Skocz do zawartości

Wypadek na skrzyżowaniu Puławskiej z Poleczki - Impreza WRX


Siela

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 104
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

a kierowca astry to pilot mam nadzieje ze lepiej lata niz jezdzi :evil: :evil:

 

Tia... :roll:

Jakby nie patrzec to jak skrecasz w lewo to ustepujesz tym, ktorym zajezdzasz droge. Skrzyzowanie jest owszem paskudne, ale oczy trzeba miec wszedzie dookola glowy jezdzac po miescie... Najwazniejsze, ze wszyscy cali...

 

taka prawda 6 pkt 400 lisci do zaplaty troche strachu no i Subarak ....... :cry::cry::cry:

no i trzeba miec zawsze oczy dookola glowy !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ten z astry gnal po prostu Pulawska - i mial zielone jak dojezdzal do Poleczki od miasta - subaraki zjezdzaly w Poleczki jadac od Piaseczna i wjechaly na skrzyzowanie i nastepnie przez Pulawska bo nic nie jechalo - mieli prawo zjechac.

Astra gnala pewno ze 150 [tam jest pustawo i szeroko] - zapalilo sie jej czerwone i przygrzala w subaraka.

To jedyne wytlumaczenie i prawda oczywista.

Znam to skrzyzowanie - zanim wjade z Pulawskiej w Poleczki to uwaznie patrze czy BANDYVCI z Pulawskiej chca jeszcze na czerwonym wskoczyc.

To taka moda w Warszawie - wjazd nie na pomaranczowym a juz na czerwonym.

Astra sobaczyla pierwzego subaraka to ja krew zalala ze ktos smie jej zagradzac droge.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Astra sobaczyla pierwzego subaraka to ja krew zalala ze ktos smie jej zagradzac droge.

 

I chcąc udowodnić rację przywaliła tak, że kierowca mógł skończyć na pobliskim cmentarzu w Grabowie. To się nazywa dać komuś nauczkę! :razz: :mrgreen:

 

A na poważniej: skąd wiesz, że astra nie zmieniła pasa tuż przed skrzyżowaniem i zamiast zwalniać za samochodami jadącymi środkowym i lewym nie chciała spokojnie przejechać sobie przez skrzyżowanie jedynym pasem, na którym nic nie jechało? :roll:

 

Ja z doświadczenia wiem, że w Warszawie prawy pas jest BARDZO często pasem najszybszym (najluźniejszym) - wszyscy na chama pchają się lewym i snują się, jak smród po gaciach. Sam REGULARNIE przelatuję prawym (NIGDY na żółtym), ale mam taki zwyczaj, że przy ograniczonej widoczności tych skręcających z przeciwka w lewo trąbię delikatnie/daję sygnał światłami. Wczoraj takie zachowanie na skrzyżowaniu Wolskiej(Al. Solidarności) z Towarową(Okopową) uchroniło mnie przed wypakowaniem w kierowcę, który chciał skręcić w lewo zza autobusu - jechałem Towarową w stronę Żoliborza, przede mną na owym skrzyżowani pojechała cała fala samochodów; ja byłem pierwszy z następnej fali, bo chwilę wcześniej stałem jeszcze na światłach na Towarowej przy Chłodnej i ruszyłem pierwszy. Czy gdybym wypakował to od razu można by było stwierdzić, że na pewno jechałem na żółtym i chciałem przeskoczyć? NIE! Oznaczało by jedynie, że kierowca skręcający z przeciwka w lewo przyjął niewłaściwe założenie, że jak samochody przestały jechać (te z "pierwszej fali"), to już żaden następny nie nadjedzie i można wyjechać na ślepo zza autobusu... :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prawy pas jest BARDZO często pasem najszybszym

 

Stad zwany jest "pasem taksowkarskim" bo wiadomo, ze to najwieksze cwaniaki :wink:

 

można wyjechać na ślepo zza autobusu... :!:

Ja mam w zyciu prosta zasade: nie widze = nie jade. Minuta czy dwie albo i piec mnie nie zbawia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ten z astry gnal po prostu Pulawska - i mial zielone jak dojezdzal do Poleczki od miasta - subaraki zjezdzaly w Poleczki jadac od Piaseczna i wjechaly na skrzyzowanie i nastepnie przez Pulawska bo nic nie jechalo - mieli prawo zjechac.

Astra gnala pewno ze 150 [tam jest pustawo i szeroko] - zapalilo sie jej czerwone i przygrzala w subaraka.

To jedyne wytlumaczenie i prawda oczywista.

Znam to skrzyzowanie - zanim wjade z Pulawskiej w Poleczki to uwaznie patrze czy BANDYVCI z Pulawskiej chca jeszcze na czerwonym wskoczyc.

To taka moda w Warszawie - wjazd nie na pomaranczowym a juz na czerwonym.

Astra sobaczyla pierwzego subaraka to ja krew zalala ze ktos smie jej zagradzac droge.

 

to ja powiem mniej wiecej jak bylo bo bylem pierwszy a zamna kolega juz nie dal rady :cry:

astra leciala ok 100 - wersja policji i byla na lewym pasie a dwa inne byly puste ja mijalem sygnalizator to juz zapalalo sie zolte wiec skrzyzowanie opuszczalem racej na czerwonym ale astre widzialem i wiedzialem ze zdaze a kolega juz jej chyba nie zauwazyl :sad:

kierowca astry powiedzial ze na zoltym wjechal wiec patrz na czerwonym :evil:

na ale niestety tak jest na naszych drogach

ja nawet jak mam pierwszenstwo a nie jestem pewny to zwalniam albo zatrzymuje sie bo na cmentarzu juz duzo jest takich co mieli pierwszenstwo ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mijalem sygnalizator to juz zapalalo sie zolte

To w końcu kogo uznali za winnego, bo Wy też wjechaliście na żółtym ?

 

I kiedy w Polsce powróci pulsujące światło zielone (pod koniec swojego cyklu) ? :evil:

I nie było by dyskusji czy na żółtym wolno, czy nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I kiedy w Polsce powróci pulsujące światło zielone (pod koniec swojego cyklu) ? :evil:

Co to da?

 

Tak jak teraz ludzie ignorują żółty, tak samo by ignorowali pulsujące zielone, a do tłumaczenia doszła by gadka "myślałem że jeszcze nie miga"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mijalem sygnalizator to juz zapalalo sie zolte

To w końcu kogo uznali za winnego, bo Wy też wjechaliście na żółtym ?

 

.

 

no Subarak winny skrecal w lewo wiec musi ustapic pierwszenstwa nie ma sily przepisow nie zmienimy

a u nas niestety nagminne jest przelatywanie na zoltym :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I nie było by dyskusji czy na żółtym wolno, czy nie.

ale o czym dyskutować? Nie można przecież.

a u nas niestety nagminne jest przelatywanie na zoltym :evil:

mnie pare dni temu napadła jedna pani...tez w lewo skręcała, ja leciałem prosto...tez nie popatrzyła, po prostu pojechała, wprost pod subaraka. Zatrzymałem się pół metra od niej; miała jeszcze pretensje, ze gadałem przez telefon :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I nie było by dyskusji czy na żółtym wolno, czy nie.

ale o czym dyskutować? Nie można przecież.

a u nas niestety nagminne jest przelatywanie na zoltym :evil:

mnie pare dni temu napadła jedna pani...tez w lewo skręcała, ja leciałem prosto...tez nie popatrzyła, po prostu pojechała, wprost pod subaraka. Zatrzymałem się pół metra od niej; miała jeszcze pretensje, ze gadałem przez telefon :shock:

 

a i czeto sie zdarza ze jak zobaczą Subaraka to wszyscy od razu maja szybsze auta i za wszelka cene chca dogonic i juz nie patrza na nic !!! :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem pulsujące zielone powinno być, jak jeździłem w Austrii i zielone mrugało to już odpuszczałem gaz i luzik albo dawałem gazu jak już byłem pod samym skrzyżowaniem i też luzik, oczywiście wszystkich kretynów to nie zatrzyma ale na pewno spora część kierowców przestanie jednak wlatywać na żółtym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...