mariusz77b

Nie bierz tylko o Cat, są bardziej awaryjne, weź 2.2. 150 koni, miałem taki, zrobiłem 240 tys, i nic się nie działo, nawet zawieszenie wytrzymalo na orginalnym od nowości.

Właśnie, dyrekcja coś wymyśla, a to coś to jest sprzeczne z dyrektywą UE. A ty mały ludku kłóć się z nimi że racji nie mają, art. 6 kc. Pod warunkiem,że te przeglądy będą się odbywały zgodnie z zaleceniami producenta. Ale to dotyczy aut objętych gwarancją.A co jeśli gwarancja się już skończyła? Tutaj jest kwestią do wykazania przez biegłego sądowego, że producent wypuścil auta z wadą i wtedy proces wygrany. Czytając negowany Auto Swiat i opinie Dekry w przypadku ich poparcia przez polskiego biegłego sądowego sprawa wygrana. Ale osobiście nie słyszałem jeszcze o takiej opinii w przypadku Subaru. W renault slyszałem i widziałem.

Jezeli auto kupiles w Subaru Import Polska robiles terminowo wszystkie przeglady w ASO , a sIlnik Ci sie rozleci SIP ci go wymieni albo bedzie partycypowal w kosztach . Niestety FHI wypuscilo niedopracowny silnik jakim jest SBD i mimo ze sie do tego nie przyznalo np jak Toyota ze swoim dieslem( FHI jest za mala firma i takie przyznanie sie do bledu spowodowaloby ze musialoby oglosic bankructwo) daje przyzwolenie swoim dealera na bezplatna/czesciowo platna wymiane silnika nazywajac to "gestem handlowym" . Jezeli przegladow nie robiles w ASO albo robiles je nieterminowo to twoj silnik w razie awarii nie bedzie sie kwalifikowal do "gestu handlowego" Zgodnie z przepisami , nie muszę robić przegladów w ASO żeby mieć gwarancję i w razie czego wymienić np. silnik na gwarancji. To są przepisy, a serwisy swoje. Mercedes do Subaru nic, tylko takie stwierdzenie faktów działalności sprzedawców w Polsce. Jezeli auto kupiles w Subaru Import Polska robiles terminowo wszystkie przeglady w ASO , a sIlnik Ci sie rozleci SIP ci go wymieni albo bedzie partycypowal w kosztach . Niestety FHI wypuscilo niedopracowny silnik jakim jest SBD i mimo ze sie do tego nie przyznalo np jak Toyota ze swoim dieslem( FHI jest za mala firma i takie przyznanie sie do bledu spowodowaloby ze musialoby oglosic bankructwo) daje przyzwolenie swoim dealera na bezplatna/czesciowo platna wymiane silnika nazywajac to "gestem handlowym" . Jezeli przegladow nie robiles w ASO albo robiles je nieterminowo to twoj silnik w razie awarii nie bedzie sie kwalifikowal do "gestu handlowego" Zgodnie z przepisami , nie muszę robić przegladów w ASO żeby mieć gwarancję i w razie czego wymienić np. silnik na gwarancji. To są przepisy, a serwisy swoje. Mercedes do Subaru nic, tylko takie stwierdzenie faktów działalności sprzedawców w Polsce. W USA to maja dobrze klienci, KIA i Mercedes musza płacić właścicielom odszkodowania za to że w katalogach podawali zaniżone spalania paliwa.

Ale o to mi Kolego chodzi. Forum jest meijscem gdzie każdy z nas może przedstawić swoje wrażenia, spostrzeżenia, opiniie, a kto je czyta niech sam wyciągnie wnioski, takie a nie inne. Forum nie jest miejscem do oceny opinii innych, gdyz każda taka opinia i tak będzie subiektywna. Co do opinii odnośnie Auto Swiata i odpowiedzi Subaru, to tak jak powiedziełam jestem tylko prawnikiem a nie mechanikiem, i nie jestem w stanie stweirdzić i ocenić opinii Auto Świata. Wiem tylko jedno , i to z doświadczenia zawodowego, że zawsze chwalimy sowje , a odnośnie napraw lub wymian , to nie chiałbym sie tutaj wypowiadać, gdyż nie miałem doczynienia zawodowego z Subaru , a mam tylko informacje od innych kolegów po fachu i znajomych i mogę tylko dodać , że sprawa z wymianą po 2 - letniej gwarancji lub parcypacji w kosztach naprawy , nie jest tak prosta i łatwa jak zostało to przedstawione. Na poczatku jest szukanie przyslowiowej dziury w całym , jak tu odmówić. I proszę mi uwierzyć, wymówek dealerów w tej kwestii są setki. Przykładem może być ostatnia sprawa Mercedesa za 350 tys.

Mówić o koledze, mam na myśli bdb kolegę z którym jestem w stałym kontakcie. Co do diesla , to sam przeszedłem traumę związana z tym zawodnym silnikiem. Jadąc Subaryną od mojego kolegi z dieslem, przebieg 55 tys, w Chorwacji na łuku tunelu, nagle obroty wskoczyły na maksa i silnik zgasł. Później okazało się , że się zatarł. W serwisie Subaru w Chorwacji potwierdzili tylko że ten silnik tak ma, i to nie pierwszy przypadek z zatarciem podczas jazdy, mimo że wcześniej żadnych objawów wskazujących za możliwość awarii nie było. Później drugie subaru mojego kolegi z nieszczęsnym dieslem, padło mu podczas jazdy , przy przebiegu 60- kilku tysięcy. Więc bez zbędnej złośliwości, moje opinie na temat diesla suabaru są negatywne. Odsyłam dodatkowo do artykułu z Auto Świata, tam wypowiadali się fachowscy na ten temat. Moja więc opinia oparta jest praktyką oraz teoria mądrzejszych ode mnie jak i zapewne od Kolegi. Więc bez złośliwości.

Ja powiem tak. Kolega miał dwa z dieslem, ale sprzed 2010 roku, oba padły podczas jazdy , jeden przy przebiegu 55 tys, drugi ponad 60 tys. Oba się zatarły podczas jazdy. Od mechaników w tym ASo Subaru słyszałem , że od 2010 roku silniki są lepsze, ale.... tylko lepsze, co nie znaczy że nie padają. Poza tym słabe sprzęgło. Swego czasu wymyślono szkolenia dla nowych nabywców Subaru jak nim jeździć, później zmniejszano moc, że sprzegło dłużej pociągneło. Jak chcesz diesla , niezawodnego kup Toyotę. A to nie były problemy, tylko jedna wielka porażka Subaru z tymi silnikami, tylko nie chcą się przyznać, tak jak to w Polsce.

Mój ma 147, olej mieniany co 20 tys z filtrem i co 40 z drugim wewnętrznym.

Ja ma podobne objawy w swoim forku. I tak jeżdzę, ale przyłączam się do pytania. Martwić się czy ten typ tak ma ?

Ja ma tyrbo , więc nie wiem o co w tym chodzi. Ale było już to pisane, spróbuj wyciągnąc i przeczyścić. Jeśli masz gaz, to w turbo trzeba też regulowac zawory co 60 tys, i to też może być objaw wskazujący na konieczność regulacji.

niby większość poleca Motula, ja leję dużo tańszego shella 5/30 i też jest dobrze.

Zgadzam się z przedmówca, robię podobnie, i też jeszcze nigdy nie miałem problemów z ręcznym.

W chłodnicy będzie , a w zbiorniczku nie, gdyż służy on wyrównywania poziomu płynu w chłodnicy. Sprawdź poziom oleju w silniku oraz czy na korku od wlewu oleju nie ma biało- żółtej mazi, co może wskazywać na uszczelkę pod głowicą. Jeśli olej jest ok, to jest moim zdaniem gdzieś wyciek , z chłodnicy lub przewodów. Kto szuka nie błądzi.

ja mam forestera z lpg + lubryfikacja. gaz zakładałem przy przebiegu 12 tys.km a teraz mam 70 tys i nic nie wskazuje aby cokolwiek regulować więc chyba dział ta lubryfikacja skoro u ciebie po 50 tys nastapila regulacja Dokładnie Kolego regulowałem zawory po zrobieniu 58350 km. Tak więc miałem podobny przebieg to Twojego z lubryfikacją. Więc poczekajmy jeszcze trochę. Prosze tylko nie zapomnij napisać , po jakim przebiegu robileś regulację i jaki był jej zakres. Ja miałem do szlifu tylko , a może aż, dwie szklanki. Pojawia się jeszcze jedno pytanie, czy nie masz modyfikowanego i wzmacnianego silnika. Mi , polecany nieaso w Przeźmierowie, powiedzieli, że robiąc mi regulację mogą wymienić podzespoły z takiego materiału, że regulację robi się co 100-120 tys. Koszt jaki usłyszałem , to jeśli jeszcze dobrze pamietam, to ok. 6 tys.

Reduktor z takim przebiegiem nie jest moim zdaniem do regeneracji. Ja na swoich autach robiłem po 150 tys i przy reduktorze nic nie robiłem. Chyba że złośliwość rzeczy martwych i faktycznie coś w nim poszło.

Trzeba tylko pamietać, aby od razu auta nie butować. Najlepiej chwilę zaczekać i dopiero jechać.

Może przedni most, miałem podobnie choć w innym aucie niesubarowskim. Ale opis pasuje dokladnie. A kiedy wymienialeś olej w moście. Może wymienić. Są też specjalne dodatki do smarowania takich rzeczy.

Ale pisząc 9 litrów, mowimy o Bp czy gazie, bo jak gaz to chyba jakoś strasznie mało?

Ja nie jestem mechanikiem , przekazuję pozyskane i zasłyszane informacje. Jak się przymierzałem do regulacji zaworów, udałem się do polecanego warsztatu w Przeźmierowie pod Poznaniem, specjalizujacego się w Subaru. Tam też człowiek powiedział mi, że olcena wymianę wszystkich szklanego i całych gniazd z lepszego materiału, wskazując że przy nich regulację trzeba robić co 100 tys. Ale cena była zaporowa, gdyż za to wszystko krzyknęli 6000 złotych. Przedstawiam więc tutaj opinię dwóch niezależnych warsztatów , mechaników w tym zakresie. A skoro dwóch różnych mówi podobnie, to chyba coś w tym musi być.

A jak wolnossak to raczej w normie, bo jak na turbinie to raczej za małe spalanie. U mnie przy turbo w lecie średnie spalanie to ok. 14.

Szklanki były w sklepie który zajmuje się sprzedaża części. Te droższe były z lepszego materiału, które sprzedawca twierdził że są lepsze pod gaz , bo trwalsze.

Nie kupiłem , gdyż okazało się że tylko dwie wymagały lekkiego szlifu. Ja szukałem tak na wszelki wypadek. Cena to ok. 50 zł sztuka, lub jakieś trwalsze za 72 zł.

Chyba nie. Ja jak zabierałem sie po raz pierwszy do regulacji , to na wszelki wypadek wystraszony całym zabiegiem, a pierwszy raz w życiu na tyle aut, coś takeigo miałem robić, i szukalem . Są na necie i to dużo tańsze jak w ASO, trzeba tylko znać średnicę, bo jest kilka rodzai, tak mi przynajmniej w sklepach które znalezlem poradzili.

Ja mam Forka z 2003, żona Suzuki Grand Vitarę z 2009. W ubiegłym roku jak zobaczyłem na kanale jak wyglada Suzuki , to sie wystraszyłem , rdza, rdza, i jeszcze raz rdza. Więc auto poszło na sprzedaż. Nastepnie wziałem moje Subaru. 2003 rok i praktycznie nic, tylko na śrubach lekka rdza. Ale na wszelki wypadek kupiłem srodki do konserwacji profili zamknietych i wstrzyknałem tam dwie puszki. Ale spodu nie ruszałem , gdyż nie było sensu . To moje spostrzeżenie i porównanie. Nie wiem jak wyglada konserwacja nowy aut, bo wiadomo , że oszczędzają jak mogą. Ale jak masz nowe auto to pamietaj o gwarancji. W razie czego serwis na pewno się będzie tego czepiał i jak tylko będzie miał możliwość , odmówi naprawy gwarancyjnej wskazując na samowolną konserwację. Jak już to bym kupił środek do konserwacji profili zamknietych i tak bym sam wstrzynkął z jedna puszkę.

A ja tam leje 5/30 i jest też ok. Nie uzywam żadnych czyścideł. Lepiej zalac do pełna lepszą BP i na tym auto przegonić. Wyjdzie kosztowo tak samo, a efekt na pewno będzie lepszy , od niewiadomych środków, dzialajacych na zasadzie" Kup Pan a będziesz Pan zadowolony.

Potwierdzam, że można zrobić regulację bez wyciągana silnika. Co do regulacji na gazie co 35 tys , to w mojej ocenie Kolega ma coś nie tak z samym gazem. Ja pierwszą regulację na gazie robiłem po przejechaniu 55 tys - typowy objaw , zaczęło telepać budą. Mam juz blisko 50 tys od regulacji i wszystko ok. Tak więc regulacja zaworów co 35 tys, to coś nie halo z samym gazem. Może coś z mieszanką nie tak?