Skocz do zawartości

Ekspres do kawy


kamul

Rekomendowane odpowiedzi

W mojej maszynie musisz spienic mleko osobno - tak jak napisalem, mam prosty model. W De’Longhi z wyzszej polki, seria Dynamica, maja osobny pojemnik na mleko, skad maszyna pobiera je z pojemnika, spienia i przygotowuje kawe w podstawionej filizance w pelni automatycznie. 
 

Co do jakosci i smaku nie podpowiem, bo „niy mom pojyncio” - pije czarna, moja pani i znajomi tez. 
 

PS: Ale w mojej maszynie zrobilem raz Capuccino i nawet spienialem mleko ;) Nawet cos to tam smakowalo, tyle ze duzo z tym zabawy i potem mycia mi sie nie chce. 

 

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja finalnie zdecydowałem się tez na De’Longhi m.in. z powodów o których pisał Christoph, czyli  łatwości dobrego dostępu żeby wyczyścić co potrzeba. Kolejną rekomendacją byli znajomi, którzy użytkują bezawaryjnie ekspres De’Longhi 12 lat bez żadnego serwisu ! Kawę robi nadal bardzo smaczną ( model chyba taki sam jak wrzucał Christoph).

 

Mój model to Dinamica Plus i wrażenia po na razie krótkim okresie używania są mega pozytywne. Banalna obsługa, ekran dotykowy przejrzysty, wszystkie wskazówki wyświetlane na bieżąco. Mleko przygotowywane/spieniane z dedykowanej karafki (dwusciankowa/termiczna), która jest rozbieralna i łatwa do umycia. Można ja odłączyć i trzymać w lodówce.

 

No i najważniejsze – robi świetną kawę. Zdecydowanie lepszą niż 4 krotnie droższa Jura u mnie w biurze ( wiem wiem, że znaczenie ma ziarno, ustawienie mielenia, temperatura i aktualne ciśnienie atmosferyczne… ;) )

 

Edytowane przez jaRek
  • Super! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, jaRek napisał:

No i najważniejsze – robi świetną kawę. Zdecydowanie lepszą niż 4 krotnie droższa Jura u mnie w biurze ( wiem wiem, że znaczenie ma ziarno, ustawienie mielenia, temperatura i aktualne ciśnienie atmosferyczne… ;) )

Śmiechem żartem ale tak, sąsiad ma mniej więcej 2x droższą od mojej nivony jurę, kawę często zamawiany razem i mam porównanie wykonanej u mnie i u niego. Imo za mało mieli u niego i zbyt dużo wody na espresso ma ustawione, ale to są jego ustawienia i mi kawa bardziej smakuje u mnie. De longhi sam miałem kolbowy tani kiedyś i nie polecam, a automatów nie znam. Natomiast nie polecam automatów Saeco, bo wiecznie w pracy coś było z nimi nie tak i nie dało się na tym ustawić dobrej kawy (mimo dobrych ziaren).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, jaRek napisał:

No i najważniejsze – robi świetną kawę. Zdecydowanie lepszą niż 4 krotnie droższa Jura u mnie w biurze ( wiem wiem, że znaczenie ma ziarno, ustawienie mielenia, temperatura i aktualne ciśnienie atmosferyczne… ;) )

 

5 godzin temu, kamul napisał:

Śmiechem żartem ale tak, sąsiad ma mniej więcej 2x droższą od mojej nivony jurę, kawę często zamawiany razem i mam porównanie wykonanej u mnie i u niego. Imo za mało mieli u niego i zbyt dużo wody na espresso ma ustawione, ale to są jego ustawienia i mi kawa bardziej smakuje u mnie. De longhi sam miałem kolbowy tani kiedyś i nie polecam, a automatów nie znam. Natomiast nie polecam automatów Saeco, bo wiecznie w pracy coś było z nimi nie tak i nie dało się na tym ustawić dobrej kawy (mimo dobrych ziaren).

 

 

Sprzęt i młynek moze być najdroższy i nic z tego nie wynika,  jak się nie ma wiedzy i  umiejętności, albo np woda jest inna lub w gre wchodza inne czynnniki.   Mysle chociaż rzadko użytkuje , że w automatach także dużo zależu od ustawień, wody itd chociaż wiadomo ze to nie kolba. Także takie porównywanie to z przymrużeniem oka należy traktować, Inna rzecz i nikt mnie nie przekona że z automatu, nawet najlepszego  to co najwyżej napoje mlecze ale nie dobre  espresso . 

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tej pory, przez 7 lat używałem DeLonghi Perfecta Capuccino i okazjonalnie Jury J9. O ile DeLong kawę czarną robił całkiem przyzwoitą, choć do Jury i tak mu brakowało, o tyle kawy mleczne z J9, to już kilka „klas” wyżej. 
Zależy mi na kwach mlecznych więc DeLonghi odpada bo przez system w dzbanku, to nie ta klasa spieniania mleka, pozostaje więc Nivona i Jura. Czy brak możliwości demontażu bloku zaparzającego to aż taki minus?
J9, z której mam okazję korzystać ma już chyba z 9 lat i cały czas ma się dobrze. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po zabawach z różnymi systemami spieniania mleka uważam, że zwykła dysza z parą daje niegorszy efekt niż dowolny system spieniania. I wcale nie trzeba być do tego wirtuozem. Najdłużej zajęło mi opanowanie dyszy w jakimś prymitywnym Krupsie, która bardzo intensywnie podgrzewa mleko. A łatwość czyszczenia obu rozwiązań - wiadomo… 

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, zdaje sobie sprawę z tego, co piszecie ale jeżeli miałbym iść w coś innego niż bardzo dobry full automat one touch, to nie ma się co oszukiwać-zawsze wyższość dobrego zestawu kolba+młynek będzie nie do przeskoczenia względem automatów. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo, ze najlepsza, najbardziej aromatyczna kawe robila moja mama na poczatku lat osiemdziesiatych: kiedy po 4 godzinach oczekiwania w kolejce udalo sie zalatwic paczke kawy "winerki"  (Wiener Gold), zmielonej w halasliwym mlynku Predom, zaparzonej wrzatkiem z aluminiowego czajnika i podanej w prostej szklance z wiklinowym koszyczkiem, koniecznie do tego cukier w kostkach. Nic nie przebije tego aromatu i tej magii przygotowywania kawy. 

 

A kawowy automat to przede wszystkim wygoda. Z mojego prostego ekspresu czarna smakuje nie najgorzej, ale w zadnym wypadku nie ma porownania z kawa serwowana w lokalnej wloskiej kawiarni, restauracji, czy nawet w punkcie Tchibo itp. 

I dobrze, bo nawet najlepszy zestaw kina domowego nie zastapi seansu filmowego w prawdziwym kinie, czy highend audio hifi koncertu na zywo. 
 

Ale o 5:30 czy o 6:00 rano nie chce mi sie bawic w bariste, bo i tak nie umiem, lecz potrzebuje sie napic kawy, bo inaczej powieki mi sie nie chca unosic. Wtedy nawet prosta maszyna na kapsle robi robote i za te wygode ja cenie. 

 

Jak mi sie zechce prawdziwej kawy - pozwalam ja sobie serwowac w dobrej kawiarni. Jak potrzebuje kofeiny, bo przysypiam, albo kawy do ciasta i pogawedki ze znajomymi - spelniam swe zyczenia jednym palcem ;)

 

PS: szukam czegos do dobrego espresso. 

Edytowane przez Christoph
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.09.2020 o 22:55, carfit napisał:

Za sprawą tego wątku nabyłem i z polecenia kogoś

 

Bardzo przepraszam... choć mamy starszy model, u nas od ponad 5 lat się sprawdza doskonale i nie ma problemów o jakich piszesz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, PatLove napisał:

Czy brak możliwości demontażu bloku zaparzającego to aż taki minus?
J9, z której mam okazję korzystać ma już chyba z 9 lat i cały czas ma się dobrze. 


Ta mozliwosc bezproblemowego wyjecia i umycia tej jednostki jest dla mnie plusem: ekspres daje sie latwo utrzymac w czystosci, co ma akurat przelozenie na smak kawy i  dlugowiecznosc maszyny.


Osobiscie nie chcialbym pic kawy z zaplesnialego ekspresu. 
 

Nie neguje Jury, mam znajomych, ktorzy przysiegaja na Jure i cos tam docinaja na moja kawe z De‘Longhi. A zarazem klna na serwis, bo wymiana prostej uszczelki za € 1,70 czy sitko przy zaparzaczu to rozebranie calego ekspresu w serwisie za € 280,00. 

 

U mnie element jestem w stanie wymienic sam - wystarczy wyciagnac zaparzacz i odkrecic srubke. 
 

EC1790D1-7463-40AC-B947-72A00478AFE6.thumb.jpeg.5e60fde725090d38717ae4804d52d2b1.jpeg
 

Ta prostote obslugi doceniam od lat. 

Edytowane przez Christoph
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaparzacz w moim 7 letnim DeLonghi wygląda tak samo po mimo, że nie przywiązuję do niego jakiejś specjalnej uwagi-raz na ile myję do dokładnie pod gorącą wodą więc nie w tym rzecz, natomiast jak wygląda zaparzacz w tej 9cio letniej Jurze J9, z której pijam kawę tego nie wiem...

 

Moje DeLonghi zrobiło do tej pory 7300 kaw, w tym ponad 4500 mlecznych i raz już było w naprawie. Tym razem na pewno też da się je naprawić bo jedynie nie pobiera mleka z dzbanka ale ta sama usterka była 3 lata temu i za naprawę zapłaciłem jakoś ok 500pln więc teraz byłoby podobnie albo pewnie 15-20% więcej ze względu na wzrost cen wszystkiego. Sęk w tym, że nie wiem czy chcę kolejny raz naprawiać ten ekspres i wydawać kolejne 500-600pln, bo wiem, że kawy mleczne, na których bazuję nie są jego najmocniejszą stroną przez system spieniania mleka w dzbanku, czyli tak, jak dla każdego DeLonghi. Wiem również, że kawy zarówno mleczne, jak i czarne z takiej J9tki, to zupełnie inna liga i Jura nawet z mleka owsianego potrafi zrobić tak gęstą pianę, o której DeLong z normalnego mleka 3,2% może jedynie pomarzyć...  

 

Nie uparłem się na Jurę, słyszałem o tych ekspresach bardzo różne i skrajne opinie łącznie z tym, że są przereklamowane, że to już nie jest ta sama Jura co 10, czy kilkanaście lat temu, że jeżeli chcę Jurę, to tylko i wyłącznie wysoki model, Z10, J90, J6, ewentualnie S8, a jak rozważam jakikolwiek niższy, to lepiej właśnie np Nivonę 790 bo będzie porównywalny z Jurą E8, a w kieszeni zostanie mi 2500pln...

 

Czy Nivona robi tylko mleczną pianę, jak E8, czy również gorące mleko, jak wyższe modele Jury?

Edytowane przez PatLove
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwielbiam espresso. Po kilkudziesieciu probach z ustawieniami: stopien mielenia, ilosc wody, temperatura zaparzania znalazlem w miare optymalne ustawienia dla espresso. Kawa bylaby calkiem niezla, ale zabraklo przyslowiowej kropki nad i. 

8DE05153-4096-4972-9A1F-24A3F8F9D62D.thumb.jpeg.25c8655308714d6a8caf72984d114d93.jpeg

 

Cos mi nie pasowalo: kawa byla lekko kwaskowata, slabo spieniona, jakas taka jeszcze nie pelna. Ale juz calkiem, calkiem bliska tego, czego oczekuje. Wreszcie skonczyly sie ziarna. Otworzylem calkowicie nowa puszke - dostalem od kogos w prezencie. Nowe ziarna, made in Itally - Illy - medium roast.


CF7B7516-917A-49E5-A759-B720C281C1E0.thumb.jpeg.d3acc661e50af36c25a360cdded3279c.jpeg
 

Profilaktycznie przestawilem mlynek o jeden zabek wstecz i sprobowalem jeszcze przedplukania/podgrzania filizanek oraz przygotowania kawy do dwoch filizanek jednoczesnie, czyli jakby dwa razy po polowie…


BC5C36DD-69E4-45A7-A295-8BFC466DB1D1.thumb.jpeg.4c168d4b6fdce6fe66728f45a39aaae4.jpeg

 

I tu mnie chyba porzadnie rabnelo! Pije wlasnie trzecie espresso (!) i dziwie sie, bo tak dobrze to mi jeszcze nigdy nie smakowala kawa z mojego prostego ekspresu. 

1EFD1188-2CE5-4793-8776-BD8C9A84F18C.thumb.jpeg.23bf1a9385f6e0c8b558abacb4fbd8f1.jpeg

 

Pozdrowienia. 
 

PS: glowa mi pulsuje i mam Herzklopfen, ale chyba znalazlem! 

 

Edytowane przez Christoph
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Christoph napisał:


Dostalem w prezencie. Kompletnie nie znam tej marki. 
 

Ok, ja swoje przywoziłem z Mediolanu, ale już X lat tam nie jeżdżę, a myślałem, że masz może jakieś sprawdzone źródło w PL ;) tak czy tak miło wspominam tę kawę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Christoph napisał:

Uwielbiam espresso. Po kilkudziesieciu probach z ustawieniami: stopien mielenia, ilosc wody, temperatura zaparzania znalazlem w miare optymalne ustawienia dla espresso. Kawa bylaby calkiem niezla, ale zabraklo przyslowiowej kropki nad i. 

8DE05153-4096-4972-9A1F-24A3F8F9D62D.thumb.jpeg.25c8655308714d6a8caf72984d114d93.jpeg

 

Cos mi nie pasowalo: kawa byla lekko kwaskowata, slabo spieniona, jakas taka jeszcze nie pelna. Ale juz calkiem, calkiem bliska tego, czego oczekuje. Wreszcie skonczyly sie ziarna. Otworzylem calkowicie nowa puszke - dostalem od kogos w prezencie. Nowe ziarna, made in Itally - Illy - medium roast.


CF7B7516-917A-49E5-A759-B720C281C1E0.thumb.jpeg.d3acc661e50af36c25a360cdded3279c.jpeg
 

Profilaktycznie przestawilem mlynek o jeden zabek wstecz i sprobowalem jeszcze przedplukania/podgrzania filizanek oraz przygotowania kawy do dwoch filizanek jednoczesnie, czyli jakby dwa razy po polowie…


BC5C36DD-69E4-45A7-A295-8BFC466DB1D1.thumb.jpeg.4c168d4b6fdce6fe66728f45a39aaae4.jpeg

 

I tu mnie chyba porzadnie rabnelo! Pije wlasnie trzecie espresso (!) i dziwie sie, bo tak dobrze to mi jeszcze nigdy nie smakowala kawa z mojego prostego ekspresu. 

1EFD1188-2CE5-4793-8776-BD8C9A84F18C.thumb.jpeg.23bf1a9385f6e0c8b558abacb4fbd8f1.jpeg

 

Pozdrowienia. 
 

PS: glowa mi pulsuje i mam Herzklopfen, ale chyba znalazlem! 

 


Punkt wyjścia od którego można szukać swoich preferencji to: 16g zmielonej kawy, 25 sekund przelewania i w efekcie 30ml napoju.

A po ludzku: ma się lać bardzo wolno ;) 

  • Zdrówko! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Knurek1111 napisał:


Punkt wyjścia od którego można szukać swoich preferencji to: 16g zmielonej kawy, 25 sekund przelewania i w efekcie 30ml napoju.

A po ludzku: ma się lać bardzo wolno ;) 

 

poniżej sa parametry INEI, czyli espresso robi się pojedyncze z ok. 7.5 g i  z tego otrzymujemy około 25 +/-2.5 ml kawy w około 25 s,  To jeśli tak liczymy tak  to z 16g powinno być  około 50 ml i otrzymujemy doppio? Czy się mylę ?

 

Ja nie używam ml ale gramów, dlatego nie jestem pewny  -ale  ratio wyjśiowe 1:2. Przy czym nie używam pojedynczego sitka bo cięzko się w tym robi powtarzalne espresso .  Wiec najcześciej mam sitko 14g  bez wylewki tzw NPF i i robie podwójne  -uzysk okło 28g  albo z podwójną wylewką sitko 18g i robie dwa espresso  do dwóch filiżanek. Nie wiem jak to jest w tych miliitrach INEI tak tak definuje ale bariści używają cz. wagi -bo ml są mniej miarodajne (np ilość cremy ma wpływ0

 

image.png.43df6ab5915df1b57c1ba4c775b482c0.png d

  • Super! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Zyzol napisał:

Toż to nawet w Biedrze bywa czy innym Lidlu, nie mówiąc o znanym portalu aukcyjnym, czy internetowych sklepach kawowych. 


Tak, sluszna uwaga, jak sobie przypominam, to bywa nawet w Hofer, Spar, Lidl. Nigdy nie zwracalem na nia uwagi. Zazwyczaj jest dostepny jeden rodzaj: classico - okazuje sie bardzo dobra kawa.


Bezposrednio na stronie producenta jest pelny wybor: classico, intenso, forte i zestawy, rowniez kapsli.


Baristy ze mnie nie bedzie, bo nie znam sie na tym. O 6 rano jestem zbyt wygodny i spiacy. Ale doceniam podpowiedz - powoli ;) 
 

Troche przypomina to procedure uzyskania przyspieszenia 0-100 w 9,9 s w subiektywnie dynamicznym E-Boxerze. Bateria trakcyjna na min 75%, gaz na 67-69%, CVT w tryb S, jesli Drive, a przy I to lepiej manual, w gruncie rzeczy benzyna bedzie sie przelewac powoli ;) 

 

PS: podziwiam za pasje. Im czesciej pije kawe w kawiarni, tym bardziej doceniam jej smak i wiedze, ktora za tym stoi. 
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...