Tsunetomo

Jakiś zepsuty musiałeś trafić, albo sam zepsułeś, tak jak urwałeś rączkę w bagażniku Jeździłem ostatnio na słabej jakości drogach dolnego śląska i nic nie skrzypiało. Ale przyznam, ze przebieg auta byl lekko ponad 5k, więc moze sie jeszcze rozklekotać z czasem.

Na asfalcie dziur mało. Na dziury „legenda”, to już ustaliliśmy

Nie będę, niech będzie na razie legendą. Może jak się wyniosę w góry na wieś i najdalej do Biedronki będzie trzeba jechać to wtedy. I znów Niemcy pozostają... GLE bym wziął... ale czytałem gdzieś, ze uchwyty od podłogi w bagażniku się urywają, wiec nie chcę takiej tandety

Nie martwię się, tak zwyczajnie sobie narzekam, po Polsku Z niezawodnością to fakt. A zwyczaje i gust mieszkańców Wysp nie są dla mnie wyznacznikiem. Od czasów kiedy mieli swoją czaderską motoryzację sporo minęło. I dziś muszą się nudnym RXem wozić pewnie niski road tax ma.

Dawno temu. Na tyle dawno, ze nie pamietam . Pamietam natomiast jazdę Patrolem na oponach AT po szosie. No cóż... wierzę Ci, jeśli tak piszesz i faktycznie chyba do konstrukcji z Niemiec podejścia na asfalcie nie bedzie, tylko męczarnia. Jak w V90CC czasem denerwuje mnie jak to jeździ to lepiej do legendy nie wsiadać.

Dzieki za wrażenia. Wygląd na kawał solidnego wozu. Choć akurat w tej kategorii do mnie bardziej „gada” stylistyka legendy Land Cruisera. Szkoda tylko, że nie ma tam jakiegoś mocniejszego silnika niż 204 konny diesel. Moze za jakiś czas zaproponują cos mocniejszego dla Europy.

To dobrze, ze nie słyszą. To moja subiektywna ocena A jaki odsetek sprzedaży w Polsce to SUVY? Pewnie tez z 50%. I Lexus je ma. Tylko na litość, czemu są tak słabe i bezpłciowe? Toyota ma prawo być nijaka, Lexus powinien urzekać. Urzeka chyba tylko wysokimi rabatami, bo bez tego na placach mieliby NXy z 2017 roku.

Tez mam wrażenie, ze Toyota robi coraz ciekawsze auta a Lexus to powinien tylko te RC F i LS i LC tłuc, nie siląc sie nie udające prestiż wersje SUVow. Highlander piszesz fajny? Podziel sie spostrzezeniami proszę.

Tak, z Lexa to dziś tylko RC F, LS albo LC w cabrio. Te pseudo-suvy z przeszłości bez sensownego napędu na 4 to jakiś dramat. Ponoć w RX po lifcie już jest CarPlay. Wow! A GLB to IMHO bardzo dobrze wstrzelone auto, szczególnie dla kobiet. Moja była bardziej na GLC, ale po zapoznaniu się padło na GLB i póki co jesteśmy zadowoleni. Test na śniegu na Rozecie tez zaliczył, swietnie sie prowadzi jak na SUVa. Tylko ESP nie da sie całkowicie wyłączyć, nawet w trybie sport.

RX i NX to auta z poprzedniej epoki. W porównaniu do nowych modeli MB to przepaść pod każdym względem. Żona tez oglądała / testowała przed zakupem. Tez uwazala, ze wnętrze tandetne. Padło na GLB 35AMG. Lexa miażdży pod każdym względem, nawet tego „większego” RX, których jest przerośnięty a w środku miejsca jak w NX. Niby V6 w hybrydzie, ale osiągi żenująco słabe. Taki wóz do bujania się dla dziadków z Sulejówka

Nie dam sobie nic uciąć, topowa wersja, coś lekko ponad 200

Focus RS jednak wypadł z produkcji, wiec jest unikatowy. Nowe STI na maks wypasie w Kanadzie można kupić za 150k. Po sprowadzeniu do PL, przy wszystkich opłatach i tak by wyszło taniej niż „Limited Edition” z Lublina

Ja nawet takie mialem zamówione, ale zrezygnowałem. Było brać, po 3 latach sprzedałbym za tyle co kupiłem

200 za 3-letnie STI tez bym nie zapłacił. Ale pewnie jakiś odklejony sie znajdzie i zapłaci

No właśnie, jakaś polityka tego Lexa dziwna jest. Te modele Ala „lepsze Toyoty” imho bez promocji minus 30% nikt nie kupuje. A te naprawdę czadereskie modele (RCF, LC Convetrible, LS) to już ceny, gdzie naprawdę można powybrzydzać.

I nadal sprzedałaby sie w Polsce ... ile? 3 sztuki? Ty byś kupił?

Wtrącę swoje 3 grosze. Imprezę 1,6 wziąłem na zastępcze na czas remontu STI. Do jazdy po mieście w zupełności wystarcza. XV raczej nie jeździ jakoś dużo wolniej. 20 tysięcy to spora różnica za nieco lepsza dynamikę okupioną wiekszą masą i porównywalne spalanie. Mając inne auto w domu na wyjazdy, do kulania się po mieście 1,6 powinien wystarczyć. Ale jak wspomniał kolega, ktory szczęśliwym posiadaczem 1,6 jest - najlepiej przekonać sie empirycznie.

Miałem na mysli tez brak charakteru podczas prowadzenia. Takie jakieś neutralne i nie angażujące. Choć na swój sposób da się lubić. Ale może mam skrzywioną percepcję po przesiadkach z innych aut, którymi rownolegle jeżdżę. Tak czy owak, IMHO porównywalne to produkty z OBK, ktory przegrywa głównie ze względu na slabowity silnik.

Po 55k km w V90 CC nie zgodzę się z opinią o fotelach. Wg mnie są znakomite, bardzo wygodne, pompowane boczki i szeroka możliwość regulacji, wentylacja i masaże. OBK to kanapowe fotele bez podparcia bocznego. Jak dla mnie dokładnie odwrotna percepcja. O tej „ceracie”, co w Subaru nazywa sie skorą w porównaniu z Nappa z Volvo szkoda sie nawet wypowiadać. Prowadzenie istotnie pozostawia jakiś niesmak... choc częściowo moze to być „zasługa” opon Bridgeston. ES vs radar w Volvo jak dla mnie porównywalne. Na dupowóz do łykania kilometrów jest OK. OBK tez OK, a na pewno mimo wszystko wydaje sie mieć więcej „charakteru”. Volvo jest jakies takie bezpłciowe troche...

Kto co lubi. Golasa Prado chyba i tak nikt nie kupuje. Ale faktycznie, niezle na tej wersji oszczędzili.

Chyba wolałbym 1,6 niż E-boxera. Szczególnie patrząc na cenę 1.6 jak kupowałeś i dziś. Żaden z nich nie jest dynamiczny, wiec po co przepłacać?

Mi sie wydaje, ze to raczej efekt mody na wszelkiej maści SUVy i pseudosuvy. Francuzi nawet nie sila sie na napęd na 4 kola. W 99% jest zbędny, podobnie jak „szczudła”. Ale wyżej sie siedzi, troche więcej widzi, łatwiej wsiada i łatwiej atakuje krawężniki. Wystarcza.

Poradnik leczenia zębów na YT przy użyciu ogólnie dostępnych w każdym domu narzędzi to byłoby coś Albo jak samemu się zoperować. Polak potrafi.

No właśnie taki golas z minimalnym wyposażeniem wymaganym przez EU byłby spoko. Na daily chyba nikt takiego GR nie kupuje... a moze..?