Skocz do zawartości

Octavia 4x4


Niedźwiedź

Rekomendowane odpowiedzi

Hej,

 

znajomy kupił Octavie I 4x4, 1.9 tdi (zastanawiał się nad 1.8 t, ale ekonomiczność u niego wygrała). Rozmawiamy tak sobie i on mi , że auto nowsze od mojego, że spalanie mniejsze i że też ma napęd na cztery koła (nie jeździł subaru). Co to za napęd jest w tej Octavii??Warte to coś ? Jak to działa? Muszę się przygotować do dyskusji :)

 

a przy okazji-jakie inne auto z 4x4, poza Subaru, warte jest uwagi, z punktu widzenia właśnie 4x4?Dlaczego?

 

dzięki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a przy okazji-jakie inne auto z 4x4, poza Subaru, warte jest uwagi, z punktu widzenia właśnie 4x4?

 

Z takich drogowych, nie terenowych/uterenowionych?

To całkiem sporo, tylko prawie wszystkie już nie są produkowane, a ich ceny zaczynają powoli rosnąć....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tzn??Escort?Sierra itp?

w sumie to chodzi o coś nowszego...a jak ta Octavia?

 

O coś z tych klimatów mi chodziło.

 

A ta Octavia nie jest 4x4 tylko przednionapędówka z dołączanym tyłem przez jakiegoś Haldexa, kiedy jakiś scalak tak sobie postanowi. Osobiście wolałbym jeździć normalna ośką niż tym.

 

A porównywanie napędu typu 2 plus 2 z normalnym 4x4 to już zupełnie pudło...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozwiązanie techniczne tego napędu nie jest zbyt dobre...

Chociażby głupi Ignis ma lepszy...

czy nawet coś http://www.allegro.pl/item183523223_oka ... d_4x4.html

takiego.

 

I kwestia dlaczego turbo diesel a nie turbo benzyna...

Cóż jak lubi być kilowany przez subaru :wink:

 

z plusów tej octavi to

EDS (elektroniczna blokada mechanizmu różnicowego) i MSR (optymalizacja przyczepności podczas hamowania silnikiem)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Była tu już tona dyskusji na temat 4x4. Generalnie Octavia ma Haldex, czyli napęd na przód z dołączanym tyłem w momencie gdy przód ma uślizg. Ile to jest warte? Dużo. Np wszystkie Volvo tak mają. A dlaczego dużo? Bo większość ludzi nie rozróżnia takich niuansów. Wystarczy im znaczek 4x4 i trochę lepsza możliwość podjazdu pod górkę zaśnieżoną uliczką. Ba, większość nawet nie rozróżnia napędu na jedną oś od napędu na obie. Mój znajomy ma Volvo S60 AWD. Jest z niego bardzo dumny, zwłaszcza z tego AWD. No i niedawno się okazało, że od ponad roku jeździ z "ukręconym" wałkiem przenoszącym napęd na tył. Znaleźli mu to w serwisie (zestrugały się ząbki na wałku), koleś nawet przez moment nie poczuł, że zamiast AWD ma zwykłego przednionapędowca.... To dowodzi skuteczności Haldeksa i jego wpływu na zachowanie się samochodu, oraz dowodzi wpływu znaczka AWD na samopoczucie kierowcy.

 

Jest też druga (znacznie mniej liczna) grupa (po części ja się do takich zaliczam), dla której zarówno fundamentalna zasada przeniesięnia napędu na 4 koła, jak i tzw "handling" samochodu ma duże znaczenie. Ja się dość mocno doktoryzowałem teoretycznie z systemów 4-napędowych przed zakupem Subaru. W sumie wyszło mi, że z aut relatywnie łatwo dostępnych w grę wchodzą Subaru oraz te bazujace na mechaniźmie Torsen (czyli w praktyce Audi i Alfa Romeo). Ostatnio do grona obiektów zainteresowania dołączyła Honda Legend, ale tam mam pewne opory, gdyż cała finezja napędu jest w oprogramowaniu, a jakoś lepiej się czuję jak o takich rzeczach decydują mechanizmy, nie komputer.

 

Podsumowując - dyskusję pewnie będziesz miał gorącą, dla mnie jeden argument w przypadku jakiegokolwiek samochodu jest najważniejszy - przewidywalność jego zachowań na drodze. I na ten moment z aut, którymi jeździłem, Subaru ma ten wskaźnik zdecydowanie najwyżej. Jadąc dokłądnie wiem co ten samochód zrobi i jak zareaguje na dowolną mogącą się zdarzyć sutuację. Jeśli nie jesteś zaskakiwany, to możesz mieć wiele radości z odkrywania limitów auta, a tu Subaru (zwłaszcza takie "dupowozy" jak Legacy, któym jeżdżę) przewyższa nawet bardzo wyśrubowane oczekiwania.

 

Do tego - na koniec - dodam jeszcze, że w całym tym "handlingu" ogromną rolę odgrywają opony. Jazda Legacem na Pirelli PZero to zupełnie inne przeżycia niż jazda Outbackiem na Yokohamach... Mimo, że auta mają ten sam "napęd".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem skąd się biorą opinie o wyższości rozwiązań typu Ignis nad haldexem. Nawet haldex I generacji działał kilkakrotnie szybciej niż taka "puszka z olejem" co gęstnieje na zasadzie różnic obrotów wałów - to sie włącza prawie po sekundzie, już haldex II generacji jest 10x szybszy. Może chodzi o to, że haldex jest wkładany do samochodów znacznie droższych ( i znacznie cięższych) od których się oczekuje sporo więcej. Może też to wynikać z czasami nerwowych reakcji tego systemu, gdyż on się włącza dość szybko ale niestety czesto zbyt późno. W tej oktawi jest pierwsza generacja tego wynalazku - taka sobie, auto daje radę ale w porównaniu ze stałym subarowym wymięka w przedbiegach. Nie uważam Haldexu za jakieś super rozwiązanie ale bez przesady - nie jest najgorsze w klasie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Punkt pierwszy:

jak wiemy Wis jest mądrala

Punkt drugi: w razie wątpliwości, patrz p. 1.

 

A serio:

1. Bluetooth napisał samą prawdę, podpisuję się oburącz. Zwłaszcza pod tym, że:

- dobre opony bywają w wielu sytuacjach ważniejsze, niż niuanse napędu,

- prócz subarowego AWD, torseny i im podobne robią dobre wrażenie (mówimy o autach osobowych, nie o prawdziwym off-roadzie),

- haldexy i tym podobne najlepsze są dla zwiększania ceny auta oraz samopoczucia kierowcy.

2. Jeździłem haldexem I generacji w Skodzie i "słoikiem z olejem" w Ignisie; nie wiem, jakie doświadczenia ma Michał Bajorek, ale mnie się proste rozwiązanie Suzuki podoba o niebo bardziej; może rzecz gustu... Skodą omal nie wywaliłem w plener parę razy, gdy znienacka lekki uślizg przodu zmienił się w mocny uślizg tyłu - w Ignisie zero tego typu problemów. Poza tym - prostota i brak elektroniki, która jak jest, to moze zgłupieć, zamoknąc, etc.

Jesli stary haldex, to raczej z ESP. Albo przynajmniej Św. Krzysztof na deskę rozdzielczą.

 

jakie inne auto z 4x4, poza Subaru, warte jest uwagi, z punktu widzenia właśnie 4x4?

Jak wyżej pisano: Audi z torsenem. Suzuki Vitara. Jak tanio i małe, to Suzuki Ignis i Swift. I chyba to by było na tyle... :roll:

 

A co do Octavii, możesz wytknąc znajomemu, że ma bez sensu silniki, jak do napędu na cztery. 1.9 tdi dają tylko w tej słabszej wersji i wołowate jest to okrutnie, natomiast wysokoobrotowy 1.8 turbo po szosie owszem, jedzie, natomiast w piasku, błocie lub śniegu albo zakopuje auto, albo gaśnie.

Chyba, zeby czipować turbodiesla... ale to już, co kto lubi, ja dziękuję ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wis - pewnie masz zero tego typu problemu bo przy lekkim poślizgu to Ci sie nawet tył nie zdąży dołączyć i przechodzisz go jak zwykła ośka. W haldeksie włącza się to dużo szybciej dlatego auto z haldexem będzie powiedzmy bardziej nerwowe w pewnych sytuacjach a do innych sytuacji nie dojdzie bo szybkość dołączenia drugiej osi bedzie wystarczająca. Granice bezpieczeństwa jazdy oraz trakcję bedzie miało lepszą auto z haldexem. Oba rozwiązania są dużo słabsze niż stały napęd ale auto z haldexem będzie jednak lepsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wis - pewnie masz zero tego typu problemu bo przy lekkim poślizgu to Ci sie nawet tył nie zdąży dołączyć i przechodzisz go jak zwykła ośka.

Tak też podejrzewam - być może to specyficzne zawieszenie Ignisa jest tu ratunkiem, bo ono jednak każe kierowcy:

a) nie jeździć po zakrętach zbyt szybko,

B) przy jeździe nieco szybszej niż normalnie, czujnym być niezwykle, a i tory jazdy dobierać starannie... :mrgreen:

Skoda wydaje się w pierwszej chwili dużo stabilniejsza, no to i ognia się daje więcej... do czasu :evil: :wink:

 

Czy lepiej ostrzegać zawczasu, że się nie jest rajdówką (przed zakrętem - jak Ignis), czy w trakcie zakrętu (Octavia)... No, nie wiem, moim zdaniem Ignis jest per saldo bezpieczniejszy :razz:

 

Ale to wszystko dotyczy jazdy szybkiej po mokrej/oblodzonej szosie lub szutrze. Do tego ani Skoda, ani Suzuki nie są budowane.

 

One mają panu w kapeluszu albo pani z pekińczykiem umożliwić bezstresowy wyjazd z zaśnieżonego parkingu. I tu znów - Ignisa AWD w warunkach zimowego, miejsko-wiejskiego offroadu nie zdołałem dotychczas zakopać ani ja, ani moja mama (która bynajmniej nie jest wprawnym kierowcą!), natomiast Skodą miewałem kiedyś kłopoty w analogicznych sytuacjach.

Możliwe alibi dla Skody:

1) to było kilka lat temu, więc i ja pewnie nabrałem umiejętności, i opony teraz pewnie robią lepsze...

2) jeździłem głównie benzynowym turbo, a tam był problem opisany już powyżej (albo delikatny gaz i silnik się dławi, albo gaz nieco mocniej i buksujemy); diesel niewątpliwie będzie w tych warunkach sprawniejszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawias w takiej Octavce jest kiepściutki, właśne taka w ropce tyle, że ośkę ma mój teść- ona nie daje pewności trzymania i prowadzenia, w połączeniu z haldexem nie jest zbyt fajnie, tyle, że taka sobie fajnie daje radę na śniegu - dobrze sie przekopuje, jak już sie ta druga oś dołączy to jest całkiem całkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)Jeździłem haldexem I generacji w Skodzie (...) Skodą omal nie wywaliłem w plener parę razy, gdy znienacka lekki uślizg przodu zmienił się w mocny uślizg tyłu (...)

Po jeździe Rav4 poprzedniej generacji mam takie same spostrzeżenia :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sirchaser napisał/a:

jakie inne auto z 4x4, poza Subaru, warte jest uwagi, z punktu widzenia właśnie 4x4?

 

Jak wyżej pisano: Audi z torsenem. Suzuki Vitara. Jak tanio i małe, to Suzuki Ignis i Swift. I chyba to by było na tyle... :roll:

 

Tylko nie vitara... spójrz jak zbudowany jest mechanizm różnicowy w tym aucie (a raczej jego blokada...)

 

A mi chodzi właśnie o tym co pisze WiS czyli wyższości Ignisa nad octavią w zakrętach itp...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka Octavia ma tylko 100KM co w polaczeniu z dolaczonym napedem na tyl nie daje zbyt dobrej dynamiki. Haldex jest dobry, bo auto nie zuzywa ciagle wiecej paliwa, jest tanszy, jezeli ktos potrzebuje tylko czasami w zimie podjechac pod gorke i jezdzic tym autem spokojnie to calkowicie wystarczy.

Audi to nie tylko Torsen, A3, S3 i TT tez maja Haldexa :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z plusów tej octavi to

EDS (elektroniczna blokada mechanizmu różnicowego) i MSR (optymalizacja przyczepności podczas hamowania silnikiem)

 

Ta blokada EDS to jest proteza, a nie blokada.

Też mam to w moim RSie. Próbowałem to testować, kiedy i jak działa. Efekt jest taki, że najlepiej to zadziała jak jedno przednie koło podniosę do góry i spróbuję ruszyć. Wtedy pewno samochód spadnie z podnośnika. Ale żeby to coś dało w terenie albo na torze na zakrętach to nie ma szans.

Włacza sie to razem z ESP i elektronika odejmuje gazu. To mnie najbardziej wpienia w moim samochodzie. Ja mu z buta, a komp mi zabiera gaz. Jak wyłączę ESP to mogę zostawić cały bieznik opon na zakrętach.

Do jazdy w "terenie" też się nie nadaje. Albo zabiera gaz, albo obraca się jedno koło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta blokada EDS to jest proteza, a nie blokada.

Bez przesady. Działa!

Dawno temu ośką Octavią dzięki temu wynalazkowi podjechałem w lesie pod górkę, kompletnie oblodzoną drogą z wodą na lodzie. Jedno koło na trawiaste pobocze i jazda! EDS sobie "chrupał" ale autko jechało.

Działała również praktycznie na kazdym zakręcie gdzie było np. rozsypane trochę piasku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...