Skocz do zawartości

Pieprzona sesja (czyli wątek dla studentów)


adaś

Rekomendowane odpowiedzi

A po jakiej innej uczelni będę miał wykształcenie dające szanse na znalezienie pracy dającej szansę na utrzymanie Subaraka? :twisted:

medyczna :lol::mrgreen:

 

Jak bym nie kształcił się od lat w kierunku matematyczno-informatycznym (i nie miał w domu profesora matematyki ^^) to bym tak pewnie zrobił :P

 

Chemię kochałem, ale biologii (układ krwionośny) nigdy nie znosiłem... :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 434
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

tylko musze chyba zdac jeszcze raz mature:D

z tego co wiem można kilka razy zdawać maturę (nie pamiętam albo 3 albo 5 razy) moi znajomi jeszcze w tym roku zdawali maturę po raz kolejny :idea::mrgreen:

 

5 lat od daty pierwszego egzaminu maturalnego. Czyli de facto 5x :)

 

Jeden w plecy, dwa przede mną jeszcze. Najbliższy w poniedziałek. A mogłem qrfa się bronić w tym roku, to nie, sie zachciało powtarzać rok (już jakiś czas temu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lubię, ale teraz już i tak trochę za późno na zmianę (a w LO nie miałem z tego rozszerzenia i nie przykładałem się już zbytnio)... a Informatykę również (a nawet bardziej) kocham :mrgreen:

Ale dzięki za pomysł, może jak na PŚ mają taki kierunek... to się też papiery złoży :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A po jakiej innej uczelni będę miał wykształcenie dające szanse na znalezienie pracy dającej szansę na utrzymanie Subaraka? :twisted:

medyczna :lol::mrgreen:

 

Jak bym nie kształcił się od lat w kierunku matematyczno-informatycznym (i nie miał w domu profesora matematyki ^^) to bym tak pewnie zrobił :P

 

Chemię kochałem, ale biologii (układ krwionośny) nigdy nie znosiłem... :mrgreen:

u mnie w domu było ukierunkowanie na studia medyczne (2 stomatologów pod jednym dachem, obie protetyczki 2giego stopnia + za ścianą dwoje techników dentystycznych... :roll: )

 

a ja miałam odwrotnie, biologię uwielbiałam, a z chemią było trochę problemów aż wzięłam dobre korki w 2 liceum i koniec z problemami 8) , a fizyka kulała i kuleje nadal niemiłosiernie... :roll: na szczęście mam to już za sobą :twisted::mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak chcesz sobie życie zniszczyć to śmiało idź :mrgreen:

 

Serio pytam, mogłeś jakoś tak wiesz... podbudować na duchu :mrgreen:

a co nie podbudowałem? :mrgreen:

 

A po jakiej innej uczelni będę miał wykształcenie dające szanse na znalezienie pracy dającej szansę na utrzymanie Subaraka? :twisted:

medyczna :lol::mrgreen:

myślałem o tym, ale nie było specjalizacji odpowiadającej moim poglądom więc musiałem wybrać co innego :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko liczę, że ta fizyka na moim przyszłym kierunku będzie raczej "mało hardkorowa"... w sumie i tak jej w programie jest tylko jeden semestr. 8)

u mnie też był tylko 1 semestr na pierwszym roku, co nie zmieniło faktu że nadal nie ogarniam fizyki :roll: :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko liczę, że ta fizyka na moim przyszłym kierunku będzie raczej "mało hardkorowa"... w sumie i tak jej w programie jest tylko jeden semestr. 8)
jak dla mnie to na politechnice nie było zbytnio żadnych hardkorowych rzeczy, jedynie podejście i poglądy wykładowców są porąbane i często nauka technologii z epoki kamienia łupanego

 

radekk - ano, nie podbudowałeś ^^ Co jest strasznego w Polibudach? :mrgreen:
jedną z rzeczy którą można wymienić to np. ja, albo ktoś podobny do mnie :twisted: Wystarczający powód żeby zniechęcić jeśli nie chce się mieć skrzywionej psychiki do końca życia które po spotkaniu ze mną i tak znacznie zostaje skrócone :mrgreen:

 

-- 11 cze 2011, o 16:55 --

 

joanna7f a kto Ci kazał ją ogarnąć, ważne było żeby zdać :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak dla mnie to na politechnice nie było zbytnio żadnych hardkorowych rzeczy, jedynie podejście i poglądy wykładowców są porąbane i często nauka technologii z epoki kamienia łupanego

 

Takie życie, trzeba to przeboleć :P

 

 

jedną z rzeczy którą można wymienić to np. ja, albo ktoś podobny do mnie :twisted: Wystarczający powód żeby zniechęcić jeśli nie chce się mieć skrzywionej psychiki do końca życia które po spotkaniu ze mną i tak znacznie zostaje skrócone :mrgreen:

 

To byśmy się chyba dogadali :twisted: Jam jest humanistą wśród ścisłowców, a skrzywionym psycholem przy okazji :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

joanna7f a kto Ci kazał ją ogarnąć, ważne było żeby zdać :mrgreen:

no i po długiej przeprawie (czyt. poprawka) zdałam :idea::mrgreen:

 

jedną z rzeczy którą można wymienić to np. ja, albo ktoś podobny do mnie :twisted: Wystarczający powód żeby zniechęcić jeśli nie chce się mieć skrzywionej psychiki do końca życia które po spotkaniu ze mną i tak znacznie zostaje skrócone :mrgreen:

no wiesz co... i jeszcze się tym chwalisz? :roll:

 

:twisted::mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie życie, trzeba to przeboleć :P
no niestety. Tylko później idą tacy do pracy i nagle dostają przez łeb, bo to wszystko co się uczyli nie ma kompletnie żadnego przełożenia na rzeczywistość. Dobrze że np na takich uczelniach medycznych tak nie ma, bo podczas wizyty u lekarza jedyne na co można by liczyć to na odprawienie jakiś magii :mrgreen:

 

joanna7f a kto Ci kazał ją ogarnąć, ważne było żeby zdać :mrgreen:

no i po długiej przeprawie (czyt. poprawka) zdałam :idea::mrgreen:

mądra dziewczyna :wink:

 

jedną z rzeczy którą można wymienić to np. ja, albo ktoś podobny do mnie :twisted: Wystarczający powód żeby zniechęcić jeśli nie chce się mieć skrzywionej psychiki do końca życia które po spotkaniu ze mną i tak znacznie zostaje skrócone :mrgreen:

no wiesz co... i jeszcze się tym chwalisz? :roll:

 

:twisted::mrgreen:

staram się oszczędzić choć kilku osobom żywota :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no niestety. Tylko później idą tacy do pracy i nagle dostają przez łeb, bo to wszystko co się uczyli nie ma kompletnie żadnego przełożenia na rzeczywistość. Dobrze że np na takich uczelniach medycznych tak nie ma, bo podczas wizyty u lekarza jedyne na co można by liczyć to na odprawienie jakiś magii :mrgreen:

 

Już teraz dorabiam sobie "w branży", tak samo planuję robić na Studiach - ja to po prostu lubię - nie jestem ekspertem, może nie mam "drygu" do jakiejś konkretnej działki informatycznej - ale to lubię po prostu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze że np na takich uczelniach medycznych tak nie ma, bo podczas wizyty u lekarza jedyne na co można by liczyć to na odprawienie jakiś magii :mrgreen:

u lekarza jest dużo różnych gadżetów które mają odwrócić uwagą pacjenta, magia wyszła z mody :roll: , teraz komputer stawia diagnozę :mrgreen:

podobno :?

 

mądra dziewczyna :wink:

czasami 8) :mrgreen:

 

staram się oszczędzić choć kilku osobom żywota :lol:

czyli, że teraz jesteś tym dobrym? :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko później idą tacy do pracy i nagle dostają przez łeb, bo to wszystko co się uczyli nie ma kompletnie żadnego przełożenia na rzeczywistość. Dobrze że np na takich uczelniach medycznych tak nie ma

 

Nie wiem jak jest z lekarzami (w sumie to od 3 roku chyba już siedzą na klinikach czy tam od 4, więc mają materiał badawczy od razu), ale np na farmacji dalej wbijają do głowy technologie stosowane z 30-40 lat temu, od których dawno się odeszło.

Każą wbijać do głowy mechanizmy działań itp, leków, które zostały wycofane z rynku, i tak możnaby mnożyć i mnożyć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale np na farmacji dalej wbijają do głowy technologie stosowane z 30-40 lat temu, od których dawno się odeszło.

Każą wbijać do głowy mechanizmy działań itp, leków, które zostały wycofane z rynku, i tak możnaby mnożyć i mnożyć :)

u nas jest to samo na zajęciach z farmakologii :| wbijają nam do głowy coś z czego już się nie korzysta od kilkunastu lat :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u nas jest to samo na zajęciach z farmakologii :| wbijają nam do głowy coś z czego już się nie korzysta od kilkunastu lat :roll:

 

Kładą do łba relikty, a egzamin robią z super-hiper-ekstra nowoczesnych leków, o których było tylko wspomniane. Zresztą sam wynik egzaminu: na 93 osoby piszące, pierwszy termin upierdzieliło 54 osoby. (z farmy)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u nas jest to samo na zajęciach z farmakologii :| wbijają nam do głowy coś z czego już się nie korzysta od kilkunastu lat :roll:

 

Kładą do łba relikty, a egzamin robią z super-hiper-ekstra nowoczesnych leków, o których było tylko wspomniane. Zresztą sam wynik egzaminu: na 93 osoby piszące, pierwszy termin upierdzieliło 54 osoby. (z farmy)

dokładnie! nawet pisanie durnych recept jest przestarzałe... potem się ludzie dziwią, że lekarz nie umie napisać poprawnej recepty... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już teraz dorabiam sobie "w branży", tak samo planuję robić na Studiach - ja to po prostu lubię - nie jestem ekspertem, może nie mam "drygu" do jakiejś konkretnej działki informatycznej - ale to lubię po prostu :)
to inna sprawa, ale mnie zastanawia jak można być tak zacofanym, a niekiedy głupim i to jeszcze nie raz ludzie którzy mają tytuł prof, nie wiem kto i za co im go dał :roll:

 

u lekarza jest dużo różnych gadżetów które mają odwrócić uwagą pacjenta,
na mnie to nie działa, bo prędzej ja odwracam uwagę lekarza niż on moją :twisted:

 

magia wyszła z mody :roll: , teraz komputer stawia diagnozę :mrgreen:

podobno :?

ale przynajmniej stawia mniej bądź bardziej właściwą, a nie za każdym razem na zasadzie albo się uda albo nie.

 

staram się oszczędzić choć kilku osobom żywota :lol:

czyli, że teraz jesteś tym dobrym? :mrgreen:

nie, kto inny to napisał próbując Was ustrzec przede mną :twisted:

 

Kładą do łba relikty, a egzamin robią z super-hiper-ekstra nowoczesnych leków, o których było tylko wspomniane.
ciesz się, że przynajmniej wspomną, chociaż wiesz czego szukać :mrgreen:

 

Zresztą sam wynik egzaminu: na 93 osoby piszące, pierwszy termin upierdzieliło 54 osoby. (z farmy)
o kurczę, ale macie dobrą zdawalność powyżej 58%, u mnie u jednego kolesia rzadko przekracza 20% :mrgreen: Na drugim to samo i tym sposobem prawie cały rok spotyka się po roku na tym samym przedmiocie powtarzając go :mrgreen:

 

potem się ludzie dziwią, że lekarz nie umie napisać poprawnej recepty... :roll:
a co za różnica, przecież i tak nikt się nie doczyta :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u lekarza jest dużo różnych gadżetów które mają odwrócić uwagą pacjenta,

na mnie to nie działa, bo prędzej ja odwracam uwagę lekarza niż on moją :twisted:

:? magią? :mrgreen:

 

staram się oszczędzić choć kilku osobom żywota :lol:

czyli, że teraz jesteś tym dobrym? :mrgreen:

nie, kto inny to napisał próbując Was ustrzec przede mną :twisted:

:shock: a więc kto nad nami czuwa? :mrgreen:

 

 

Zresztą sam wynik egzaminu: na 93 osoby piszące, pierwszy termin upierdzieliło 54 osoby. (z farmy)

o kurczę, ale macie dobrą zdawalność powyżej 58%, u mnie u jednego kolesia rzadko przekracza 20% :mrgreen: Na drugim to samo i tym sposobem prawie cały rok spotyka się po roku na tym samym przedmiocie powtarzając go :mrgreen:

u nas na uczelni się wycwanili, żeby egzamin był ważny musi zdać min 50% roku, dlatego na anatomii czasami obniżają próg punktowy, ale i tak połowa roku ma to potem w plecy :roll:

 

potem się ludzie dziwią, że lekarz nie umie napisać poprawnej recepty... :roll:

a co za różnica, przecież i tak nikt się nie doczyta :P

a myślisz że dlaczego tak bazgrolą?... :twisted: :roll: :mrgreen: żeby nie można było wychwycić tych błędów :idea:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o kurczę, ale macie dobrą zdawalność powyżej 58%, u mnie u jednego kolesia rzadko przekracza 20% :mrgreen: Na drugim to samo i tym sposobem prawie cały rok spotyka się po roku na tym samym przedmiocie powtarzając go :mrgreen:

U mnie był przypadek, że z całej grupy przedmiot zaliczyła jedna osoba. Reszta miała powtórkę z rozrywki :roll: :lol::mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na mnie to nie działa, bo prędzej ja odwracam uwagę lekarza niż on moją :twisted:

:? magią? :mrgreen:

tysz

 

:shock: a więc kto nad nami czuwa? :mrgreen:
już nikt, pozbyłem się go :roll: :twisted:

 

u nas na uczelni się wycwanili, żeby egzamin był ważny musi zdać min 50% roku, dlatego na anatomii czasami obniżają próg punktowy
u nas też, ale ten próg to 20% i dziwnym trafem jak robi się afera na uczelni że przykładowo powtórkę przedmiotu ma mieć koło 130-140 osób z 150 to wówczas zdaje dokładnie te 20%

 

a myślisz że dlaczego tak bazgrolą?... :twisted: :roll: :mrgreen: żeby nie można było wychwycić tych błędów :idea:
a ja myślałem że wszyscy mają staż w jakiś arabskich krajach i nabierają nawyków i piszą po arabsku :mrgreen:

 

U mnie był przypadek, że z całej grupy przedmiot zaliczyła jedna osoba. Reszta miała powtórkę z rozrywki :roll: :lol::mrgreen:
u jednego wykładowcy to jest codzienność, co jakiś czas robi się afera i po ingerencji dziekana zdaje 20% roku, a reszta ma powtórkę :mrgreen:

 

Mogę też ponarzekać :twisted::P:mrgreen: :wink:
spadaj :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...