Skocz do zawartości

Mogłaś moją być KRYZYSOWĄ narzeczoną...


Korton

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, Blixten napisał:

Dożyliśmy czasów kiedy taniej jest pojechać na wycieczkę do ciepłych krajów niż ogrzać dom zimą, więc nie jest chyba tak źle :biglol: 

To jakieś dziwaczne zestawienie, że o konkluzji nie wspomnę.

 

Jeszcze taniej było by przepić pieniądze i ślad węglowy by nie powstał taki jak w przypadku ogrzewania domu czy jazdy (czyli lotu samolotem) do ciepłych krajów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Blixten napisał:

A co z Twoją pensją w tym czasie -  wzrośnie wraz z inflacją o min. 16% ?

 

Raczej nikt z pensji nieruchomości nie kupi. Ale inny kapitał może "urosnąć" o te kilkanaście %.

 

Osobiście, 2-3 lata temu pisałem w tym wątku o TIPS. Teraz mam na nich 2-cyfrową stopę %. Będzie więcej patrząc po inflacji.

 

W banku można 6-7% osiągnąć na lokacie. Więc nominalnie można zwiększać kapitał, realnie to i tak się traci, przynajmniej na bezpiecznych instrumentach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, maciek323 napisał:

Druga wiadomość dobra lub zła jest taka że działki jak i gotowe domy to przestały się niemal całkowicie sprzedawać i jeśli w tym segmencie coś się chce sprzedac to trzeba cene obnizyc conajmniej o 20% wzgledem ogłoszenia....

To dobra dla mnie wiadomość bo może i bym się skusił na działkę z ładnym widokiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propos cen nieruchomości oraz masowego ich wykupu przez Ukraińców. Ukraińska rodzina sprzedała mieszkanie w Kijowie oraz mieszkanie w Truskawcu. Za kwotę ze sprzedaży mają obecnie problem, żeby zakupić odpowiednie mieszkanie w PL (dysponują ~300 kPLN). Mają dwójkę dzieci, w tym jedno niepełnosprawne.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moi znajomi w poniedziałek sprzedali mieszkanie rodzinie z Ukrainy. Zainteresowanych mieli kilka osób, w tym część z gotówką na ręce. I nie mówię tu o fliperach. Kasę też dostali taką jaką chcieli. A mieszkanie na dalekiej Białołęce. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Blixten napisał:

Tyle zaklinania i 5% to niby ten "wyraźny spadek" ? 

A co z Twoją pensją w tym czasie -  wzrośnie wraz z inflacją o min. 16% ? 

 

Niby 5% to nie duzo, ale lepiej to niz ciagle wzrosty. 5% to 380 tysiecy zamiast 400 tysiecy. Dodatkowo te 380 tysiecy wyrazone w cenie wegla cukru oleju benzyny czy uzywanego auta dzisiaj to jest o 1/3 mniej niz 400 tysiecy przed rokiem czy dwoma. Zatem spadek wzgledem innych dóbr konsumpcyjnych jest nie tylko bardzo wyrazny ale bardzo wielki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, subleo napisał:

Strach otwierać kolejną stronę, od tego dobrobytu można oszaleć ;) 

 

"Gazeta Polska".

 

FYxEO0tWYAEqq3v.thumb.jpeg.aba339e5ab1014569273046c903cc06c.jpeg

Nawet Trybuna Zolnierz Wolnosci czy Prawo i Zycie nie klamaly tak perfidnie i na taka skale jak te pismaki. Inna sprawa ze Jerzy Urban, którego delikatnie mowiac nie lubie, to przy Kurskim i innych specach od propagandy byl prawdziwym inteligentem, erudyta i cos soba prezentowal, co przyznaje jako wróg jego obozu politycznego.

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, subleo napisał:

A propos cen nieruchomości oraz masowego ich wykupu przez Ukraińców. Ukraińska rodzina sprzedała mieszkanie w Kijowie oraz mieszkanie w Truskawcu. Za kwotę ze sprzedaży mają obecnie problem, żeby zakupić odpowiednie mieszkanie w PL (dysponują ~300 kPLN). Mają dwójkę dzieci, w tym jedno niepełnosprawne.

 

 

Zalezy w co celuja, w Warszawie to nie poszaleja. Na dalekiej prowincji kupia piekny i zadbany dom z wielkim ogrodem i potencjalem.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

14 godzin temu, subleo napisał:

Raczej nikt z pensji nieruchomości nie kupi. Ale inny kapitał może "urosnąć" o te kilkanaście %.

Osobiście, 2-3 lata temu pisałem w tym wątku o TIPS. Teraz mam na nich 2-cyfrową stopę %. Będzie więcej patrząc po inflacji.

W banku można 6-7% osiągnąć na lokacie. Więc nominalnie można zwiększać kapitał, realnie to i tak się traci, przynajmniej na bezpiecznych instrumentach.

Jaki % społeczeństwa zna się tak dobrze na produktach bankowych, instrumentach finansowych, funduszach, itd. jak Ty ? Pewnie niewielki, bo inaczej mielibyśmy tu Monaco, czy inne Monte Carlo, jeździlibyśmy F1 do pracy, albo w ogóle nie pracowali ;) 

Większość polskiego społeczeństwa nie urodziło się milionerami, zasuwa i nie dostaje podwyżek pensji równolegle z inflacją czy powyżej niej, a wtedy traci i ma mniejszą zdolność nabywczą, ciągle jakby nie patrzeć, drożejących dóbr. 

 

P.S. A w PKO oprocentowanie lokaty wynosi nie jakieśtam 6-7, ale 9% ! :yahoo:

;) 

 

11 godzin temu, maciek323 napisał:

Niby 5% to nie duzo, ale lepiej to niz ciagle wzrosty. 5% to 380 tysiecy zamiast 400 tysiecy. Dodatkowo te 380 tysiecy wyrazone w cenie wegla cukru oleju benzyny czy uzywanego auta dzisiaj to jest o 1/3 mniej niz 400 tysiecy przed rokiem czy dwoma. Zatem spadek wzgledem innych dóbr konsumpcyjnych jest nie tylko bardzo wyrazny ale bardzo wielki.

Ja no to patrzę inaczej. Wg mnie dalej jesteś "w plecy" jeśli wzrost kosztów życia jest większy niż spadek cen nieruchomości. 

 

14 godzin temu, skwaro napisał:

Moi znajomi w poniedziałek sprzedali mieszkanie rodzinie z Ukrainy. Zainteresowanych mieli kilka osób, w tym część z gotówką na ręce. I nie mówię tu o fliperach. Kasę też dostali taką jaką chcieli. A mieszkanie na dalekiej Białołęce. 

Cena ofertowa = cenie transakcyjnej ? 

Niemożliwe ;) 

 

11 godzin temu, subleo napisał:

Strach otwierać kolejną stronę, od tego dobrobytu można oszaleć ;) 

 

Ceny paliw w dół, niezdrowego cukru brak, szkodliwego octu na półkach nie ma, niższa temperatura kaloryferów, więc jaka jest konkluzja ?

Że państwo dba o nas i robi to coraz lepiej ! :yahoo:Jak ? Bo im mniej trucizn w organizmie tym będziemy zdrowsi, ba, a w chłodzie (co jest naukowo udowodnione!) ludzie żyją dłużej. 

Dłużej i zdrowiej - jak tu nie oszaleć ?  ;) 

 

14 godzin temu, Szürkebarát napisał:

Jeszcze taniej było by przepić pieniądze i ślad węglowy by nie powstał taki jak w przypadku ogrzewania domu czy jazdy (czyli lotu samolotem) do ciepłych krajów.

W sumie to i racja, ale wiesz co jest jeszcze lepsze ? 

Zamiast tu palić węglem, pojechać do ciepłych krajów i tam się napić ! :yahoo:

A może zostanie jeszcze na cygaro ? ;) 

 

14 godzin temu, Szürkebarát napisał:

To jakieś dziwaczne zestawienie, że o konkluzji nie wspomnę.

To wszystko co napisałem wcześniej to nie kryzys wieku średniego, a moje antidotum na obecne czasy i wieczne narzekanie dookoła jak jest źle (i nie mam tu na myśli tylko TF) ;) 

 

Jak to mówi/pisze Kolega @Kiwi 4ester; "Ze wszystkiego da się wycisnąć kapkę szczęścia" - i osobiście baaaaaaardzo mi się to motto podoba - bo w negatywnych czasach tymbardziej trzeba myśleć pozytywnie, i brać wszystko jako żart, bo inaczej idzie zwariować. 

 

 

 

Miłego dnia wszystkim, :coffee:

 

 

 

 

Edytowane przez Blixten
  • Dzięki! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"W sumie to i racja, ale wiesz co jest jeszcze lepsze ? 

Zamiast tu palić węglem, pojechać do ciepłych krajów i tam się napić ! :yahoo:

A może zostanie jeszcze na cygaro ? ;) ".

Nie wiem dlaczego, skojarzył mi się ten wpis z propozycjami (nie do odrzucenia) dla opozycjonistów w stanie wojennym. Wielu wyjechało wtedy do ciepłych krajów i wróciło do Polski dopiero wtedy gdy się wygrzali do syta.

 

"To wszystko co napisałem wcześniej to nie kryzys wieku średniego, a moje antidotum na obecne czasy i wieczne narzekanie dookoła jak jest źle (i nie mam tu na myśli tylko TF) ;)".

 

To dobrze, że to nie kryzys wieku średniego bo to mimo pozorów trudne przeżycie ale hurra optymizm nie przystoi w pewnym wieku.

PS. Czy na forum Volvo @Blixten ma poklask bez zastrzeżeń?

  • Zmieszany 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Szürkebarát napisał:

ale hurra optymizm nie przystoi w pewnym wieku.

Nie pisze się tego przypadkiem razem ? :P

Razem czy osobno, szkoda, że nie chcesz dać się tym zarazić ... ale wiem, że nikt nie lubi 'wujków dobra rada'. 

 

Śmiem twierdzić, że hurraoptymizm wciąż jest lepszy od przesadnego narzekania, że jest źle i będzie jeszcze gorzej.

Zrozumiałem (rzeczywiście dość późno w swoim życiu), że pewnymi rzeczami nie warto aż tak się przejmować - w niczym to nie pomoże, a zaszkodzić może.  

Ja też mam słabsze momenty, ale zrozumiałem, że trzeba działać, szukać rozwiązań i .... pozytywnych stron życia. 

 

32 minuty temu, Szürkebarát napisał:

PS. Czy na forum Volvo @Blixten ma poklask bez zastrzeżeń?

Nawet nie wiem czy jest jakieś forum dla Volvo, nie szukam, to mi w zupełności wystarczy ;) 

 

P.S. Przez następne 2 tygodnie dam wszystkim odpocząć od siebie - mam urlop !  :yahoo:

 

 

 

Edytowane przez Blixten
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Blixten napisał:

 

Nawet nie wiem czy jest jakieś forum dla Volvo, nie szukam, to mi w zupełności wystarczy ;) 

 

@ewemarkam myślę, że się orientuje czy jest czy nie ma :D

 

Co do 

33 minuty temu, Szürkebarát napisał:

 hurra optymizm nie przystoi w pewnym wieku.

 

 

Pewien Pan z Żoliborza, będąc już teraz w pewnym wieku zdawał się być takim hurra optymistą dopóki słupki nie zaczęły mu zjeżdżać. Można to przełożyć analogicznie na sytuację każdego z nas. Póki jest dobrze to się cieszymy, ale każdy z  nas ma granicę, po której przekroczeniu kończy się lot z głową w chmurach, a zaczyna twarde stąpanie po ziemi dla jednych, a dla innych ostre rycie gleby.

 

Jakby nie było to przede nami trudniejsze czasy, płakanie nad rozlanym mlekiem nie pomoże. Dlatego tym bardziej warto szukać szczęścia tam, gdzie go pozornie nie ma. O drobnych rzeczach dnia codziennego nie wspominam :D

 

  • Super! 1
  • Zdrówko! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Kiwi 4ester napisał:

@ewemarkam myślę, że się orientuje czy jest czy nie ma :D

 

Co do 

 

Pewien Pan z Żoliborza, będąc już teraz w pewnym wieku zdawał się być takim hurra optymistą dopóki słupki nie zaczęły mu zjeżdżać. Można to przełożyć analogicznie na sytuację każdego z nas. Póki jest dobrze to się cieszymy, ale każdy z  nas ma granicę, po której przekroczeniu kończy się lot z głową w chmurach, a zaczyna twarde stąpanie po ziemi dla jednych, a dla innych ostre rycie gleby.

 

Jakby nie było to przede nami trudniejsze czasy, płakanie nad rozlanym mlekiem nie pomoże. Dlatego tym bardziej warto szukać szczęścia tam, gdzie go pozornie nie ma. O drobnych rzeczach dnia codziennego nie wspominam :D

 

Płakać albo nie płakać nad rozlanym mlekiem powinien ten który je rozlał. Co robić gdy ktoś rozlewa mi moje mleko i twierdzi, że mleka nie zabraknie bo mamy go w bród?

 

Ja nie narzekam tylko odczuwam niepokój bo zaczynają mi się co raz częściej pojawiać analogie do słusznie minionych czasów planowej gospodarki uspołecznionej. Obawiam się, że obecne poczynania narodowych socjalistów skończą się podobnie. I rozwiązań szukam ale na poziomie lokalnym, osobistym, gdy moje mleko jest rozlewane na poziomie krajowym. Co ja mogę zrobić z rozdawnictwem pieniędzy, pójść do tego zgorzkniałego starszego człowieka z Żoliborza i nakłaść mu mówiąc "nie rozdawaj pan tak cudzych pieniędzy"? Ciągnąc wątek tego zgorzkniałego i sfrustrowanego starszego pana, przecież wiadomo że to niszczyciel i szkodnik, szukający od lat sposobu zemsty na Lechu Wałęsie, który go kiedyś poniżył z użyciem symbolicznego kopa w d.

 

I w ogóle żałuję, że jeszcze raz dałem się sprowokować i zareagowałem na wpis kolejnego besserwisera, który ulągł się na TF. 

Edytowane przez Szürkebarát
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Blixten napisał:

Przez następne 2 tygodnie dam wszystkim odpocząć od siebie - mam urlop ! 

 

A to teraz wszystko jasne, po prostu służbowo tutaj do nas piszesz. Trzeba było tak od razu ;) 

 

PS

Ciekawe czy wytrzyma te 2 tygodnie ;) ?

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Szürkebarát napisał:

Płakać albo nie płakać nad rozlanym mlekiem powinien ten który je rozlał. Co robić gdy ktoś rozlewa mi moje mleko i twierdzi, że mleka nie zabraknie bo mamy go w bród?

 

Ja nie narzekam tylko odczuwam niepokój bo zaczynają mi się co raz częściej pojawiać analogie do słusznie minionych czasów planowej gospodarki uspołecznionej. Obawiam się, że obecne poczynania narodowych socjalistów skończą się podobnie. I rozwiązań szukam ale na poziomie lokalnym, osobistym, gdy moje mleko jest rozlewane na poziomie krajowym. Co ja mogę zrobić z rozdawnictwem pieniędzy, pójść do tego zgorzkniałego starszego człowieka z Żoliborza i nakłaść mu mówiąc "nie rozdawaj pan tak cudzych pieniędzy"? Ciągnąc wątek tego zgorzkniałego i sfrustrowanego starszego pana, przecież wiadomo że to niszczyciel i szkodnik, szukający od lat sposobu zemsty na Lechu Wałęsie, który go kiedyś poniżył z użyciem symbolicznego kopa w d.

 

I w ogóle żałuję, że jeszcze raz dałem się sprowokować i zareagowałem na wpis kolejnego besserwisera, który ulągł się na TF. 

W takiej sytuacji jak Ty jesteś to wiadomo, że sytuacja nie jest do pozazdroszczenia. Rozumiem Twój punkt widzenia, ale jak sam zauważyłeś, co my malutkie ludzie możemy zrobić? Jeden jedyny nasz głos jaki ma (jeszcze) prawo bytu to ten oddawany w różnych wyborach. Co można zrobić? Może brać przykład z Jehowych i chodzić od drzwi do drzwi? Z propozycją rozmowy na temat jak wprowadzane prawo wpływa na życie zwykłego człowieka. Kiepski argument, nie każdemu się chcę, ale nie bez powodu politycy wsiadają w te swoje busy i jeżdżą po kraju spotykając się z ludźmi. No bo po co skoro jest TVPiS i Internet? A jednak dalej to robią. 

Przekoloryzowane, ale czy aby na pewno tak do końca?

 

Poza tym, to nie była żadna prowokacja :) każdy z nas ma swoje argumenty i nie tylko Ty jesteś pamiętający słusznie minione czasy :P

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, Kiwi 4ester napisał:

W takiej sytuacji jak Ty jesteś to wiadomo, że sytuacja nie jest do pozazdroszczenia. Rozumiem Twój punkt widzenia, ale jak sam zauważyłeś, co my malutkie ludzie możemy zrobić? Jeden jedyny nasz głos jaki ma (jeszcze) prawo bytu to ten oddawany w różnych wyborach. Co można zrobić? Może brać przykład z Jehowych i chodzić od drzwi do drzwi? Z propozycją rozmowy na temat jak wprowadzane prawo wpływa na życie zwykłego człowieka. Kiepski argument, nie każdemu się chcę, ale nie bez powodu politycy wsiadają w te swoje busy i jeżdżą po kraju spotykając się z ludźmi. No bo po co skoro jest TVPiS i Internet? A jednak dalej to robią. 

Przekoloryzowane, ale czy aby na pewno tak do końca?

 

Poza tym, to nie była żadna prowokacja :) każdy z nas ma swoje argumenty i nie tylko Ty jesteś pamiętający słusznie minione czasy :P

Tych pamiętających jest co raz mniej, wśród nich aktywnych też ułamek. Ale jednak to myśmy, tacy malutcy ludzie, zrobili niewiarygodną ruchawkę za Żelaznym Murem.

 

PS. Jeśli Świadkowie Jehowy nie pasują ideologicznie czy religijnie to może by spróbować metody wylansowanej przez Ghandiego? ;)

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Blixten napisał:

 

Ja no to patrzę inaczej. Wg mnie dalej jesteś "w plecy" jeśli wzrost kosztów życia jest większy niż spadek cen nieruchomości. 

 

Oczywiście że jestem w plecy przez wzrost kosztów życia, ale chcąc kupić nieruchomość wolałbym aby taniały a nie drożały. Bo jest mozliwosc taka że jedno i drugie do góry, wtedy juz tylko sie pochlastać zostaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.07.2022 o 15:45, Blixten napisał:

Tyle zaklinania i 5% to niby ten "wyraźny spadek" ? 

A co z Twoją pensją w tym czasie -  wzrośnie wraz z inflacją o min. 16% ? 

 

Moja niestety od 5 lat nie urosła nawet o złotówkę, niestety taka specyfika branży.

 

Tak jak napisał ktoś z przedmówców, na nieruchomość trudno odłożyć z pensji przynajmniej w polskich warunkach. Ja robię inaczej, kupuje w dołku sprzedaję na górce, przynajmniej się staram na miare skromnych możliwości. 3 lata temu kupiłem działkę wypoczynkową z budynkiem ruderą za 90 tysięcy, w remont własnymi siłami włożyłem ok. 10 tysięcy, np. okna, drzwi używane z rozbiórki z facebook marketplace, blache na dach wraz z deskami też z rozbiórki za 2 tysiące kupiłem, jakieś tanie kaloryfery z rozbiórki itp rzeczy, tak że wszystko wyniosło ok. 10 tysięcy razem. W maju tego roku sprzedałem z ponad podwójną przebitką. Teraz poszukam innej inwestycji, może dla siebie do pomieszkania, może z czasem się sprzeda, zarobi znowu parę złotych. Jest sporo ciekawych nieruchomości, pojawiają się coraz częściej. Uciekło mi ostatnio pół dużego domu z dużą działką na przedmieściu Mińska Mazowieckiego za 180 tysięcy. Miałem ciekawą koncepcję na tę inwestycję, ale sprzedała się zanim zdążyłem obejrzeć na żywo.

  • Super! 1
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, maciek323 napisał:

Oczywiście że jestem w plecy przez wzrost kosztów życia, ale chcąc kupić nieruchomość wolałbym aby taniały a nie drożały. Bo jest mozliwosc taka że jedno i drugie do góry, wtedy juz tylko sie pochlastać zostaje.

Ależ byliśmy szczęśliwi w PRL gdzie mało kto miał nieruchomość na własność? Po za "posiadaczami ziemskimi" na wsi, gdzie każdy siedział na swoim ale niczego nie sprzedawał ani nie kupował. :biglol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...