Skocz do zawartości

Frorester XT SJ wersje po lifcie MY16 MY17 MY18


Sergi

Rekomendowane odpowiedzi

Dzien Dobry.

Szukam Forka XT  po lifcie od 2016 wersja platinum albo sport, czy ktos sie orentuje jakie byly roznice miedzy XT Platinum MY2016 a MY2017 ? Czy miedzy Platinum MY2017 a Sport MY2018 oprocz 1.ogrzewania kierownicy 2. czyjnika martwego pola 3.ogrzewanych tylnych siedzen 4. anteny na dachu w kolorze czarnym -czy sa jakies roznicy w silniku? skrzyni? sofcie?

Pozdrawiam.

Sergiusz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miedzy SJ XT Platinum MY16 i MY17 patrzac na opis nie znajduje roznic wzgledem wyposazenia i parametrow , szukam tez info czy cos poprawiono nie oficjalnie (np slyszalem ze MY15 ma poprawiony uklad kierowniczy wzgledem MY14).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, sartek napisał(a):

Poważnie? Mam MY18 i ogólnie nie jest z tym najlepiej. Strach pomyśleć, że mogło być jeszcze bardziej nie najlepiej ;)

 

No, nie jest dobrze to nomen omen słyszeć, ponieważ właśnie czekam na przypłynięcie wylicytowanego MY17. Aż tak źle na trasie ? Rozważałeś dodatkowe wyciszanie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym wyciszeniem to bym nie panikował, nie jest najgorzej, wsiądziesz, przejedziesz się i zobaczysz jak jest. Poza tym wersje z US różnią się od Europejskich więc może być zupełnie inaczej i to nie koniecznie w tą dobrą stronę, wiem natomiast że FXT z US miały Eyesight ale czy we wszystkich wersjach? Poza tym kwestia wyciszenia jest czysto subiektywna, ja np.uważam że nie jest źle, mój syn wręcz twierdzi że za cicho.

Edytowane przez adamW202
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, lypsky napisał(a):

Aż tak źle na trasie ? Rozważałeś dodatkowe wyciszanie ?

Do 120/130 km/h na godzinę jest OK, o ile nie jedziesz pod watr. Pod wiatr jest niekomfortowo głośno. Przy wyższych prędkościach również jest męcząco.
Co ciekawe, odkąd mam ten samochód, sądziłem, że problemem jest wysoka i dość pionowa karoseria, ale... w zeszłym tygodniu jechałem przez Niemcy i nagle na autostradzie trafił się odcinek świeżo po remoncie, z jakimś nowym rodzajem asfaltu i stał się cud - w samochodzie zrobiło się ISTOTNIE ciszej od samej zmiany nawierzchni. To każe mi się zastanawiać, czy na przykład wyciszenie nadkoli by pomogło.

 

Ale ogólnie najsensowniejszym rozwiązaniem jest ograniczenie prędkości przelotowej do 120 km/h. Jest cicho, nie wydasz na wygłuszenie, a i zaoszczędzisz na paliwie, bo przy tej prędkości przelotowej można zejść do niskich 8 l/100km.

 

46 minut temu, adamW202 napisał(a):

mój syn wręcz twierdzi że za cicho

To jest zawsze dylemat. Jakiś fajnie gadający wydech chętnie bym przygarnął, ale jak trzeba zrobić trasę ponad 1000 km, to wolę, żeby było jak najciszej.  Ech, dylematy ;)

Edytowane przez sartek
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, adamW202 napisał(a):

Poza tym wersje z US różnią się od Europejskich więc może być zupełnie inaczej i to nie koniecznie w tą dobrą stronę,

 

Prawda. Miałem OBK MY15. kiedyś kumpel poprosił mnie, żebym obejrzał dla niego taki sam samochód, tylko z rynku US. Zupełnie inne odczucia. Dźwięk silnika, wygłuszenie, działanie skrzyni.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.04.2023 o 09:54, spawalniczy napisał(a):

 

Prawda. Miałem OBK MY15. kiedyś kumpel poprosił mnie, żebym obejrzał dla niego taki sam samochód, tylko z rynku US. Zupełnie inne odczucia. Dźwięk silnika, wygłuszenie, działanie skrzyni.

co in plus co in minus subiektywnie ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Sergi napisał(a):

Mam jeszcze pytanie przy wyborze takiego samochodu na co byscie postawili?

Forester XT Platinum 2016 - przebieg 60-80 tys czy

Forester XT Sport 2018 - przebieg okolo 150 tys cena podobna.

 

 

Sprawdź koniecznie przy zakupie któregokolwiek z nich czy była robiona wymiana oleju w skrzyni CVT co 60 tyś. km przebiegu bo do nie dawna nikt tego nie pilnował (włącznie z ASO) a życie pokazało, że te skrzynie też się psują i koszty napraw są bardzo duże.

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Jeszcze nie, sprzedaje toyotę corolle hybrydowa z 2021, jeśli się uda to wtedy biorę Forstera XT, na pewno wersja Platinum po 2016 albo Sport 2017/18 zobaczymy ile kasy zostanie.

Edytowane przez Sergi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Sergi napisał(a):

biorę Forstera XT

Jesteś przekonany, że chcesz XT? Ja mam XT i im dłużej nim jeżdżę, tym bardziej wydaje mi się, że ten silnik nieszczególnie pasuje swoim charakterem do tego nadwozia, w szczególności w połączeniu z CVT. Nie jeździłem wolnossącym 2.0, za to wolnossący 2.5 to IMHO optymalny silnik do tego samochodu. Jedyny problem jest taki, że musiałoby to być auto zza wielkiej wody.

  • Zmieszany 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, sartek napisał(a):

Jesteś przekonany, że chcesz XT? Ja mam XT i im dłużej nim jeżdżę, tym bardziej wydaje mi się, że ten silnik nieszczególnie pasuje swoim charakterem do tego nadwozia, w szczególności w połączeniu z CVT. Nie jeździłem wolnossącym 2.0, za to wolnossący 2.5 to IMHO optymalny silnik do tego samochodu. Jedyny problem jest taki, że musiałoby to być auto zza wielkiej wody.


Akurat skrzynia cvt w tym model z tym silnikiem działa ok. Co ci w niej przeszkadza ?
CVT w 2.0i to jest skuter wyjący.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, sartek napisał(a):

ten silnik nieszczególnie pasuje swoim charakterem do tego nadwozia, w szczególności w połączeniu z CVT

Uzasadnij ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Aga napisał(a):

Uzasadnij ;)

Uderz w stół... ;)

 

Dobra, uzasadniam:

Po pierwsze, nie mam problemu z CVT, tylko z automatem jako takim i tym silnikiem. Sądzę, że w manualu byłby sensowniejszy. Sam silnik ma świetnie rozłożony moment obrotowy, a skrzynia albo uparcie trzyma się niskich obrotów, albo trzyma się wysokich przy dynamicznym wciskaniu gazu. Elastyczność - rozumianą jako korzystanie z całego zakresu obrotów na danym "biegu" - można osiągnąć w zasadzie tylko w trybie manualnym, z którego zresztą poza miastem chętnie korzystam, bo całkiem sensownie działa i istotnie zmienia odczucia z jazdy. Żeby nie było, ten sam problem z wykorzystaniem elastyczności silnika mają dwusprzęgłówki łączone z dieslami w VAG-u, zupełnie inna konstrukcja skrzyni i silnika, a efekt końcowy bardzo podobny. Rozumiem, że konstruktorom przyświecały inne cele, ale nie do końca pokrywają się one z moimi upodobaniami.

 

Po drugie, samochód sam w sobie nie zachęca mnie do dynamicznej jazdy, a raczej do jazdy spokojnej, zwłaszcza w ruchu miejskim. Przy normalnej, codziennej jeździe, nie mam mu absolutnie nic do zarzucenia, tylko po co wówczas 2.0 XT? Toyota Aygo obok mnie czy inne auto klasy A porusza się tym samym tempem. Jeśli dodać do tego fakt, że wolnossący 2.5 w nowym OBK przekonuje mnie absolutnie i mam tam poczucie prowadzenia spójnego koncepcyjnie samochodu, dostojnego, aksamitnego, ułożonego, gładkiego w oddawaniu mocy, to podejrzewam, że podobne odczucia miałbym w Foresterze 2.5 zza oceanu. Przyznaję, że takim nie jeździłem, to tylko ekstrapolacja.

 

Po trzecie, mój forek XT najbardziej przekonuje mnie w trybie "I", tym teoretycznie najbardziej zamulonym. W trybie "S" mam wrażenie, jakby na skutek wchodzenia na wyższe obroty skrzynia bardziej "wyła" trochę jak klasyczne CVT, a to psuje radość z jazdy. W trybie S# jest z kolei - moim zdaniem - za dużo wirtualnych przełożeń, przez co ich symulowanie zaczyna przypominać przerost formy nad treścią. Gdy mam akurat warunki do bardziej dynamicznej jazdy, najchętniej korzystam z manualnej zmiany biegów w trybie "I", ponieważ tam jest ich sześć i to jest w moim odczuciu lepsze zestopniowanie niż osiem. Ten silnik potrafi naprawdę wiele, a skrzynia biegów niestety to maskuje. Z pewnością pozwala uzyskać dzięki temu niższe spalanie, ale chyba nie po to kupuje się topowy silnik w danym modelu.

 

Po czwarte, w jeździe autostradowej wszystko działa OK, ale na autostradzie nawet octavię 1.0 TSI można rozpędzić do 140 i bezproblemowo utrzymywać prędkość.

 

Podsumowując... wyszło z tego strasznie marudzenie na w sumie bardzo dobry samochód. Robi wszystko, co ma robić, ale mimo wszystko podejrzewam, że gdyby w europejskiej ofercie były do wyboru silniki 2.0 NA, 2.5 NA i 2.0XT, osobiście i subiektywnie wybrałbym 2.5 NA jako samochód najbardziej spójny koncepcyjnie. Jak wiemy 2.5 NA w EU w forkach nie było, ale miałem już jedno subaru z USA i stwierdzam, że potencjalnie mógłbym wejść dwa razy do tej samej rzeki. Postanowiłem się zatem podzielić przemyśleniami, może zainspirują jakoś kolegę @Sergi, a jeśli nie, to też spoko :)

 

 

  • Super! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...