Najlepsze na Żołnierskiej są te stopnie na połączeniu starszego i nowszego asfaltu. Bo ciężko było wylać klinik (najazd), teraz są schody. Na szczęście mój nowy "sportowy Ikarus" ma zawias dużo miększy niż Forester i koła znacznie większe. Jak jeździłem Forczysławem 2,5XT to nerki można było oberwać nie mówiąc o wahaczach.
A co do estakad na tasie Siekierkowskiej to faktycznie artyści to wymyślali.
Ale najgorszy jest zjazd w prawo w stronę otwocka na wał miedzeszyński. Było tam wiele wypadków bo ludzie nie zdążyli zmienić pasa, w dodatku jednym pasem trzeba się przez kawałek przepchnąć w trzech kierunkach (na gocław, na wał w kierunku północnym i na wał do Otwocka). Więc, ponieważ było za mało miejsca i były wypadki to co zrobili spece od ruchu drogowego? Jeszcze bardziej skrócili odcinek przez który można zmienić pas.
Może nie jestem wykształcony w tym kierunku, ale uważam że właśnie skrócenie barierek i umożliwienie zjazdu na gocław i wał na północ, już po przejechaniu za zjazd na Otwock rozluźniło by tam ruch i zmniejszyło zagrożenie.
Właśnie obejrzałem to miejsce na googlu i w sumie wygląda bardzo dobrze, poprawnie i bezpiecznie, ale jeżdżę tam często i widzę na własne oczy jak mocno teoria rozmija się z praktyką.