soolek

2 słowa odnośnie CLEW - szczerze polecam - właśnie przelatałem na nich sezon. I powody zakupu były dokładnie takie same u Ciebie (jestem już Pan 40tce, które uczył się na desce później niż wczesniej ;-) ) W tym roku żaden narciarz na mnie nie czekał, d...pa sucha - rewelacja. Kilka lat temu też się zapinałem na stojąco, ale jak zmieniłem dechę na nówkę, to jakoś momentalnie mi ta umiejętność zanikła na wszelkich pochyleniach - okazało się, że deska jest szybsza ode mnie ... i nadal w pewnych sytuacjach to ona kontroluje mnie, a nie ja ją Jeszcze odnośnie CLEW, jeśli nie zapłacone - to pomyślałbym jeszcze nad Nidecker Supermatic. CLEW są fajne, ale na początku też się trzeba nauczyć, żeby tyłem buta / tą ostrogą trafić w prowadnice - na większych pochyleniach też bywało trudno. Nidecker wydają się (na filmach) prostsze.

Dzięki Panowie, "pomacam" to jeszcze a potem rozbiorę.

To jeszcze powiedz, czemu zamek klapy nie zamyka ... Dzisiaj się dosłuchałem, że zamek w klapie jednak jakieś dźwięki wydaje, czyli jest podłączony, ale nie zamyka Czy mam to rozbierać i "coś" naprawiać, czy od razu zamka szukać?

Ha ha. Dobre to to Oglądałem wcześniej ten filmik ze 2 razy i jakoś nie zostało mi w pamięci to rozwiązanie, a tu patrz - idealne Dzięki Panowie za podpowiedzi. Muszę coś podumać. Najgorsze, że człowiek ma jakieś swoje głupie nawyki, czy estetyczne nawyki, które teraz będzie musiał zmienić

Pytanie, może z tych głupszych ... Ale.. Jak montujecie telefony w swoich Foresterach, żeby "widzieć" nawigację cały czas? Zazwyczaj montowałem sobie uchwyt na kratkę, ale w Foresterze, klima w "auto" daje tak ostro, że kratkę środkową trzeba przechylić do góry, więc montaż w kratkę odpada. Jaka jest inna bezinwazyjna opcja dla telefonu, żeby był pod ręką?

Ok, dzięki. Zacznę od tego. Aaaa, dodam, że gniazdo 12V w bagażniku nie działa, a pozostałe w konsoli tak, czyli jakby coś...gdzieś...było nie podpiętę... Tylko co i gdzie ...

Trochę odkurzę temat... Czy istnieje coś takiego, jak "raparaturka" tylnego kielicha w Forku SG, żeby kupić, wspawać i po zabawie? Każdy idzie teraz na łatwiznę i "pierwszy lepszy blacharz" nie chce bawić się w łatanie/odtworzenie kielicha.

No właśnie w klapie kompletnie nic nie słychać, żeby się chciało zamknąć, więc pewnie prąd (skoro to jest prąd), to nie dochodzi. A gdzie po drodzę do klapy szukać jakiegoś łączenia, które może nie zostało podłączone? Klapa prawdopodobnie była rozbierana do malowania i cały tył był rozbierany, żeby dostać się do kielichów - gdzie tam jest jakieś łącznie/kostka, które mogło zostać nie podpięte?

Sprawdziłem, jak radzisz. Klamka wygląda OK. Nie da się jej bardziej "odepchnąć". Klapą walnąłem, aż cała wieś wstała Ewidentnie centralny "łapie" klapy bagażnika. Teraz, po otwarciu klapy mogłem zamknąć/otworzyć centralny na resztę drzwi z pilota.

Dzisiaj oto stałem się, mam nadzieję szczęśliwym, posiadaczem Forka. I jak to z nowymi nabytkami, po dojechaniu do domu, pierwsze problemiki Centralny zamyka wszystkie drzwi (z kluczyka) a bagażnik pozostaje otwarty. Otwierajac bagażnik zapala się lampka. Kiedy bagażnik jest otwarty pilotem nie można zamknąć/otworzyć pozostałych drzwi. Po zamknięciu klapy, centralny działa normalnie (oprócz zamykania bagażnika oczywiście). Podpowiecie coś, od czego zacząć? Dodam, że ostatnio w aucie był rozbierany cały tył aby dostać się do kielichów. Wcześniej malowana była chyba klapa, więc pewnie coś było rozbierane. Forum przeglądam i póki co nie trafiłem na podpowiedź. Sam wypadłem trochę z tematu osobistego grzebania przy aucie w ostatnich latach, więc jakoś nic mi w głowie na razie nie świta. Dopiero się będę rozkręcał ponownie przy Forku, bo trochę pierdół do porobienia jest.

SG. Kupiony. Będziemy lepić Zobaczymy co z tego wyjdzie

Wracając do tematu, to właściciel sam rozebrał wnętrze i przesłał foty. Trzeba robić I tutaj pojawia się problem domknięcia budżety i zaraz się k... okaże, że drugie podejście do Forka zakończy się znowu fiaskiem.

Nie cierpię rudej, szczególnie w takich miejscach Faktycznie chyba muszę z grubej rury powiedzieć o co chodzi i albo go rozebrać, albo coś spisać na umowie, żeby w razie W to przynajmniej kasy wyciągną na naprawę.

Ja p... Drugi raz w życiu podchodzię do zakupu Forka, pojeździłem, kasę szykuję i ... musiałem trafić na ten wątek Czy ta rdza to jest taki "must have" w Forku??? Obejrzałem pewiem egzemplarz w weekend i mi mega pasuje, ale jak teraz czytam, to nie wiem, czy się pchać w ogóle w takie auto. Z zewnątrz zero rdzy na budzie, zapewne już coś było robione. Od dołu lekki nalot tu i tam. Nadkola tylne w "czarnym baranku" od zewnątrz. Nowe amorki tylne wsadzone. Od wewnątrz kielichów nie sprawdzałem póki co. Czy to jest coś, co koniecznie muszę zrobić/sprawdzić przed zakupem, czy jest szansa, że to parę lat pożyje bez ingerencji blaharza? Ile kosztuje wymiana/naprawa kielicha przez blacacharza, bo jakoś nie mogę się doszukać na forum. Auto z 2003 roku ze Szwajcarii świeżo przyjechało.