Skocz do zawartości

mariusz77b

Użytkownik
  • Postów

    343
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez mariusz77b

  1. Każdy kto kupuje auto nawet serwisowane w ASO i tak je " oglada i opukuje" , nikt nie kupuje auta w ciemno tylko dlatego że było serwisowane w ASO. Możliwośc wpadki jest taka sama. Były już w sądach sprawy gdzie ktoś kupił auto w ASO, a później okazało się że miało robiony cały bok - sprawa dealera Audi z Poznania, miło robiony dach - sprawa dealera Seata, miało wstawione cała płytę podłogową- sprawa dealera Mazdy. Więc nie moża twierdzić, jak robią to niektórzy , że auta serwisowane w ASO są super, a te nie to " fe". Każde auto jest indywidualne i do każdego trzeba podchodzić indywidualnie i tyle.
  2. zależy od kupującego No właśnie, każdy ma inne doświadczenie, każdy myśli inaczej, każdy ma inne priorytety. Jeden kupi używany bez dokumentów bo taniej, a drugi będzie wolał dopłacić kilka tysięcy złotych i mieć pełna dokumentacje. Sam sprzedawałem już wiele swoich aut z pełną dokumentacja i chciałem więcej niż takie same auta bez dokumentów i jest z tym różnie. Ostatecznie, różnica sprzedażna w cenie nie jest taka duża, a czasem jest lepiej kupić auto za granicy bez wszystkich dokumentów jak polskie z ASO, mnie wybite i lepszy stan silnika bo lepsze paliwa na zachodzie mają.
  3. U mnie też piszczały. Najpierw kupiłem gumę w płynie do klocków, usztywniają je w zacisku. Ale to nie pomogło. Więc znowu rozebrałem cały zacisk i okazało się że jeden tłoczek zapieczony tzn. nie wysuwał się i nie chował jak drugi. Wymieniony na nowy i pisk ustał. Więc może to wina tłoczka w zacisku. Ja też jak mocno depnołem było ok, ale jak hamowałem jekko pisk się pojawiał do czasu mocnego depnięcia.
  4. bo aut tej marki w szczegolnosci nowych jest nieduzo na rynku. Ile widzisz nowych subaryn a ile skod , suzuki czy nissanow??? Niestety salony zarabiaja glownie na przegladach i jakby cena przegladu wynosila tyle co w skodzie to niestety wiekszosc autoryzowanych warszatow Subaru zbankrutowalaby i na przeglad musialbys smigac przez pol polski do Krakowa... Nowe to nowe, ale może dla aut starszych, po gwarancji zrobić inne ceny, bardziej realne i przystające do wykonanych prac. Ilość robi też swoje , a lepiej zarobić 100 , jak nic. bo aut tej marki w szczegolnosci nowych jest nieduzo na rynku. Ile widzisz nowych subaryn a ile skod , suzuki czy nissanow??? Niestety salony zarabiaja glownie na przegladach i jakby cena przegladu wynosila tyle co w skodzie to niestety wiekszosc autoryzowanych warszatow Subaru zbankrutowalaby i na przeglad musialbys smigac przez pol polski do Krakowa... Nowe to nowe, ale może dla aut starszych, po gwarancji zrobić inne ceny, bardziej realne i przystające do wykonanych prac. Ilość robi też swoje , a lepiej zarobić 100 , jak nic. A odpowiadając pytaniem na pytanie, a ile masz ASO Subaru? W Poznaniu jest tylko jeden , który obsługuje dodatkowo znaczą część wielkopolski. ASO skód tylko w samym Poznaniu jest ze 6.
  5. ASO, nie-ASO. Pamiętac trzeba, że gwarancja jest zawsze ograniczona limitem przebiegu, gdzie bardzo sporadycznie coś się dzieje, chyba że fabryka coś juz na starcie przekombinowała. Nie bez powodu jest ograniczenie dotyczące przebiegu, panowie siedzą i przeliczają jak te świstaki zawijające sreberka, do jakiej wielkości opłaca się im dawać gwarancję. Licząc skromnie, ograniczając się tylko i wyłączenie do przeglądu, wymiany filtra oleju , powietrza i samego oleju, przy przebiegu gwarancyjnym 100 tys, biorąc pod uwagę ceny w ASO Subaru, zyskuje się blisko 7000 zlotych. Swoja drogą jestem ciekaw dlaczego SUbaru ma aż takie duże ceny przeglądów. Miałem lub mam sporo aut z segmentu Subaru, część serwisowałem w ASO, ale przegląd w Subaru jest conjmniej dwa razy droższy jak przy innych autach jak np. Suzuki Grand Vitara, Nissan X Trial, czy Skoda RS, a ceny filtrów na podobnym poziomie, a olej z beczki i tak wszyscy mają w tej samej cenie tj. z 10 zlotych za Castrola.
  6. mariusz77b

    Wymiana katalizatora

    a w życiu, kat może przetrwać długo ale on i tym bardziej wydech za nim jest zwykłym elementem eksploatacyjnym. A Kolega się myli, w swoim wątku przytoczyłem opinie bieglych sądowych którzy w wielu sprawa z ubezpieczalniami, którzy podobnie jak Kolega, mylnie twierdzili że kat czy tłumik , to element eksploatacyjny, stwierdzali że to nieprawda, a części te jako eksploatacyjne to skończyły się na fiacie 155p, gdzie ustawowo trzeba była wymieniać tłumik co 15 tys. Mnie to tylko drażnią opinie takich, co nie maja pojęcia co pisza , ale sprzeciwiają się wszystkiemu, chyba tylko dla draki.
  7. mariusz77b

    Wymiana katalizatora

    Ja w innych autach zasilanych na LPG robiłem i po 250 tys, i kat nie padł żaden. Ja bym jeszcze poszukał jak wymieniał, bo kat to droga rzecz, chyba że od razu wymienić cały układ wydechowy. Kat i cały wydech nie jest częścią typowo eksploatacyjną i jest przewidziany na cały okres technologicznego użytkowania auta.
  8. mariusz77b

    Wymiana katalizatora

    A skąd wogóle wiadomo że padł kat i to jeszcze nie wiadomo który. Może to byc tylko zwykła uszczelka gdzieś w kolektorze lub na wydechu u też będzie głośniej chodzić, a koszt na pewno dużo mniejszy jak kata. Ja miałem podobne objawy i nawet ASO stweirdziło że kat do wymiany , a mój mechanik posiedział , popatrzył , poświecił, zatkał wydech szmatą i okazało się że padła uszczelka pod kolektorem oraz przed drugim katem.
  9. Popieram Kolegę w 100 , a nawet w 200%
  10. bledem to bylo nie przestrzeganie warunków gwarancji. Bo jezeli je przestrzegasz to SIP pomaga.... A nie , błędem to był zakup diesla. Zgadzem się z Kolegą co do ASO. Głównie szczeniaki na praktyce , wiedza ogranicza się do wymiany oleju. Do mojego mechnika u ktorego ja robię swoje auta, pewien serwis ASO, nie będę wskazywał marki, zawsze przyprowadza do niego auta jeśli naprawa dotyczy silnika. I co, nie ASO naprawia , tylko zwykli mechanicy przydomowi , a ASO tylko kasuje za niby robociznę po 150 zł. I tak jest ze wszystkimi naprawami , które przekraczają przegląd tj. sprawdzenie czy są 4 koła i wymianę oleju i filtrów. Mam pytanie odnośnie przegladu w Anglii. Zgodnie z dyrektywa UE nie ma konieczności robienia przegladów w ASO. Musisz mieć tylko potwierdzenie i innego zakładu że o czasie dokonałeś przeglądu z opisem zakresu naprawy i wymiany, tak aby był on zgodny z zakresem przeglądu i wymian ASO. Diesel Subaru miał wadę techniczną , tylko Subaru , jak zresztą inny dealerze też, cicho siedzi i udaje że nie wie o co chodzi. Ja bym pojechał do swojego mechanika , żeby rozebrał silnik, bo i tak trzeba. Zrobiłbym szczegółową dokumentację fotograficzną z datą i godziną, przed rozebraniem silnika, a następnie po rozebraniu i stwierdzeniu uszkodzenia. Następnie pojechałbym do ASo gdzie kupiłeś auto i bym im to okazał, na piśmie zgłosiłbym roszczenie o dokonanie naprawy poza gwarancją, jeśli była to typowa usterka diesla Subaru. Jesli nie to ja bym samochód naprawił o poszedłbym do sądu. Sprawa w sądzie na 80% do wygrania z importerem Subaru.
  11. Mi mój, bez pompy wody, wymienia w 1,5 godz.
  12. Do spryskiwaczy z przodu i lamp są dwie odrębne pompki. Może sprawdzić czy z wtyczek chłopaki nie wypięli przez jakiś przypadek. Przypadłością pompek jest też to , że często zachodzą śluzem, trzeba wyczyścić wtyczki. Ale być może i że bezpieczniki, warto sprawdzić.
  13. Powtarzasz nieprawdę. Na bazie własnego doświadczenia a nie internetowego gęgania twierdzę, że zarówno SIP jak i Subaru Deutschland postępują dokładnie odwrotnie. Ale to nie są gdybania, a stwierdzenie faktów i autopsja ze spraw sądowych różnych osób. Tak jak napisałem , każda sprawa jest rozpatrywana indywidualnie, i nie ma zasady, że w każdej sprawie gdzie dojdzie do uszkodzenia silnika, importer od razu go wymieni lub naprawi. Co zresztą wskazałem. trzeba czytać uważnie, ze zrozumieniem, a nie być tendencyjnym, a wręcz bym powiedział fanatykiem że coś jest super mimo że nie jest , ani też w drugą stronę, tiwerdzić że coś jest be, mimo że jest dobre. Czytać ze zrozumieniem i coś tekstu to podstawa , a nie tylko wyłapywać słówka z całości wypowiedzi. W ten sposób można każda wypowiedź zinterpretować i ocenić dowolnie w zależności od tego jak się komu podoba. widzę, że jesteś albo wysoko postawionym managerem w SIP albo jasnowidzem. Jest parę osób, które mają całkowicie odmienne faktyczne doświadczenia a nie gdybania. Jest pare osób które ma odmienne doświadczenie. Ale jest też Kolego pare innych osób które mają odmienne doświadcznie, negatywne. Nie wiem których jest więcej , a których mniej nie liczyłem. Dlatego też napisałem że każda sprawa jest indywidualna i nie ma żadnej reguły , że jak padnie to do wymiany. W jednym przypadku tak , ale w drugim jest inaczej. Znam ze sprawy sądowej , ale innej marki, że ipmorter odmówił wymiany silnika, tylko dlatego , że jeden przegląd olejowy był zrobiony z przekroczonym interwałem o 650 km. Sprawa do sądu i oczywiście importer przegrał. Ale dwa lata udreki sądowej to trwało. \ Czasami jak czytam różne opinie biegłych to dochodzę do wniosku że z importerami aut jest jak z ubezpieczalnią i odszkodowaniem. Nie wypłacamy i nie naprawiamy, bo wiemy że tylko 5-10 % klientów pójdzie do sądu. A tam jak przegramy i nawet jak zapłacimy odsetki, koszty sądowe, koszty biegłych i zastępstwa procesowego, to i tak będziemy do przodu. Dwa lata temu , jedna z największych firm ubezpieczeniowych w Polsce, nazwy nie będę podawał, powołała wręcz firmę zewnętrzną żeby zrobili audyt dotyczący tego ile spraw trafia do sądu, jakie są koszty takich spraw, ile zostaje im w kieszeni po odliczeniu tych kosztów i tego co nie wypłacili ludziom. I wynik był na duzy plus, stąd dalej mimo uchwał i postanowień sądu, orzeczeń SO Ochrony Konkurencji i Konsumentów, które z mocy prawa wiążą ubezpieczycieli, ci dalej robią jak i pasuje, bo są na plusie. Np. od 10lat jest orzeczenie SO konkurencji i konsumentów, że odszkodowanie zawsze wyplaca się z Vat-em. Ale ubezpieczyciele dalej swoje. Ostatnio trafiła do mnie sprawa, gdzie ubezpieczyciel odmówił wypłaty odszkodowania powolując sie na zapis OWU z AC pojazdu, gdzie SO Wydział Konkurencji i Konsumentów już w 2003 roku stweirdził że ten zapis jest sprzeczny z prawem i zakazał go stosować. A ubezpieczyciel przez 12 lat nie wiadomo ilu osobom odmówił wypłaty odszkodowania., Oczywiście sprawa poszła do sądu, prosta, skonczyło sie na jednej rozprawie i zapłacili z odsetkami. I tak to niestety działa w tym kraju. Na zachodzie jest lepiej, nawet płacą importerzy aut odszkodowania za nieprawdziwe informacje o spalaniu np. Niemczach. A w Polsce ...., bylo już kilka spraw które zakończyły się niepomyślnie dla uzytkowników, mimo że jesteśmy w UE, a więc pierwszeństwo ma prawo UE a nie polskie.
  14. Każda sprawa rozpatrywna jest indywidualnie. Można być pewnym tylko tego, że importer będzie szukał wszystkiego aby pozbyć się swojej odpowiedzialności. Jesli jest pełna ksiażka z ASO , a Twoje oświadczenie co do okoliczności w jakich silnik padł , nie będą budzić wątpliwości, to raczej nie będzie problemów z naprawą.
  15. mariusz77b

    LPG w Subaru

    A tego to nie wiem. Wiem że u mnie auto jeździło dobrze. Nie wiem czy jest to do końca wina samego gazu, gdyż ja tankuje tylko na Orlenie i na BP i pierwszy raz , a już zrobilem na moim ponad 100 tys, miałem taką sytuację. Być może gorszy gaz powoduje rozstrojenie komputera i mapy , co w konsekwencji będzie skutkowało koniecznością wizyty u gazownika. Ale są to tylko moje dewagacje. Jako , specjalista, powinien coś w tym temacie powiedzieć, pod warunkiem że będzie chciał.
  16. mariusz77b

    LPG w Subaru

    U mnie też CEL się zapalił. Wyjeździłem gaz, zrobiłem około 50 km na PB, podjechałem i zatankowałem LPG i BP do pełna i jak zapaliłem auto, CEL przestał się sam świecić. Na wszelki wypadek podjechałem do gazownika i potrzebna była mała korekta mapy. Na razie auto jeździe bez choinki na desce. Ale zdziwiło mnie tylko samoczynne wyłączenie się kontrolki, myślałem że trzeba ją będzie usunąc przez kompa, a tu sama przestała swiecić.
  17. Do oczyszczenia zacisk,tłoczki do przejrzenia pod kątem zapieczenia,wszystkie punkty,które tego wymagają,do przesmarowania. Pewnie po tych zabiegach odczujesz poprawę. Raczej to nie pomoże, ja nawet wymieniłem tłoczki i kupiłem nowe zaciski, efekt ten sam. Maja po prostu jakąś wadę i tyle. Po założeniu dwutloczka to już raz wymieniłem klocki z tyłu, gdzie wcześniej nawet po wymianie zaisków i tłoczków , tarcza pokryta była rdzą , co świadczy o tym , że te zaciski nie działają i są raczej tylko ozdobą.
  18. trochę źle kolega podpowiada przełóż całą zwrotnicę to nie będą adaptery potrzebne i będzie full profeska masz kpl i chcesz adapter - bezsens po to się kupuje uszkodzone tylne zwrotnice z wrx aby przełożyć tarcze kotwiczne aby nie zakładać właśnie adapterów, które może są i pewne ale nie tak pewne jak oem rozwiązanie. dzięki temu masz 294mm na przód 290 na tyle do tego rc5+ i musisz uważać na plecy podczas hamowania jest tak ostro. Ale ja nie wiem czy kolega kupuje ze zwrotnicami. Mowa była o zaciskach. Jak same zaciski to adapter będzie potrzebny.
  19. mariusz77b

    Piszczące hamulce?

    Może byc to wina tloczków, nie puszczają do końca, sugerowałbym sprawdzić. Można kupić dodatkowo tzw. gumę płynną do klocków i je przesmarować od strony tłoczka. Guma powoduje że klocek jest sztywno osadzony i nie pracuje, co może też być powodem piszczenia. Po trzecie, nie wiem jakie klocki są założone , ale niektore tak po prostu mają i będą sobie piszczały.
  20. Ja mam u siebie zamontowana taką http://allegro.pl/kamera-cofania-subaru-impreza-legacy-forester-i5075590987.html i sprawuję się dobrze. Zasilanie wpięte w kable świateł cofania i działa bdb.
  21. Ja też u siebie wymieniałem . Adaptery na tył nowe to 300 zł. Same zaciski, choć wizualnie w gorszym stanie, nie tak ładne, z tarczami i klockami kupiłem łącznie za 1000 zł.
  22. Podejdą, tylko adaptery na tył będą potrzebne.
  23. Ale temperatura z płynem to raczej nic współnego nie ma. Jeśli tak by było to i w moim aucie też by ubywało płynu. Jeśli już to nieszczelmość układu lub co gorzej , uszczelka pod głowicą. Sprawdź stan oleju, czy nie ma za dużo i czy nie jest za rzadki, a nadto czy korek od oleju nie jest obsmarowany biało- żółtawą mazią.
  24. Ja z uwagi na fakt, że hamulce z tyłu z foreserach to wogóle nie hamują, gdyż zawsze u mnie jak i u innych, z tego co wyczytałem , zawsze było pokryte rdzą, co świadczy o ich nieprzydatności najpierw zrobiłem tak: - wymieniłem zaciski na nowe w subaru z tyłu, przewody w opłocie i nowy płyn . Efekt żaden, hamulec jak nie działał tak i nie działał. Z pewnością wada technologiczna producenta z tym tylnym hamulcem. Nastepnie kupiłem , używane , ale w bdb stanie , za 800 zl, zaciski tył, 2- tłoczkowe Subaru z wrx. Kupiłem nowe tarcze tj DBA 4000 Stantard , 290 mm oraz nowe klocki ferodo DS2500 i się zaczęło. Samochód od razu dużo , ale to dużo lepiej, odczówalnie zaczął w końcu hamować. Po raz pierwszy po wciśnięciu pedału hamulca na suchym , poczułem ABS w moim samochodzie, bo wcześniej działał tylko na lodzie. Zobaczyłem jak z tyłu co niektórzy maja problemy, i to duże, jeden przy awaryjnym moim hamowaniu musiał uciekać w bok , żeby nie uderzyć w tył forka. Z uwagi na fakt, że z przodu miałem zaciski fabryczne, z uwagi na rozkład siły hamowania, kupiłem po jakimś krótkim czasie , 4- tłoczek Subaru. Tarcze , posowały z 2- tłoczka, zostały te same tj. EBC turbo groove plus nowe klocki ferodo ds2500, ale aż takiej dużej różnicy jak po wymianie samego tyłu , to nie odczułem. Owszem , hamuje lepiej, ale po wymianie samego tyłu , różnica była astronomiczna, widać że tył byl tylko dla ozdoby , a nie dla hamowania. Pamiętaj , że jak będzięsz wymieniał, na tył musisz kupić adaptery do montażu, kaszt ok 300 złotych, przód podchodzi normalnie.
  25. Ja jak montowałem do swojego 2- tłoczek Subaru, to tarcze musiałem zmienić na 190 mm, na orginalnych forestrowskich zacisk i klocek wystawał poza obręb tarczy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...