Skocz do zawartości

"offroad" w subaru XV ;-)


zbyszko4x4

Rekomendowane odpowiedzi

21 godzin temu, adamW202 napisał(a):

Sie nie utopiła;)

Podstawa to dokładne sprawdzenie dna - szczególnie pod względem twardości. Druga sprawa to ewentualna obecność kolein i ich głębokość. 

Subaru ma szansę tylko gdy dno jest wystarczająco twarde, nie ma głębokich kolein, a przejazd jest zdecydowany tzn na raz i trwa krótko.

Konsekwencja typu mycie chłodnic po tej zamulonej wodzie powinna być też jasna i oczywista dla wszystkich chętnych powtórzyć takie wyzwanie.

Na pewno koniecznie trzeba znać głębokość i powtórzę konsystencję dna ponieważ auto nie ma opon MT. 

Należy pamiętać że takie brody pokonują terenówki których opony to najczęściej 35 cali. Wpadniecie w taką koleinę oznacza dla Subaru konieczność korzystania z pomocy. 

Gdyby ktoś chciał powtórzyć podobny wyczyn polecam wcześniej zamocować hol by był natychmiast gotowy do użycia. 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, mechanik napisał(a):

Podstawa to dokładne sprawdzenie dna - szczególnie pod względem twardości. Druga sprawa to ewentualna obecność kolein i ich głębokość. 

Subaru ma szansę tylko gdy dno jest wystarczająco twarde, nie ma głębokich kolein, a przejazd jest zdecydowany tzn na raz i trwa krótko.

Konsekwencja typu mycie chłodnic po tej zamulonej wodzie powinna być też jasna i oczywista dla wszystkich chętnych powtórzyć takie wyzwanie.

Na pewno koniecznie trzeba znać głębokość i powtórzę konsystencję dna ponieważ auto nie ma opon MT. 

Należy pamiętać że takie brody pokonują terenówki których opony to najczęściej 35 cali. Wpadniecie w taką koleinę oznacza dla Subaru konieczność korzystania z pomocy. 

Gdyby ktoś chciał powtórzyć podobny wyczyn polecam wcześniej zamocować hol by był natychmiast gotowy do użycia. 

Dzięki za radę niewątpliwie popartą doświadczeniem. Myślę, że tylko jakaś dziwna sytuacja życiowa musiałaby mnie zmusić bym chciał brodzić w tak głębokiej wodzie swoim nie przygotowanym w żaden sposób na offroad Subarakiem (bez znaczenia czy XV czy Forkiem). Zresztą na filmie było niezwykle blisko by auto zaciągnęło z powietrzem wodę do silnika a wtedy to wiadomo, nie tylko czyszczenie chłodnic.

Edytowane przez adamW202
  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, adamW202 napisał(a):

Dzięki za radę niewątpliwie popartą doświadczeniem. Myślę, że tylko jakaś dziwna sytuacja życiowa musiałaby mnie zmusić bym chciał brodzić w tak głębokiej wodzie swoim nie przygotowanym w żaden sposób na offroad Subarakiem (bez znaczenia czy XV czy Forkiem). Zresztą na filmie było niezwykle blisko by auto zaciągnęło z powietrzem wodę do silnika a wtedy to wiadomo, nie tylko czyszczenie chłodnic.

Masz rację. 

Muszę się jednak przyznać że ja z żoną dokonaliśmy podobnej przeprawy Foresterem MY 2013. Wówczas nawet pochwaliłem się tym na Forum. 

Jak dziś to z żoną wspominamy to na prawdę prócz uśmiechu łapiemy się za głowę.

Wszystko jak wyżej opisałem więc nie powtórzę porad. Prócz tego że dno właśnie było muliste i samochód grzązł, całe szczęście intuicyjnie nie odpuściłem i auto centymetr po centymetrze sunęło do przodu. Im bliżej brzegu tym już oczywiście lżej. 

Sami, bez szans na natychmiastową pomoc, bez kontaktu do kogokolwiek z autem 4x4, bez doświadczenia. 

No ale auto i kierownik dali radę - a skończyło się na zakupie Wranglera :D

 

post-13087-0-97542600-1430764469.jpg

Edytowane przez mechanik
  • Super! 3
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, mechanik napisał(a):

Masz rację. 

Muszę się jednak przyznać że ja z żoną dokonaliśmy podobnej przeprawy Foresterem MY 2013. Wówczas nawet pochwaliłem się tym na Forum. 

Jak dziś to z żoną wspominamy to na prawdę prócz uśmiechu łapiemy się za głowę.

Wszystko jak wyżej opisałem więc nie powtórzę porad. Prócz tego że dno właśnie było muliste i samochód grzązł, całe szczęście intuicyjnie nie odpuściłem i auto centymetr po centymetrze sunęło do przodu. Im bliżej brzegu tym już oczywiście lżej. 

Sami, bez szans na natychmiastową pomoc, bez kontaktu do kogokolwiek z autem 4x4, bez doświadczenia. 

No ale auto i kierownik dali radę - a skończyło się na zakupie Wranglera :D

 

post-13087-0-97542600-1430764469.jpg

Gdybyście wiedzieli, że to niemożliwe to by się nie udało a tak... :superhero:

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolejną ważna sprawą przy przekraczaniu każdego brodu czy głębokiego czy nie to jest wolna jazda aby woda nie zalała wlotów i itp

https://www.instagram.com/p/Co4t4ZdNrQ5/ to mój przejazd jeepem przez bród o głębokości dochodzącej nawet do 130 cm - zrobiłem go niestety ciut za szybko i mimo posiadania snorkla zalało mi sterowanie turbo, za mna jechał drugi taki sam jeep zrobił wolniej i nic mu się nie stało :)
wiec podłoże, opona, głębokość to jedno ale prędkość pokonywania takiej głebokiej wody to drugie

W UK jest taki sławny potoczek Rufford Ford (zobaczcie sobie na YT) który ma czasem ponad metr głębokości i nawet auta z liftem z dobra oponą często topią się tam bo jadą za szybko

 

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny przejazd. 

Jak na moje oko to jedziesz OK. Sądzę że tak właśnie bym jechał.

Przejazd przejazdowi nie jest równy. Znam bród w mojej okolicy że przy takiej prędkości samochód by po prostu stanął stanął ze względu na grząski grunt i koleiny (od 1:20). 

Dlatego trzeba atakować szybko i zdecydowanie. Głębokość w koleinie 1.5 m. 

https://youtu.be/-AYH8qQw5ao

 

Edytowane przez mechanik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, CUV napisał(a):

SJS się zebrał w sobie . Dostałem info i się dzielę5D648AEF-A909-47D9-8E7E-662D35D7CE76.thumb.png.929e8d1786934f4f1ce0011fc67a3b9f.png

Byliśmy z żoną na szkoleniu w Kielcach. Super, polecam. 

Natomiast jeśli chodzi o cześć offroad to cóż, po prostu mogłoby jej nie być.

I czasu na to mało. Prowadzący też wspomniał że różni właściciele przyjeżdżają, później się zdarzają skargi w kwestii uszkodzeń itp. Też byliśmy bardzo ciekawi co w kwestii offroadu nam pokażą, tym czasem okazało się to lajtowym przejazdem z paroma muldami lekkim wykrzyżem itp. Jak dla nas choć jeszcze nie jeździliśmy Wranglerami na prawdę cześć offrad nie zrobiła wrażenia, po prostu mogłoby jej nie być. Natomiast powtórzę, szkolenie super, atmosfera. Szkoda że nie mamy już Subaru, ani auta którym moglibyśmy tam pojechać. Wranglerami to nie widzę sensu, to jak nauka tańca w gumiakach. Natomiast jeśli chodzi o offrad to podstawowego szkolenia moglibyśmy udzielać.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj w ramach „szkolenia off-road” pod ładną nazwą manewry na  Jurze, Subi ubrany w przepisowe buty (AT)  bawił się z prawdziwymi terenówkami . Było zacnie: błoto, pustynia , zjazdy , podjazdy. Nie było wstydu. Jedna skucha , ale wszyscy wybaczyli małemu . Z tego przewieszeniami nie dałem rady wyjechać , GR mnie wyciągarką poratował 

4DEE93F8-FDCA-452E-ADB4-279B874433BB.jpeg

FC185E8D-BEF6-4804-B3BC-0587908191A1.jpeg

153AA65C-719E-4C7E-953F-2779D1C72501.jpeg

Edytowane przez CUV
  • Super! 7
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, CUV napisał(a):

Dzisiaj w ramach „szkolenia off-road” pod ładną nazwą manewry na  Jurze, Subi ubrany w przepisowe buty (AT)  bawił się z prawdziwymi terenówkami . Było zacnie: błoto, pustynia , zjazdy , podjazdy. Nie było wstydu. Jedna skucha , ale wszyscy wybaczyli małemu . Z tego przewieszeniami nie dałem rady wyjechać , GR mnie wyciągarką poratował 

Super! 

Właśnie miałem pisać co tu tak cicho ;)

Miejsce bardzo znajome. 

Z Azymutem nie miałem okazji pojechać jeszcze. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Azymutem planujemy wspólne wakacje w Bośni i to miało być zapoznanie. Kilka spostrzeżeń na świeżo.

zabraklo kąta natarcia , powiesiłem się przodem , bezpośrednia przyczyna - komunikacja . Pilotka pokazywała ręką , jakby stała przed samochodem i pojechałem „ nie w to prawo”. To był pierwszy i ostatni raz , kiedy bezkrytycznie potraktowałem określenie kierunku. Ciśnienie w oponach ( tutaj 1,8 bara) daje wsparcie , chyba najbardziej na pustyni Siedleckiej to odczułem. AT nie robią w błocie jurajskim . Na zjeździe z asystentką zjazdu trajektoria ruchu narzucona przez koleiny i grawitację, zero reakcji na kierownicę, zjazd jak na łyżwach . Elektronika : x-mode w trybie pierwszym , czyli na ślisko , chyba mogło by go nie być. X-mode w trybie drugim czyli na błoto , to jest co ożywia Subiego. Niestety jest niedoskonałość , chyba poprawiona w nowym forku , jak przekroczymy pewną (chyba 40km/h) prędkość liczona jak mniemam ze skrzyni , to się odpina i nie zapina samodzielnie jak prędkość spadnie . Zdarzyło mi się iść rozpędem pod górkę , na koniec koła zerwały przyczepność , prędkość wzrosła , ale tylko kół  i komp odpiął mi napęd - była adrenalina :D. W Forku niby ma się sam zapiąć znowu. Miłe zaskoczenie zderzak daje radę , po zredukowaniu szpary z maską , wrócił po odprężeniu.
BTW w takiej sytuacji jak zawisłem , to najlepsze wyjście : odkopać przód, stanąć na kołach , najlepiej podłożyć trapy i wyjechac po śladach ? Pytanie do ekspertów .

kolejne miłe spostrzeżenie : w takim przekosie , drzwi i bazgaznik bez problemu się otworzyły i zamknęły.  Jak widać widok auta na 3 kołach wzbudził życzliwe zainteresowanie :D

Uwadze obserwatorów  nie umknęła osłona dyfra , pozwoliłem sobie na nieścisłość , ze ten typ tak ma. 

EC6EDF73-0D5F-4863-AE2F-5214B2CA5833.jpeg

Edytowane przez CUV
  • Super! 4
  • Trzymaj się 1
  • Zmieszany 1
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, CUV napisał(a):

Z Azymutem planujemy wspólne wakacje w Bośni i to miało być zapoznanie. Kilka spostrzeżeń na świeżo.

zabraklo kąta natarcia , powiesiłem się przodem , bezpośrednia przyczyna - komunikacja . Pilotka pokazywała ręką , jakby stała przed samochodem i pojechałem „ nie w to prawo”. To był pierwszy i ostatni raz , kiedy bezkrytycznie potraktowałem określenie kierunku. Ciśnienie w oponach ( tutaj 1,8 bara) daje wsparcie , chyba najbardziej na pustyni Siedleckiej to odczułem. AT nie robią w błocie jurajskim . Na zjeździe z asystentką zjazdu trajektoria ruchu narzucona przez koleiny i grawitację, zero reakcji na kierownicę, zjazd jak na łyżwach . Elektronika : x-mode w trybie pierwszym , czyli na ślisko , chyba mogło by go nie być. X-mode w trybie drugim czyli na błoto , to jest co ożywia Subiego. Niestety jest niedoskonałość , chyba poprawiona w nowym forku , jak przekroczymy pewną (chyba 40km/h) prędkość liczona jak mniemam ze skrzyni , to się odpina i nie zapina samodzielnie jak prędkość spadnie . Zdarzyło mi się iść rozpędem pod górkę , na koniec koła zerwały przyczepność , prędkość wzrosła , ale tylko kół  i komp odpiął mi napęd - była adrenalina :D. W Forku niby ma się sam zapiąć znowu. Miłe zaskoczenie zderzak daje radę , po zredukowaniu szpary z maską , wrócił po odprężeniu.
BTW w takiej sytuacji jak zawisłem , to najlepsze wyjście : odkopać przód, stanąć na kołach , najlepiej podłożyć trapy i wyjechac po śladach ? Pytanie do ekspertów .

kolejne miłe spostrzeżenie : w takim przekosie , drzwi i bazgaznik bez problemu się otworzyły i zamknęły.  Jak widać widok auta na 3 kołach wzbudził życzliwe zainteresowanie :D

Uwadze obserwatorów  nie umknęła osłona dyfra , pozwoliłem sobie na nieścisłość , ze ten typ tak ma. 

EC6EDF73-0D5F-4863-AE2F-5214B2CA5833.jpeg

Fotografów do bagażnika, tego silnego do przodu do pchania i wsteczny!

a na poważnie to te zwisy to jest problem, tył też idzie urwać jak za ostro pod górę pójdziesz. Każdy taki próg to trzeba się nagłowić i nie brać tego symetrycznie.

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, keyman napisał(a):

te zwisy to jest problem, tył też idzie urwać jak za ostro pod górę pójdziesz. Każdy taki próg to trzeba się nagłowić i nie brać tego symetrycznie.

Dokładnie tak. 

Też zwisy są duże gorsze niż w Foresterach niestety. Trudno coś z tym zrobić bo lift też wiele nie pomoże. A przeszkoda trudna nie jest. 

Oczywiście brak wyjrzyżu, więc jedno koło które mogłoby pomódz wisi w powietrzu - na to nic nie poradzi. 

Ciśnienie:

Spuszczam do 1.2 bara w offroadzie.

W Subaru trzeba przetestować, ale 1. 8 i tak wysoko. 

 

Bośnia? 

Hmm, mieliśmy jechać, tylko przez Covid 19 odwołane. 

Zobaczę jaki to termin. Tam rozumiem lajtowy wyjazd? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, mechanik napisał(a):

Znasz już wszystkie ekipy co jadą? 

Nikogo, poza Agą i Michałem z Azymutu.

zadna z załóg na „manewrach” nie wybierała się do Bośni. 
Oni robią tripa : Bośnia - Czarnogóra- Albania - Macedonia, nie wiem jak z miejscami na pozostałe . Ma być kameralnie na 6 załóg. 
Startujemy z Chorwacji ( Slavonski Brod) , koniec w Mostarze. 

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, CUV napisał(a):

Nikogo, poza Agą i Michałem z Azymutu.

zadna z załóg na „manewrach” nie wybierała się do Bośni. 
Oni robią tripa : Bośnia - Czarnogóra- Albania - Macedonia, nie wiem jak z miejscami na pozostałe . Ma być kameralnie na 6 załóg. 
Startujemy z Chorwacji ( Slavonski Brod) , koniec w Mostarze. 

Problem z moim urlopem, który się kończy właśnie w lipcu. Powrót tak na siłę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, CUV napisał(a):

AT nie robią w błocie jurajskim . Na zjeździe z asystentką zjazdu trajektoria ruchu narzucona przez koleiny i grawitację, zero reakcji na kierownicę, zjazd jak na łyżwach .

Nie ma co oczekiwać że będzie inaczej. Tak właśnie wygląda zjazd ze stromizny w koleinach. 

Jasne że w terenówce wrzucasz reduktor, który wraz z odpowiednio wysokimi przełożeniami w mostach i skrzyni robi robotę. To jednak pod warunkiem że jest trakcja. Wyjazd z koleiny jest z kolei niemożliwy i nawet się nie starać zwłaszcza przy zjeździe ze wniesienia.

 

Co do xmode miałem w XT my2016, nie do końca wiedziałem po co to jest. Lepiej jechał bez tego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasadniczo widać że to pakiet stylistyczny. Lift jeśli jest to z takich co trzeba się przyjrzeć a najlepiej porównać bo nie wiadomo czyli 2-3 cm. Szkoda ze nie ma w EU, ale czy u nas kiedykolwiek były ciekawe edycje Subaru? Czyli Forester STI albo TS? Fajne edycje WRX STI? 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 31.03.2023 o 20:52, CUV napisał(a):

SJS się zebrał w sobie . Dostałem info i się dzielę

I co zgłaszasz się na 20.04?

Jak rozumieć opis "pierwsze spotkanie" - będzie więcej niż 1 dzień szkolenia?

Ja od kilku lat zastanawiałem się nad II stopniem, pierwsze szkolenie bardzo nam się podobało - może byśmy się dołączyli teraz ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20.04 na pewno nie mogę. 2 stopień  ciekawy, nie wiem ,  ile będzie na części OR.  Chyba więcej terenu niż na Jurze, to nie zaznam , oczekiwałbym omówienia x-mode i grania elektroniką, którą mamy na pokładzie. Obawiam się jednak, że może tego zabraknąć. Myślę, ze taka impreza jak np Manewry na Jurze, która jest cykliczna w porach roku oraz w podobnym terenie, może być fajnym rozjeżdżeniem przed sezonem , coś na kształt prób torowych. 
co do elektroniki: x-mode, S/I, TC, oraz potencjału silnika z kompresją 12,5:1 + elektryka , to mam spory niedosyt informacji ze strony producenta. Nie mam wykształcenia technicznego, szukam na własna rękę informacji i doświadczam . Amerykańskie strony nie rozwiązują tematu, bo mają trochę inne silniki, paliwa. 
co znalazłem :

x-mode (tryb pierwszy, kiedyś jedyny) taka lepsza kontrola trakcji, rozdział mocy 50:50 i wyczulenie na uślizg, przyspieszenie „zmiany biegu” „ruszanie z dwójki”, chyba  wyłączenie S/S.

x-mode (tryb drugi, na błoto ) : wyłączenie TC, rozdział 50:50 , opóźnienie „zmiany biegu” , „długa jedynka”, chyba dołączenie elektryka, bo czuć , jakby kopa dostał. Praca na wyższych obrotach. Ładnie zrywa trakcję na błocie , tylko odłącza się , gdy nie pilnujemy prędkościomierza. 
https://www.subaru.ca/WebPage.aspx?WebSiteID=282&WebPageID=20185
tutaj druga część , czy trzymając silnik w przedziale 2-4 krpm, jesteśmy w stanie wykorzystać potencjał 12,5:1 w silniku typu SIDI (niektóre prace naukowe twierdzą, że coś jest na rzeczy  https://www.jstor.org/stable/44740839 ) używając 100 oktanowego paliwa , co ma go chronić przed spalaniem stukowym ( z definicji) i pozwolić na użycie maksimum możliwości silnika pod obciążeniem , bez hamującej ingerencji elektroniki ? 

*SIDI- zapłon iskrowy, wtrysk bezpośredni 

Edytowane przez CUV
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...