Skocz do zawartości

Jaki samochód... elektryczny, .. bądź łódka ;-)


radekk

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 14.02.2024 o 12:23, matros1 napisał(a):

 

 

Elektrycznym skuterkiem:

 

image.png.1089eda28fd746f323c3d5a9e9585305.png

 

Patrząc na to zdjęcie przypomniało mi się jak jechaliśmy kiedyś z kolegą "Motorynką" ładny kawałek drogi, ja siedziałem z tyłu i ... co zostało z moich tenisówek marki Stomil po tym jak trzymałem stopę na rozgrzanym tłumiku  :biglol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, Jaca68 napisał(a):

W Tajlandii to trzeba być ostrożnym bo "dziewczyny" mogą mieć niespodzianki. :OO:

Ale że co, poszedłeś podrywać „dziewczyny” a te okazały się prawdziwymi dziewczynami? 

Musiała to być faktycznie niespodzianka.

 

 

 

 

 

Edytowane przez matros1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawy ekonomiczne zdominowaly temat, ekologia zeszla troche na dalszy plan w e-motoryzacji.

Ale skoro juz mowa o lodkach, statkach, skuterach, panelach, finansach i prywatnych odrzutowcach, pozwole sobie zadac pytanie w temacie: PHEV czyli plug-in hybrid electric vehicle. 
 

Jak widzicie sens tych pojazdow w odniesieniu do: 

- finansow (ciagle jakby temat nr 1), a wiec rentownosci/oplacalnosci?

- ograniczenia emisji - mozliwosc osczedzania paliwa/obnizenie emisji oraz poruszania sie bezemisyjnego na krotkich trasach na codzien?

- kompromisu - dlugie trasy z wygoda i zasiegiem ICE i lokalne poruszanie sie bezemisyjne EV?

- jaki jest sensowny udzial tras krotkie/srednie/dlugie dla PHEV?

- jaki modus poruszania sie PHEV w jakich warunkach wplywa na oszczednosc paliwa i ograniczenie emisji: Electric, Hybrid, E-Save, Charge, diesel/benzyna? 
 

Temat mnie interesuje - zamowilem calodniowa jazde probna C300de 4Matic. Zasieg EV ponad 100-110 km, bateria Brutto 25,4 kWh. Ladowanie AC 11 kW, DC do 55kW (10-80% w 20 min). Zasieg dla diesla min. 700-800 km, z udzialem trybu hybryd mozna dociagnac do 1000km przy starcie z pelna bateria i bakiem. Max predkosc 140 kmh w trybie elektro. 
 

Moj profil jazdy: mase krotkich tras w ciagu miesiaca 10 - 50 km, pare razy w miesiacu trasy 100-250, pare razy w roku 600-1100. Dlatego z jednej strony szkoda diesla na krotkie trasy, z kolei na srednich i dlugich trasach diesel schodzi lekko do 5,0-5,5 a w trybie „lekka noga“ nawet 4,2-4,8 l/100km, czyli 1200-1300 km na pelnym baku nie stanowi problemu. 
 

Instalacja PV o bardzo malej mocy - na BEV za malo, na PHEV mozliwie OK. 

 

Problematyczne sprawy - wady z dwoch swiatow: 

 

Bardziej skomplikowana budowa, wieksza masa, mniejszy bagaznik, krotki zasieg na bateriach, mniejsza wydajnosc baterii, mniejsza preskosc ladowania DC, mniejszy bak na diesla, z pusta bateria dodatkowa masa do poruszania, cena. 
 

… i zalety: 

mozliwosc ladowania i poruszania sie bezemisyjnego na krotkich trasach, w miescie, wspomaganie elektrycznym momentem i mozliwosc rekuperacji, mozliwosc klimatyzowania wnetrza z baterii, mozliwosc ladowania w garazu, z sieci miejskiej i stacjach szybkiego ladowania, duzy zasieg hybrydy bez stresu koniecznoscia ladowania, jak nie ma gdzie. 
 

Podpowiedzcie cos, chetnie poznam wasze zdanie. Licze na konkretne porady, wskazowki.


 

 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Jaca68 napisał(a):

Jak prąd będzie po tyle to kupie Teslę. Obiecuje. :yahoo:

W życiu takiej ceny nie będzie. Jak zwiększy się volumen elektryków to zaraz jakąś akcyzę do energii używanej do ładowania aut dołożą, bo inaczej budżet państwa się nie zepnie. 

 

Screenshot2024-02-1609_55_22.thumb.png.469cb55a9ab2255862f89249a782c353.png

 

Dzień dobry 

 

Jest piękny, pogodny, nieco chłodny dzień 16 lutego 2022 roku, oficjalny cennik Tauron na rok 2024 wyciągnięty z koperty

 

1. ceny bez żadnych dopłat, subsydiów wg. cennika bez żadnych limitów taryfy G

 

"Prąd Eko + LAS umowa na 3 lata" - co samo w sobie jest już ciekawe, żeby podpisać na 3 lata 

taryfa G13 - czyli przez większość doby jak i całe święta i weekendy ma się dostęp do najniższej z trzech stawek (stref) taryfowych

cena brutto dla strefy 3 - 0,6255 PLN/kWh

Screenshot2024-02-1610_05_48.thumb.png.b895d570d0fc9a11bb8d3359b8ba63af.png

 

 

2. stawki "z osłoną" taryfy G - zaznaczam, jestem zwolennikiem jak najszybszej likwidacji "osłon w energetyce"

 

- taryfa G13 strefa 3 do 1500 kWh rocznie (+wyższe limity dla osób z niepełnosprawnością i KDR)   0,3788 PLN/kWh brutto

Screenshot2024-02-1610_12_20.thumb.png.5611f5e89e2804f0ca5239fc30d73a34.png

 

- taryfa G13 strefa 3 po przekroczeniu limitu  stawka płaska dla wszystkich 0,8585 PLN/kWh brutto

Screenshot2024-02-1610_13_17.thumb.png.b4d4089ebd992a023ae92f97b2ac64f1.png

 

Screenshot2024-02-1610_14_51.thumb.png.f95618fc38963d38e78ffa33f42843f6.png

 

jest nadzieja, że "rzekoma ochrona" potrwa do 30 czerwca 2024 bo już można kupować taniej w taryfie dostawcy jak w "ochronnej" - mówię o realnych ilościach a nie "zabezpieczeniu żarówki emerytom" to można rozdać każdemu bez wielkich słów "pan czuwa nad owieczkami"

 

zatem gdybym tylko miał "tankować" BEV z kupowanego prądu można to już teraz robić, bez żadnego wsparcia, subsydiów itp. za 0,6255 PLN/kWh brutto w taryfie G13 strefa 3 czyli np. wtedy gdy sobie śpisz

i jeszcze cię namawiają, podpisz z nami ten cennik na następne 3 lata 

 

dziękuje za uwagę

 

wasz forumowy troll, naczelny kretyn 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Christoph napisał(a):

Podpowiedzcie cos, chetnie poznam wasze zdanie. Licze na konkretne porady, wskazowki.

 

 

1. skreśl z listy wszelkie PHEV 

2. kup Tesle 

3. jeśli punkty 1 i 2 są nierealne - przemyśl poczekać, jeżdżąc tym co masz 

 

a tak btw. jak się spisuje układ oczyszczania spalin Dieslu MB przy takich przebiegach ?

 

  • Zdrówko! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, ketivv napisał(a):

1. skreśl z listy wszelkie PHEV 

2. kup Tesle 

3. jeśli punkty 1 i 2 są nierealne - przemyśl poczekać, jeżdżąc tym co masz 

 

a tak btw. jak się spisuje układ oczyszczania spalin Dieslu MB przy takich przebiegach ?

1. Skreśl z listy merca w dieslu

2. Skreśl z listy Tesle

3. Kup Lexa

  • RX 450h+: PIERWSZY RX Z HYBRYDĄ TYPU PLUG-IN

    Czterocylindrowy silnik 2.5 połączony jest z wydajną baterią o pojemności 18,1 kWh. Dodatkowy silnik elektryczny przy osi tylnej zapewnia napęd na cztery koła. Łączna moc układu wynosi 306 KM. Ten wariant ma niemal taką samą moc jak aktualny RX 450h, ale wyższy moment obrotowy i lepsze przyspieszenie. Mocniejszy silnik elektryczny sprawia, że auto jest jeszcze bardziej zrywne. Szacowane emisje CO2 w cyklu WLTP mają wynieść poniżej 26 g/km, a średnie spalanie szacuje się na poniżej 1,2 l/100 km.

;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Jaca68 napisał(a):

RX 450h+: PIERWSZY RX Z HYBRYDĄ TYPU PLUG-IN

Czterocylindrowy silnik 2.5 połączony jest z wydajną baterią o pojemności 18,1 kWh. Dodatkowy silnik elektryczny przy osi tylnej zapewnia napęd na cztery koła. Łączna moc układu wynosi 306 KM. Ten wariant ma niemal taką samą moc jak aktualny RX 450h, ale wyższy moment obrotowy i lepsze przyspieszenie. Mocniejszy silnik elektryczny sprawia, że auto jest jeszcze bardziej zrywne. Szacowane emisje CO2 w cyklu WLTP mają wynieść poniżej 26 g/km, a średnie spalanie szacuje się na poniżej 1,2 l/100 km.

Z tym zapewnieniem napędu na 4 koła to pewnie niezła ściema.

 

Obecna zima, boczna droga pod górkę, śnieg lód itp. stoję bo wszyscy stoją a na czele? Oczywiście hybryda toyoty (całkiem świeża), przód się ślizga tył nic nie daje. Wbiłem na lewy i objechałem całe towarzystwo. Wpadłem na pomysł "mam linkę to go pociągnę gościa i tyle". Właściciel nie mógł uwierzyć, że nie był wstanie podjechać pod dość łagodną górkę. Niewiele trzeba było aby mu pomóc ale jednak zwykłe "pchanie" nie pomagało. To tak w drodze komentarza dot napędów na "4 koła"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Christoph

 

Już wcześniej pisałem że moim zdaniem PHEV nie ma żadnych zalet. 

BEV imho jest lepszy niż PHEV z kilku powodów:

1.  **Prostota:** BEV mają mniej ruchomych części niż PHEV, co powinno oznaczać mniej awarii i niższe koszty obsługi.

2. **Zasięg:** W ostatnich latach baterie BEV stały się znacznie bardziej wydajne, umożliwiając większe zasięgi. PHEV mają ograniczony zasięg na czystym prądzie. 

3. **Niezależność od paliwa:** Jak masz dostęp do swojego prądu z PV to oznacza niezależność od fluktuacji cen ropy naftowej i innych czynników, które mogą wpłynąć na koszty użytkowania pojazdu.

4. BEV na dedykowanej platformie będzie miał zdecydowanie bardziej przestronne wnętrze niż platforma ICE.

Także nie rozważałbym samochodów PHEV czy nawet BEV typu BMW i3, Mercedesów EQB itp. Platforma ICE nie pozwala na takie upakowanie elementów układu napędowego jak dedykowana platforma BEV. Poza tym taka konstrukcja będzie dużo cięższa. 

 

3 godziny temu, Christoph napisał(a):

Moj profil jazdy: mase krotkich tras w ciagu miesiaca 10 - 50 km, pare razy w miesiacu trasy 100-250, pare razy w roku 600-1100.

 Jak dla mnie Twój profil jazdy jest bardzo dobry dla BEV. Pytanie czy te parę razy w roku jesteś w stanie zaakceptować potencjalne wydłużenie podróży o 1-2h ze względu na ładowanie. 

 

3 godziny temu, Christoph napisał(a):

Instalacja PV o bardzo malej mocy - na BEV za malo, na PHEV mozliwie OK. 

 

Jak starczy na PHEV to i na BEV. Prądu na jazdę dookoła komina zużyjesz podobną ilość. My dziennie zużywamy w okolicach 7-8 kWh energii na wożenie dzieci do szkoły, treningi i na zakupy. Ze zwykłego gniazdka w domu to 2-2.5h ładowania. 

 

Zimą bateria w PHEV tak samo dostaje po dupie jak w BEV, tyle że ma malutką pojemność i się może okazać że nigdzie na prądzie nie pojedziesz. I

 

Infrastruktura do ładowania w Polsce rozwija się dosyć szybko w ostatnim czasie. Także z użytkowaniem BEV na trasie też już większych problemów nie ma (choć podróż trzeba sobie zaplanować). Za Odrą nie jest to już w ogóle problem. 

  • Zdrówko! 1
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Christoph napisał(a):

Bardziej skomplikowana budowa, wieksza masa, mniejszy bagaznik, krotki zasieg na bateriach, mniejsza wydajnosc baterii, mniejsza preskosc ladowania DC, mniejszy bak na diesla, z pusta bateria dodatkowa masa do poruszania, cena. 

 

Moje osobiste zdanie na temat PHEV-ów

To taki twór, który ma dać coś, co chcesz, a jeszcze się boisz po to sięgnąć.

- Chcesz, fascynuje cię prosta forma elektryka, brak całej złożoności napędu spalinowego i jego przeniesienia, a sięgasz po jeszcze bardziej skomplikowany układ, który łączy niedoskonałości ICE z niedoskonałym, bo zminimalizowanym układem EV, poprzez złożoną sieć połączeń, która niesie wiele innych możliwych komplikacji.

- Chcesz elektryka dla jego możliwości, łatwości przyspieszeń itp. Dostajesz coś tylko na wzór. Bo gdy chcesz właśnie z tego skorzystać, to lekkość gdzieś ucieka, a wkracza skomplikowane połączenie obu napędów...i czar pryska.

- Myślisz sobie, będę ładował w domu i po mieście tylko na prądzie. Tymczasem (czytałem nie dawno badania) zdecydowana większość właścicieli PHEV nigdy ich nie ładuje, mimo że kupiła z takim zamiarem. Godzą się z tym, że mają samochód spalinowy, wspomagany elektryką. I wożą w ten sposób dodatkowe kilogramy, które również zabierają przestrzeń w środku. A do tego mają dużo bardziej, tu powtórzę- skomplikowany samochód.

 

I czego również nie dostają właściciele PHEV?

Nowości, czyli nie zasmakują tego, jak zmieniła się motoryzacja. A zmieniła się bardzo.

Już tu pisałem, ale przypomnę.

Miałem do dyspozycji Audi Q4 e-tron na dwa dni. 

Nie lubię SUV-ów, więc podchodziłem do niego z niechęcią. Nie zrobił na mnie wrażenia w odniesieniu do innych elektryków. No wiadomo- Tesli ;) 

Ale, zmierzam do czegoś innego. Gdy go oddawałem, przesiadłem się do nowego, kilka tysięcy km. na zegarze raptem Audi A6 Allroad. 

Pierwsze wrażenie- zepsuty ;) . Wszystko w nim, już nie znęcając się nad lekkością przyspieszenia, było jakieś takie toporne. Nagle zacząłem wyczuwać wszelkie wibracje (nowego luksusowego samochodu).

Ogólnie czuć było, że przesiadłem się do poprzedniej epoki. 

I to właśnie jest różnica między BEV, a ICE.

A PHEV, to ICE, skomplikowany czymś, co nie jest pełnoprawnym BEV.

 

Ale to moje subiektywne zdanie oczywiście.

  • Lajk 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Adi napisał(a):

Gdy go oddawałem, przesiadłem się do nowego, kilka tysięcy km. na zegarze raptem Audi A6 Allroad. 

Pierwsze wrażenie- zepsuty ;) . Wszystko w nim, już nie znęcając się nad lekkością przyspieszenia, było jakieś takie toporne. Nagle zacząłem wyczuwać wszelkie wibracje (nowego luksusowego samochodu).

Ogólnie czuć było, że przesiadłem się do poprzedniej epoki. 

Mam to samo za każdym razem jak się przesiadam do Meganki czy Yarisa :) 

Jakbym się do wozu drabiniastego przesiadł. Głośne, wibruje i nie jedzie. 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, matros1 napisał(a):

Mam to samo za każdym razem jak się przesiadam do Meganki czy Yarisa :) 

Jakbym się do wozu drabiniastego przesiadł. Głośne, wibruje i nie jedzie. 

Pozbądź się tego złomu. Ja chętnie przygarnę.

 

 

 

 

 

 

 

 

W cenie złomu oczywiście. :OO:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.02.2024 o 10:26, ketivv napisał(a):

 

1. skreśl z listy wszelkie PHEV 

2. kup Tesle 

3. jeśli punkty 1 i 2 są nierealne - przemyśl poczekać, jeżdżąc tym co masz 

 

a tak btw. jak się spisuje układ oczyszczania spalin Dieslu MB przy takich przebiegach ?

 

 

AD 1: jestem otwarty na weszelka poropozycje, pod warunkiem, ze pominiemy punkt 2 :OO:

 

AD 2: j.w.

 

AD 3: nie jestem zafiksowany na Plug-in, nie musze zmieniac na juz. Moge i 5 lat jezdzic dieslem, tym bardziej, ze to bardzo udany model. Moge poczekac, przesiadka na nowa generacje C-Klasse nie musi byc juz, wiec bez cisnienia. 

 

PS: Po doswiadczeniu z DPF w XV SBD - katalizator SCR, AdBlue i DPF radza sobie w Mercedesie wysmienicie. 

Jedynie czego nie rozumiem, dlaczego zaden z producentow nie daje mozliwosci podgladu tej procedury, np. w ustawieniach,  gdzie widoczna byla by belka z trwaniem procesu i przewidywanym czasie lub dystansu do pelnego zakonczenia wypalania. 

 

W Mercedesie dziala to bardziej "bezobjawowo" niz w SBD. Trzeba naprawde dobrze znac swoj samochod, aby zauwazyc, ze cos sie dzieje::

- obserwowac spalanie chwilowe, ktore rosnie do 11-15 litrow/100km w ciagu 15-20 Minut, jak procedura jest ukonczona, spalanie zacznie spadac, mozna wlaczyc podglad spalania chwilowego z wykresem co 2 Minuty. 

- badz wyczuc, ze auto troche jest ospale, ale przy 245 KM i spokojnej jezdzie dowiaduje prawie niezauwazalne, gdy procedura jest ukonczona, auto jakby zrzucilo plecak i jedzie na lekkim gazie. 

- albo po wylaczeniu zaplonu slychac elektryczna pompe chlodzaca silnik i czuc zapach nagrzanego katalizatora - przerwana procedura. 

 

Generalnie nie jest to problem, bo na dlugich i srednich trasach jest to niezauwazalne, tym bardziej jak jade na tempomacie. Na krotkich odcinkach, jesli nie uda mi sie dokonczyc wypalania, wypalanie bedzie nastepnym razem, wystarczy te 15-20 minut ciaglej jazdy. Warunek - nagrzany silnik do temperatury roboczej. Czasem pomaga bardziej dynamiczna jazda, wtedy procedura uruchamia sie szybciej i trwa krocej. Jak dotad funkcjonuje to bez problemow. 

 

 

PS: na pozostale pytania odpowiem jak wroce do komputera. 

 

 

 

Edytowane przez Christoph
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Christoph napisał(a):

 

AD 2: j.w.

 

Szukaj czegokolwiek byle na dedykowanej platformie BEV, poniżej kilka przykładów:

- Kia EV6

- Hyundai IONIQ 5 

- Hyundai IONIQ 6

- Mercedes EQE

- Volvo EX30

- Ford Mustang Mach E

- VW serii ID

 

Gdybym nie kupił Tesli to prawdopodobnie kupiłbym KIA EV6 bo mi się podoba lub Mustang Mach E. 

Przewaga KIA to 800V architektura i dzięki temu super szybkie ładowanie DC. 

Edytowane przez matros1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Christoph napisał(a):

- finansow (ciagle jakby temat nr 1), a wiec rentownosci/oplacalnosci?

 

 

powiedzmy, że dzisiaj kupujemy:

 

1. auto spalinowe w cenie ok, 230 k pln, rocznie 30 000 km spalanie 6 l/100 km,jeździmy nim 5 lat używając paliwa za 6,5 pln/l

150 000 km = 58500 PLN 

150 000 km to też prę przeglądów powiedzmy 6 przyjmuje 10000 PLN

razem 68500 PLN

 

jeśli przyjmujecie spalanie obecnego Diesla 2.0 na poziomie 5 i benzynowego na poziome 6 (nawet hybrydy) to w BEV powiedzmy Tesli będziece mieli średnioroczne 16 kWh/100 km

 

2. auto BEV w cenie 230 k pln te same 30 000 km użycie 16,5 kWh/100km (straty na ładowanniu) policzę dla Tesli bo ma najbardziej kompletną ofertę (ceny dla PL)

użytkowanie 5 lat

85% jazdy na prądzie z domu - wcześniejszy wpis podałem realne ceny bez "subsydiów - 

czyli 25500 km * 16,5 kWh/100km * 0,6225 pln/kWh brutto -> 21 037 PLN

15% jazdy "Superhargers Tesla" powiedzmy po 1,7 pln/kWh szybkiego prądu (tu już się płaci za dostarczony w przeciwieństwie do innych)

4500 km * 16 kWh/100km * 1,7 -> 6 120 PLN

 

łączny koszt energii 5 lat jazdy 27 157 PLN

brak płatnych przeglądów 

 

3. róznica

68500 - 27157 = 41 343 PLN

 

mając swoją instalacje PV na nowych zasadach (lub zasadach jak w Austrii drogi zakup niska odsprzedaż na te 40 km dziennie czyli 200-250 tygodniowo można naładować się w jeden słoneczny dzień, bo auto ma magazyn powiedzmy przez jakiś 2/3-3/4 roku bez większych problemów

 

jaka będzie wartość auta spalinowego za 5 lat, gdy np połowa użytkowników zda sobie sprawę jak dużym kosztem jest paliwo, pozostawiam do rozstrzygnięcia samemu

 

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, matros1 napisał(a):

Przewaga KIA to 800V architektura i dzięki temu super szybkie ładowanie DC. 

 

ile jest infrastruktury tak szybkiej , jakie są na niej ceny prądu, ile razy do roku jest to potrzebne ?

 

wyjaśnię, że nie jestem przeciwnikiem szybkości ładowania, ale "cyferki" mogą ładnie wyglądać w reklamie a być nie tak ważne w realnym życiu 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, matros1 napisał(a):

to prawdopodobnie kupiłbym KIA EV6

 

Śpieszmy się kochać KIĘ, bo za chwilę będzie taka:

 

https://elektrowoz.pl/auta/mamy-potwierdzenie-facelifting-kii-ev6-w-iii-kw-2024-kia-ev3-w-iv-kw-2024-premiera-roku/?fbclid=IwAR1i5BzNSN5et9zhtdbdgwTQwBVaaNoI7QsJWIthFytTCdywFFt7WI4AzLc

 

Te SUV-y wszędzie.

A te stołki, nie zapraszają do wnętrza. Nie gwarantują wygodnej trasy w mojej ocenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, ketivv napisał(a):

ile jest infrastruktury tak szybkiej , jakie są na niej ceny prądu, ile razy do roku jest to potrzebne ?

 

Jest jej co raz więcej i będzie się tylko powiększała. Samochodu nie kupujesz na rok. 

 

Co do zaoszczędzonego czasu, dla jednego 5 minut to wieczność a dla drugiego 1h nie jest problemem. Każdy musi sobie sam na to odpowiedzieć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Adi napisał(a):

 

Moje osobiste zdanie na temat PHEV-ów

To taki twór, który ma dać coś, co chcesz, a jeszcze się boisz po to sięgnąć.

- Chcesz, fascynuje cię prosta forma elektryka, brak całej złożoności napędu spalinowego i jego przeniesienia, a sięgasz po jeszcze bardziej skomplikowany układ, który łączy niedoskonałości ICE z niedoskonałym, bo zminimalizowanym układem EV, poprzez złożoną sieć połączeń, która niesie wiele innych możliwych komplikacji.

- Chcesz elektryka dla jego możliwości, łatwości przyspieszeń itp. Dostajesz coś tylko na wzór. Bo gdy chcesz właśnie z tego skorzystać, to lekkość gdzieś ucieka, a wkracza skomplikowane połączenie obu napędów...i czar pryska.

- Myślisz sobie, będę ładował w domu i po mieście tylko na prądzie. Tymczasem (czytałem nie dawno badania) zdecydowana większość właścicieli PHEV nigdy ich nie ładuje, mimo że kupiła z takim zamiarem. Godzą się z tym, że mają samochód spalinowy, wspomagany elektryką. I wożą w ten sposób dodatkowe kilogramy, które również zabierają przestrzeń w środku. A do tego mają dużo bardziej, tu powtórzę- skomplikowany samochód.

 

I czego również nie dostają właściciele PHEV?

Nowości, czyli nie zasmakują tego, jak zmieniła się motoryzacja. A zmieniła się bardzo.

Już tu pisałem, ale przypomnę.

Miałem do dyspozycji Audi Q4 e-tron na dwa dni. 

Nie lubię SUV-ów, więc podchodziłem do niego z niechęcią. Nie zrobił na mnie wrażenia w odniesieniu do innych elektryków. No wiadomo- Tesli ;) 

Ale, zmierzam do czegoś innego. Gdy go oddawałem, przesiadłem się do nowego, kilka tysięcy km. na zegarze raptem Audi A6 Allroad. 

Pierwsze wrażenie- zepsuty ;) . Wszystko w nim, już nie znęcając się nad lekkością przyspieszenia, było jakieś takie toporne. Nagle zacząłem wyczuwać wszelkie wibracje (nowego luksusowego samochodu).

Ogólnie czuć było, że przesiadłem się do poprzedniej epoki. 

I to właśnie jest różnica między BEV, a ICE.

A PHEV, to ICE, skomplikowany czymś, co nie jest pełnoprawnym BEV.

 

Ale to moje subiektywne zdanie oczywiście.


Wszystko ładnie pięknie, niestety mi -blokersowi - trudno jest oderwać się od ziemi wiedząc, że ładowanie EV w hali garażowej nie jest wcale takie oczywiste … 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Blixten napisał(a):

Wszystko ładnie pięknie, niestety mi -blokersowi - trudno jest oderwać się od ziemi wiedząc, że ładowanie EV w hali garażowej nie jest wcale takie oczywiste … 

 

Ten sam problem będziesz miał z PHEV. Bo po jaką cholerę kupować PHEV jak nie masz go gdzie ładować? A jeżeli planujesz ładować go na publicznych ładowarkach AC/DC to możesz to samo robić z BEV. Więc znowu pytanie, jaki sens jest tych PHEV?

 

Tak jak @Adi napisał, te całe PHEV jest dla tych co "chciałbym ale się boję".

Edytowane przez matros1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, matros1 napisał(a):

Ten sam problem będziesz miał z PHEV. Bo po jaką cholerę kupować PHEV jak nie masz go gdzie ładować? A jeżeli planujesz ładować go na publicznych ładowarkach AC/DC to możesz to samo robić z BEV. Więc znowu pytanie, jaki sens jest tych PHEV?


To Kolega @Christoph pytał o sens PHEV. Dla mnie (w bloku) ma sens jedynie MHEV. 
;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze mi taka jedna rzecz do głowy przyszła z tym PHEV. Kto to póżniej odkupi za jakieś 5+ lat (zakładam że przynajmniej taki okres użytkowania samochodu wchodzi w grę)? 

 

Myślę że za te 5 lat infrastruktura do ładowania BEV będzie na poziomie tego co jest obecnie na zachodzie. Kto o zdrowych zmysłach zdecyduje się na kupno używanej hybrydy plug in ze zdegradowaną małą baterią, jak będzie mógł kupić używkę BEV z dobrym zasięgiem?

 

Podobny dylemat miałem w 2017/2018 jak kupowaliśmy Volvo. Mogliśmy kupić diesla (wtedy Volvo jeszcze takie oferowało) albo benzynę. Padło na benzynę bo poza kulturą pracy silnika, zastanawiałem się komu ja tego diesla sprzedam za te 5 lat. Wiele się nie pomyliłem. 

Edytowane przez matros1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Jaca68 napisał(a):

1. Skreśl z listy merca w dieslu

2. Skreśl z listy Tesle

3. Kup Lexa

  • RX 450h+: PIERWSZY RX Z HYBRYDĄ TYPU PLUG-IN

    Czterocylindrowy silnik 2.5 połączony jest z wydajną baterią o pojemności 18,1 kWh. Dodatkowy silnik elektryczny przy osi tylnej zapewnia napęd na cztery koła. Łączna moc układu wynosi 306 KM. Ten wariant ma niemal taką samą moc jak aktualny RX 450h, ale wyższy moment obrotowy i lepsze przyspieszenie. Mocniejszy silnik elektryczny sprawia, że auto jest jeszcze bardziej zrywne. Szacowane emisje CO2 w cyklu WLTP mają wynieść poniżej 26 g/km, a średnie spalanie szacuje się na poniżej 1,2 l/100 km.

;)

 

@Jaca68

 

Ad 1: tez tak mowilem, nigdy wiecej Diesla i... kupilem Merca w Dieslu. Chyba najlepsze cywilne auto z czterocylindrowym silnikiem, z jakim mialem do tej pory do czynienia. Ten zestaw jest po prostu swietny. 

 

A co do napedu na cztery kola, o czym wspomina @AdaSch

 

6 godzin temu, AdaSch napisał(a):

Z tym zapewnieniem napędu na 4 koła to pewnie niezła ściema.

 

Obecna zima, boczna droga pod górkę, śnieg lód itp. stoję bo wszyscy stoją a na czele? Oczywiście hybryda toyoty (całkiem świeża), przód się ślizga tył nic nie daje. Wbiłem na lewy i objechałem całe towarzystwo. Wpadłem na pomysł "mam linkę to go pociągnę gościa i tyle". Właściciel nie mógł uwierzyć, że nie był wstanie podjechać pod dość łagodną górkę. Niewiele trzeba było aby mu pomóc ale jednak zwykłe "pchanie" nie pomagało. To tak w drodze komentarza dot napędów na "4 koła"

 

 

... w Mercedesie silnik elektryczny/generator zamontowany jest miedzy silnikiem spalinowym a skrzynia automatyczna. Silnik Elektryczny obsluguje normalny automat, bo wysprzegleniu/wylaczeniu silnika spalinowego - auto zmienia biegi, jedzie normalnie, jak zawsze, nie odlacza napedu, ktory caly czas jest dostepny. 4Matic pozostaje 4Matic, a nie jakis E-Matic, czy cos takiego AWD on demand, czy tam jakas proteza. 

 

Tak, sa straty energii w tym rozwiazaniu, bo silnik elektryczny musi krecic walem, ale do tego przelaczanie sie miedzy trybami, rekuperacja energii, elektryczne wspomaganie silnika przy obciazeniu i wiekszym zapotrzebowaniu na moc wykorzystuja elementy klasycznego napedu, ze wszystkimi tego wadami i zaletami. 

Technik-Plug-in-Hybrid-169FullWidth-8ad0

 

 

 

5 godzin temu, matros1 napisał(a):

@Christoph

 

Już wcześniej pisałem że moim zdaniem PHEV nie ma żadnych zalet. 

BEV imho jest lepszy niż PHEV z kilku powodów:

1.  **Prostota:** BEV mają mniej ruchomych części niż PHEV, co powinno oznaczać mniej awarii i niższe koszty obsługi.

2. **Zasięg:** W ostatnich latach baterie BEV stały się znacznie bardziej wydajne, umożliwiając większe zasięgi. PHEV mają ograniczony zasięg na czystym prądzie. 

3. **Niezależność od paliwa:** Jak masz dostęp do swojego prądu z PV to oznacza niezależność od fluktuacji cen ropy naftowej i innych czynników, które mogą wpłynąć na koszty użytkowania pojazdu.

4. BEV na dedykowanej platformie będzie miał zdecydowanie bardziej przestronne wnętrze niż platforma ICE.

Także nie rozważałbym samochodów PHEV czy nawet BEV typu BMW i3, Mercedesów EQB itp. Platforma ICE nie pozwala na takie upakowanie elementów układu napędowego jak dedykowana platforma BEV. Poza tym taka konstrukcja będzie dużo cięższa. 

 

 Jak dla mnie Twój profil jazdy jest bardzo dobry dla BEV. Pytanie czy te parę razy w roku jesteś w stanie zaakceptować potencjalne wydłużenie podróży o 1-2h ze względu na ładowanie. 

 

 

Jak starczy na PHEV to i na BEV. Prądu na jazdę dookoła komina zużyjesz podobną ilość. My dziennie zużywamy w okolicach 7-8 kWh energii na wożenie dzieci do szkoły, treningi i na zakupy. Ze zwykłego gniazdka w domu to 2-2.5h ładowania. 

 

Zimą bateria w PHEV tak samo dostaje po dupie jak w BEV, tyle że ma malutką pojemność i się może okazać że nigdzie na prądzie nie pojedziesz. I

 

Infrastruktura do ładowania w Polsce rozwija się dosyć szybko w ostatnim czasie. Także z użytkowaniem BEV na trasie też już większych problemów nie ma (choć podróż trzeba sobie zaplanować). Za Odrą nie jest to już w ogóle problem. 

 

 

@matros1

 

Moj profil jazdy pasowalby bardzo dobrze do elektryka. Infrastruktura we wschodniej Europie jeszcze nie. Moja PV daje tak malo pradu, ze na ciagle i pelne ladowanie elektryka nie starczylo by pradu. Stad musialbym dokupywac energie i korzystac ze stacji szybkiego ladowania. 

 

Na Merca w pelni elektrycznego - nie stac mnie, sa wielkie ponad pieciometrowe limuzyny, za 100.000 EUR, a SUVy mnie nie rajcuja, bo to jezdzenie stodola na kolach, kiedy ja chce zwinne i praktyczne kombi. Mniejsze auto (nie Tesla) jako glowne auto odpada - bo na trasy i tak musialbym trzymac diesla a na krotkie trasy, praca, zakupy kupic cos, co jest mniejsze, bez bagaznika, bez zasiegu...

 

Stad cos, co zastapi oba auta i sprawdzi sie jako auto glowne: wlasciwie to samo auto, ktorym obecnie jezdze i ktore mi sie tak podoba. C300de 4Matic.  

 

 

5 godzin temu, Adi napisał(a):

 

Moje osobiste zdanie na temat PHEV-ów

To taki twór, który ma dać coś, co chcesz, a jeszcze się boisz po to sięgnąć.

- Chcesz, fascynuje cię prosta forma elektryka, brak całej złożoności napędu spalinowego i jego przeniesienia, a sięgasz po jeszcze bardziej skomplikowany układ, który łączy niedoskonałości ICE z niedoskonałym, bo zminimalizowanym układem EV, poprzez złożoną sieć połączeń, która niesie wiele innych możliwych komplikacji.

- Chcesz elektryka dla jego możliwości, łatwości przyspieszeń itp. Dostajesz coś tylko na wzór. Bo gdy chcesz właśnie z tego skorzystać, to lekkość gdzieś ucieka, a wkracza skomplikowane połączenie obu napędów...i czar pryska.

- Myślisz sobie, będę ładował w domu i po mieście tylko na prądzie. Tymczasem (czytałem nie dawno badania) zdecydowana większość właścicieli PHEV nigdy ich nie ładuje, mimo że kupiła z takim zamiarem. Godzą się z tym, że mają samochód spalinowy, wspomagany elektryką. I wożą w ten sposób dodatkowe kilogramy, które również zabierają przestrzeń w środku. A do tego mają dużo bardziej, tu powtórzę- skomplikowany samochód.

 

I czego również nie dostają właściciele PHEV?

Nowości, czyli nie zasmakują tego, jak zmieniła się motoryzacja. A zmieniła się bardzo.

Już tu pisałem, ale przypomnę.

Miałem do dyspozycji Audi Q4 e-tron na dwa dni. 

Nie lubię SUV-ów, więc podchodziłem do niego z niechęcią. Nie zrobił na mnie wrażenia w odniesieniu do innych elektryków. No wiadomo- Tesli ;) 

Ale, zmierzam do czegoś innego. Gdy go oddawałem, przesiadłem się do nowego, kilka tysięcy km. na zegarze raptem Audi A6 Allroad. 

Pierwsze wrażenie- zepsuty ;) . Wszystko w nim, już nie znęcając się nad lekkością przyspieszenia, było jakieś takie toporne. Nagle zacząłem wyczuwać wszelkie wibracje (nowego luksusowego samochodu).

Ogólnie czuć było, że przesiadłem się do poprzedniej epoki. 

I to właśnie jest różnica między BEV, a ICE.

A PHEV, to ICE, skomplikowany czymś, co nie jest pełnoprawnym BEV.

 

Ale to moje subiektywne zdanie oczywiście.

 

@Adi, wiekszos elektrykow i PHEV w DE i AT bylo sprzedawanych na firmy - jako auta sluzbowe, firmowe, wykorzystujac ulgi podatkowe, zwolnienie z podatku od swiadczenia rzeczowego, wykorzystujac dotacje panstwowe itp. - czysta ekonomia.

Do tego ulgi w parkowaniu, poruszaniu sie pojazdem z rejestracja z literka E na koncu. 

 

W Austrii samochody PHEV ze wzgledu na bardzo niska emisje CO2/km - wyliczana wedlug cyklu WLTP - zostaly zwolnione z oplat ekologicznych NoVA. 

 

Jesli PHEV nie jest uzywanie zgodnie z przeznaczeniem - kupilem, dla ulg, zysku i dotacji -  i sluzy mi wylacznie interesom ekonomicznym - jest to dla mnie naduzyciem i podlega kategoriom moralnym. Ale to inny temat. 

Poniewaz od 2021 roku dane o realnym zuzyciu paliwa/energii sa gromadzone w pojezdzie i przekazywane dalej - zyczylbym sobie, aby ci, ktorzy naduzyli dotacji, kupujac tak hybryde, a z niej nie korzystajac - przy kupnie nastepnego samochodu musiel oddac dotacje i doplacic za zanieczyszczenie srodowiska przez zaniedbanie, lenistwo i oszustwo w kupnie takiego pojazdu. 

 

Poniewaz nie mam firmy, nie posiadam samochodu sluzbowego i musze go sobie sam sfinansowac, nie otrzymam dotacji - stad powaznie podchodze do tematu: ekonomicznie - ograniczenie ilosci paliwa - i ekologicznie - zmniejszenie emisji poprzez elektryczna jazde na krotkich odcinkach. 

 

Jedynym "zyskiem" bylo by dla mnie tansze ubezpieczenie przez przesiadke na samochod o mniejszej emisji - a wiec mniej KM do podatku i CO2. No i miedzy W205 i W206 jest tez roznica w komforcie i zaawanasowanych multimediach (akurat nie tak wazne). 

 

Bardziej biore pod uwage jednak mozliwosc bezemisyjnej jazdy na krotkich odcinkach i zredukowanie spalania. 

Czy auto ma atomowe przyspieszenie, zwisa mi, to co mam jest wystarczajace. 

 

1 godzinę temu, matros1 napisał(a):

 

Szukaj czegokolwiek byle na dedykowanej platformie BEV, poniżej kilka przykładów:

- Kia EV6

- Hyundai IONIQ 5 

- Hyundai IONIQ 6

- Mercedes EQE

- Volvo EX30

- Ford Mustang Mach E

- VW serii ID

 

Gdybym nie kupił Tesli to prawdopodobnie kupiłbym KIA EV6 bo mi się podoba lub Mustang Mach E. 

Przewaga KIA to 800V architektura i dzięki temu super szybkie ładowanie DC. 

 

Mam Hyundaia 1km od domu, przymierzalem sie do Hyundaia Tucson 1.6 T-GDi AWD, jak chcialem uciec z XV SBD. Mimo iz fajnie sie prowadzil i mial fajne wyposazenie, i serwis, ktory mialbym blisko, dlugo wahalem sie, czy jednak powienienem kupic Forestera. Pojechalem zobaczyc Forestera, wyjechalem Levorgiem. 

 

Technika 800V ma swoja przewage w ladowaniu w trasie i w tym, ze bateria przyjmnie przez standardowe lacze CCS przyjmie wiecej energii na klate, jesli ma sie odpowiednia stacje ladowania. Roznice ladowania dla mnie, czy to 18, czy 25 minut - bez znaczenia. Ale... Porsche, Hyundai, Kia ida ta droga.  

 

22 minuty temu, Blixten napisał(a):


To Kolega @Christoph pytał o sens PHEV. Dla mnie (w bloku) ma sens jedynie MHEV. 
;)

 

Wszystkie nowe Mercedesy sa MHEV - system 48V s silnikiem 22 KM i 200 Nm. Jezdzilem i funkcjonuje to swietnie - tu silnik/generator zamontowany jest miedzy silnikiem a skrzynia. Elektro-Boost czuc i to jest fajne. Po dotknieciu pedalu hamulca czuc moment, kiedy wlacza sie generator. 

 

24 minuty temu, matros1 napisał(a):

Jeszcze mi taka jedna rzecz do głowy przyszła z tym PHEV. Kto to póżniej odkupi za jakieś 5+ lat (zakładam że przynajmniej taki okres użytkowania samochodu wchodzi w grę)? 

 

Myślę że za te 5 lat infrastruktura do ładowania BEV będzie na poziomie tego co jest obecnie na zachodzie. Kto o zdrowych zmysłach zdecyduje się na kupno używanej hybrydy plug in ze zdegradowana małą baterią?

 

Kto wie, jak sie to wszystko rozwinie. 5 lat do duzo. Kupowanie posrednich rozwiazan ma takie same ryzyko jak kupowanie szczytowych rozwiazan technologii znajdujacej sie na slepej uliczce :P 

 

Kto kupi zuzytego spalinowca? Kto kupi starego zuzytego pelnego elektryka? Kto kupi hybryde? Nie jestem prorokiem. 

 

W przypadku C300de jesli bateria bedzie ladowana malym pradem z gniazdka, ma szanse na dluzsza trwalosc. Nie musi byc pelna. I to jest fajne, bo w trasie i tak przejmuje diesel. 

 

Patrzac na rolnictwo - nie wierze, ze traktory przejda na naped elektryczny - stad diesel bedzie dostepny: traktory, kombajny itp. 

 

Dla wielu tylko ICE, dla innych tylko BEV - a mnie rajcuje mozliwosc polaczenia obu rozwiazan. Ile w tym racji ekonomicznej, a ile ekologicznej. Auto tez nie jest wieczne, wiec nie zamierzam nim jezdzic do konca zycia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...