impreza 2.0 z Niemiec

[adaś]

Ale po co kombinować aż tak. Silniki 2.0 w Subarakach są dość trwałe, niewysilone i nie ma powodów żeby obawiać się trafienia jakiegoś zajechanego strucla. Jak auto przyspiesza normalnie, z silnika nie dochodzą żadne podejrzane dźwięki, z oborotami wszystko w porządku to kupować i niczym się nie martwić.

no właśnie. dla przykładu napiszę, że swojego odpaliłem po roku od kupna. Chłodnica była wbita w koła pasowe więc nawet nie było jak wypróbować czy to wogóle pali, jeździ, skręca. Przytargałem go z Belgii przez rok stał pod krzaczkiem bo nie miałem czasu ani pieniędzy na naprawę.

teraz, po 4 latach, trochę poprawiam druciarstwo i kowalstwo jakie wtedy odstawił mój mechanik a także poprzedni właściciel w Belgii, ale nie narzekam na samochodzik

[karczochrulez]

adam, to ciekawe - napisz coś bliżej - dużo roboty było? jak finansowo wyszedłeś w porównaniu do kupna sprawnego? opłaciło się?

[lucaszz]

o właśnie też ciekawy jestem... pamiętam kiedy patrzałem sobie za subarakami w be/nl straszna posucha.... Skąd dokładnie wychaczyłeś sprzęta? Jakie serwisy internetowe warto poprzeglądać?

[Hogi]

o właśnie też ciekawy jestem... pamiętam kiedy patrzałem sobie za subarakami w be/nl straszna posucha.... Skąd dokładnie wychaczyłeś sprzęta? Jakie serwisy internetowe warto poprzeglądać?

 

Może zacznij od tego? :arrow: http://ortografia.pl/ :razz:

[leon]

o właśnie też ciekawy jestem... pamiętam kiedy patrzałem sobie za subarakami w be/nl straszna posucha.... Skąd dokładnie wychaczyłeś sprzęta? Jakie serwisy internetowe warto poprzeglądać?

 

Może zacznij od tego? :arrow: http://ortografia.pl/ :razz:

 

No toć pisze się: paczyłem. Dobrze, że Hogi na straży.

[lucaszz]

Chłopaki Tragedia, złoty poleciał na łeb na szyję i chyba nie będzie się opłacać jechać do Niemca.....

 

 

Co myślicie o tym żeby kupić w Polsce? Ceny rzędu 10 000 za wersje po facelifcie nie są zbyt wygórowane? I jak tu kurde nie naciąć się na kręcony licznik, albo chociaż poznać prawdziwy przebieg? Bo im przy przy 200 paru są zadbane w środku (przynajmniej bywają)... Może jest jakaś książeczka np. serwisowa która to dokumentuje?

[AMI]

Ty nie patrz na stan licznika, tylko na stan samochodu... bo inaczej mozesz zostac kolejnym kupujacym marzenia...

[Arti]

Ceny rzędu 10 000 za wersje po facelifcie nie są zbyt wygórowane

10 k PLN za Imprezę NA z roku 99/00?

[pablonas]

Może chodzi o pierwszy lift który pojawił się pod koniec 96 roku?

[lucaszz]

Tak, pierwszy lift..... 97 rok np.

[Mateoos]

Może jest jakaś książeczka np. serwisowa która to dokumentuje?

 

Nie traktuj książeczki jak wyroczni. Podrabianie książeczki jest już tak oklepane, że "handlowcy" przestawiają się na "zgubioną książkę".

 

Rocznik '97 za 10kpln? Jak znajdziesz taką w dobrym stanie, to będziesz mógł powiedzieć, że Ci się poszczęściło.

[lucaszz]

Ok, coś tam oglądałem... najbardziej zaniepokoił mnie tylni dyfer... cholerka w Imprezie może być lekko słychać napędy? To są moje jedne z pierwszych doświadczeń z 4wd ^^ W końcu są tam 3 dyfry a nie jeden.... Coś mi z tyłu szumiało tak... Może lekko wyło, Nie wiem czy to łożysko czy to jakiś dyfer.... Gdyby sie okazało że to dyfer z lekka szumi, choć chyba nie ma prawa bo auto ma mniej niż 200 000 i wg. mnie na tyle wygląda.... Prędzej łożysko... To jakie mogą być z tym związane konsekwencje i koszta? Czy z lekkim szumem można sobie normalnie jeździć? Czy czymś to grozi?

 

 

 

Przypadkiem mi sie nagrał nawet dźwięk z kabiny...

http://www.wrzuta.pl/audio/dsQ494x9P6/bez_nazwy

 

Proszę oceńcie... Z góry dzieki THX

[Mateoos]

Ja takie delikatne "wycie" słyszę podczas jazdy z załączonym reduktorem.

[lucaszz]

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C6570779

 

Powiem wprost.... oglądał to ktoś?

Bo mi prawie wszystko gra, oprócz tych szumów prawdopodobnie z łożyska, ale auto stoi u handlarza dość długo....nikt nie kupuje, oszalałem.... nie chce sie wbić na minę, mam straszną tendencje do tego, nie jedną już przerabiałem. Jest trochę zapuszczona wizualnie, ale mnie to nie boli, ma mechanicznie dać rady....

[karczochrulez]

stoi, za to cena - teraz niższa poprzednio jakoś po 12cie był? Trudno coś ze zdjęć, no ale są na forum magicy to może podpowiedzą

[Sławek1]

Biorąc pod uwagę słabą dostępność części, wysokie ich ceny, brak zamienników, słabe obczajenie warsztatów (oczywiście w porównaniu do innych dużo bardziej popularnych marek) ta bałbym się kupować to auto za takie pieniądze. Wstaw do serwisu na badanie a lepiej zapłacić 2-3 stówki niż wpaść na minę bo wtedy to albo duża skarbonka albo trzeba opchnąć padlinę głupszemu od siebie a o takich coraz trudniej. Mam nadzieję że rozumiesz iż to w dobrej intencji . Pomyśl za ile ten handlarz tą furkę musiał ściągnąć. Żaden szwab nie sprzeda czegoś wartościowego za półdarmo.Wydaje mi się, że aby kupić auto do jeżdzenia to trzeba wyłożyć co najmniej 15-20 tpln + 5 tpln w rezerwie na ewentualne naprawy wynikające z normalnego zużycia a nie z zajeżdzenia w trupa. Jak coś kupisz to daj znać, może się mylę i można coś kupić za 10 tpln.All the best. :wink:

[karczochrulez]

Zgadzam się ze Sławkiem. Najczęściej zysk handlarzy bierze się z tego że wyszukują okazje którym coś jest - machanicznie, blacharsko itp. Wtedy naprawa po taniości i cena po naprawie jak u Niemców. Łatwo to zauważyć obserwując uszkodzone np. na mobile.de - cena leci na pysk, bo u nich głupia wymiana tłumika to 100 ojro. To nie znaczy że to coś złego - kupiony po taniości z powodu np rozwalonej skrzyni która została przwidłowo wymieniona jest po naprawie pełnosprawnym autem, ale z drugiej strony to że subaru jest modne i luksusowe oznacza że handlarzowi opłaci się również robić jedno z 4 ćwiartek

[Bobej]

To ja moze sie wtrace ... W maju tego roku udalo mo sie znalezc w Niemczech SI 2.0 '98 Holzer Edition przejechane 118 tys za 2200 Euro . Pojechalem , kupilem i jestem zadowolony z tego zakupu jak nigdy dotad . Nic nie puka nie stuka nie bylo bite ( cyfrowy miernik do lakieru ) . Zalozylem kuchenke sekwencyjna i przez ostatnie dwa miesiace zrobilem 7 tys km I dalej nic sie nie zepsulo . Wiec polecam wyjazdy do Niemiec . Szukajcie a znajdziecie

[lucaszz]

Tak, teraz straszna posucha, albo ja nie wiem gdzie szukać A jak coś jest na mobile.de to w jakimś wielkim komisie czyli pewnie Turek?

 

 

Ostatnio zwariowałem, jako ze mam jeszcze trochę czasu na zmianę auta 1000 myśli w głowie i nie wiem co robić. Powiedzcie mi czy dla studenta praktycznie z prawie zerowymi miesięcznymi dochodami (po za wakacjami oczywiście) GL-ka to jest dobry pomysł? Zawsze interesowały mnie rajdy, sporty motorowe etc, startuje okazyjnie na jakiś pojeździawkach i myślałem o imprezie głownie ze względu na frajdę i pierwsze szlify z 4wd. A tak myślę czy nie lepiej zainwestować w dupowóz w stylu hatchback/coupe 1.6 ośka, i odczekać parę lat i kupić GT-ka turbo dziadka gtx gt-4 czy cokolwiek innego, a uczyć sie jazdy dalej na ośce. Czy np. samo spalanie 2.0 gl i jakiejś pierwszej lepszej oski 1.6 110-130km na np. mieście może być zbliżone? Dane różnie podają, z mojej krótkiej praktyki wychodzi ze na krótkich dystansach 1.6 może przekroczyć 10 litrów, a to prawie tyle co GL? Wiadomo serwis nieporównywalnie droższy, ale jak trafie na zadbaną GL to chyba nie będę musiał nie wiadomo ile płacić.

[wgabor]

tydzien temu kupowalem w niemczech si 2,0 1998 klima skora 3000e bardzo ladna imprezka

[karczochrulez]

widzę że 98 rulez

lucas - dla studenta bez dochodów to fiesta 98 raczej. Moja była kobieta kupiła - ładne dziarskie autko - na każdym szrocie części albo zamienniki

np. trzeba było lusterko wewn. dokupić to na pierwszym szrocie na który pojechałem było za 20pln.

[Dehnel]

Ostatnio zwariowałem,

widzę właśnie...

dla studenta praktycznie z prawie zerowymi miesięcznymi dochodami (po za wakacjami oczywiście) GL-ka to

NIE

jest dobry pomysł?

 

Mi przy dynamicznym poruszaniu sie na trasie i spokojnym w mieście pali 10l i to nie jest dramat. ALE parę dni temu stwierdzono uszczelkę wydmuchaną spod głowicy. Jakbym był studentem, samochód by już stał w jakimś komisie. Jak się nic nie psuje, jest spoko, a jak się zepsuje takie coś robi się nie fajnie. przy okazji robię tez rozrząd, bo mam 93k km, amor sie wylał, więc też zmieniam kpl... 3XXX PLN wyjdzie z portfela.

Ja wiem, że to nie jest częsta naprawa w wolnymssaku, ale może się zdarzyć, więc bez stałych, nie najniższych dochodów nie polecam.

 

EDYTa:

a na pierwsze szlify to kup swifta 4x4 w starej budzie

[Hogi]

EDYTa:

a na pierwsze szlify to kup swifta 4x4 w starej budzie

Albo 126p. :razz: