzy razy, ze kazalismy zawodnikowi cofac, ale to dlatego, ze zajechal na starcie za daleko do przodu! Wszyscy mieli startowac z tego samego miejsca, a gdybysmy im wowczas pozwolili startowac te 30cm dalej to by juz mieli pewna przewage. Wiec jesli chodzi o to, to wspolnie z Jarkiem Kazberukiem kazalismy cofac w mysl gry fair-play :)

 

Byla jeszcze kwestia PKCu przed nasza (czyli 3) proba sportowa. Okazalo sie, ze dwujka zatrudnionych do wpisywania czasu opuszczenia cateringu byla przekonana, ze sa odpowiedzialni tylko za trase szosowa. Z tego powodu powstaly nieporozumienia. Niektorzy wogole nie mieli podbitego czasu wyjazdu, wiekszosc szla z tym do nas (ale mysmy byli tylko od proby sportowej!). Odsylalismy ich wtedy do tamtych dwoch i kazalismy nalegac, zeby im wpisali czas wyjazdu. Inni zrobili to dopiero po odbyciu PS3 i dlatego czas na PKCu mieli >45 min :( Jarek, bedac sedzia, mial pozniej apelowac o anulowanie tego PKCu na trasie terenowej, zeby wyrownac szanse.

 

 

Roland:

 

1. co bylo zlego w piatkowej kolacji? :)

2. to prawda, choc zalezalo, kiedy sie bylo na tym cateringu. Bo poza "godzinami szczytu" bylo OK. Ale masz racje.

3. i 4. O tym juz slyszalem jeszcze w sobote i niedziele. To istotnie powinno byc zorganizowane inaczej :? Tym bardziej ze z tak zorganizowanymi probami na dokladnosc na pewno nie udalo sie przekonac niektorych sceptykow do tego rodzaju rywalizacji :|

5. Ciekawe z czego to wynikalo? Brak pomyslu na kolejne trasy? Zgadzam sie, ze szosowcy tez powinni mieli miec rozrywki inne niz tylko jezdzenie :roll: Ale panowie organizujacy szosowke byli innego zdania....tak samo jak w zeszlym roku. :roll:

6. ale driny byly darmowe :mrgreen: .... a ja piwa i tak nie lubie :P

 

 

Ogolnie rzecz biorac jestem rowniez niezadowolony, jesli istotnie regulamin nie byl traktowany powaznie przez organizatorow. Bo ja, rowniez organizator ale nizszy ranga :wink:, i moje wysilki, aby wszystko bylo przeprowadzone rzetelnie i zgodnie z zasadami, zostaly po prostu zignorowane :?

 

Ale jednak nie nalezy sie tym za bardzo zamartwiac. Tak jak pisali OGS i Moniqa, byla to przede wszystkim zabawa, a niektorzy jednak traktowali to strasznie serio. Tak jak jeden Pan, ktory dowiedziawszy sie od nas, ze ma wpisac czas wyjazdu z PKCu u tamtych ludzi zaczal krzyczec i przeklinac i rzucil kubkiem kawy w ziemie (ta kawa sie zemscila i ochlapala mu bialusienkie spodnie :lol:). Co nie zmienia faktu, ze ja rowniez apeluje o ponowne policzenie wynikow trasy terenowej :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Than_Junior, kolacja Piatkowa byla beznadziejan :wink: ... w porownaniu do Sobotniej :twisted: ... i chyba o to chodzilo Rolandowi :wink:

 

Z piwem to faktycznie dziwnie bylo skoro Bacardi bylo za friko.. taki w sumie dziwny akcent - ale moze i dobrze - przynajmniej kolejka byla tylko na 100 metrow :wink:

 

W samych zawodach braklo konsekwencji - to fakt... napewno P2006 beda jeszcze lepsze... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Roland:

 

1. co bylo zlego w piatkowej kolacji? :)

 

 

zaduch + czekanie na kelnera :D :D - wolałbym otwartą formułę tak jak to było w zeszłym roku :-)

no i nie udało mi się zlokalizować pary młodej, żeby złożyć im życzenia :lol::lol:

 

2. to prawda, choc zalezalo, kiedy sie bylo na tym cateringu. Bo poza "godzinami szczytu" bylo OK. Ale masz racje.

 

no tak - ale to już nie zależało ode mnie - wjechałem o czasie a wyjechałem parę minut po przez co po próbie na regularność musiałem trochę podgonić

generalnie zauważyłem, że czasy były na dojazdach były mocniej przycięte niż w zeszłym roku

 

3. i 4. O tym juz slyszalem jeszcze w sobote i niedziele. To istotnie powinno byc zorganizowane inaczej :? Tym bardziej ze z tak zorganizowanymi probami na dokladnosc na pewno nie udalo sie przekonac niektorych sceptykow do tego rodzaju rywalizacji :|

 

dokładnie - pal licho Forysie :) ale te kamienie to był niezbyt przyjazny odcinek - szczególnie jak Pumex mnie nastraszył, że ktoś pojechał olejem a bezpośrednio przed nim jechałem ja :( (na szczęście to nie był mój olej - prawdopodobnie z lokalnych bolidów kręcących się po okolicy)

 

5. Ciekawe z czego to wynikalo? Brak pomyslu na kolejne trasy? Zgadzam sie, ze szosowcy tez powinni mieli miec rozrywki inne niz tylko jezdzenie :roll: Ale panowie organizujacy szosowke byli innego zdania....tak samo jak w zeszlym roku. :roll:

 

no właśnie - można było zamiast dwóch pętli puścić coś w stylu "ósemki" bo przecież tras tam było sporo

a co do innych prób - w zeszłym roku udało się chociaż jedną taką próbę ustawić (a z tego co słyszałem terenowce mieli ich kilka - szkoda, że się nie podzielili :lol: )

 

6. ale driny byly darmowe :mrgreen: ....

 

tym bardziej mnie to dziwi

 

pozdrawiam,

Roland

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jednak nie calkiem rozumiem, o co chodzi w punkcie 13.11 "cofanie w strefie"? Owszem, zdarzylo sie dwa albo trzy razy, ze kazalismy zawodnikowi cofac, ale to dlatego, ze zajechal na starcie za daleko do przodu!

To jest ok. Chodzi o to że jak ktoś przepałuje metę (po zatrzymaniu linia mety nie będzie między osiami pojazdu) to nie wolno mu cofać, tylko dolicza mu się karę (najczęściej 5 sekund). Jak cofnie to jest "pa pa". Kiedyś (10 lat temu) było inaczej. Trzeba było cofnąć tak żeby mieć linię mety między osiami i dopiero wtedy "stopowało" się czas przejazdu próby. I niektórzy "starsi" nadal nie mogą sobie przyswoić "nowych" zasad :( Np. "gwiazda" na twojej próbie ;-) Dlatego ja np. hamowałem zdecydowanie za wcześnie, żeby nie było awantury, bo z doświadczenia wiem, że to że zawodnik ma rację jeszcze o niczym nie świadczy. Na próbę powołania się na regulamin usłyszałem, że ta próba jest ustawiona przez niego i on na niej rządzi według własnych zasad.

 

Nie traktuj tego opisu jako żalu, czy jakiegoś niezadowolenia lub oskarżenia. Już nie pierwszy raz się spotkałem z takimi kwiatkami i nie robi to na mnie wrażenia. Chcę tylko opisać to co widziałem bo czytam, że nie o wszystkim wiecie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a może za rok biorąc przykład z Rajdu Żubrów każdy region przygotuje próbe/zadanie dla pozostałych..hmm??co wy na to? :wink:

Chętnie pomogę w organizacji części sportowej (jako jeden z trybików :wink:). Nie wiem tylko czy nie będzie przeszkodą że nie mieszkam w Krakowie.

Na terenówce już byłem, na turystyka mnie nie ciągnie, na szosówke szkoda mi Forysia, więc mogę np. postać na PKC'u czy próbie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobała mi się wypowiedź "klient płaci klient wymaga" 2 obiady, śniadanie, kolacja, dla dwóch osób. Wszystko smaczne. Za 100 lub 200 zł. Fakt klient powinien dostać jedzenie porośnięte mchem, które by świeciło w ciemności ! A oni jeszcze za rajd, koszulki kubki, nie chcieli pieniądz ! Jako klient wymagam wystawienia mi rachunku :lol::lol: :lol:

 

 

Nie wszędzie wpisywali to co się chciało. Mi wpisali to czego nie chciałem. W jednym miejscu mam 1 min spóźnienia, której nie było... (To było na PKC 5. Odcinku którego nie dało się przejechać przepisowo i na którym można było sobie zrobić ładne kuku na tym "szutrze") Albo było przegięcie w jedną, albo w drugą stronę. :mrgreen:

Wyjazd z PKC powinien być wpisany przed czy po PS ? Bo z tym było baaardzo różnie...

 

Rajd był dobrą zabawą, ale byłby zdecydowanie lepszą i dawał więcej satysfakcji gdyby wszystkich obowiązywały te same zasady (najlepiej jeszcze jasne i przejrzyste...).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...