Skocz do zawartości

Dziura pod kielichem


Vercy

Rekomendowane odpowiedzi

Dobra, dam sobie spokój.

 

Zatargam gada do serwisu na overhaul całego zawieszenia 

 

Blacharka

Amory i sprężyny

Tuleje

Hamulce przód

Stabilizatory przód i tył (są zdjęte)

 

Zostaną mi tylko pierdoły jak łuszczący się klar

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Vercy napisał:

Dobra, dam sobie spokój.

 

Zatargam gada do serwisu na overhaul całego zawieszenia 

 

Blacharka

Amory i sprężyny

Tuleje

Hamulce przód

Stabilizatory przód i tył (są zdjęte)

 

Zostaną mi tylko pierdoły jak łuszczący się klar

 

 

Zastanów się dobrze bo już wartość auta przekraczasz;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SF za 15k musi być już bardzo mocno doinwestowany :P

23 minuty temu, yaroz napisał:

To dopiero początek:)

Jeśli liczymy samą blacharkę to może, przy bardzo pomyślnych wiatrach. Chyba, że robi się samemu, wtedy faktycznie za tyle można odremontować zawias.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, 133699 napisał:

SF za 15k musi być już bardzo mocno doinwestowany :P

Jeśli liczymy samą blacharkę to może, przy bardzo pomyślnych wiatrach. Chyba, że robi się samemu, wtedy faktycznie za tyle można odremontować zawias.

 

To co mam do zrobienia z blacharki to około tysiaka. Reszta to amory, tuleje i hamulce.

 

I tak jest bardzo doinwestowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
Pod kielichy zaglądałeś, czy tylko przypudrowałeś trupa z wierzchu?
Nie było ani wierzchu ani spodu. Zrobione jest kompleksowo, rak wycięty i zastąpiony zdrowa blachą.
Ciekaw jestem stwierdzenia o trupie i pudrowaniu, szczególnie że dokumentuje uczciwie wszystko na forum gdzie niedługo auto będzie do sprzedania.

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Trochę odkurzę temat...

 

Czy istnieje coś takiego, jak "raparaturka" tylnego kielicha w Forku SG, żeby kupić, wspawać i po zabawie?

 

Każdy idzie teraz na łatwiznę i "pierwszy lepszy blacharz" nie chce bawić się w łatanie/odtworzenie kielicha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, soolek napisał:

Trochę odkurzę temat...

 

Czy istnieje coś takiego, jak "raparaturka" tylnego kielicha w Forku SG, żeby kupić, wspawać i po zabawie?

 

Każdy idzie teraz na łatwiznę i "pierwszy lepszy blacharz" nie chce bawić się w łatanie/odtworzenie kielicha.

No to musisz poszukac cwiartek na zlomie ktore jeszcze nie przegnily, albo tez drugiego jeszcze lepszego blacharza co sie zna na robocie. Chwile czasu moze to zajac i troche kosztowac, ale sa na forum fotki ktore potwierdzaja ze to mozliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem z tą częścią jest taki że jest zgrzewany w paru blach, tak warstwowo i wilgoć dostaje się pomiędzy a resztę już znasz.

Kupując ćwiartkę nie masz gwarancji że ten proces już się nie zaczął. Poza tym znacznie mniejsza ingerencja jest wymiana części niż większego elementu.

Raz geometria dwa ktoś pomyśli że samochód był kiedyś przystankiem...

Wg mnie wymiana na jedną grubsza blachę jest lepszym rozwiązaniem.

Pytanie czy taki zabieg w fabryce był czysto technologiczny, czy był ku temu jakiś powód. Obstawiam to 1.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Drugi kielich w nieco lepszym stanie. Ale nieznacznie. Dziadostwo, żeby się wcześniej ujawniało to by człowiek odrazu działał. A tak to lipa. Dzisiaj obejrzał to blacharz i mówi że ogarnie to ale będzie wymieniał cały kielich. Sam go odbuduje. Bo mówi że te warstwy blachy w oryginalnym są przyczyną problemu. 

 

Samochód mam w fajnym stanie. Jest po swapie i remoncie silnika z legacy 2.2 136km. Reszta też jest porządnie ogarnięta. Więc za wszelką cenę zechce wymienić te głupie kielichy. W samochód włożyłem już z 10k żeby go mechanicznie odnowić. Staram się go dokładnie oglądać i te kielichy oraz tylne części progów to jedyne miejsca gdzie pojawia się ruda. Samochód jest super. Więc jej nie odpuszczę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drugi kielich w nieco lepszym stanie. Ale nieznacznie. Dziadostwo, żeby się wcześniej ujawniało to by człowiek odrazu działał. A tak to lipa. Dzisiaj obejrzał to blacharz i mówi że ogarnie to ale będzie wymieniał cały kielich. Sam go odbuduje. Bo mówi że te warstwy blachy w oryginalnym są przyczyną problemu. 
 
Samochód mam w fajnym stanie. Jest po swapie i remoncie silnika z legacy 2.2 136km. Reszta też jest porządnie ogarnięta. Więc za wszelką cenę zechce wymienić te głupie kielichy. W samochód włożyłem już z 10k żeby go mechanicznie odnowić. Staram się go dokładnie oglądać i te kielichy oraz tylne części progów to jedyne miejsca gdzie pojawia się ruda. Samochód jest super. Więc jej nie odpuszczę.
Zupełnie bez sensu zabieg.... Dlatego w tym roku robię to samo 2 raz w 2 foresterze :)

Straszne to uzależnienie od Subaru, gorzej niż z fajkami albo innymi używkami hahah. 1f4fa901f9858085959aa7779ff83dec.jpg

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe... Coś w tym jest. Wstępnie umówiłem się z blacharzem na połowę sierpnia. Ale do tego czasu nie wiem czy powinienem tym jeździć. Co o tym myślicie?
Oczyść wszystko w około aż do zdrowej blachy i zobacz ile jej zostało, ale w razie, odpukać, jakiegoś zdarzenia na drodze możesz mieć problemy przez stan techniczny samochodu.

Jak masz opcje żeby zostawić, zostaw ...

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie to co widzicie na zdjęciu to już jest wydrapane do "zdrowej" blachy. Pisze w cudzysłowiu bo zdrowa to mam na myśli to że jeszcze jakoś się trzyma trochę. Teoretycznie ani to nie trzeszczy ani się nie rusza na zakrętach. Od strony koła poszedł w ruch przecinak i młotek i to wszystko co widzicie na zdjęciu to udało mi się przebić na wylot. Reszta... Coś tam trzyma.  Młotkiem nie jestem w stanie zrobić dziury. 

 

A jak myślicie. Ile może wytrzymać dobrze naprawiony kielich? Bo przecież ruda i tak wyskoczy w miejscu spawania, ze względu na przegrzanie. Dobrze myślę?

Edytowane przez luki_man
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...