Skocz do zawartości

Zadek w foresterze i wymiary springów


Janosik

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie potwierdzam wcześniejsze doniesienia o cenach tylnych amorków z samopoziomowaniem w ASO, aktualna cena to 1267zł brutto za sztukę, cena z ASO POINT ŁÓDŹ za amor do 2,0XT 04r.

Wydaje mi się że przy takiej cenie nie opłaca się kombinować przeróbek forkowego zadka...

biorąc pod uwagę sporą awaryjność oryginalnego rozwiązania vs. pozytywne opinie użytkowników modyfikacji i fakt, że za cenę jednego oryginalnego amorka kupię 2 amorki KYB i 2 sprężyny z Poznania - decyduję się na przeróbkę

 

ponawiam pytanie o dobry zakład w Poznaniu, który dokonałby podmianki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 950
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

_lEszEk_, zobacz jeszcze to ogłoszenie

http://www.forum.subaru.pl/viewtopic.php?p= ... 761#696295

 

Olleo nie bądź taki pewien tych sprężyn, o ile pamietam to Ty kupiłeś używki, więc może nie są tak do końca sprawne :roll:

ja tam uważam że to przede wszystkim wina amorków, inaczej starałbym się bardziej żebyś kupił sprężyny ode mnie :wink: :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

_lEszEk_, zobacz jeszcze to ogłoszenie

http://www.forum.subaru.pl/viewtopic.php?p= ... 761#696295

Janosik,

dzięki za namiary, ale już zdecydowałem, że nie chce oryginałów. Moje amory mają ten sam wiek i podobny przebieg jak te, które oferuje Grzesiek_67, z tym, że tylni amorek od strony kierowcy ma przy tym sprawność 17% :mad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, jesli juz, to jest to problem ze sprezynami. U mnie po zmianie amorow na starych sprezynach lewa strona z 1cm nizej siedzi.

 

Przejdź na lepszą dietę. :cool:

Schudlem juz 14kg, znasz lepsza? :P

 

[ Dodano: Pon Wrz 01, 2008 9:19 pm ]

_lEszEk_, zobacz jeszcze to ogłoszenie

http://www.forum.subaru.pl/viewtopic.php?p= ... 761#696295

 

Olleo nie bądź taki pewien tych sprężyn, o ile pamietam to Ty kupiłeś używki, więc może nie są tak do końca sprawne :roll:

ja tam uważam że to przede wszystkim wina amorków, inaczej starałbym się bardziej żebyś kupił sprężyny ode mnie :wink: :mrgreen:

Ktos pisal, ze zmienial amorki, ale nie byl zadowolony z poziomu, to wymienil jeszcze sprezyny i bylo juz git. Nie wiem, czy nawet nie dwie osoby - Grzesiek_67 i Siekla?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktos pisal, ze zmienial amorki, ale nie byl zadowolony z poziomu, to wymienil jeszcze sprezyny i bylo juz git. Nie wiem, czy nawet nie dwie osoby - Grzesiek_67 i Siekla?

pisało to pare osób, m.in.: Janosik i gimli2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

_lEszEk_, nie chodzi mi o lezenie tylu, a niedomaganie lewej strony. Janosik i gimli2 pisali o amorkach KYB i dorabianych sprezynach.

Olleo, o sprawie pisał chociażby pin555 w swoim poście tutaj

 

chociaż w sumie to nie jestem pewien co miał na myśli pisząc prawa/lewa :wink: zawsze mam z tym problem :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lewą i prawą stronę, zawsze określasz jak siedzisz w aucie.

czyli lewa - kierowca; prawa - pasażer

 

lewa to jest druga od prawej :mrgreen:

a nie na odwrót? :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

postanowiłem naskrobac pare zdań w tym teamcie bo od zabiegu na moim forku minęło już 7 miechów no i co chyba ważniejsze 22 tys km.

auto użytkuje jako typowego woła roboczego. najwiecej kilometrów tłucze w okolicach Olsztyna, a wiadomo że tu drogi są powiedzmy średniej jakości :wink: co moge powiedzieć o zawieszeniu. sprawuje sie bardzo dobrze. jazda po dziurach przy komplecie osób - brak dobijania czy jakichkolwiek stuków. wrzucenie na pake 200 kg też nie stanowi problemu. jazda po "leżących policjantach" z prędkoscią 40-50 km/h nie odbija się negatywnie na aucie. w terenie autko sprawuje się znakomicie - w lesie jestem conajmniej 2 razy w tygodniu. jazda po zakrętach, czy to po mokrym czy suchym asfalcie to sama frajda. sprawdzałem wczoraj odległosc od błotnika dośrodka koła - 450 mm.

ogólnie jestem zadowolony. pozdrawiam.

p.s jak ktos miałby życzenie sprawdzić ile w tym prawdy to jestem w Olsztynie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janosik,

dzięki za namiary, ale już zdecydowałem, że nie chce oryginałów. Moje amory mają ten sam wiek i podobny przebieg jak te, które oferuje Grzesiek_67, z tym, że tylni amorek od strony kierowcy ma przy tym sprawność 17%

 

Leszek, musiałeś kupić bądż zainstalować jakąś "padlinę" a nie nowe, oryginalne amorki. Po 40k km jest praktycznie niemożliwe abyś nie miał amortyzatora w ogóle (17% to brak amortyzatora).

Ja oczywiście nie namawiam na zakup moich amortyzatorów, gdyż już ich nie sprzedaję :mrgreen: (przynajmniej do czasu uzbierania kaski na Tein SSM) ale pakowanie się w jakieś druciarskie rzeżby uznaje za zmianę auta z Subaru Forester na ....no nie wiem, jakieś tam :mrgreen: Oryginał w ASO jest coraz tańszy.

 

Pozdrawiam

Grzegorz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gimli2, mam dokladnie takie same odczucia. zestaw sprezyn z poznania jest rewelacyjny. planuje jeszcze zalozyc takie zamowic tam spezyny na przod bo brakuje mi czasami przeswitu w terenia...

 

dodatkowo zrobilem mala korekte geometrii tylnego zawieszenia i teraz mam malego negatywa. :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Leszek, musiałeś kupić bądż zainstalować jakąś "padlinę" a nie nowe, oryginalne amorki. Po 40k km jest praktycznie niemożliwe abyś nie miał amortyzatora w ogóle (17% to brak amortyzatora).

Grzesiek_67, moje amory montował poprzedni właściciel. faktury zakupu i montażu oryginalnych amorów widziałem, natomiast czy części faktycznie były oryginalne - zobaczę dopiero po ich demontażu. krótka żywotność moich amorów dziwi mnie również, ale fakt jest faktem.

 

Zastanawiałem się czy jedną z przyczyn padu tylnego amora po stronie kierowcy nie jest to, że auto często parkuje w miejscu, które wymusza największy nacisk na tylne koło po stronie kierowcy.... czyli na ten amor, który padł:(

 

a co do określenia:

jakieś druciarskie rzeżby

bazując na opiniach szeregu użytkowników: gimli2, ppmarian, Janosik pozwolę sobie mieć inne zdanie :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samopoziomowanie to wypas, nie ma dwóch zdań, szczególnie jak ktoś chce jeździć z przyczepą, ale nie każdy ma ochote pchać do wolnossącego forka wartego 15-18k części (jakby nie było eksploatacyjne) za 15-20 % wartości auta, dlatego rozwiązanie które znalazł

gimli2
jest dobre.

Na takim zestawie to po prostu dobre zwykłe zawieszenie, szczególnie jak ktoś potrzebuje wyższego prześwitu, dodam że przewoziłem ciężar w granicach 300-400 kg i można to było poznac raczej po oponach niż po zwisie :cool:

 

ppmarian, zmieniałes śruby żeby zrobić negatyw? bo odkąd pisałes o efekcie "ZIŁA" to tez zaczynam to zauważać :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janosik, śruby zmieniałem na tzw fasolkowe. nie sa to oryginalne sruby subaru (ponosc legacy turbo takie mialo) bo takich nie mialem pod reka, ale sa to oczywiscie atestowane śruby stosowane w motoryzacji* i spelolniaja swoje zadanie znakomicie.

 

* - pracuje w konkurecji subaru wiec mam dostep.... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak jest z oceną zużycia amortyzatór samopoziomujących w zwykłej stacji diagnostycznej. Słyszałem ze przy amortyzatorach samopoziomujących można sobie te wynikiw książki włożyć.

 

Co do ceny samopoziomujących to ja ściągałem z niemiec orginalne z salonu i koszt jednnego zamknął się w okolicahc 950 PLN

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

WITAM

NIE DOCZYTAŁEM, CZY KTOŚ JUŻ PODZIELIŁ SIĘ WIEDZĄ O ROZWIĄZANIU PROBLEMU PRZERÓBKI SAMOPOZIOMUJĄCYCH AMORKÓW TYLNYCH WIĘC PODZIELĘ SIĘ MOIM DOŚWIADCZENIEM.

FORESTER GX Z 1998r. MA OCZYWIŚCIE ORYGINALNIE TYLNE AMORTYZATORY SAMOPOZIOMUJĄCE.

JA SWOJEGO KUPIŁEM ZE ŚWIEŻO WYMIENIONYMI AMORKAMI NA ZAMIENNIKI (CHYBA BILSTEIN), WIĘC SAMOCHÓD SIEDZIAŁ Z TYŁU O OKOŁO 7CM ZA NISKO.

SZKODA MI BYŁO NOWO ZAŁOŻONYCH AMORTYZATORÓW, WIĘC NIE ZDECYDOWAŁEM SIĘ NA ICH WYMIANĘ NA ORYGINALNE SAMOPOZIOMUJĄCE. ZDECYDOWAŁEM SIĘ NA WYMIANĘ SPRĘŻYN ZAWIESZENIA.

PO 2 PRÓBACH JUŻ MIAŁEM ROZWIĄZANIE: OCZYWIŚCIE NIE JEST WAŻNA DŁUGOŚĆ SPRĘŻYNY, ALE JEJ TWARDOŚĆ, CZYLI MIĘDZY INNYMI ŚREDNICA PRĘTA.

ALE ŻEBY NIE KOMPLIKOWAĆ POSUNĘ ODRAZU ROZWIĄZANIE: U MNIE DOSKONALE SPRAWĘ ZAŁATWIŁY PRZEDNIE SPRĘŻYNY Z CITROENA BERLINGO 1999r. 1.9D, KUPIŁEM UŻYWKI ZA 100ZŁ KOMPLET I PO ZAŁOŻENIU SZCZĘKA OPADŁA MI Z WRAŻENIA. FOREK ZACZĄŁ WYGLĄDAĆ JAK TRZEBA, JEŻDŻĘ OD TEJ WYMIANY JUŻ PRZESZŁO 6 MIESIĘCY I WYSOKOŚĆ TYŁU JEST JAK Z KATALOGU, TRAKCJA BEZ ZASTRZEŻEŃ !!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...