Skocz do zawartości

RadziejS

Użytkownik
  • Postów

    678
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez RadziejS

  1. ja od 8 lat jestem zadowolony z Junkers Cerapur Smart 3-14 kw. Starcza spokojnie na 200 mkw. Pogodowka fw100. Sam kocioł kosztował poniżej 4k
  2. Okolica widzę, że leśna - jest spore prawdopodobieństwo, że je jakiś zwierzak mógł nabroić. Mam wrażenie, że mojego obecnego forka kuny lub inne futrzaki bardzo lubią - przewody podciśnienia gazu przegryzione kilka razy, ostatnio wąż chłodnicy i to ten górny - jedna mała dziurka a płyn sika. Potrafię sobie wyobrazić, że zwierzę przegryzło przewód lub przynajmniej izolację. Potem wystarczy tylko, że odsłonięta miedź dotknie tak, że zrobi się zwarcie, kabel przyklei się / zespawa i pożar gotowy. Inny sposób - kapiące paliwo... To tylko hipoteza, ale wg mnie całkiem prawdopodobna.
  3. Miło mi, że mogłem okazać się pomocny innym oraz że ktoś za moim przykładem znalazł mobilizację, żeby się tym zająć. Ja na razie jestem zadowolony.
  4. może tak być. Poza tym może też być zapowietrzony układ.
  5. Malutka buteleczka, zapewne właśnie 25ml. Starcza z zapasem. Poza tym to się raczej rozciera niż de facto maluje.
  6. W weekend forkowi stuknęło równe 170tkm, więc prawie 1200 km od renowacji przejechane i z efektów jestem bardzo zadowolony. Farba trzyma się dobrze, elastyczność jest właściwa. W dotyku lepiej niż w pierwszym tygodniu (zniknął efekt lekkiego lepienia się). Jedyne co bym poprawił, to większy odstęp między nałożeniem drugiej warstwy (lub nakładanie jednej). Miejscami powstały paproszki, ale można je zdrapać. Ewentualnie papier ścierny i poprawienie farbką.
  7. Jak się nie ma dzieci, to jest lekko "dziwna" ;).
  8. Komunikacja autobusowa na Malcie jest bdb rozwinięta (i tania). Po całej Malcie poruszaliśmy się wyłącznie autobusami (jeśli dobrze pamiętam bilet tygodniowy kosztował coś ok. 7 EUR). Na przystankach są rozkłady, więc można się zorientować co i jak. Przed wyjazdem naczytaliśmy się z Żoną, że autobus a rozkład to dwie różne kwestie, jednak nie spotkaliśmy się z żadną niepunktualnością.
  9. Gipsowe lub cementowo-wapienne zacierane piaskiem kwarcowym - wtedy będziesz miał gładko. Ja mam gipsowe Knauf MP75L (o ile dobrze pamiętam), maszynowo nakładane. Bez gładzi. W niektórych pokojach idealnie, w innych ciut gorzej, zależy jak majstrom wyszło, ale akceptowalnie. Twardość jest OK (tzn, oczywiście jak czymś dziubniesz to wgnieciesz, podobnie jak z parkietem drewnianym). Plus jest taki, że każdą wgniotkę możesz b.łatwo naprawić sam (szpachla + farba i nie widać śladu - podobnie jakbyś miał jakieś przeróbki kabli czy coś w tym stylu - potem też łatwo to zagipsować, żeby nie było śladu). Wydaje mi się, że przy CW byłoby z tym trudniej.
  10. u mnie gdy zaczynały gasnąć okazało się, że pęknięte było szkiełko. O ile pamiętam kupiłem żarówki Bosma. Na razie jest OK (kilka miesięcy)
  11. Korzystałem z Kaps Super Color (bez Preparera). Na razie jestem zadowolony, bo kierownica wyglądała naprawdę już słabo. Teraz owszem, widać, że nie jest nowa, ale wygląda bardzo dobrze, auto prowadzi się fajnie. Poczekajmy na dalsze doświadczenia. Dobrze, że na fotkach uchwyciłem stan licznika, będę świadomy jak postępuje (lub nie) proces zużycia po renowacji.
  12. @Artur Wróbel fotele mam w materiałowej tapicerce i są w bdb stanie. @arnoldpe, przebieg nie kręcony ;), dopiero jak wrzucałem zdjęcia to się zorientowałem. Nie wiem jaki będzie długofalowy efekt, ale za takie pieniądze stwierdziłem, że zaryzykuję, przynajmniej będę miał wiedzę. Jak się sprawdzi mogę zająć się regeneracją skórzanych kierownic Dziś do pracy jechało się przyjemnie, jest wrażenie, że kierownica jest jakby lepsza w uchwycie, nie jest śliska. Zobaczymy czy od obracania podczas parkowania (dociskam dłonią obracając czasami) nie będzie się wyrabiać. Bądź co bądź podzielę się wrażeniami w weekend.
  13. Wróciliśmy z Algarve - rejon małego miasteczka Alvor. Podobało nam się bardzo. W dużej mierze z powodu lokalizacji hotelu oraz tego, że miasteczko Alvor to małe i spokojne miejsce, bez tłumu nastolatków, imprezowni itp. Rok temu byliśmy na Maderze i w Algarve ceny są jednak wyższe - może dlatego, że jest mniejsza baza hotelowa i mniejsza konkurencja, nie wiem. W każdym bądź razie za dwa dni wynajęcia auta płaciliśmy na Maderze 80E (Clio); tu za jeden dzień zapłaciliśmy 61E (Micra). Tam za 10E spokojnie można było zjeść obiad, nawet w centrum (raz zjedliśmy zestaw rybka + plus piwko za 6.5E w małym barze). Tu najtaniej to ok. 11,50-13E (stek z łososia, tuńczyka). W lokalnym sklepiku za to tanio: piwo, woda, wino - nie boli Ale pomijając ceny - miejsce super, piękne malownicze plaże, i bardzo ich dużo. Jest i piasek, i klify, i inne formy skalne, jest miejsce odwiedzane przez surferów, jeśli ktoś praktykuje. Również polecamy Portugalię, chociaż jak wiadomo, gusta bywają różne.
  14. Swojego forka XT kupiłem już z nieco sfatygowaną kierownicą, jednak do tej pory nie myślałem o renowacji skóry. Wczoraj spróbowałem zregenerować wytartą skórę na kierownicy za pomocą farbki do skór Kaps za 8,5 zł (w zestawie pędzelek oraz gąbeczka do nakładania) - zobaczymy na jak długo wystarczy... Efekt na razie mi całkiem odpowiada. Jutro pierwsza trasa z nową kierą Wyglądało to nieciekawie, zwłaszcza po lewej stronie. Najpierw oklejanie - niestety jest to nudna robota i najmniej przyjemna, zwłaszcza tam gdzie zaczynają się przyciski sterowania radiem ... Następnie czyszczenie benzyną ekstrakcyjną z brudu i tłuszczu, żeby farba miała właściwe podłoże. Czyściłem płatkami kosmetycznymi Żony, a szwy dodatkowo pędzelkiem, żeby wzruszyć zaschnięty brud w zakamarkach. Najpierw nakładałem farbę pędzelkiem na szwy, potem gąbką na koło kierownicy. Farba fajnie schnie i zostawia całkiem jednolitą powierzchnię. W tzw. międzyczasie zabezpieczyłem fotel przed ubrudzeniem - akurat miałem końcówkę rolki agrowłókniny - przydało się bo dwie kapki mi skapnęły. Efekt końcowy na dwóch ostatnich zdjęciach - mnie wydaje się OK - co prawda w paru miejscach nie jest idealnie - być może za szybko chciałem nałożyć drugą warstwę, gdy pierwsza nie była wystarczająco wyschnięta i zaczęła się wałkować - jeśli będzie mnie to wkurzało potraktuję te niedoskonałości delikatnie drobnym papierem ściernym i ponownie nałożę warstwę, ale tylko żeby wygładzić w tych miejscach (nie wiem jak wpisywać tekst między zdjęciami....). Niemal 40h kierownica nie będzie ruszana, więc akurat - producent farby zaleca co najmniej 24h. Po tygodniu podzielę się informacją jak taki sposób renowacji skórzanej kierownicy się sprawuje. Może na nowe Subaru będzie można jeszcze nieco poczekać, , skoro kierownica już nie bije po oczach
  15. W przyszłym tygodniu lecimy z Żoną do Faro/Alvor. Po powrocie chętnie podzielę się wrażeniami. Kiedyś rozważyłbym jeszcze jakąś wyprawę, żeby samochodem przejechać po wybrzeżu. Portugalia nam bardzo odpowiada - możesz też w rozważyć Maderę - nie ma upałów takich jak na lądzie. Może nie ma tak dużo plaż (my nie jesteśmy zwolennikami leżenia na słońcu), ale sama w sobie jest b. ciekawa. Szwajcarii nie widzieliśmy, ale jawi nam się atrakcyjnie. Coś polecisz?
  16. Kefalonia, Rodos, Zakynthos – polecam zdecydowanie. Nam do gustu bardzo przypadły (co prawda byliśmy raczej w czerwcu/lipcu, ale to bez znaczenia). Zwłaszcza Kefalonia – mniej popularna i mniej zadeptana przez turystów. Auto na 3 dni, żeby zwiedzić wyspę, do tego wycieczka na pobliską Itakę. Jedzenie, widoki, małe urocze plaże. Chorwacja – nie trzeba koniecznie jechać autem - można dostać w dobrej cenie (1400 za 2 osoby tam i z powrotem) bilety Lotem i w 2h jesteś na miejscu. Ze Splitu katamarem odwiedziliśmy wyspę Hvar, autokarem park z wodospadami Krka i autobusem pobliskie miasteczko Omis. Auto można zapewne też wynająć. Tylko, że akurat nam Chorwacja nie za bardzo przypadła (może dlatego, że Grecja wiedzie prym). Tzn. jest OK, niczego niby nie brakuje – jest pogoda, woda fajna (w październiku normalnie się kąpałem w morzu), zjeść też co jest, ale jakoś czegoś brakowało. To tylko nasze odczucia, wiem że są osoby zakochane w Chorwacji. A z klimatów bez ciepłej wody – Austria – byliśmy w sierpniu, w zasadzie tylko półtora dnia – i wiemy, że kiedyś trzeba się solidniej zainteresować.
  17. Rok temu w Wielkanoc byliśmy z Żoną w Rzykach, niedaleko Wadowic. My spaliśmy akurat w Hotelu Czarny Groń (bardzo dobrą ofertę znaleźliśmy), ale jest tam też jakiś domek do wynajęcia i pewnie kilka innych miejsc (wieś jest mała, spokojna, może to być baza wypadowa na spacery, rower, samochodem na wycieczkę też jest się gdzie wybrać). Trafiliśmy super pogodę i podobało nam się. Możesz się zainteresować, żeby sprawdzić czy by Ci odpowiadało.
  18. @ipsx82 za 2 mce, czy za sezon i za ile m2 powierzchni ogrzewanej? Sorry za głupie pytanie. Ja za gaz płacę rocznie od 2800 do 3300 zł z opłatami (zależy od zimy oraz od taryfy - moje zużycie balansuje na granicy zmiany taryf W2/W3 - dość znacznie różnią się one miesięczną opłatą stałą niestety). Wg mnie niskie rachunki to także zaleta 100% podłogówki oraz mega prostej instalacji. 21 stopni w domu, ok. 200 m2 ogrzewanej pow.
  19. @Karenz, jaki dom, jakie rachunki za gaz przy takim starszym piecu?
  20. RadziejS

    wrx 01 dymi na niebiesko

    Bierze olej, pytanie którędy
  21. @suberet może nieco zagmatwanie to wszystko opisałem, ale to naprawdę jest proste. Owszem, przez pierwszy sezon musiałem się domu nauczyć. Potem, w zasadzie zapominam, że coś trzeba robić (co nie znaczy, że raz na jakiś czas pokrętłem nie podniosę lub nie obniżę temp. na pogodynce) Są natomiast różne szkoły nt. wykonania ogrzewania podłogówki. Ja reprezentuję taką, że ma być jak najprościej - nie mam sterowników pokojowych, grupy pompowej z mieszaczem, elektrozaworów i innych cudów itp. Wszystko idzie bezpośrednio z kotła na 2 rozdzielacze (dom 2 poziomy 210 mkw). Dlatego ja np. nie uważam, że: ale to moje zdanie. Nie jestem hydraulikiem ani instalatorem, a dom wybudowaliśmy z ojcem własnymi rękami i jestem ze wszystkiego b. zadowolony. tak mam i jest wyśmienicie ;). Każdy jednak musi zdecydować sam.
  22. Wg mnie przy ogrzewaniu podłogowym, które ma b.dużą bezwładność pogodówka się sprawdza, ale trzeba się "wycfanić" i nauczyć z niej korzystać. Chojny, jeśli przykładowo chcesz mieć te 23 st. w domu z podłogówką (ja bym nie wytrzymał przy tej temperaturze) - to dobrze jest, kiedy kocioł zacznie się pomalutku przygotowywać do spadającej temperatury zewnętrznej. Zanim temp. w domu rzeczywiście spadnie poniżej tych 23 st. kocioł grzejąc delikatnie temu zapobiegnie. Tu sprawdza się właśnie niska moc minimalna kotłów. Tak samo w odwrotnej sytuacji, nagłego ocieplenia na zewnątrz - kocioł może dzięki pogodówce przestać grzać mimo, że masz chwilowo w domu np. 22 st. (bo i tak za parę godzin w domu Ci się ociepli). Pogodówka przygotowuje układ na warunki zewnętrzne. Pozostaje tylko właściwie ustawić sobie przedziały czasowe i temperatur. Dlaczego trzeba się "wycfanić"? - załóżmy że ustawiasz 23 st na dzień i 22 w nocy. Jeśli w nocy np. o północy przyjdzie gwałtowny mróz, pogodówka może załączyć kocioł, żeby temperatura nie spadła poniżej 22. Dla mnie bez sensu jest grzanie w nocy, więc od 22giej do 5tej ustawiam 20 st, zamiast 22 st. bo nie chcę żeby kocioł się załączał w nocy, ale chcę żeby zimą pracował jak wstanę. W przeciwnym razie może być tak, że zacznie pracować gdy wyjdę do pracy. Dzięki sprytnemu ustawieniu możemy dopasować wszystko pod siebie. Pewne niedogodności zdarzają się w okresach jesienno wiosennych gdy temperatury zew. są na poziomie 10 stopni i w tych okresach ja czasem oszukuję sterownik. Ustawiam np. zadaną temperaturę dużo wyżej niż da się osiągnąć, przykładowo w Twojej sytuacji ustawiam np. 25-26 st. na popołudnie (do tego poziomu i tak nie dogrzeje podłoga) - dzięki temu wiem, że piec na pewno będzie pracował gdy wrócę z pracy. Powiedziałbym, że ogrzewanie podłogowe nie tyle służy do grzania, co do utrzymywania temp. w domu na zadanym poziomie, więc to czy pracuje czy nie, podczas naszej nieobecności w dzień, nie ma zupełnie znaczenia. Ja nie ruszam ogrzewania gdy wyjeżdżamy z domy na 2-3 dni. Gdy wyjeżdżamy na tydzień/dwa też raczej nie, chyba że są b. duże mrozy (wtedy obniżam zadaną zaledwie temp. o 2-3 stopnie). Dom murowany z OP ma bardzo dużą bezwładność, więc większe obniżanie temp. nie ma sensu, bo ponowne nagrzewanie tych ton betonu będzie trwało długo i wymaga sporo energii.
  23. No to będziesz w 100% zabezpieczony przed ewentualnymi błędami wykonawcy, oraz łatwiej ustawisz różne poziomy temperatur dla różnych pomieszczeń. Na początek nawet nie musisz tych sterowników instalować, wystarczy że poprowadzisz przewody. Różne poziomy temperatur można uzyskać również dławiąc odpowiednio przepływy poszczególnych pętli (na stałe) - tyle że wtedy nie ma swobody częstego regulowania temperaturą w osobnych pomieszczeniach (nie mylić z tym, że w łazience ma być cieplej niż w sypialni)
  24. To dobrze! Też w razie W puściłem rurki do grzejników w całym domu, bo nie wiedziałem jak sama podłogówka będzie działać, tym bardziej, że robiliśmy ją samodzielnie. Po 7 latach mieszkania jest super z samą podłogówką. Jedynie 2 dwa dodatkowe niewykorzystane rozdzielacze w kotłowni przypominają o moich wątpliwościach. Jeśli nie masz potrzeby zmieniania co chwilę temperatury w domu (bo w sumie po co?) to podłogówka jest najlepsza. Sterowniki/termostaty w pokojach chcesz robić?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...