grzes124

Napisz choć w jakim ASO sobie z tym radzą. Może warto nadłożyć kilometrów.

@polak900 napiszesz coś więcej o tym zabezpieczeniu? Może będę mógł coś podpowiedzieć w moim ASO, bo na razie smarują, smarują, smarują, a problem powraca, powraca, powraca....

Na tle bezpośredniej konkurencji nie będzie się miał czego wstydzić. Jak cena będzie dobrze ustawiona, to i klienci się znajdą. Natomiast, brak mocnego silnika to minus, i tu konkurencja (choć może nie ta bezpośrednia) zyska.

W forku podobne historie. Pojawiło się przy około 60 tys km. Wg ASO klocki i tarcze są w dobrym stanie, nie wymagają wymiany. Panowie coś tam przeczyścili, nasmarowali, oczywiście za usługę (samochód na gwarancji) kazali sobie zapłacić. Kwota powalająca nie była, więc machnąłem ręką. Niestety problem zaczyna powoli powracać. Najgorzej jest przy dobrze rozgrzanych tarczach, stuki są tak głośne jakby zaraz miało się coś urwać. Z całym szacunkiem dla DT, nie kupuję tekstu o "standardzie fabrycznym". Jeśli podzespoły są w dobrym stanie, a ASO nie potrafi problemu wyeliminować, to widocznie jest to wada fabryczna układu hamulcowego. Kiedyś na forum Lexusa czytałem o podobnym przypadku. Byli użytkownicy, u których wymiana tarcz i klocków na długo nie pomagała, więc byłbym tutaj ostrożny z takimi radami, bo zestaw 5zł nie kosztuje.

Forka kupowałem w 2015. Wtedy różnica między wersją comfort a platinum, to było: okno dachowe, dostęp bezkluczykowy, lepsze radio i skóra. Żadna z tych dodatkowych opcji nie była dla mnie kluczowa. Wole fotele materiałowe, radio HK jak już ktoś wspominał jest takie sobie, co do reszty także nie był to must have. Dzisiaj różnica w wyposażeniu jest dużo większa, tzn. Comfort obecny ma dalej to samo co miał jak kupowałem, natomiast Sport jest już zdecydowanie lepiej wyposażony niż dawne Platinum. Dlatego wybierając dzisiaj Forka XT kierowałbym się osobiście ku wersji Sport. Jeśli chodzi o fotele, to w Comofort też musieli poprawić materiały, bo po ok 60tys km, fotele prezentują się bez zarzutu.

Dla mnie to po prostu strategia sprzedaży. Rosnące ceny aut wpasowują się w coraz większą ofertę wynajmów długoterminowych u dealerów. Dzięki temu zabiegowi, producent ma więcej kasy, a klientowi wydaje się, że ma "taniej".

Jak samochód przejeżdża 5tys km rocznie to jakie ma to znaczenie.

Podpisuje się pod tym co pisze wyżej @Karas. Forkiem XT jeździ się przyjemnie. Czuć, że samochód chce jechać, i przez to tak przyjemnie się nim jeździ. Nieważne, czy jadę sam, czy jest komplet pasażerów, góry czy doliny, ten samochód po prostu jedzie z lekkością. To dla mnie jest przyjemność.

Coś dla tych szybkich, widzących 2x więcej. "Tragedię, która zdarzyła się 14 lutego 2004 roku, z pewnością będziemy wspominać już zawsze. W tym dniu zginął nie tylko znany polski sportowiec, lecz także życie po raz kolejny udowodniło, że talent, umiejętności, doświadczenie i pewność siebie podczas kierowania to zdecydowanie za mało, aby chronić bezpieczeństwo swoje i innych. Wystarczy kilka błędów ludzkich awaria i złożenie się kilku pechowych sytuacji w tym samym momencie, aby wydarzyła się nieodwracalna w skutkach tragedia."

Wykupujesz nie na firmę tylko prywatnie. Po pół roku sprzedajesz. Ale tak jak piszesz, zawsze to jakieś kombinacje.

Jak to co? Skoda

Cała sytuacja powoduje, że zaczynam się zastanawiać nad aktualizacją do XT'18. Od MY'15 trochę ulepszeń weszło, a wszystko wskazuje na to, że jeśli w ogóle, to kolejny XT pojawi się za kilka dobrych lat, i coś czuje że już nie będzie w nim tego charakteru.

Czy ja wiem.... Jeśli pojawi się w salonie, chętnie wezmę go na jazdę próbną.

If you’re a longtime Forester fan, this is the point where you might notice something significant in the missing column. That would be a turbo engine. The 2019 Subaru Forester will arrive without one, Subaru officials explaining there just isn’t enough demand to warrant the option. https://www.kbb.com/car-news/all-the-latest/2019-subaru-forester-suv-debuts/2100005286/ Jeśli dla US nie ma zapotrzebowania na turbo, to w EU na pewno nie będzie....

Widzieliście jak szybko otwiera/zamyka się klapa bagażnika?

Przykro się czyta takie informacje. Trzymam kciuki, aby się odnalazł. Wersja comfort czy platinum?

Droga była równa, jechałem z kompletem pasażerów, w tym dwójką małych dzieci, więc raczej tu bym szukał źródła pierwszego "uderzenia" @4444 Do jakiego działu sugerujesz przenieść temat? Oczywiście przy najbliższym przeglądzie problem zostanie zgłoszony kolejny raz.

Dzisiaj stuki pojawiły się kolejny raz. Tym razem nagranie jest wyraźniejsze. Stuki jak pisałem wcześniej dobiegają z przodu samochodu (spod maski). https://youtu.be/7czHwESkzAM Czy komuś z was, coś przypomina ten dźwięk? edit: Powyższe pytanie kieruje zarówno do działu technicznego jak i koleżanek i kolegów na forum.

Mio1, miałem podobny test robiony przy przeglądzie 45tys km. Wynik dobry, ze wskazaniem aby podłączyć pod prostownik. Akumulator podładowałem. Co ciekawe byłem miesiąc później w ASO i przy okazji poprosiłem o sprawdzenie stanu akumulatora. Okazało się, że ponownie trzeba go podpiąć pod prostownik. Samochód robi krótkie odcinki 5-10km sporadycznie, a przed samą wizytą w ASO miałem dwie trasy po ok 300km, więc trochę mnie to zastanowiło. Oczywiście pracownik ASO stwierdził, że to jak najbardziej normalne, ale niestety coraz częściej mam wrażenie, że jeśli coś całkiem nie padnie, to na gwarancji nie zostanie ruszone.

Hej Szark81, rozumiem że tez masz to w forku XT? Jaki rocznik? Jak często pojawia się objaw? Od września stuki pojawiły się w zasadzie raz, i szczerze nie mogę znaleźć reguły na nie, w stylu jazda spokojna/dynamiczna, szybka/wolna.... Czasami się zastanawiam, czy aby jakaś część (może coś jest niedokręcone) w pewnych sprzyjających okolicznościach nie wpada w rezonans. Zastanawiałem się też nad jakością paliwa i ewentualnym spalaniem stukowym, ale generalnie 90% paliwa kupuje na tych samych (dobrych) stacjach, i w sumie przy tankowaniu shell 95 v-power, też się kiedyś stuki pojawiły. Natomiast jest to tak rzadkie i tak nieprzewidywalne zjawisko (w sensie, kiedy kolejny raz się powtórzy), że oprócz zgłaszania problemu w ASO na kolejnych przeglądach, nie podejmuje dodatkowych akcji.

Jak serwis ma odpowiedni sprzęt to nie powinno być problemu. Problem z tym, że mało serwisów poza ASO ma taki sprzęt.

Filmik krótki, bo i nie ma co więcej pokazywać. Zawsze jest to kilka stuków, po czym spokój. Od opisywanego tutaj ostatniego tego typu zdarzenia, jest spokój. Może następnym razem nagranie będzie lepsze....

Uczęszczam do ASO w Krakowie. Jeśli chodzi o obsługę typową serwisowa (wymiana oleju i przeglądy) jest jak najbardziej ok. Umawiam się na konkretną godzinę, zostawiam samochód i dostaje info jak już mogę sobie go odebrać. Po przeglądzie samochód wychodzi umyty, w środku nic nie odkurzane/czyszczone, ale widocznie taki tam mają standard, albo marny ze mnie klient ;). Tak czy inaczej, nie po to tam jeżdżę, choć byłoby to mile widziane. Przy ostatnim przeglądzie chłopaki dali ciała. Poprosiłem aby przesmarowali mi uszczelki w drzwiach. Uszczelki zostały nasmarowane, a przy okazji miałem pełno pięknych małych kropek na tapicerce drzwi.

@mechanik nasze "maleństwo" ma specjalne lusterko zamontowane na zagłówku. Jestem czasem dobrze zaskoczony jak doskonale obserwuje otoczenie.

Powoli robi się ciepło, więc może czas rozglądać się za czymś nowym, bo po gwarancji strach będzie jeździć czy nawet parkować.... To tak żartem trochę, ale czytając ostatnie wątki, gdzieś taka myśl potrafi się przebić do świadomości. A tak na poważnie, to szczerze Grześku współczuje tych wszystkich "przygód", i trzymam kciuki za rozwiązanie, które Ciebie zadowoli, i być może pozwoli jeszcze przychylnie spojrzeć na markę Subaru (jak już kurz opadnie).