Skocz do zawartości

Cyna IX 16 Stycznia 2010


raju

Rekomendowane odpowiedzi

beben, tak jest :grin: , szukałem nagrań z cyny 9 i gdzieś tam pokazal się też Twój profil :wink:

widać, że dziewczynki śmigają aż miło, niekiedy może zbyt szybko bo tatuś nie może dogonić (np. 8 sekunda ....0701) :lol: :wink:, nie ma wątpliwości, idą w ślady taty z szybką jazdą :mrgreen: , i miło się ogląda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 504
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

beben, jeśli moge spytac. Ile małe mają lat? I czy to były pierwsze kroki na nartach?

 

lekki off top ale co tam :cool: . Mają równo 3 latka i to były ich całkowicie pierwsze kroki, nie zamieściłem filmów z końcówki wyjazdy gdzie śmigały tą górką same z lekkim moim ich wyhamowaniem w połowie :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

beben, jeśli moge spytac. Ile małe mają lat? I czy to były pierwsze kroki na nartach?

 

lekki off top ale co tam :cool: . Mają równo 3 latka i to były ich całkowicie pierwsze kroki, nie zamieściłem filmów z końcówki wyjazdy gdzie śmigały tą górką same z lekkim moim ich wyhamowaniem w połowie :twisted:

 

to juz ostatni OT :mrgreen: Jak na 3 latka to jest bardzo dobrze, widać ze narty sprawiają im frajdę a to jest najważniejsze. Brakuje stabilności ale w tym wieku to normalne. Teraz musisz powoli wdrażać pług, żeby małe same kontrolowały prędkość ale nic na siłę. Jak na ten wiek to i tak jest bardzo dobrze.

 

A zeby nie było, że total OT to sądziłem, że tor jest troche wolniejszy ale może to Leszek pogina jak zwykle :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tknięty przeczuciem w końcu w ostatniej chwili zdecydowałem się nie jechać. I dobrze zrobiłem - więcej w "Tegeso-nietegesie"... :roll:

 

Szkoda :cry:.

 

A ja pojechałem, obejrzalem tor jeden i tor drugi, obejrzalem/podotykalem bandy sniezne i ...

 

wróciłem do domu - szkoda mi samochodu na takie warunki, i jak wyzej, dobrze zrobilem patrzac na zdjecia :shock:

 

lukass - jak ty to mogles zrobic biednej SUbarynie :cry::cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zwykle Ci co nie jechali to marudzą !!! Nie było tragedii.

Więcej szkód można sobie narobić zostwiając auto pod supermarketem obok parkującej pani z rodzinką.

Jakoś mój Legaś wrócił cały a 2 razy w bande przywaliłem !

Wystarczyło jechać wolniej :mrgreen::twisted:

Następnym razem rozłożymy czerwony dywan i bandy śnieżne pianką okleimy :mrgreen::mrgreen::twisted: :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zwykle Ci co nie jechali to marudzą

 

Ale ja nie marudzę - wiem, że jak rąbie się drzewo, to wióry lecą :twisted:. Jest tylko po prostu różnica pomiędzy "normalnym" ryzykiem "rajdowym", a ryzykiem podywższonym. Gdyby legac był na chodzie, pewnie - mimo obaw - bym przyjechał. Nawet miałem budzik na 5:30 ustawiony i już chciałem jechać :twisted:.

 

Teraz tylko po prostu poprawiam sobie humor, wmawiając sobie, że wcale nie było tak fajnie i że dobrze, że nie pojechałem :twisted:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczyło jechać wolniej :mrgreen::twisted:

 

święta racja, się jeździ wolniej to się wraca autem w jednym kawałku :mrgreen: Bzyku przeszła "choroba" ?

 

[ Dodano: Sro Sty 20, 2010 3:32 pm ]

 

Przemeq

 

"że wcale nie było tak fajnie i że dobrze, że nie pojechałem :twisted: ".

 

 

było fajnie :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja pojechałem, obejrzalem tor jeden i tor drugi, obejrzalem/podotykalem bandy sniezne i ...

 

wróciłem do domu - szkoda mi samochodu na takie warunki, i jak wyzej, dobrze zrobilem patrzac na zdjecia

 

Nie można zakładać , że się wyleci z trasy i uszkodzi auto o bandę :roll:

wystarczy zachowac bezpieczna szybkość..... :grin: ....i wszystko byłoby dobrze..... :mrgreen:

AK

ps.od pewnego czasu , dla bezpieczeństwa podróżujacych :idea: , wycinaja drzewa przy drogach....można wybierac nowe , krótsze , trasy przejazdu... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

capricorn napisał/a:

MIKKI napisał/a:

Tu z tuningiem umożliwiającym zapoznanie próby sz1 :mrgreen:

 

Pożądny tuning to podstawa :mrgreen: :wink:

 

 

 

eeeeeeeeeeeeee bity , to ja już nie chcę go kupić :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Takie bicie to nie bicie :wink:

Wystarczyło jechać wolniej :mrgreen::twisted:

I zająć 34 miejsce w generalce :mrgreen::mrgreen::mrgreen: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja pojechałem, obejrzalem tor jeden i tor drugi, obejrzalem/podotykalem bandy sniezne i ...

 

wróciłem do domu - szkoda mi samochodu na takie warunki, i jak wyzej, dobrze zrobilem patrzac na zdjecia

 

Nie można zakładać , że się wyleci z trasy i uszkodzi auto o bandę :roll:

wystarczy zachowac bezpieczna szybkość..... :grin: ....i wszystko byłoby dobrze..... :mrgreen:

AK

ps.od pewnego czasu , dla bezpieczeństwa podróżujacych :idea: , wycinaja drzewa przy drogach....można wybierac nowe , krótsze , trasy przejazdu... :wink:

 

Panie Andrzeju,

 

No ale nie da się takze założyć ze sie nie wyleci :) A przy takich warunkach nie bylo o to trudno.

Jak sie dorobie GTka za jakies 30k PLN tylko do upalania, to moge sie "opierac" o takie bandy ile wlezie, a na razie jestem "cykor" i szkoda mi mojego wychuchanego STi :mrgreen:

 

[ Dodano: Sro Sty 20, 2010 4:46 pm ]

Jak zwykle Ci co nie jechali to marudzą !!! Nie było tragedii.

Więcej szkód można sobie narobić zostwiając auto pod supermarketem obok parkującej pani z rodzinką.

Jakoś mój Legaś wrócił cały a 2 razy w bande przywaliłem !

Wystarczyło jechać wolniej :mrgreen::twisted:

Następnym razem rozłożymy czerwony dywan i bandy śnieżne pianką okleimy :mrgreen::mrgreen::twisted: :grin:

 

Tee cffffaniak, to czemu STi nie przyjechałeś co ? :razz: :mrgreen:

 

Dywanow to ja nigdy nie potrzebowałem, ale za "pianke" bym sie nie pogniewał :mrgreen::mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lukass - jak ty to mogles zrobic biednej SUbarynie :cry: :cry:

Nie bój, nie bój :mrgreen: Zaslepki przezornie wrzuciłem do bagażnika, a zderzak się tylko wypiął. Zresztą od dołu i tak był porysowany. Jeszcze wieczorem w garażu wszystko wróciło do stanu sprzed Cyny :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...