wielkopolanin Opublikowano 20 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2005 To kto następnym razem przyprowadza rodzine i znajomych? :wink: 1.Bylo nas rzeczywiście dużo 2.Było ekstra pozdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MateuszW Opublikowano 20 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2005 HEHE mam spuźniony zaplon ale co sie odwlecze to nie uciecze !! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BaRy Opublikowano 20 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2005 To kto następnym razem przyprowadza rodzine i znajomych? :wink: 1.Bylo nas rzeczywiście dużo 2.Było ekstra Tak było Si. Szkoda tylko, że hałas nie pozwolił na rozmawianie ze wszystkimi. Później zrobiłem jeszcze mały tour de bar i w domciu byłem po 5. 8) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Monika Opublikowano 21 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2005 Szkoda, że wszyscy wymiękli w kwestii wyjazdu do Czaplinka. Wczoraj pojeździłam sobie po Pojezierzu Drawskim i jak zawsze jestem pod wrażeniem tamtejszych widoków. Przez kilka godzin bujałam się z zakrętu w zakręt. Cudnie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
potas Opublikowano 22 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2005 No skręca mnie z zazdrości normalnie...! Też bym chciał tak się pobujać... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wielkopolanin Opublikowano 22 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2005 Co za fota ! Jeszcze z takim ładnym szuwarkiem...aż się spociłem z wrażęnia !!! pozdrawiam serdecznie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
graża Opublikowano 22 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2005 niech ktoś wymyśli coś :!: znaczy sie dawno nie widziałam paszczurkowych mordków wielkopolan. Czy to tęsknota...o to jest pytanie. Mam już wakacje, więc wszelkie obowiązki sie znikły. Jestem otwarta na propozycje, WIELKOPOLANIE ŁĄCZCIE SIE :!: :!: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mr. Why Opublikowano 22 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2005 Mam już wakacje, więc wszelkie obowiązki sie znikły Ktoś ma tu dobrze Ja wrecz przeciwnie.... wiele wiecej na głowie i co za tym idzie duuuzzzzoooooo mniej czasu na przyjemnosci. Lecz duchem zawsze jestem z Wami :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
potas Opublikowano 23 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2005 graża, chyba przedwczoraj rano widziałem was z Przemkiem wjeżdzających przed moją maskę na ulicę Przybyszewskiego. Stałem na światłach i mrugałem, ale najwyraźniej byliście jeszcze w krainie snów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
potas Opublikowano 23 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2005 Przed chwilką pod oknem mojego biura przejechał czarny kombiwar! Jeszcze żadnego Subaru na ul. Węglowej nie widziałem, więc myślę sobie, sprawdzę. A że Węglowa jest właściwie zamknięta z drugiego końca, to miałem gościa w pułapce. Idę więc sprawdzić kto mi tu pod oknami mruczy. 200 m od mojej firmy jest warsztat mechaniczny i kiedy się do niego zbliżałem dostrzegłem wystający zgrabny tyłeczek kombiwarka z podwórka warsztatu. No i kiedy już zbliżyłem się zupełnie, patrzę, a tam o kulach śmiga kto...? No wiadomo kto śmiga o kulach Okazuje się, że Pumex ma od lat na Węglowej mechanika Pogadałem sobie z nim chwilkę o różnych istotnych kwestiach i problemach życia codziennego oraz porozumieliśmy się co do kwestii spotkania w niedzielne przedpołudnie zum Beispiel na Malcie... Co szanowne forum na to? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Madja Opublikowano 23 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2005 w niedzielne przedpołudnie Pomysł niczego sobie, tylko tak się nieszczęśliwie składa, że moja druga połowa śmiga do Szwecji w niedzielne popołudnie Postaramy się wpaść chociaż na chwilę :roll:, ale może być ciężko. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Monika Opublikowano 23 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2005 ...niedzielne przedpołudnie... "Niedzielne" i "przedpołudnie". Hmmm... Ciekawe zestawienie. Lekki posmak oksymoronu... :wink: "Niedzielne przedpołudnie". Hmmm, to jest coś takiego...? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
potas Opublikowano 24 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2005 Oksymoron?? Czy Ty mnie Moniś czasem nie obrażasz?? Coś takiego jak niedzielne przedpołudnie występuje w niedziele przed południem... już nie rano i nie po południu, ani też nie w południe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Monika Opublikowano 25 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2005 Oksymoron?? Czy Ty mnie Moniś czasem nie obrażasz?? Skond... :wink: A jakby coś, to gdzie na tej Malcie...? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pumex1 Opublikowano 25 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2005 A że Węglowa jest właściwie zamknięta z drugiego końca, to miałem gościa w pułapce. aaa tam Potas...od razu zamknieta... moglbys sie zdziwic niezle... a spotkanie jak najbardziej - moze byc "niedzielne przedpoludnie" - przy czym fakt, ze przedpoludnie moze zaczac sie o 14:00 :wink: Pozdraffka Pumex lansus w Poznanius Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
potas Opublikowano 25 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2005 Na malcie od tyłu chyba... tak jak kiedyś tam się spotkalismy... Dobrze? Nie wiem o której komu pasuje, ale mysle, że jak sie spotkamy koło 12-13 to bedzie dobrze co? No nikt nikogo pod pistoletem nie namawia. Jesli kto bedzie miał ochote, to niech się zjawi... wypijemy po maluchu, popływamy, poopalamy sie i rozejdziemy do domów. Ja jutro bede się po południu pakował na targi, więc luzu tez nie mam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maruda Opublikowano 25 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2005 W niedzielę PRZED POŁUDNIEM??? Wyście się chyba wszystkie szaleju normalnie objadły... Za wstawanie o tak pogańskiej porze w dzień święty do końca występów Owsiakowej orkiestry w piekle się smażyć będziecie ...na wolnym ogniu Wszak wszystkim wiadome być powinno że w niedzielę południe wypada (po zastosowaniu stosownych poprawek) około godziny 16-tej. Wszelkie próby spotykania się przed tym czasem będą ścigane z całą surowością prawa (kanonicznego) - i nawet dyspensa od proboszcza wam nie pomoże. (Jedynym usprawiedliwieniem na wcześniejsze niedzielne kontakty towarzyskie jest przeciągnięta impreza sobotnia. I nic więcej No chyba będę musiał zadzwonić zaraz i kazać spuścić całą wodę z Malty, co by do świetokradztwa nie doszło... ) Ludzie, no bądźcie ludzie!! Ja nie chcę wstawać w niedzielę skoro świt! ) PLIZ!!! pzdr, M. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maruda Opublikowano 25 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2005 niech ktoś wymyśli coś :!: ....... Jestem otwarta na propozycje No... ja bym jednak doprecyzował zakres otwarcia. Tak na wszelki wypadek... ) pzdr, M. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
potas Opublikowano 25 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2005 No ja wstaję jutro... znaczy dzisiaj o 8 rano, jadę zrobić kilka ważnych zdjęć, potem jadę po koleżankę do Gorzowa, a następnie do Poznania. Myślę, że koło 12-13 powinienem być w Poz. po południu jadę do firmy pakować auto na wyjazd na targi, co nie powinno mi zajać więcej niż godzine/półtorej. No i teraz mam do dyspozycji czas pomiędzy 12 a 16, bądź pomiędzy 18 a 21... po 21 ide normalnie kurde spać, bo w poniedziałek pobudka o 4tej, a jestem ostatnio wiecznie zaspany... nie wiem co mi jest, ale ciągle jestem niewyspany. Poradzcie coś! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maruda Opublikowano 25 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2005 No ja wstaję jutro... jestem ostatnio wiecznie zaspany... nie wiem co mi jest, ale ciągle jestem niewyspany. Poradzcie coś! Może... więcej spać? (Albo mniej seksu... ) Ja przepraszam, bo zawsze takie prostackie rozwiązania proponuję... Ale może warto spróbować? ) pzdr, M. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
potas Opublikowano 26 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2005 Karol, no jak to mniej seksu?? To tak jakbyś powiedział do wygłodzonego Etiopczyka - mniej jedzenia stary! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maruda Opublikowano 26 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2005 Karol, no jak to mniej seksu?? To tak jakbyś powiedział do wygłodzonego Etiopczyka - mniej jedzenia stary! Ale nie samym chlebem człowiek żyje... ) W środkowym Wietnamie żyje taka grupa etniczna, o której mówią "Ludzie [od] drewnianej ryby". Wzięło się to stąd, że są oni tacy biedni, że poza ryżem praktycznie na nic innego ich nie stać - a żeby jakoś urozmaicić sobie posiłek wieszają nad "stołem" drewnianą rybę... dzięki czemu jedzą "ryż z rybą" ) (Wszelkie skojarzenia z Adamem Słodowym są tutaj nie na miejscu* ) Rozważania nad naturą ludzką. Orgazm kawalera: krótka chwila dzieląca pragnienie kochania się z nią od myśli, że trzeba będzie odprowadzić ją do domu. Orgazm mężczyzny żonatego: krótka chwila dzieląca pragnienie kochania się z nią od myśli, że nie można odprowadzić jej do domu. (Gianni Monduzzi, "Kobieta zawsze sie przyda, oraz 21 sposobów na jej przyrządzenie".) pzdr, M. ____________________ Słodowy był majsterkowiczem, a do wystrugania ryby potrzeba snycerza I wcale nie chodziło mi o "zrób to sam"... ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Monika Opublikowano 26 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2005 Karol, no jak to mniej seksu?? To tak jakbyś powiedział do wygłodzonego Etiopczyka - mniej jedzenia stary! Ale nie samym chlebem człowiek żyje... ) W środkowym Wietnamie żyje taka grupa etniczna, o której mówią "Ludzie [od] drewnianej ryby". Wzięło się to stąd, że są oni tacy biedni, że poza ryżem praktycznie na nic innego ich nie stać - a żeby jakoś urozmaicić sobie posiłek wieszają nad "stołem" drewnianą rybę... dzięki czemu jedzą "ryż z rybą" ) To ja tak nieśmiało zapytam - cóż takiego miałby Bartek sobie zawiesić...? Ekhem - i gdzie? Słodowy był majsterkowiczem, a do wystrugania ryby potrzeba snycerza I wcale nie chodziło mi o "zrób to sam"... ) W "Pomysłowym Dobromirze" były takie wątki? No, no, chyba nie oglądałam dokładnie. :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Monika Opublikowano 26 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2005 ...jutro... znaczy dzisiaj o 8 rano ...koło 12-13 powinienem być ... godzine/półtorej ... pomiędzy 12 a 16, bądź pomiędzy 18 a 21... po 21 ide normalnie kurde spać... Ponieważ nieco się pogubiłam w Twoim planie dnia, stwierdzić mogę jedynie tyle, że ja wpadnę nad Maltę przed 14. :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maruda Opublikowano 26 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2005 Ale nie samym chlebem człowiek żyje... W środkowym Wietnamie żyje taka grupa etniczna, o której mówią "Ludzie [od] drewnianej ryby". Wzięło się to stąd, że są oni tacy biedni, że poza ryżem praktycznie na nic innego ich nie stać - a żeby jakoś urozmaicić sobie posiłek wieszają nad "stołem" drewnianą rybę... dzięki czemu jedzą "ryż z rybą" To ja tak nieśmiało zapytam - cóż takiego miałby Bartek sobie zawiesić...? Ekhem - i gdzie? Decyzję pozostawiam Bartkowi - nie będę się wtrącać w jego dekorację wnętrz i inne sprawy intymne... Słodowy był majsterkowiczem, a do wystrugania ryby potrzeba snycerza I wcale nie chodziło mi o "zrób to sam"... ) W "Pomysłowym Dobromirze" były takie wątki? No, no, chyba nie oglądałam dokładnie. :wink: No, nie było... Mi chodziło "ogólnie o sytuację" Znaczy: rękodzieło rękodziełu nie równe - co innego majsterkowanie, a co innego rzemiosło artystyczne... (Choć też, z drugiej strony, porzekadło -które, jak wiadomo, jest mądrością ludu- mówi że "lepszy ptak w garści niż myszka na dachu"... ) Ponieważ nieco się pogubiłam w Twoim planie dnia, stwierdzić mogę jedynie tyle, że ja wpadnę nad Maltę przed 14. No to i ja was swą obecnością obarczę... znaczy: "obdarzę" pzdr, M. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się