-
Postów
762 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Artykuły
Wydarzenia
Pliki
Treść opublikowana przez Skodziarz
-
I jak się sprawuje Mann względem zielonego - da się nosem zauważyć jakieś różnice?
-
Tym razem będzie co NIE zamiast XV - na pewno nie Ford Puma. Jakie to malutkie! Niby 420 cm długości, tyle co... ekhm.... Skoda Kamiq czy, jedyne i niepowtarzalne, Yeti W praktyce, widać, że to Fiesta z siedzeniami wyżej - wszystko w środku jest po prostu rozciągnięte, by było wyższe, co powoduje, że prezentuje się jakoś tak smutno. Ilość miejsce w drugim rzędzie siedzeń jest skandalicznie mała, podobnie jak podłokietnik - tak małego nie widziałem nawet w posiadających go samochodach klasy A. Bagażnik z kolei jest bardzo pionowy - niepraktycznie głęboki. Cena? Jak XV/Kamiq/itp. Duże rozczarowanie, panie Ford
-
Czy to aby przypadkiem nie przekracza nośności dachu? Zależy jeszcze, kto tam nocuje i co robi
-
1.0 TSI im się naprawdę udał. To jest prosta konstrukcja, bez przekombinowanych rozwiązań. Nawet te 3 cylindry, z uwagi na małą masę, nie przeszkadzają mocno, ponieważ nie są w stanie trząść budą za bardzo Tylko trzeba do dźwięku przywyknąć... No i myślę, że obecnie, przez WLTP, nie ma możliwości kupienia jakiegokolwiek samochodu z 1.0 TSI i 4x4 niestety.
-
Każdy lubi co innego, mi właśnie na tym zależało
-
No przyszła dziś kuwetka dla kota Zdjęcia poniżej, choć nie wiem na ile przydatne - ani ze mnie żaden fotograf, ani warunki oświetleniowe jakieś przyzwoite były. Co do wrażeń - no prezentuje się solidnie, zakrywa wszystko, czego fabryczny nie zakrywał. Dopasowane jest bardzo dobrze, otwory na zaczepy pasują idealnie. Nie jest to guma, tylko mocno elastyczny plastik - powinno wytrzymać te 10 lat gwarancji
-
No to super - taki wkład kosztuje 22 EUR - nie dość, że lepiej, to taniej
-
W Austrii lepiej też... pierwsze złapanie z rejestratorem: 1000 EUR mandatu. Każde kolejne: 2500 EUR. To też ku przestrodze wybierającym się w Alpy austriackie na narty Myślałem, że Germanii ogólnie nie opanowała jeszcze plaga rejestratorów, niestety widzę, że to tylko Austria jest zieloną wyspą
-
Wersja FP jest 1mm wyższa od CUK - nie przeszkodzi to?
-
W Niemcowni można korzystać z rejestratorów? O, ciekawe
-
Dojazdówki które widziałem miały indeks nośności 97 - czyli 730 kg na koło. Spokojnie wystarczy
-
Dokładnie - należy i tak jak najszybciej udać się do wulkanizacji celem naprawienia koła właściwiego, i to nie przez szerokość, tylko przez różnicę średnic, bo dyferencjał ma cały czas dużo (za dużo) roboty przy dojazdówce - to jest tak, jakbyś non stop jechał skręcając, bo się jedno koło kręci z zupełnie inną prędkością niż drugie
-
Generalizujesz. Przesiadłeś się z FWD (obstawiam, że nie było to RWD), które po prostu nie było mistrzem zachowania w zakrętach. Są ośki, które w zakrętach zachowują się o niebo lepiej od dowolnego Subaru AWD
-
Zgodzę się - wypad w Alpy, i jednego dnia naliczałem co najmniej 8 XV i jeszcze kilka forków u lokalesów . Pewnie każdego dnia widziałem te same, ale i tak dużo ich było. Co ciekawe, wszystkie XV to była I gen, drugiej nie widziałem ani jednej. W Wiedniu też do tej pory widziałem tylko dwa (przez 1,5 roku jak mam swoje!) - nie dwa razy, tylko dwa różne XV II - przy takiej ilości zapamiętałem tablice . Ciekawe to jest o tyle że, gdy rozmawiam z ludźmi z salonu, to "przydział" na kraj schodzi na pniu - widać nie byłem jeszcze w okolicy, gdzie one wszystkie jeżdżą
-
Nie chcesz, to nie wierz - przecież nie ma problemu, forum jest od wypowiadania się, nie od zmuszania innych do wierzenia w to, co się pisze Dla uściślenia, scenariusz był taki: z prędkością 50-52 km/h jechałem sobie przez wioskę, i tak zachwycałem się widokami, że pod kątem ~20 stopni wjechałem prawym przednim kołem w krawężnik, ponieważ nie zauważyłem, że droga skręca Samochód podskoczył, z zawieszenia dobył się łomot i... no pojechałem dalej. Gdy mogłem się zatrzymać, sprawdziłem, że wszystko wygląda na całe. Samochód nie ściągał, ciśnienie w oponie do dziś pozostało takie samo. Żadnych wibracji i innych takich. Przy okazji przeglądu tydzień później poprosiłem, żeby się tej stronie przyjrzeli - stwierdzili, że wygląda wszystko normalnie. Jeśli któryś element zawieszenia będzie wcześnie do wymiany z tej strony - będę wiedział dlaczego
-
Ja tak się zastanawiam - w moim przypadku, ale i pewnie w większości przypadków kolegów, XV na codzień służy do jazdy "w koło komina" - w takim scenariuszu wożenie koła IMO trochę mija się z celem - jak mi pójdzie opona u siebie w mieście, to po prostu wezwę lawetę, albo wręcz samochód zaparkuję gdzieś (o ile się da w tym miejscu legalnie) i sprawę ogarnę później, dowożąc koło z domu, a podróż kontynuując taksówką/carsharingiem/zbiorkomem. Ogólnie, to w mieście koło zapasowe jest niekonieczne. Więc czy nie ma więcej sensu kupienie dojazdówki i wkładanie jej na dłuższe wypady do bagażnika w pokrowcu? W Lanosie tak robiłem po założeniu LPG z butlą we wnęce na koło Taka luźna myśl... Akcent humorystyczny: Piękne dłonie!
-
Poprosiłem przy przeglądzie o założenie "tego zielonego" - póki co, to mam wrażenie, że nie czuć tej "starej szmaty", która wcześniej drażniła przy takich temperaturach jak teraz - ale może to efekt placebo. Liczę też na mniejsze kurzenie się wnętrza, bo do tej pory było w tym temacie kiepsko. Policzyli mi 40 EUR brutto.
-
O kurczę, aż tak źle? Nawet Imprezy nie ma w ofercie? Trochę mi wstyd teraz kopać leżącego edit: Co ciekawe, Subaru Österreich wciąż oferuje i Imprezę i Levorga
-
Przyjąłeś błędne założenie. Można dokonywać porównań bez znajomości dokładnych wartości Co więcej, przy odpowiednio dużych różnicach w porównywanych wielkościach (czyli większych niż granica błędu zastosowanej metody oceny danej cechy), to porównanie będzie całkowicie poprawne W jakiej dziedzinie? Pytam, ponieważ zdaję sobie sprawę, iż inżynier, na przykład, gorzelnictwa, może nie posiadać wiedzy z obszaru materiałoznawstwa, to zrozumiałe. No właśnie jest dokładnie odwrotnie - podjąłeś się. Gdybyś zachowywał się, jak piszesz, to byś napisał w poście do mnie coś w ten deseń: ...a ty dyskutujesz bez konkretnych wartości, więc jak to w końcu z tobą jest? Jeśli chcesz mi udowodnić, że się mylę, to... udowodnij - a tego w żadnym wypadku nie robisz. Ja wiem, że blachy moim XV są wyraźnie cieńsze niż były w Yeti - to, czy ty w to wierzysz, jest kompletnie nieistotne, nie mam potrzeby cię przekonywać do moich racji.
-
Nie musiałem. Ale rozumiem, że ty musisz znać dokładną grubość blachy, nie potrafisz bez suwmiarki ocenić, która jest ewidentnie cieńsza? W takim razie liczę, że nas uświadomisz, przysłużysz się temu forum Jak zmierzysz w forku, to ja się pofatyguję do Škody, taki będę miły
-
Eee... w przypadku Škody byłem jej dumnym właścicielem, Mercem tylko jeżdżę, kiedy XV jest potrzebny gdzie indziej, należy do firmy carsharingowej (koszty utrzymania auta w Wiedniu to długa historia, kupowanie samochodu, który nie jest potrzebny absolutnie codziennie nie ma żadnego finansowego uzasadnienia, lepiej korzystać z niezwykle rozwiniętego carsharingu, albo pójść w klasyka, który będzie skarbonką, ale jego wartość będzie rosła również), więc nick zostanie W temacie - zamiast XV kupiłbym Škodę Kamiq
-
To samo u mnie - dziury się robią przed 30 kkm, w butach na obcasie nie jeżdżę. Przez pewien czas brudziły mi się na czarno białe podeszwy w butach, w pewnym momencie przestały, bo już nie było gumy, która by się mogła wycierać Z uwagi na to, że problem dotyczy tylko dywanika kierowcy, inne wytrzymają pewnie i z 10 lat, szukałem możliwości kupienia solidnego dywanika tylko na lewy przód. No i znalazłem coś, zamówiłem: https://www.carbox.de/en/floor/subaru/xv/01-18---today-gt/gelaendewagen-suv/407542000/ Jak przyjdzie, dam znać, czy dobra rzecz. W razie czego można odesłać. Dają 10 lat gwarancji, może się nada Jedyne, co może niektórym tu przeszkadzać, to ten dywanik jest "Made in Germany" - dla niektórych ten fakt będzie nie do przełknięcia
-
Ja obstawiam to właśnie. Może produkowane są w tej samej tureckiej fabryce, co gumowe dywaniki? Identycznie użytkowane wycieraczki w Yeti wytrzymały mi 3 lata, potem dokupowałem oryginalne gumki i wymieniałem - starczały na minimum 2 lata. W XV fabryczne wytrzymały 1,5 roku, choć ostatni miesiąc przed wymianą ciężko było uznać, że spełniają swoją rolę
-
Dokładnie te same kupiłem - komplet przód 19 EUR, tył 7 EUR Dla mnie pierwszy miesiąc działają nie gorzej niż oryginały, jestem zadowolony. Jak będzie dalej - zobaczymy. Warunki nie-stoczniowe, zwykła eksploatacja w mieście z czystym powietrzem (może to jest problem? )
-
Myślisz? Po zmianach przy L4, teraz może się bać kontroli ZUSu i już nie dawać takich nieuzasadnionych zwolnień lekką ręką