piotruś Opublikowano 18 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2009 Szanowni! Płyn "zimowy" wlałem już dawno i do niemal pustego zbiorniczka, zresztą już był uzupełniany ze dwa razy. Płyn miał być skuteczny do -22 C, a u nas wczoraj i dziasiaj było raptem -15 i ... zonk :sad: Dzisiaj, w trasie musiałem się kilka razy zatrzymywać, żeby przetrzeć szybę, bo była zafajdana "że hej", a spryskiwacze nie chciały działać :sad: . Silniczek pompki działa (tzn. słychać go :wink: ). Jakie macie sposoby na szybkie rozmrożenie przewodów spryskiwacza szyb :?: Co zrobić z lekko wysuniętym spryskiwaczem reflektora? Muszę czekać do wiosny, czy może znacie jakieś sposoby na poradzenie sobie z tym problemem :?: Pozdrawiam (ze ścierką w ręku) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
filester Opublikowano 18 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2009 Najprościej wstawić auto do pomieszczenia gdzie jest temp powyżej 0 :razz: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PIWO Opublikowano 18 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2009 Najprostsza metoda, niestety nie do zaakceptowania, to po prostu odlać się na taki spryskiwacz i po kłopocie Znajomy tak kiedyś zamki w drzwiach odmrażał w awaryjnych sytuacjach z dala od cywilizacji. Mi wczoraj przymarzły spryskiwacze od szyb, to pomasowałem ciepłą ręką i pomogło. Jeżdżę cały rok na płynie zimowym, ale jak widać, to też nie pomaga. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
junasz Opublikowano 18 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2009 Dzisiaj udało mi się dłuższą, agresywną jazdą (znaczy, po polsku - poważnym podgrzaniem komory silnikowej) doprowadzić do tego, że na przednią szybę zaczęło normalnie sikać. To i rurką szybciutko ściągnąłem ten płyn niedobry taki ze zbiorniczka i zalałem takim, co to zamarzać nie powinien. :cool: Nieteges 1: Czy tylko nie powinien, zobaczy się rano... :roll: Nieteges 2: Najpoważniejsze nawet upalanko nie uruchomi spryskiwacza tylnej szyby. :neutral: Wniosek ogólny: wstawić auto do pomieszczenia gdzie jest temp powyżej 0 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotruś Opublikowano 19 Grudnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2009 Hogi, to jest dobry pomysł Już wszystko wróciło do normy. Pierwszy raz miałem okazję postawić na takim ogólnym parkingu w piwnicy bloku, na całą noc. Było tam ok, 15 C i rano wszystko działało jak należy. Tak więc, to chyba jedyny sposób, jak sugerowałfilester, i Hogi, . Kiedyś miałem podobny problem w innym aucie i wstawienie go do nieogrzewanego garażu nic nie dało... Przy okazji - wczoraj, w trasie, szukając "sposobów" na udrożnienie tych spryskiwaczy, trafiłem na stacji benz. na koncentrat SONAX, który w zależności od proporcji w jakich się go rozpuści, wytrzymuje nawet do -30 C P.S. wiecie jak Forester brzydko wygląda z wysuniętym do połowy jednym spryskiwaczem reflektorów - jak jednozębna baba-jaga, albo.... :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomasz_555 Opublikowano 19 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2009 Męczę się ze spryskiwaczami reflektorów i tylnej szyby. Garaż mam zajęty, a do centrum handlowego daleko. Kiedyś przy lekkim mrozie załatwiłem sprawę zmarzniętych szyb suszarką do włosów. Ale przy -15 (jak teraz) to obawiam się, że ten system nie zadziała. Najśmieszniejsze jest to, że zamarzły mi w dyszach ostatnie krople letniego przy -2, miałem nadzieję, że zimowy rozpuści te resztki ale nic bardziej mylnego. Grunt, że te na przednią szybę działają. wiecie jak Forester brzydko wygląda z wysuniętym do połowy jednym spryskiwaczem reflektorów - jak jednozębna baba-jaga, albo.... :wink: W moim Forku są takie kikuty zamontowane na stałe - wygląda dość oryginalnie Jednak co do skuteczności mam pewne obiekcje :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
filester Opublikowano 19 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2009 Dzisiaj udało mi się dłuższą, agresywną jazdą (znaczy, po polsku - poważnym podgrzaniem komory silnikowej) doprowadzić do tego, że na przednią szybę zaczęło normalnie sikać. To i rurką szybciutko ściągnąłem ten płyn niedobry taki ze zbiorniczka i zalałem takim, co to zamarzać nie powinien. :cool: Nieteges 1: Czy tylko nie powinien, zobaczy się rano... :roll: Nieteges 2: Najpoważniejsze nawet upalanko nie uruchomi spryskiwacza tylnej szyby. :neutral: Wniosek ogólny: wstawić auto do pomieszczenia gdzie jest temp powyżej 0 Godzina spokojnej jazdy po mieście przy -10 też wystarcza, żeby uruchomić zamrożony układ. Dziś przetestowałem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hiszpan25 Opublikowano 19 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2009 ...przy -15C ponad godzinne jeżdżenie nie rozmraża spryskiwacza z mieszanką płynu zimowego z letnim w stosunku jakieś 3-4:1 muszę poszukać miejsca aby rozmrozić zbiornik z pompką PZDR! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kuba_p Opublikowano 19 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2009 polecam wymieszać zimowy płyn z denaturatem, trochę śmierdzi ale nie zamarza Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Toni Opublikowano 20 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2009 kombinował ktoś z podgrzewaniem płynu jak bywa w mercedesach ? to fajny patent zimą nie zamarza a latem też pomocne... Ja miałem takie ustrojstwo załozone w fordzie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Than_Junior Opublikowano 20 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2009 dziś miałem taki sam problem. Nota bene w Niemczech zaczeli sypać jakieś gówno za przeproszeniem i taki syf był na drogach że szok - milion razy gorzej niż u nas. Setki samochodów zatrzymywały sie na pasie awaryjnym bo im sie plyn skonczyl i nic nie widzieli przez szyby, na stacjach wszystko wyprzedane, a resztki sprzedawali za 23 euro/butelka :shock: ale do sedna: u mnie na szczescie zamarzl plyn w samych koncowkach wiec polalem duzym kubkiem wrzatku - pomoglo! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
raison Opublikowano 29 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2009 Ja się podłączę :cool: Temperatury raczej dodatnie ewentualnie okolice zera - ponad pół zbiornika z płynem, a przy spryskiwaniu ledwo do szyby dolatuje (nawet na postoju). Myślałem, że przewodu podmarzły, ale dolałem do pełna i sika aż miło Da się z tym małym ciśnieniem coś zdziałać?? :roll: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
niebieski708 Opublikowano 30 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2009 podłącze sie do tematu i Wam coś pokaże. Widziałem taki patent na zimę, weżyk do spryskiwaczy wymienia sie na dłuzszy i owija wokół weża który idzie do nagrzewnicy (do kabiny) jak sie silnik rozgrzewa to płyn który leci na szybe ma wyższą temperature, lepiej czysci i odmraża. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piter Opublikowano 31 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2009 ciekawy pomysł, można jeszcze w spryskiwacz tylnej szyby (lub w jego pobliżu) schować rezystorek szeregowo z ogrzewaniem szyby ... żeby mu też ciepło było :-) albo przeszczepić z innego auta ogrzewaną dysze ... chyba A6 mają takie patenty :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cypis Opublikowano 3 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2010 ogrzewane dysze tylko je przed zamarznieciem chronia......a najprosty patent jaki widzialem w seryjny aucie to w mercu ale jak działa pieknie latem i zima, a mianowicie waski wezyk z powrotu przechodzil przez zbiorniczek spryskiwacz w którym byla mala wezownicy . Zima pieknie usuwa syf i nie zamaraz a latem owada do zrobienia moze za 20zl i praktycznie bezawaryjne!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hiszpan25 Opublikowano 8 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2010 hmmm ja dzisiaj w końcu nie wytrzymałem i spuściłem ze zbiorniczka płyn z wodą (za pomocą wężyka) a na jego miejsce wlałem podgrzany na kuchence (w kąpieli wodnej) do około +40C nowy płyn zimowy (niby do -30C mający nie zamarzać) po około godzinie spryskiwacze znowu działały jak trzeba ( a TTka ma spryskiwacze wytwarzające coś w rodzaju mgiełki więc podatne na zamarzanie - podobno są też podgrzewane dyszki z tego powodu). ciekawe co będzie jutro? PZDR! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomasz_555 Opublikowano 8 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2010 TTka ma spryskiwacze wytwarzające coś w rodzaju mgiełki Miałem w Pugu i bardzo sobie chwaliłem. To była jedna z niewielu rzeczy we francuskim aucie, która naprawde dawała radę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qra_633 Opublikowano 10 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2010 Hogi, to jest dobry pomysł Już wszystko wróciło do normy. Pierwszy raz miałem okazję postawić na takim ogólnym parkingu w piwnicy bloku, na całą noc. Było tam ok, 15 C i rano wszystko działało jak należy. Tak więc, to chyba jedyny sposób, jak sugerowałfilester, i Hogi, . Kiedyś miałem podobny problem w innym aucie i wstawienie go do nieogrzewanego garażu nic nie dało... Przy okazji - wczoraj, w trasie, szukając "sposobów" na udrożnienie tych spryskiwaczy, trafiłem na stacji benz. na koncentrat SONAX, który w zależności od proporcji w jakich się go rozpuści, wytrzymuje nawet do -30 C P.S. wiecie jak Forester brzydko wygląda z wysuniętym do połowy jednym spryskiwaczem reflektorów - jak jednozębna baba-jaga, albo.... :wink: Witam Płynów sonaxa używam już od kilku lat (gdy tylko mogę je kupić z w miarę pewnego i rozsądnego cenowo źródła), naprawdę szczerze polecam, super myją szybę, szczególnie widać różnicę w nocy gdy z przeciwka jadą inne pojazdy, to nie zostaje za wycieraczką taka oślepiająca mgiełka nawet gdy gumki są nie pierwszej jakości. Niestety ma też dwie wady: Pierwsza to cena Druga nieco gorsza, gdy płyn jest rozrobiony "na styk" to potrafi zamarznąć w samym spryskiwaczu mimo że w zbiorniczku jeszcze mu do tego daleko. Ostatnio tak miałem właśnie, rano na parkingu jest ok, ale po drodze przymarzło już w samych dyszkach, myślę że to problem szybszego odparowania alkoholu podczas jazdy(przepływ powietrza). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bociek Opublikowano 17 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2010 Czy w którymś subaraku występuje w serii podgrzewany zbiorniczek płynu spryskiwaczy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się