Daleko mi do negowania zasług i osiągnięć Płażyńskiego, wskazałem na precedens, miernoty jak Witek, Kuchciński też jako (eks)marszałkowie, posłowie i katolicy zasłużeni dobrą zmianą spoczną w historycznych miejscach, z woli PIS-ludu?
Dyskutowałem ze znajomymi, jeden wysunął casus Wałęsy, niech żyje 100 lat i więcej, ale czas płynie nieubłaganie. Będzie się działo, czy będzie pochówek z honorami należnymi wybitnemu Polakowi, czy jako TW Bolek spocznie w bezimiennym grobie.