Tasior_Miedziak Opublikowano 10 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2007 Pewnie większości z nas zdarzyła się na drodze sytuacja kiedy już chcieliśmy wysiadać i "ręcznie" dochodzić własnych racji. Albo inaczej, kiedy w naszym kierunku jakiś inny uczestnik ruchu drogowego wybierał się w celu dokonania rękoczynu. W tym drugim przypadku czasami może się przydać jakać pomoc. Wozicie jakieś fanty w samochodzie? Bejsbole? Gaz łzawiący? Kije samobije? :wink: Ja tam nic nie mam, ale jeden z forumowiczów wozi... siekierę (może się przyzna?) Napiszcie co tam macie "pod ladą" Tylko szczerze. P.S. Kolega z pracy bronił się kiedyś gaśnicą. Nie to żeby bił. Wpsikał ją komuś do środka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WiS Opublikowano 10 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2007 Czy mi się wydaje, czy już był taki wątek...? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barbie Opublikowano 10 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2007 Czy mi się wydaje, czy już był taki wątek...? Coś mi też świta, że już kiedyś pisałam, że moim najlepszym przyjacielem jest lewarek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tasior_Miedziak Opublikowano 10 Marca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2007 Czy mi się wydaje, czy już był taki wątek...? Szukałem, szukałem, zanim nabazgroliłem i nic nie znalazłem. Jak był to ups barbie, znalazłem Twój post "z lewarkiem" ale to było przy okazji posta "O tym co można znależć w bagażniku...", bynajmniej nie w kontekście obrony :smile: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
owoc666 Opublikowano 10 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2007 Granat zaczepno - obronny. Pod fotelem pasażera jeździ, oczywiście. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barbie Opublikowano 10 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2007 Czy mi się wydaje, czy już był taki wątek...? Szukałem, szukałem, zanim nabazgroliłem i nic nie znalazłem. Jak był to ups barbie, znalazłem Twój post "z lewarkiem" ale to było przy okazji posta "O tym co można znależć w bagażniku...", bynajmniej nie w kontekście obrony :smile: A to zmienia postać rzeczy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tasior_Miedziak Opublikowano 10 Marca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2007 Granat zaczepno - obronny. Pod fotelem pasażera jeździ, oczywiście. A wytacza sie spod fotela przy hamowaniu? Efekt moglby byc piorunujacy. Miny pasazerow warte bylyby grzechu he he he Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Witek Opublikowano 10 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2007 Granat zaczepno - obronny. Pod fotelem pasażera jeździ, oczywiście. A wytacza sie spod fotela przy hamowaniu? Efekt moglby byc piorunujacy. Miny pasazerow warte bylyby grzechu he he he W Polsce?! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wełniacz Opublikowano 10 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2007 Witek nie musi nic wozić, on jest duży po prostu :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pedro Opublikowano 10 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2007 "Pałą" trzeba się umieć posłużyć. Inaczej ktoś wprawny nam ją szybko odbierze i oberwiemy podwójnie Ja tam preferuję negocjacje. Mało kto idąc z zamiarem rękoczynu faktycznie coś zrobi. Inna sprawa, to mój wzrost 188cm i 130kg wagi skutecznie zniechęcające napastników Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek_WAWA Opublikowano 10 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2007 Hmmm. Ja zawsze przy sobie, czy to w samochodzie czy jak idę na piechotę mam ze sobą Yaware (kijek o długości 10cm) Wygląda to tak , tylko trzeba się tym umieć posługiwać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
owoc666 Opublikowano 10 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2007 I.... Jak to działa? Rzuca się tym między oczy? Tak jak moim granatem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leon Opublikowano 10 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2007 Wkłada między zęby, żeby nie krzyczeć jak będą kopać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barbie Opublikowano 10 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2007 I.... Jak to działa? Rzuca się tym między oczy? Tak jak moim granatem? Granatem między oczy? Jezuniu. To ja nie jadę do tego Ułęża Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aflinta Opublikowano 10 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2007 I.... Jak to działa? Rzuca się tym między oczy? Tak jak moim granatem? To tylko narzędzie, samo jego posiadanie i nieznajomość techniki nic Ci nie da Można używać tak jak na tym filmie: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek_WAWA Opublikowano 10 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2007 Dzięki alfinta. Tak jak ktoś napisał trzeba umieć się tym posługiwać, jeśli znajdzie się w nieumiejętnych rękach można sobie i komuś zrobić krzywdę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Intakwrx Opublikowano 10 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2007 Oczywiście należy iunikać konfrontacji zarówno jak i na drodze tak samo na nogach Niestety jak nam wiadomo czasem się po prostu nie da... Więc. Podręcznik czy też przedmiot użyty do obrony powinien być przede wszystkim skuteczny w użyciu, lecz nie powinien podlegać pod paragraf jako niebezpieczne narzędzie bo wtedy kłopoty po zajściu są mega wielkie. Odpadają tu bejsbole, siekiery długie noże, miecze, broń palna ostra. łuki kusze itp. Cechy jakie powinna posiadać broń samochodowa. Możemy dzielić na dwie grupy. Broń strasząca, tak jak atrapa pistoletu, pistolet gazowy gaz. Nie wymagają treningu, jedynie rozgrywki pokerowej z przeciwnikiem. Jak się przestraszy to wygracie jak nie to pozostaje modlitwa... Broń powalająca, tu różnego typu wynalazki których posługiwaniem możemy się nauczyć w rożnych szkoła walki, w tym długi klucz o kół też się zalicza, skarpeta z drobnymi monetami, mój ulubiony kastet z połowy kurka od kranu. Problem jedynie w tym że trzeba ćwiczyć posługiwanie się tymi sprzętami, a w przypadku porażki można liczyć na wpiernicz dwa razy większy... Osobiście preferuje albo klucz do kół, z długa wyciąganą rączką albo gaśnicę, sproszkowanie gościa zazwyczaj go ostudzi, a i masa gaśnicy jest też poręczna Choć podczas ostatniej sceny na krzyżówce jak mi gość wyskoczył po tym jak go dyskusyjnie wyprzedziłem, został zaskoczony tym jak z daleka zacząłem go przepraszać że się przeze mnie wystraszył i musiał hamować. Zadziałało powalająco, facet puchł jak balon bo nie spodziewał się że będę miły i ze będę jeszcze przepraszać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Opublikowano 10 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2007 Ja uzywam trunk monkey: Poza tym co powyzej, to dodaje ona jeszcze 5hp. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Witek Opublikowano 10 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2007 Świetny filmik! Tylko 5 health pointów?! A chociaż jakieś rzuty na refleks i obronę? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WiS Opublikowano 10 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2007 Czy mi się wydaje, czy już był taki wątek...? Szukałem, szukałem, zanim nabazgroliłem i nic nie znalazłem. Jak był to ups barbie, znalazłem Twój post "z lewarkiem" ale to było przy okazji posta "O tym co można znależć w bagażniku...", bynajmniej nie w kontekście obrony :smile: Wątek był na 100%, pamiętam dyskusję, ale faktycznie - wrzuciłem do szukajki kilka haseł, które musiały tam padać... i nic. Czyli: nasza droga szukajka znów daje do wiwatu ;-) Ad meritum - ja ostatnio nie wożę nic specjalnego... właśnie sobie uświadomiłem, że się jakiś dziwnie pokojowo nastawiony zrobiłem, jak nie przymierzając, Francja wraz z Rosją. Kiedyś, to róznie bywało... generalnie, podobnie jak Intak, lubię gadżety które nie wyglądają na kastet, nie są nim, ale działają równie fajnie. Krótki korkociąg z chwytem dobrze leżącym w dłoni daje rewelacyjne efekty To na krótki dystans - na nieco dłuższy jednak dobry jest jakiś mocny miotacz gazu - mocny, tzn. taki, który na 3-4 metry umie "dmuchnąć". Ale - przede wszystkim dyplomacja. Serio. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Witek Opublikowano 10 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2007 Dyplomacja? To może Ryzyko? A może lepszy Monopol? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
555 Opublikowano 10 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2007 Lepsze bedzie pol litra Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paul_78 Opublikowano 10 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2007 Liczy się umiejętność posługiwania... Bruce Lee potrafiłby zabić przeciwnika chusteczką, a inny z kolei miałby problem z posłużeniem się gazrurą/kastetem/itp. Rzecz wożona jest zdecydowanie drugorzędna. Z wymienionych najbardziej podobała mi się trunk monkey, posługuje się sama z sobą. Yawara jest fajna, ale ktoś, kto umie się nią posługiwać pewnie da sobie radę i bez niej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Loucyphre Opublikowano 10 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2007 Ja wożę ze sobą do pracy owczarka niemieckiego Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gimof Opublikowano 10 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2007 Liczy się umiejętność posługiwania... Bruce Lee potrafiłby zabić przeciwnika chusteczką, a inny z kolei miałby problem z posłużeniem się gazrurą/kastetem/itp. Rzecz wożona jest zdecydowanie drugorzędna. Z wymienionych najbardziej podobała mi się trunk monkey, posługuje się sama z sobą.Yawara jest fajna, ale ktoś, kto umie się nią posługiwać pewnie da sobie radę i bez niej. Czasami wystarczy pomachać zza okienka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się