-
Postów
762 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Artykuły
Wydarzenia
Pliki
Treść opublikowana przez Skodziarz
-
Nie ma tematu "Zamiast czego XV", więc wstawię tutaj. Na parkingu dzis rano podszedł do mnie gość, który przyjechał Jeepem Wranglerem zapytać, jak mi się jeździ XV. Przeprowadził się niedawno z USA do Austrii i przytachał ze sobą tego Jeepa, ale nie sprawdza się za bardzo w warunkach Wiednia i okolic (no raczej! ), więc chce zmienić na coś poręcznego. W Stanach było mnóstwo Crosstreków i mu się spodobały (szukał 4x4, które sprawdziło się w Jeepie), więc wpadł na pomysł kupienia sobie takiego tutaj, tylko nie potrafił znaleźć nikogo, kto mógłby się podzielić wrażeniami, bo w Wiedniu XV jak na lekarstwo. Nie odradziłem mu Powiedziałem o największych, w mojej opinii wadach, czyli delikatności konstrukcji (w sensie blach i plastików), kiepskim wyciszeniu, wysokiej wadze i małym bagażniku, jednocześnie stwierdzając, że poza tym, to bardzo przyzwoite auto, szczególnie patrząc na "bang for the buck" w Austrii. Z punktu widzenia kierowcy Wranglera, wyciszenie i waga nie będą stanowiły problemu w XV Ciekawe, czy kupi?
-
No tak - dlatego na Syberii (poza Nowosybirskiem, na prowincji - w Zurychu czy Bazylei też mało Subaru, aż zapytałem kolegi, który tam pracuje) najwięcej jest UAZów, a nie znajdzie się wielu Maserati Levante. Wszystko gra, tylko my jesteśmy w Polsce, Austrii i innych miejscach, gdzie... to po prostu nie ma sensu. Najmniejszego Bo czy jest sens jeździć traktorem po autostradzie?
-
...ponieważ dali sobie wmówić, że tak jest. Subaru obiecuje wiele: - wstęp do elitarnego klubu miłośników (fanatyków?) Subaru, którzy najklejają świnki i się na drodze pozdrawiają - posiadanie auta innego niż wszystkie inne - 4x4 które przewyższa niemalże wszystko inne (że w tej chwili do rozwiązanie prawie identyczne z Haldexem się już nie wspomina ) itp. Później w praniu wychodzi, że inni producenci robią inaczej dlatego, że po prostu to się bardziej sprawdza, a Subaru nie stać na R&D więc klepie dalej to, czego się nauczyło
-
Dlatego, że Subaru jest tam zdecydowanie najtańszym 4x4 (poza Dusterem) i ludzie, którzy traktują samochód jak narzędzie, wybierają to co tanie i spełnia zadanie. A 4x4 tam to niemalże mus. Swoje dopełnia pewnie to, że europejska centrala Subaru jest w Szwajcarii ponoć (? - tak mi się obiło o oczy). Podobnie jest zresztą w Austrii - w Wiedniu zobaczenie XV jest mniej prawdopodobne niż Bugatti, RR czy Lambo. Za to jak pojedzie się w góry, to znacznie łatwiej jest już jakieś Subaru zobaczyć. Takie podejście rozumiem
-
Tego nikt nigdy nie kwestionował... Już od dawien dawna ustalone jest, że realnymi konkurentami XV są samochody, które wymieniłem - często znacznie krótsze, a jak nie, to z gigantycznym (w porównaniu do XV) bagażnikiem. Nie ma co zaklinać rzeczywistości - Subaru są duże tylko dlatego, że firma trzyma się przedpotopowej architektury napędu.
-
No właśnie widać coś odwrotnego Skoda Karoq - większa Seat Ateca - większy Ford Kuga - większy Volvo XC40 - większe Honda HR-V (!!) - większa Kia Niro (!!!) - identyczna Co ciekawe, malutki T-Roc jest niewiele mniejszy (ale mniejszy). Ergo - ta maska jednak wiele zabiera Pewności przy manewrowaniu na mieście i w terenie najwięcej. Durne samuraje, musieli silnik przed oś pchać.... A na serio - XV traci dużo w tych pomiarach przez niedużą wysokość kabiny - to jednak 100% podniesiony hatchback, bez "nadmuchiwania". Zaleta jest taka, że samochód nie jest przesadnie wysoki i nie ma zwiększonego oporu powietrza. Wada? Większy hałas od dachu przez to, że siedzimy zaraz pod nim
-
-
Duża w XV to jest głównie maska, która nie ma wielkiego wpływu na walory użytkowe Porównując pojemność kabiny+bagażnika, to właśnie mniejsze samochody z naszymi konkurują (Kamiq )
-
Co wy z tymi plastikami? Jak nie chcecie plastików, to Mazda 3 nie ma ich ani śladu... Jak się idzie w błoto w garniturze, to zakłada się gumiaki, żeby się nogawki garnituru nie zabrudziły, przecież to logiczne... No normalnie ręce opadają, ciągle im coś nie pasuje
-
Który zostanie zrównoważony wzrostem masy przez te wszystkie klamoty - na cuda bym nie liczył Butla 20l by się zmieściła może - tylko czy pakowanie takiej ma sens?
-
Do 1,6 nie potrzeba VI gen - ten silnik ma wtrysk pośredni, więc da się sekwencję założyć Problem butli jest faktycznie ciężki - albo w bagażniku, czyli kolejne zmniejszenie tegoż, albo... już nigdzie - z butlą na dachu nie przejdzie przeglądu Jednak chciałbym tu co innego podkreślić - VI gen wcale nie jest skomplikowana, wręc ilość elementów jest mniejsza, ponieważ odpada parownik i oddielne wtryskiwacze
-
Oczywiście, że nie powodują - ale z punktu widzenia kitu do LPG już tak, a w tym kontekście pisałem
-
Na pewno mocą - wszędzie podawana jest wartość 150 KM, a nasze mają 156KM. To oznacza inne oprogramowanie i już wyklucza zamienność instalacji VI gen
-
Jesteś (współ)właścicielem zakładu montującego LPG?
-
Z "naszym" 2.0di jest tak, że tego silnika już nie ma. Był w EU przez chwilę, w dwóch modelach (Impreza 5gen i XV 2gen). I pewnie nie będzie już - jak wróci, to z filtrem cząstek stałych, i będzie już się różnił. Albo nie wróci w ogóle, tylko na stałe zagości e-boxer, który też ma inną jednostkę spalinową. Nie wiadomo więc, czy Prins się zdecyduje na opracowanie instalacji. Jeśli tak - to dobrze, bo VI gen to w mojej opinii jedyna sensowna instalacja LPG do samochodu Wszystkie inne to druciarstwo zwykłe.
-
Żeby doprecyzować - dla silników z wtryskiem bezpośrednim, opracowanie instalacji LPG to niewspółmiernie większy nakład czasu i pracy, porównując z analogicznym procesem dla wtrysku pośredniego. Nie ma czegoś takiego jak "instalacja uniwersalna", kit musi być pod ten, konkretny silnik i ECU. Więc dla mniej popularnych silników nie ma nawet co liczyć na opracowanie takowego. Czyli już wiemy, czy kiedykolwiek pojawi się LPG dla 2.0di Subaru
-
Nie ma. Są rynki (chyba Australia), gdzie koło jest wciąż obowiązkowe, w takim wypadku podnosi się podłogę (i tak już malutkiego) bagażnika. Dwie opcje - albo pokrowiec i koło w bagażniku, albo, po terenowemu, na dach
-
Zastanawiam się, czy relingi z e-boxerowego XV są kompatybilne z tymi od wersji spalinowych? Wyglądają na znacznie cichsze od tych drabin, które są obecnie montowane
-
A teraz coś z "rodzimego podwórka": https://wrc.net.pl/tak-wyglada-najnowsze-subaru-impreza-po-liftingu-model-2020-na-poczatek-jako-jdm Dodali rzeczy, których mi teraz brakuje: kamerę z przodu i fotele z pamięcią - dla nich dopłaciłbym do najdroższej wersji bez problemu. Przód... no taki trochę jak Hyundai Elantra teraz - przeżyłbym, zwłaszcza, że dzienne LEDy to w FL wstęga świetlna, a nie odpustowe pojedyncze diody jak teraz No ale jest jeden problem - Impreza Sedan i tak nie będzie do kupienia w EU, a hatchback jest przeszkaradny
-
Ba, fabryczne audio po tym zabiegu brzmi, jakby to inny zestaw był I na wygłuszeniu drzwi zakończyłem zabawę w car audio w XV, ponieważ nie miałoby to najmniejszego sensu z uwagi na pozostałe czynniki. I w zasadzie wystarczy - cudów nie ma, ale posłuchać muzyki popularnej w drodze do pracy, przy głośności między 11 a 17 się da bez krzywienia
-
Oj tam, jak stoję w koreczku, to lubię sobie popatrzeć na ekranik
-
Jeśli chodzi o same możliwości platformy - tego nie wiem, może być, że CP jest w stanie zaoferować wyższą jakość - nie mam zielonego pojęcia. Ale! Możliwości platformy to jedno, a drugie to implementacja standardu w konkretnym systemie inforozrywki. Wygląda to tak, że stacja multimedialna przy łączeniu określa, jakie parametry wejścia/wyjścia jest w stanie obsłużyć. W tym, jaki bitrate i częstotliwość audio. I w Starlinku z XV dla CP parametry audio są niższe niż w przypadku AA, co zrobisz? Jedyne wyjście, to wymienić radio
-
Nie no, do części konkurencji da się opcjonalnie dołożyć jakieś przyzwoite audio sygnowane poważaną marką (np. Bose w Maździe Cx-30, które ponoć brzmi niczego sobie). Tym niemniej, sens jakiegokolwiek większego dłubania przy audio w XV neguje okropne wyciszenie. I nawet dokładanie mat, choć pomaga, to nie rozwiąże wszystkich problemów, bo wypadałoby jeszcze na przykład wymienić wszystkie szyby i uszczelki. W skrócie - gra nie warta świeczki, kolega @ketivv coś o tym wie - w końcu zmienił na coś co od początku miało dobre założenia konstrukcyjne
-
Dwa lata za późno! Kurczę, taki fajny samochodzik - dużo krótszy od XV, a ani trochę mniej pojemny. Ładny taki, Skodowaty