Skocz do zawartości

OBCK Diesel glosne wycie


mrb

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Duzo przegladlem - podobnego nie znalazlem - stad pisze.

W OBK Dieslu zaobserwowale dziwny dzwiek przy obrotach w zakresie 1800 rmp - 2000 rpm silnik dziwnie wyje/draga (drganie jest minimalne, ale jest). Najbardziej slyszalne/wyczuwalne to jest na 4. biegu. Nie wiem co to moze byc, ale mam pewne podejrzenia, dlatego powiedzcie przy jakich obrotach wlacza sie turbina i czy to ona moze wydawac takie dzwieki/delikatne drgania, ktore po przekroczeniu 2000 rpm zanikaja?

Dzięki i Pozdrawiam,

mrb

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o drganiach poczytaj w wątku o wrażeniach z jazdy legacy diesel (generalnie no stress) a wycie to może powód do wizyty w aso? pytanie co to znaczy wycie :razz: diesla trochę słychać jak jest zimny ale żeby wycie od razu :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za odpowiedz.

Moze "wycie" to okreslenie rzeczywiscie aby nieco przesadzone :), ale jest to inny - znacznie glosniejszy i nizszy - dzwiek niz to co wydobywa sie spod maski gdy silnik jest na obrotach nizszych niz 1800 i wyzszych niz 2000. No i skoro jest to dosc waski zakres obrotow, to moze turbina przy uruchamianiu daje takie obiawy?

 

Aha, moze to temat na inny watek, ale pewnie bedziesz w stanie odpowiedz: jak dlugo Twoj Legacy rozgrzewa sie do optymalnej temperatury. U mnie czasami nawet po 20 min jazdy w ruchu miejskim wskazowka temperatury silnika ani drgnie?

 

Dzięki i Pozdrawiam,

mrb

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W OBK Dieslu zaobserwowale dziwny dzwiek przy obrotach w zakresie 1800 rmp - 2000 rpm silnik dziwnie wyje/draga (drganie jest minimalne, ale jest). Najbardziej slyszalne/wyczuwalne to jest na 4. biegu.

 

Najprawdopodobniej chodzi o turbinę. Niestety, będziesz musiał przyzwyczaić się do różnych dziwnych odgłosów, drgań pojawiających się od czasu do czasu. :sad: Takie to już są uroki jazdy dieslem. Trzeba trochę pocierpieć. Czasami serwis sobie z nimi poradzi a czasami poudają mądrych ale niewiele pomogą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Duzo przegladlem - podobnego nie znalazlem - stad pisze.

W OBK Dieslu zaobserwowale dziwny dzwiek przy obrotach w zakresie 1800 rmp - 2000 rpm silnik dziwnie wyje/draga (drganie jest minimalne, ale jest). Najbardziej slyszalne/wyczuwalne to jest na 4. biegu.mrb

Ja mam inna sugestie. Nie wiem jak jest w OBK ale w legacu, nad skrzynia biegow (pod podloga samochodu) jest zamocowana taka kosmata, sztywna wykladzina. Jej zadaniem jest chyba wygluszanie skrzyni biegow ale u mnie np. wibruje uderzajac o podloge. Najmocniej wlasnie w okolicach 2krpm.

Albo pojade do ASO albo (co bardziej prawdopodobne) wejde kiedys pod auto i jakos lepiej ja zamocuje.

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak dlugo sie diesel nagrzewa? W Forku benzynowym wskazowka jest na ~90 stopniach juz po 5-10 minutach jazdy :roll:

 

A wracajac do meritum - brak mi tu informacji, czy wyje podczas przyspieszania, czy przy jednostajnej predkosci? A moze na jalowym rowniez?

 

W moim dziadku dla porownania wyje zimny alternator (lozysko powoli do wymiany) oraz cos ni to wyje, ni to nisko gwizdze ok. predkosci 120kmph jednostajnej - niezaleznie od opon :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że mam podobny przypadek w swoim Legacy. To wycie raczej podobne jest do drgań, dźwięk niski, tak jakby kawał grubej blachy wpadał w rezonans z innym ustrojstwem. U mnie pojawia się w węższym zakresie obrotów, lekko poniżej 2000, potem błyskawicznie zanika. Najbardziej wyczuwalne na 4 biegu ale dostrzegalne na wszystkich. Przy spokojnym przyspieszaniu właściwie się nie pojawia, jak docisnę gaz zdecydowanie jest to dokuczliwe (jakby w zębach ktoś wiercił grubym wiertłem), a ja lubię dociskać gaz :grin: .

Nie było tego od nowości, pojawiło się po 4 tysiącach i wydaje mi się, że narasta.

 

Od nowości mam inny, mniej dokuczliwy problem. W przedziale 2400 – 2500 wyczuwam coś podobnego ale dźwięk jest wyższy i zdecydowanie delikatniejszy, takie lekkie mrowienia pod podłogą. W ASO powiedzieli tylko, że dźwięk pochodzi z komory silnika i na razie nie wiedzą co to jest.

Teraz wydaje mi się, że te dwie rzeczy to może być ten sam problem. Chyba czas podskoczyć do ASO ponownie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie jest tak samo "brumienie" :grin: pojawia się troszkę powyżej 2000 rpm i chyba jest związane z włączeniem turbiny. Co dziwne po wymianie oleju na jakiś czas zanikło (może poziom oleju był na max) , ale po ok. 1000km znowu sie pojawiło i trwa do dziś :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że mam podobny przypadek w swoim Legacy. To wycie raczej podobne jest do drgań, dźwięk niski, tak jakby kawał grubej blachy wpadał w rezonans z innym ustrojstwem. U mnie pojawia się w węższym zakresie obrotów, lekko poniżej 2000, potem błyskawicznie zanika. Najbardziej wyczuwalne na 4 biegu ale dostrzegalne na wszystkich.

 

U mnie jest dokładnie taki sam objaw... przy ~2000 też słyszę coś jakby rezonans, tylko ja słyszę go chyba od strony tłumików. Nie jest bardzo uciążliwy, ale zamierzam poprosić o "odsłuch" w ASO przy pierwszej wymianie oleju.

 

[ Dodano: Pon Gru 01, 2008 11:22 pm ]

Najprawdopodobniej chodzi o turbinę. Niestety, będziesz musiał przyzwyczaić się do różnych dziwnych odgłosów, drgań pojawiających się od czasu do czasu. :sad: Takie to już są uroki jazdy dieslem. Trzeba trochę pocierpieć. Czasami serwis sobie z nimi poradzi a czasami poudają mądrych ale niewiele pomogą.

 

Szanowny dizlofobie... :lol: Po pierwsze, naprawdę sugeruję przejażdżkę forkiem dyszlem, wtedy może przyjmiesz do wiadomości, że jest w nim naprawdę cicho, imho ciszej niż w 2.0 benzynie. Nie wszystko co ma dizla, musi brzmieć jak ford :mrgreen:

Po drugie, gdybyś usłyszał jakie dźwięki wydawał z siebie mój estijaj (stan idealny) to nie marudziłbyś że dizle hałasują i trzeba pocierpieć.

 

[ Dodano: Pon Gru 01, 2008 11:33 pm ]

U mnie jest tak samo "brumienie" :grin: pojawia się troszkę powyżej 2000 rpm i chyba jest związane z włączeniem turbiny. Co dziwne po wymianie oleju na jakiś czas zanikło (może poziom oleju był na max) , ale po ok. 1000km znowu sie pojawiło i trwa do dziś :roll:

 

Nie ma czegoś takiego jak "włączenie turbiny", ona działa właściwie cały czas, tylko pompuje z różnym ciśnieniem. :wink: Zresztą maksymalny moment jest wytwarzany dużo wcześniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma czegoś takiego jak "włączenie turbiny", ona działa właściwie cały czas,
No nie wiem.... W passacie 1.8 było wyraźnie słychać kiedy gwiżdże a kiedy nie, mało tego, wyraźnie było czuć kiedy nagle dopompowuje. Jak doszło się do wprawy, to dało się jeździć cały czas tak, żeby turbo nie ładowało. Efekt można było zauważyć przy liczeniu średniego spalania.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma czegoś takiego jak "włączenie turbiny", ona działa właściwie cały czas,
No nie wiem.... W passacie 1.8 było wyraźnie słychać kiedy gwiżdże a kiedy nie, mało tego, wyraźnie było czuć kiedy nagle dopompowuje. Jak doszło się do wprawy, to dało się jeździć cały czas tak, żeby turbo nie ładowało. Efekt można było zauważyć przy liczeniu średniego spalania.

Mysle, ze kolega mial na mysli moment, kiedy turbina zaczyna odczuwalnie pompowac - czasami mowi sie, ze sie wlacza, moze z angielskiego "kicking in"?

Harvester, a nie zaprzeczasz sam sobie? Bo skoro dziala caly czas, to i laduje caly czas.

Moze znikomo, ale jednak.

W Subaru tez da sie jezdzic jak w Passacie i odczuc to przy srednim spalaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie po przebiegu ok 3-4 tys. przy obrotach ok 2100-2200 też zacząłem wyczuwać wyraźnie jakiś rezonans, ale sprawa do chwili obecnej (10kkm) się nie rozwija. Nie mam pewności czy to z samego silnika czy z wydechu. Po prostu przez moment silnik odrobinę mocniej "buczy". Nie uciążliwe.

Z doświadczenia wiem że praktycznie każdy samochód ma jakiś taki lekki rezonans/głośniejszą pracę przy określonym zakresie obrotów. Kiedy się już jakiś czas jeździ danym egzemplarzem i pozna się go od podszewki to się taki różne extrasy wychwytuje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

W OBK Dieslu zaobserwowale dziwny dzwiek przy obrotach w zakresie 1800 rmp - 2000 rpm silnik dziwnie wyje/draga (drganie jest minimalne, ale jest). Najbardziej slyszalne/wyczuwalne to jest na 4. biegu.

No, Panowie, ja juz mam cisze :cool: Rozwiazanie prototypowe (czyli piankowa tasma samoprzylepna pod wygluszeniem skrzyni) zostalo zaimplementowane. Moze kiedys ASO wymysli cos bardzoej autoryzowanego :razz:

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, Panowie, ja juz mam cisze :cool: Rozwiazanie prototypowe (czyli piankowa tasma samoprzylepna pod wygluszeniem skrzyni) zostalo zaimplementowane. Moze kiedys ASO wymysli cos bardzoej autoryzowanego :razz:

Pozdr.

 

Robiłeś to sam, czy w ASO?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robiłeś to sam, czy w ASO?

 

:smile: :smile: :smile:

 

Być może pytanie jest głupie, ale proszę o podpowiedź, bo jakoś nie mogę małym rozumkiem wywnioskować, czy kolega Knurek zrobił to prototypowe rozwiązanie sam i teraz czeka aż ASO wymyśli coś bardziej eleganckiego, czy też ASO zrobiło prowizorkę i również obmyśla jakiś niezwykle chytry plan :grin:

Chyba nic nie pokręciłem :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma czegoś takiego jak "włączenie turbiny", ona działa właściwie cały czas,
No nie wiem.... W passacie 1.8 było wyraźnie słychać kiedy gwiżdże a kiedy nie, mało tego, wyraźnie było czuć kiedy nagle dopompowuje. Jak doszło się do wprawy, to dało się jeździć cały czas tak, żeby turbo nie ładowało. Efekt można było zauważyć przy liczeniu średniego spalania.

Mysle, ze kolega mial na mysli moment, kiedy turbina zaczyna odczuwalnie pompowac - czasami mowi sie, ze sie wlacza, moze z angielskiego "kicking in"?

Harvester, a nie zaprzeczasz sam sobie? Bo skoro dziala caly czas, to i laduje caly czas.

Moze znikomo, ale jednak.

W Subaru tez da sie jezdzic jak w Passacie i odczuc to przy srednim spalaniu.

Rzeczywiście, powinienem był użyć "pompuje" a nie "dopompowuje". Ale myśl przewodnią załapałeś :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

W moim OBKu szczegolnie po mocniejszym wcisnieciu gazu na zimnym silniku slychac dzwieki tozsame ze spalaniem detonacyjnym w Polonezie. Pozniej na jakis czas problem znika by wrocic przy mocnym przyspieszaniu na 5 biegu. Czy wlasnie to macie na mysli piszac o wyciu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim OBKu szczegolnie po mocniejszym wcisnieciu gazu na zimnym silniku slychac dzwieki tozsame ze spalaniem detonacyjnym w Polonezie. Pozniej na jakis czas problem znika by wrocic przy mocnym przyspieszaniu na 5 biegu. Czy wlasnie to macie na mysli piszac o wyciu?

 

no tak .... ale o ile samozapłony w Polonezie były raczej mało pożądanym objawem to w OBK z oznaczeniem 2.0D już jak najbardziej :)

PZDR!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim OBKu szczegolnie po mocniejszym wcisnieciu gazu na zimnym silniku slychac dzwieki tozsame ze spalaniem detonacyjnym w Polonezie. Pozniej na jakis czas problem znika by wrocic przy mocnym przyspieszaniu na 5 biegu. Czy wlasnie to macie na mysli piszac o wyciu?

Nie, tu chodzi o wycie, takie klasyczne lozyskowe.

Przy okazji: oprocz oslony skrzyni, polecam jeszcze sprawdzic oslone tylnego dyfra oraz wykladzine podlogi bagaznika po bokach (najlepiej postukac w nia energicznie palcem) :).

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie po przebiegu ok 3-4 tys. przy obrotach ok 2100-2200 też zacząłem wyczuwać wyraźnie jakiś rezonans, ale sprawa do chwili obecnej (10kkm) się nie rozwija. Nie mam pewności czy to z samego silnika czy z wydechu. Po prostu przez moment silnik odrobinę mocniej "buczy". Nie uciążliwe.

Z doświadczenia wiem że praktycznie każdy samochód ma jakiś taki lekki rezonans/głośniejszą pracę przy określonym zakresie obrotów. Kiedy się już jakiś czas jeździ danym egzemplarzem i pozna się go od podszewki to się taki różne extrasy wychwytuje :)

 

to ciekawe, bo po shamowaniu w Masters Tuning Forestera diesel (Auto Świat 4x4) okazało się, że max. 350Nm momentu tak naprawdę rozpoczyna się w zakresie, który Ty przytoczyłeś :cool: Wtedy sprężarka tak naprawdę zaczyna solidnie "pompować". To może mieć związek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to ciekawe, bo po shamowaniu w Masters Tuning Forestera diesel (Auto Świat 4x4) okazało się, że max. 350Nm momentu tak naprawdę rozpoczyna się w zakresie, który Ty przytoczyłeś :cool: Wtedy sprężarka tak naprawdę zaczyna solidnie "pompować". To może mieć związek.

Oczywiscie. Nie trzeba 350Nm zeby wygenerowac drgania ukladu napedowego. Wiekszosc znanych mi aut miala podobne objawy (mniej lub bardziej nasilone) z zakresie maksymalnego momentu.

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...