Podzielę się moją opinią na temat wyciszenia (po jeździe próbnej była podobna do twojej, ale po 1500 km ekspresówkami już się znacznie odmieniła ):
Nie wiem jak było w poprzednim XV i nie wiem jak jest w Levorgu, ale nie da się niestety powiedzieć, że jest bardzo dobrze
Porównuję z poprzednią Skodą Yeti, która w kategorii wyciszenia była kiepska.
O ile nowa platforma SGP została zaprojektowana pod kątem wyciszenia baaaaardzo dobrze, co dobrze rokuje wszystkim przyszłym modelom Subaru, bo mają być na niej oparte, tak wszystko inne wydaje się być "po japońsku" gołe od wyciszenia.
Największy wpływ na odczucia hałasu mają:
- rodzaj nawierzchni
- kierunek i siła wiatru
Pierwsze, ponieważ, choć nadkola są wyciszone przyzwoicie, to szum kół dociera przez drzwi (odbija się od ekranów, barierek itp. i wraca do samochodu), które nie są porządnie wyciszone. Porównując z Yeti, to jest dramat - samochody przejeżdżające obok wręcz "wchodzą" do samochodu.
Drugie, ponieważ dach to pewnie goła blacha + cienka podsufitka, więc słychać każdy świst w relingach, a przy większym wietrze jest on mocno wyraźny.
To wszystko powoduje, że o ile od "dołu" nie dociera zbyt wiele hałasu, tak od boku i góry jest hałas nie do zniesienia, jeśli tylko mamy pecha. Na jeździe próbnej miałem szczęście, w drodze do Polski miałem szczęście, ale już po kraju i wracając do Austrii tego szczęścia nie miałem - wobec czego auto idzie do wyciszenia drzwi i dachu jak tylko będę miał wolną chwilę - po tych operacjach to będzie naprawdę przyjemny samochód, bo innych większych uwag do niego nie mam
P.S. W którym salonie w Austrii kupujesz i serwisujesz swoje Subaru?
Proponuję tylko dokupienie od razu chlapaczy - te od nowego XV są wyjątkowo, jak na chlapacze, ładne (wręcz IMHO z chlapaczami auto wygląda po prostu lepiej), ponieważ inaczej po każdym, nawet najmniejszym deszczu auto jest do mycia - spod przednich kół brud leci aż do poziomu szyb, a z tyłu na caluteńką klapę, włączając kamerę cofania