Skocz do zawartości

Skoda lepsza od Subaru


bardzozlymisio

Rekomendowane odpowiedzi

@Tichy

 

wszystko to co napisałeś to prawda :) Rozumiem, że jechałeś Forkiem II generacją:

- sprzęgło chodzi twardo w każdym manualu,

- regulacja kierownicy tylko w pionie (też mnie to zszokowało, ale japończyki tak mają z tego okresu, przynajmniej Subaru).

- Bagażnik ma 397 L, to jest ponad 100 mniej niż miałem w swoim Mondeo (na szczęście można zapakować dużo lepiej z racji teog że to kombi). Auto wydaje się z zewnątrz duże, ale trzeba pamiętać, że jest na podwoziu Imprezy... Tego nie przeskoczysz, to jest po prostu małe auto :)

- Regulacja zaworów - bywa, ten typ tak ma. Ja akurat mam silnik SOHC i regulacja jest podobno na śrubki, do tego nie trzeba wyciągać silnika. Ale 2.0 DOHC już tak mają. Wyciąganie silnika nie jest konieczne, ale baaardzo ułatwia regulację i pewnie 90% warsztatów tylko w ten sposób to będzie robić.

- Czujnik cofania - w takim małym aucie? :D Nigdy nie sądziłem, że ktoś może posądzać Forestera o bycie autem "wyższej" klasy, szczególnie 2 generacji. Wejście do środka to jak powrót do przeszłości i późne lata 90'te :) Mi to nawet odpowiada, im mniej elektroniki w aucie tym lepiej ;) Ale sporo osób jest zaskoczona jak mało bajerów ma Forek. Ostatnio ktoś się mnie pytał czy mam regulowaną wysokość zawieszenia i był zszokowany że nie....

- zdania są podzielone, ja wolę mieć rozrząd na pasku. Żadne z rozwiązań nie jest idealne.

- żłopanie oleju, a oszem. Większość Forków łyka sobie regularnie olej. Zapalenie się lampki ostrzegawczej na desce rozdzielczej oznacza zwykle konieczność remontu silnika, dlatego trzeba sprawdzać ręcznie i możliwie regularnie. Są osoby co sprawdzają przy każdym tankowaniu. 0,5 L na 1000 to nic niezwykłego, nie tylko w Subaru.

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodatkowo konieczność WYJĘCIA SILNIKA do regulacji zaworów jest dla mnie kuriozalna! Kto to projektował? Przyznam się Wam, że ten problem zaworów strasznie mnie hamuje - gdyby nie to, kupowałbym Forka z zamkniętymi oczami.

 

Ło matko, ile razy już było na forum ,że nie musisz wyjmować silnika !!!

Ale tak jest zdecydowanie łatwiej i przy tym drożej co ma wpływ na to, że warsztat/mechanik może więcej zarobić i się mniej natrudzić (przy regulacji, bo oczywiście wyjecie sinika zajmuję trochę czasu)

 

Kupuj Forka i ciesz się jazdą (zwłaszacza z z turbinką ) :superhero:

 

PzDr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) Jak nie czujesz, że się zakochałeś w tej marce i jej wszystkich przypadłościach nie wchodź do tej rzeki.

Zakochałem się w Żonie i wystarczy ;-) Nie zakochuję się w marce (auta, wieży audio, TV i innych), jestem do bólu praktyczny ;-)

 

Rany,strasznie mało jeździsz.Z tego co wiem to 2.0 wolnessaki są naprawdę niezawodne i bezobsługowe,problemy zaczynają sie przy turbo,no ale za to jaka frajda ;)

Owszem, sam się zdziwiłem, gdy mi ostatnio stuknęło 70 tys. km - nie zwracałem uwagi, wydawało mi się, że jeżdżę więcej! Widać w Fabii przejechanie 100 km czuje się jak w Subaru 500 :-) A turbo nie chcę, bo problemy są z gazem, poza tym - jak ktoś jeździł Maluchem, klikoma Polonezami czy Fabią z silnikiem 55KM (czyli od kosiarki), to wszystko będzie mocniejsze ;-)

 

Z tych to jednak chyba Forek :) CR-V, Toyota RAV4, Opel Zafira to strasznie nudne auta, można w nich depresji dostać :D Co nie oznacza, że są złe :) Bezawaryjne, ale i też bez duszy/klimatu... (...)

Czuję, co masz na myśli, ale u mnie - jak wcześniej wpomniałem - przeważa chłodna kalkulacja, logika i praktyczność. Przykładowo uwielbiam klimat i "duszę" starego sprzętu audio Unitry i mam sporo egzemplarzy w domu, ale zasadniczym moim sprzętem audio jest pełnowymiarowa wieża JVC z lat 90-tych - po prostu jest lepsza i bardziej niezawodna.

 

(...) np. tylne SLSy, a prędzej czy później dopadną każdego (...)

Co kilka dni sprawdzam SLS'y, regularnie mierzę poziom oleju, nasłuchuję dziwnych dźwięków, robię przeglądy, czasem sam coś podłubię, uwielbiam to :) Wszystko ze spokojem, wiem że się w końcu coś popsuje, wyczekuję awarii, tak jak tego, że mleko w lodówce z czasem się skończy....

Kocham auta, zawsze chciałem jeździć i to jest mój nałóg, nie liczę $ która na to idzie. Zdarza się że wsiadam do auta tylko po to żeby się przejechać, zupełnie bez celu... (...)

Czy naprawdę chcesz się pakować w stały napęd na wszystkie koła? W silnik z dwoma głowicami? Napisałeś, ze nie korzystasz z ASO, czy w miejscu gdzie mieszkasz jest jakiś warsztat ogarniający Subaru (to auto bardzo nie lubi druciarstwa) ?

(...)

O SLS-ach wiem od mojego mechanika, da się przerobić na "zwykłe" zawieszenie z tyłu, więc jednorazowy wydatek i potem już spokój.

Z tym wyczekiwaniem awarii, nasłuchiwaniem, mierzeniem oleju itp. to mnie nieźle przeraziłeś ;-) Też lubię jeździć, czasem pod byle pretekstem gdzieś zasuwam - np. do Mszany Dolnej na najlepsze lody świata do Potaczka (60 km od Krakowa ;-) Ale jadę z autem do mechanika, gdy coś się psuje, na co dzień pakuję się od auta i jadę, zakładając, że ma mnie dowieźć do celu i już. Od nasłuchiwania chyba bym dostał zawału, i tak mam już dość kłopotów i zmartwień. Co do mechanika, to znam takiego pasjonata jak ja w komputerach - i naprawiał już niejedno Subaru :-) Co do napędu na wszystkie koła, to wyszło przypadkiem - nie było to moim kryterium, Forester po prostu wydał mi się wygodny w środku, dopiero potem zacząłem cokolwiek o nim czytać :-)

 

(...) Jednak jak to ja miałbym wybrać to raczej brałbym forka.Wolnyssak 2.0 również jest bezawaryjny za to masz o niebo lepsze 4x4 a jeśli zgodzisz się że jest to element bezpieczeństwa w zimie to wtedy jest to bardzo ważny argument za.

Tak, to wielki plus dla Subaru - bezpieczeństwo jest dla mnie ważne.

 

(...) - Czujnik cofania - w takim małym aucie? :D Nigdy nie sądziłem, że ktoś może posądzać Forestera o bycie autem "wyższej" klasy, szczególnie 2 generacji. Wejście do środka to jak powrót do przeszłości i późne lata 90'te :) Mi to nawet odpowiada, im mniej elektroniki w aucie tym lepiej ;) Ale sporo osób jest zaskoczona jak mało bajerów ma Forek. (...)

To daj to "małe auto" mojej Żonie, zobaczysz, jak ważne są czujniki cofania, zwłaszcza w Krakowie :-) Co do "wyższej klasy", to oczywiście chętnie się zamienię (na kilka lat) - daję Fabię za Forka :-) Nie powiesz mi chyba, że Forester nie jest jednak wyższą klasą, skoro kilkulatek kosztuje tyle, co niejeden nowy samochód. Tak, zgadzam się, im mniej elektroniki i bajerów, tym lepiej, a stylistycznie to chętnie wróciłbym do lat 80-tych. Mnie najbardziej do dziś podoba się Fiat 125p i stara wersja Poloneza... :-(

 

Ło matko, ile razy już było na forum ,że nie musisz wyjmować silnika !!! (...)

 

Sorki, nie jestem w stanie przeczytać całego forum - po prostu akurat trafiłem na kilka postów, w których tak napisano no i spece od gazu mnie o tym uprzedzili, żebym wiedział, w co się pakuję ;-) Rozumiem jednak, że fachowcy wybiorą prostsze (dla siebie) rozwiązanie.

 

No nic, i tak tu za dużo "truję", w końcu mnie zmoderują, dzięki jeszcze raz i zobaczymy, co mi się trafi z mojej "listy" - co pierwsze, to wygra :-) Jak Forester, to dobrze, jak inna marka, też będę zadowolony. Czas mam do marca, dam znać, co kupiłem :-)

 

Pozdrawiam,

Rafał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nic, i tak tu za dużo "truję", w końcu mnie zmoderują, dzięki jeszcze raz i zobaczymy, co mi się trafi z mojej "listy" - co pierwsze, to wygra :-) Jak Forester, to dobrze, jak inna marka, też będę zadowolony. Czas mam do marca, dam znać, co kupiłem :-)
Wcale nie trujesz, masz bardzo dobre podejście do zakupu auta :) , ja też mam podobnie. Zastanawiasz się dowiadujesz, chcesz wiedzieć co kupujesz.

Jak tu ktoś zasugerował, na forum i w opiniach o jakimkolwiek produkcie są ludzie którzy wylewaja żale, którzy zawsze ze wszystkiego sa niezadowoleni. Są też i tacy którzy kupili coś bez namysłu nie wiedząc tak naprawdę za co płacą.

Pozdro, mam nadzieję że weźmiesz jednak Forka. :thumbup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z kupnem samochodu bywa roznie znam sytuacje gdzie zastanawiano sie nad danym egzemplarzem sprawdzano go nawet w ASO i wszystko mialo byc super co potwierdzilo ASO a okazala sie totalna padaka ,wtopa gdzie wlozono w samochod ok 20tys w naprawy innym razem kupiono od handlarza(tez czlowiek) zastanawiano sie czemu tak dlugo nie schodzil wreszcie kupiono i okazal sie super autkiem tu trzeba miec troche szczescia i uczciwosci ze strony sprzedajacego czyli,ze dbal o swoj samochod (bo to jego zycie i zdrowie) i jak sie mowi,ze bylo zrobione to bylo a nie tylko mowi a niestety jest tak ,kazdy chce kupic ponizej ceny wartosci jezdzic kupe lat i nic nie dokladac do niego A TO SE N.E.D.A. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cenowo rzeczywiście Forki nieźle się trzymają, pewnie ze względu na: wytrzymałość, relatywnie niską awaryjność, osiągi i niską podaż, ale jeśliby patrzeć na liczbę bajerów i wyposażenia w środku to 2 generacja klasą wyższą raczej nie jest :) Z tym sprawdzaniem i nasłuchiwaniem nie chciałem nastraszyć, tylko wyjaśnić, że przy takim podejściu Forek daje kupę radości :) Jakbyś trafił na taki egzemplarz jak ja mam teraz to myślę, że byłbyś szczęśliwy. Auto jeździ bez żadnej awarii, a przy normalnym użytkowaniu (takie jakie opisujesz) prawdopodobnie nie wymieniłbyś żadnego elementu, który ja byłem zmuszony naprawić/wymienić (łączniki staba, klocki, gumy wydechu, łożyska mostu itd. ). Życzę powodzenia w poszukiwaniach i żebyś był zadowolony, niezależnie od tego co wybierzesz!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorki, nie jestem w stanie przeczytać całego forum - po prostu akurat trafiłem na kilka postów, w których tak napisano no i spece od gazu mnie o tym uprzedzili, żebym wiedział, w co się pakuję ;-) Rozumiem jednak, że fachowcy wybiorą prostsze (dla siebie) rozwiązanie.

 

No problemo. Życzę ci udanego zakupu...

 

PzDr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) niestety jest tak ,kazdy chce kupic ponizej ceny wartosci jezdzic kupe lat i nic nie dokladac do niego A TO SE N.E.D.A. :P

 

Tu też podchodzę rozsądnie: jak się trafi auto z dobrych rąk, z niekręconym licznikiem, z niedużym (jak na Subaru) przebiegiem i w dobrym stanie, to jestem gotowy dać za niego więcej niż "stoi ten rocznik na Allegro" :-) Nie szukam "okazji" w stylu znalezienia za średnią (dla danego rocznika, wersji, przebiegu) kasę auta prawie nieużywanego - dla mnie OKAZJĄ będzie zakup mało wychodzonego auta za trochę większą kasę niż średnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu też podchodzę rozsądnie: jak się trafi auto z dobrych rąk, z niekręconym licznikiem, z niedużym (jak na Subaru) przebiegiem i w dobrym stanie, to jestem gotowy dać za niego więcej niż "stoi ten rocznik na Allegro" :-) ...

 

To już nie jest raczej rozsądne podejście. Najrozsądniej jest kupić nowe. Nie stać jeszcze to poczekać. Kupno używanego nie musi być zaraz wpadką ale w 80% robi się z tego spory wydatek. Wiem to z doświadczenia swojego i znajomych.

 

P.S. Dlatego Skoda lepsza od Subaru!

Edytowane przez Izotom
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najrozsądniej jest kupić nowe. Nie stać jeszcze to poczekać
Jest to i moja dewiza, ale nie zawsze możliwa do realizacji. Może da się i uskładać ale cena samochodu powinna korespondować z domowym budżetem.

Ale oczywiście @@Izotom, co do słuszności kupowania nowego samochodu nie ma wątpliwości - po warunkiem że jest kasa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie można dać się zwariować na punkcie np. samochodu. Nie wnikam w kwestię możliwości finansowych kogokolwiek. Ja też nigdy nie kupię STI bo mnie po prostu na niego nie stać. Ale przynajmniej mam o czym pomarzyć w deszczowe dni :biglol: . Dlatego czekając jeździć Skodą i odkładać na wymarzony samochód B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) niestety jest tak ,kazdy chce kupic ponizej ceny wartosci jezdzic kupe lat i nic nie dokladac do niego A TO SE N.E.D.A. :P

 

Tu też podchodzę rozsądnie: jak się trafi auto z dobrych rąk, z niekręconym licznikiem, z niedużym (jak na Subaru) przebiegiem i w dobrym stanie, to jestem gotowy dać za niego więcej niż "stoi ten rocznik na Allegro" :-) Nie szukam "okazji" w stylu znalezienia za średnią (dla danego rocznika, wersji, przebiegu) kasę auta prawie nieużywanego - dla mnie OKAZJĄ będzie zakup mało wychodzonego auta za trochę większą kasę niż średnia.

I wlasnie o to chodzi mnie tez zawsze chodzi o stan techniczny + potem wizualny samochodu ,lata tu nie graja roli jak dla mnie np.bardzo mi sie podoba GT potem moze byc WRC ale Lanosa nie chce nawet darmo chyba,ze brac i sprzedac :P ale to jest moje zdanie inni moga miec inne wolny kraj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupno używanego nie musi być zaraz wpadką ale w 80% robi się z tego spory wydatek

 

Należy zawsze zostawić te ca. 50% wartości auta na "pakiet startowy". Natomiast jeżeli chodzi o spory wydatek to pewnie masz na myśli uturbione subaraki z niepewnego źródła?

 

i sprzedac

 

powodzenia :biglol:;)

Edytowane przez Giechu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Natomiast jeżeli chodzi o spory wydatek to pewnie masz na myśli uturbione subaraki z niepewnego źródła?

 

 

 

Nie ma znaczenia aczkolwiek w głowie siedzi taka myśl, że jak silnik słabszy to auto mniej ćwiczone. Być może.

Edytowane przez Izotom
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja napisze tak : IMPREZA czyli osiągnięcie :)

Chcesz być oryginalny wybierasz Subaru, porsche czy Alfa Romeo.

 

Co do awaryjnosci Alfy, użytkowaniem Brere przed impreza, żadnych zastrzeżeń poza spalaniem, 3,2 średnio potrzebuje 25l/100, WRX którego obecnie uzyskuje zadowala się 12l/100 :)

Jedno co trzeba Algieria przyznać to design

Subaru za to odwdzięczyć się w prowadzeniu :)

 

Dla mnie rozwiazanie pomiędzy skoda a Subaru to tak jak pomiędzy piwem z alkoholem i bez :)

 

Skoda to zapewne dobre auto ale charakteru jej brak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To już nie jest raczej rozsądne podejście. Najrozsądniej jest kupić nowe. Nie stać jeszcze to poczekać. Kupno używanego nie musi być zaraz wpadką ale w 80% robi się z tego spory wydatek. Wiem to z doświadczenia swojego i znajomych.

P.S. Dlatego Skoda lepsza od Subaru!

Oczywiście, świetnie, tylko tak raczej nie stać mnie i przez najbliższe 60 lat nie stać będzie na nowe Subaru, LandRovera, Hondę CR-V czy Kię :-( Rozsądnie już było raz, gdy zamiast jeździć dalej używanym, nastoletnim i psującym się (choć naprawdę zadbanym) Golfem III kupiłem nową Skodę ;-) Ogólnie zadowolony jestem z tego auta, przez 8 lat wozi nas świetnie, ale... nigdy nie było to moje auto marzeń - nie ze względu na jakąś "duszę" czy "charakter" auta, ale czysto praktycznie: o wiele za małe (moje marzenie to amerykańskie krążowniki szos, hi, hi), ciasne, niewygodne, niebezpieczne (w razie kraszu strefa zgniotu skończy się na tylnym siedzeniu, a facet np. z Subaru wyjdzie i będzie popłakiwał nad połamanym zderzakiem i lekko cieknącą chłodnicą) i strasznie się ślizga w zimie. A czekać nie mam na co, po pojawieniu się dziecka więcej nie uskładam :-( Mam wybór: za przewidzianą kwotę albo najtańsza Dacia (bo wynalazków typu Tata czy GreatWall jakoś nie chcę), albo jakieś większe, bezpieczniejsze, wyższe auto używane. Dla odmiany wybrałem na razie opcję drugą.

 

(...) bardzo mi sie podoba GT potem moze byc WRC ale Lanosa nie chce nawet darmo chyba,ze brac i sprzedac :P ale to jest moje zdanie inni moga miec inne wolny kraj

A tu akurat będę bronił Daewoo: Lanosy są bardzo porządne, niezniszczalne (przy normalnej eksploatacji) silniki, świetnie znoszące gaz, wygodne w prowadzeniu nawet na dłuższych trasach, dość pojemne, tanie części zamienne, mało elektroniki, prostota (a to lubię). Blachy korodują, ale w czym teraz nie korodują? :-( Osobiście przez 9 lat ujeżdżałem Nubirę "full wypas" z LPG i było to świetne auto, zwłaszcza na tamte lata! Wtedy 105KM robiło popłoch na drodze :-)

 

Ale za to w Skodzie i Audi jest klimatyzowany schowek - po to aby wracając z działki nie skisły mirabelki :biglol:

No w Subaru tego nie ma! :biglol:

Ale za to w Skodzie i Audi jest klimatyzowany schowek - po to aby wracając z działki nie skisły mirabelki No w Subaru tego nie ma!
A w nowym Forku albo w Outbacku te nie ma klimatyzowanego schowka? :huh:

Ciekawe, ale faktycznie w Skodzie wiele razy przydawały mi się klimatyzowane schowki (mam dwa!), gdy jechałem na wycieczkę z kanapkami, a nie chciało mi się pakować przenośnej lodówki na 12V :-)

A co do nowego Forka czy Outbacka: a kogo na to stać?? Wiem, wiem, tu na forum sami bogacze, tylko ja taki mizerny :cry:

 

Lekki OT, ale muszę się wyżalić. Forka żadnego na widoku, ale trafiła się piękna Kia Sportage. Pojechałem, wyglądało na to, że kupię. Dlaczego ludzie robią sobie takie jaja z innych?? Auto miało być zadbane, do końca serwisowane, z uczciwym przebiegiem, z gwarancją, świeżo po przeglądzie w serwisie, który nie stwierdził wad. Co do gwarancji i przebiegu - prawda, ku mojemu zaskoczeniu. Ale reszta... Jak mogło być zadbane itd., skoro auto miało wybite wszystkie elementy metalowo-gumowe w stopniu potężnym (OK, to akurat mnie nie przeraża, zrobiłbym za nieduże pieniądze), uszkodzoną i cieknącą przekładnię kierownicy (no dobra, da się kupić zregenerowaną, choć koszta już spore), przy dodawaniu gazu TELEPAŁO SIĘ na boki (poważnie, pierwszy raz coś takiego widziałem, a jeździłem już różnymi autami!), a najgorsze: w oleju silnikowym pływały jakieś ostre opiłki (niemetaliczne, bo nie szły do magnesu), jakby ktoś soli wsypał! Straciłem tylko czas i ochotę na dalsze poszukiwania... :toobad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tichy prosze czytac dokladnie i ze zrozumieniem gdzie napisalem,ze lanos jest zly?natomiast napisalem,ze nie chce go bo mi sie poprostu nie podoba i to jest moje zdanie :Pco do kupowania nowych samochodow to nawet jak mnie stac na subarke nowa to tez nie kupie bo mi sie one nie podobaja jedyne co wchodzilo w gre to GT lub WRX 2001-2003, nie zawsze chodzi o kase czasami sie cos moze nie podobac poprostu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tichy prosze czytac dokladnie i ze zrozumieniem gdzie napisalem,ze lanos jest zly?natomiast napisalem,ze nie chce go bo mi sie poprostu nie podoba i to jest moje zdanie :Pco do kupowania nowych samochodow to nawet jak mnie stac na subarke nowa to tez nie kupie bo mi sie one nie podobaja jedyne co wchodzilo w gre to GT lub WRX 2001-2003, nie zawsze chodzi o kase czasami sie cos moze nie podobac poprostu :)

 

 

Ale jak rozumiesz "podobanie się"? W znaczeniu dosłownym, czyli wyglądu wewnętrznego i zewnętrznego czy może jako pojęcie ogólne, oznaczające zbiór cech auta takich jak: funkcjonalność, ergonomiczność, widoczność, przyspieszenie, niezawodność, pakowność, ładowność, wyposażenie? Mam wrażenie, że w Twoim wypadku raczej to pierwsze znaczenie, choć może się mylę, dlatego pytam. Wiem, że wiele osób patrzy na wygląd auta, ale zawsze mnie to dziwi ;-) Skoro mamy wątek "Skoda vs. Subaru", to jeżdżę Skodą, choć wcale mi się bardziej od Subaru nie podoba, ale też nie dlatego chciałbym Subaru, że mi się bardziej podoba (wyglądowo) od Skody. Wyłącznie względy praktyczne :-) Jakby Polonez czy Lanos spełniały moje kryteria, to brałbym je bez wahania, choćby się na ulicy ze mnie śmiali, że jadę czymś takim. I coś, czego nie mogą zrozumieć moi koledzy z pracy: nie lubię skóry na kierownicy, lewarku i fotelach :P Jak widać, gusta są różne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...